Dlaczego lepiej wybrać nowy TV zamiast przystawki SmartTV? Oto kilka istotnych powodów!
Co kilka lat przychodzi taki moment, że zdajemy sobie sprawę, że nasz TV przestaje nadążać za najnowszymi standardami. Kusić nas wtedy mogą przeróżne akcesoria, które obiecują tchnąć nowe życie w nasz TV, ale w praktyce dużo lepiej wybrać nowy telewizor – oto dlaczego.
Jak poznać, że twój telewizor nie jest już pierwszej młodości?
Postęp technologiczny nieubłaganie gna do przodu i TV kupione nawet 5 lat temu okazują się być dzisiaj niewystarczające do korzystania w pełni z tego, co oferują dostawcy treści. Oczywiście do podpięcia kablówki nie potrzebujemy najlepszego telewizora (a jeśli nasz miałby nie podołać, to dostawca zaopatrzy nas w dekoder), ale to jedynie namiastka tego, co dzisiaj można z TV robić.
Nawet tak powszechnie znana i obecna od lat w większości TV usługa, jak Netflix, może się okazać ograniczona przez wiek naszego TV (starsze wersje aplikacji nie obsługiwały np. interaktywnych filmów). Natomiast o dostępie do najnowszych można całkowicie zapomnieć.
Dlaczego nie warto za wszelką cenę trzymać się swojego starego TV?
Najtańszym rozwiązaniem z pewnością mogą się wydawać dodatki typu SmartTV, operujące na Androidzie, które mają nasz telewizor przenieść w czasie o całą dekadę do przodu. Jest jednak kilka kwestii, o które trzeba spytać przed zakupemsprytnie pomijanych przez reklamy tych dokładek… Oto spojrzenie na temat od drugiej strony, w oparciu o przegląd oferty współczesnych TV Samsung, które pokaże, dlaczego obecnie znacznie lepiej jest zainwestować w nowy telewizor.
1. Przystawka nie sprawi, że Twój TV będzie gotów na materiały 4K
Należy pamiętać, że rozdzielczość treści, jakie oglądamy, zależy nie tylko od tego, co oferuje dostawca. To, że w aplikacji przeczytamy, że materiał jest w 4K nie oznacza, że taki zobaczymy. Z tym standardem zgodny musi być także panel naszego telewizora, a te jeszcze kilka lat temu zwykle oferowały nie więcej niż FHD…
Tutaj komentarz jest raczej zbędny - w TV FHD nie widać większości sceny! ;)
Zatem sam zakup przystawki, która jest zgodna z 4K, nie sprawi, że nasz TV taką ilość szczegółów ukaże. Tymczasem praktycznie każdy nowy telewizor już taką rozdzielczość oferuje, a co lepsze modele, jak testowany przez nas Samsung Q800T, są w stanie ukazać 4x więcej detali, dzięki rozdzielczości 8K – oczywiście, jeśli dostarczymy im takich treści.
Nowy Samsung QN800A z rozdzielczością 8K to z pewnością przyszłościowy zakup, ale już teraz potrafi cieszyć oko dzięki technikom upscalingu!
2. Przystawka nie sprawi, że Twój TV zacznie brzmieć lepiej albo nauczy się współpracować z soundbarami, jak robią to nowe telewizory
Dźwięk w filmach potrafi dać nawet więcej niż obraz (w niektórych scenach, zwłaszcza kręconych nocą ;)) i nowe telewizory nie tylko są zgodne z najnowszymi standardami kodowania dźwięku przestrzennego (bo to również potrafią co droższe modele przystawek Smart), ale do tego faktycznie potrafią ten dźwięk odtworzyć! Zatem tu historia się powtarza – to, że kupimy przystawkę, która odkoduje dźwięk przestrzenny, nie oznacza, że nasz stary TV cokolwiek z niego wyciągnie.
TV Samsung pozwalają wykorzystać wbudowane weń głośniki w roli centralnego źródła dźwięku dla zewnętrznego systemu audio - zawsze to pewna oszczędność :)
Jakby tego było mało, to dochodzi jeszcze kwestia dedykowanego wyjścia na subwoofer, bo jak wiadomo TV (nawet te najnowsze) nie słyną z generowania głębokich basów. Jeżeli jednak na dźwięku zależy nam w szczególności, to warto rozejrzeć się za telewizorem takim, jak Q80T, którego to można połączyć z dedykowanym soundbarem, aby w pełni doznać tego, co w kwestii dźwięku oferują współczesne filmy i seriale.
Technologia gna naprzód i obecnie jest w stanie oszukać nasz zmysł słuchu, oferując dźwięk przestrzenny dzięki odbiciom fal dźwiękowych od sufitu!
3. Przystawka to zwykle dodatkowy pilot
W kwestii pilotów warto się jeszcze na chwilę zatrzymać. To, że dołożenie kolejnego urządzenia do naszego starego TV oznacza konieczność sterowania niezależnie, to raczej oczywiste. Pojawia się jeszcze problem ze sterowaniem urządzeniem od dźwięku, jeżeli ten chcemy jakoś poprawić, dokładając jeszcze jedno urządzenie do starego telewizora. Tymczasem nowe TV, jak całkiem przystępny cenowo Samsung Q60A, oferują integrację całego sterowania w jednym pilocie!
Najnowsza wersja tego pilota posiada nawet ładowanie solarne - koniec z wymianą baterii!
Mowa w tym przypadku o pilocie Samsung One Remote, który nie tylko pozwoli nam sterować TV wraz z całym pakietem smart (również głosowo!), ale dodatkowo pozwoli schować do szafy piloty od systemów kina domowego oraz odtwarzaczy BlueRay. Co ciekawe, producent podaje nawet możliwość sterowania ustawieniami konsoli (choć oczywiście do grania polecamy jednak dołączone do nich pady).
4. Przystawka nie sprawi, że będziesz mógł w pełni cieszyć się graniem na nowej konsoli
To raczej oczywiste, ale i tak warto o tym tutaj wspomnieć. Nowy TV, jak chociażby Samsung QLED Q70A, nie tylko zaoferuje wszystko to, co przystawka Smart (tylko, że lepiej), ale dodatkowo wyposażony jest w pakiet nowych rozwiązań, jak HDMI 2.1 czy szybka matryca 4K QLED 120 Hz, dzięki czemu właśnie wykorzystamy pełen potencjał nowych konsol. To obecnie jedne z najlepszych TV do grania!
Poza niesamowicie szybką matrycą, TV Samsung oferują dodatkowo tryby upłynniające grę - podpinasz konsolę, a płynność jak na PC! ;)
Tutaj dodatkowo warto podkreślić, jak dobrze w grach wypadają matryce Samsung QLED – producent ten znany jest z produkcji najszybszych monitorów dla graczy (jak zeszłoroczna seria Samsung Odyssey, którą mieliśmy okazję przetestować w ramach modelu Odyssey G7) i część tych technologii znajdziemy również w jego TV. Dla graczy konsolowych zatem ciężko o lepszy wybór niż nowe TV Samsung Neo QLED - jeżeli nie wierzycie to zachęcamy do zapoznania się z recenzją 55-calowego Samsung QN91A.
Czy zatem czas na zmianę telewizora? Zdecydowanie tak!
Poza wszystkim, co powyżej już napisaliśmy, należy zauważyć, iż obecnie mamy bardzo dobry moment na wymianę telewizora – nie tylko można w rozsądnej cenie dostać znacznie większy telewizor niż kiedyś, ale też właśnie teraz dokonała się zmiana generacji, za sprawą premier nowych konsol. Takie zmiany dokonują się co 5-10 lat, więc zmieniając odbiornik teraz, mniej więcej tyle właśnie czasu będziemy mieli spokój pod względem funkcjonalności nowego TV :)
Tekst powstał we współpracy z firmą Samsung.
Warto zobaczyć równeż:
- Jak bezprzewodowo przesłać obraz z telefonu na telewizor?
- Przesyłamy obraz bezprzewodowo z laptopa na TV
- Jaki telewizor do konsoli?
Komentarze
33A czemu przystawka a nie nowy TV - bo różnica w cenie x5-x10?
(Ma 42" i zabójczą rozdzielczośc 1366x768)
Jako że potrzebował telewizora na "już", postanowił kupić TCL-a za 1900zł.
Ja przejąłem stary telewizor w spadku i co najciekawsze ożył mi po wymianie diody w jednym z inwerterów (dioda kosztowała mnie całe 2 zeta).
Poszedłem z nim o zakład że jego nowiutki TCL padnie prędzej niż jego poprzedni TV po który jeszcze zapewne się do mnie zgłosi :-)
Co do artykułu.
Czy warto zmieniać TV jeśli stary jeszcze działa?
Nie.
Czy warto zainwestować w przystawkę?
Jak najbardziej, dzięki temu nasz stary TV zyska kilka dodatkowych lat życia.
O to że stary telewizor odtworzy tylko fragment ekranu też bym się nie martwił bo w końcu przystawka zrobi downscaling i odtworzy materiał bez problemu...
Ten artykuł pozwolił mi podjąć jakże ważką życiową decyzje. Mój stary 4 letni oled LG trafi do elektrośmieci, a ja kupię najlepszy telewizor Samsunga. Dziękuje Redaktorze i proszę o więcej. Mam starą lodówkę, pralkę, odkurzacz i żonę.
O, niewdzięcznicy!
Sami się prosicie o cyfrową walutę z ograniczonym czasem ważności.
Chińczycy to już za chwilę sprawdzą, ale nie ma obawy, będziecie kupować, że aż zaopatrzenie nie nadąży z dostawami. ;-)
Z drugiej strony rozumiem ze za cos pieniadze musicie lapac. Ale tu apel moze do kogos z Samsung czy LG jezeli to czyta - postarajcie się, bo wciskac takie teksty na portale technologiczne to zwykle efekt odwrotny od zamierzonego. A trzeba wiedziec ze ludzie ktorzy sledza takie portale czesto są źródłem pomocy w zakupie mniej ogarnietych użytkowników.
Wole miec przystawke na androidzie za 200zl ktora zawsze bedzie miala wszystko co potrzeba w smart tv, a nawet wiecej.
Choć kwestia zmiany "generacji" jest niesamowicie naciągana :>
Wiadomo, że w żaden sposób nie da się wytłumaczyć wymiany kilkuletniego TV na coś nowego (zwłaszcza jeśli jest dobrej klasy 100hz).
Wystarczy przystawka za 100 zł i po temacie.
Co do soundbarów też mam bardzo mieszane uczucie.
Kolejna moda jakby od dekad nie było na rynku aktywnych głośników, a od paru lat bezprzewodowych. Idę o zakład, że jakieś edifiery za 500 zł zrobią lepszą robotę niż soundbar za 1k.
Osobiście wolę - jeśli już chce "kinowych" efektów puścić materiał przez wzmacniacz i porządne głośniki.
Idealna opcja to dla mnie sam monitor, a treść leci z telefonu, albo przez net z przystawki - te łatwo aktualizować i nie trzymają nas na łasce producenta.
Aktualizacje dla taniej przystawki Xiaomi, która kosztowała jakieś 20x mniej niż powyższy TV wychodzą do dzisiaj, jakieś 4 lata od zakupu.
Większość przystawek potrafi korzystać z pilota TV z użyciem CEC, wystarczy włączyć.
Większość TV od jakichś 10 lat wspiera ARC więc i można podłączyć dowolny soundbar, także taki z subwooferem. W tym taki który dekoduje dźwięk przestrzenny, bo w TV, także najnowszych, nagminnie z tym kiepsko.
TV 4K mamy na rynku od ilu? 10 lat? Od 6 są tanie jak barszcz. 8K? Jak już będzie co w tym oglądać to można kupić, zwłaszcza że wtedy taki sprzęt będzie tańszy.
A co daje przystawka?
- Niezależność od producenta TV w kwestii zarówno aktualizacji jak i, co często ważniejsze, aplikacji. Weźmy OS producenta który sponsoruje ten artykuł - głupi SteamLink jest tam w wersji z przed jakichś 4 lat. O AMD Link można sobie pomarzyć. GeforceNOW? Hahaha. Kodi? W życiu. Ale jest za to apka z Koranem i jakieś rosyjskie telewizje.
- Nowoczesny SOC ze wsparciem dla współczesnych standardów a nie to co producentowi TV leżało akurat na magazynie.
- Sensowny system operacyjny.
- Bywa że zaawansowane technologie jak Nvidia DLSS
- Możliwość łatwej i taniej aktualizacji gdy będzie potrzeba - wymieniasz po prostu przystawkę. A to ważne w sytuacji gdy na horyzoncie jest H266 przygotowany do streamingu 4K/8K.
Pozostaje kwestia lepszego obrazu. Tylko tutaj - jeśli kupiłeś TV nie później niż 6-7 lat temu to po prostu często nie warto zmieniać. OLED nadal są drogie, QDOT daje poprawę ale nie jest ona porażająca, producenci nadal ściemniają na temat podświetlenia strefowego więc nigdy nie wiesz co naprawdę dostaniesz a microled to pieśń odległej przyszłości.