Konsolowe oblicze „Władcy Upadłych”
O wersji konsolowej Lords of the Fallen powiedziano już całkiem sporo. Wiadomo, że twórcy mieli pewne problemy z rozdzielczością tychże edycji, ale koniec końców poszli na pewien kompromis. Ostatecznie gra na Xbox One śmiga w 900p, a na Playstation 4 – w 1080p. Dla wizualnych purystów różnica kolosalna, dla mniej zaawansowanych – do przełknięcia. Niestety śrubowanie grafiki przyniosło również ograniczenie płynności animacji. Choć nigdzie oficjalnie nie padło wprost stwierdzenie, że gra działa w 30 klatkach na sekundę, jej twórca – Tomek Gop przyznał, że choć nie celuje w docelowe 60 fps, ale może zapewnić że będzie to nie mniej niż 30. Nie byłoby w tym może nawet niczego strasznego gdyby gra trzymała stabilnie tę najniższą wartość. Problem w tym, że nie zawsze jej się to udaje. Odczuwalne i widoczne chrupnięcia objawiają się bowiemw różnych miejscach – czasami podczas obrotu kamery w niewielkim, choć klimatycznie oświetlonym pomieszczeniu, a czasami podczas walki z bossem na otwartej przestrzeni. Trudno znaleźć regułę. W większości przypadków można na to przymknąć oko, podobnie jak na niektóre, mniej szczegółowe modele postaci. Dużo większe zastrzeżenia można mieć do kamery, którą często trzeba ręcznie korygować „pod ogniem” przeciwnika. O dziwo, w tej edycji gry interfejs użytkownika sprawdza się świetnie. Widać tu inspiracje konsolowym Diablo III. Natomiast sterowanie jest nieco nietypowe – ciosy ukryte pod trigerami to niezbyt intuicyjne rozwiązanie. Ogólnie jednak wersja Playstation 4 daje radę – świetnie się prezentuje dostarczając przy tym sporej ilości frajdy.
Podsumowanie
Z technicznego punktu widzenia Lords of the Fallen z pewnością nie zawodzi. To jeden z ładniejszych RPG jakie wyszły na przestrzeni ostatnich kilku lat. Solidnie wykonane modele, niezłe tekstury, efekty pogodowe czy wreszcie bardzo dobrze wykorzystane oświetlenie wolumetryczne buduje niesamowity, ponury klimat, który idealnie pasuje do tej produkcji. Nie mam również większych zastrzeżeń jeśli chodzi o optymalizację tytułu.
Wymagania sprzętowe mogłyby być nieco niższe, bo moim zdaniem nie są adekwatne do tego co widzimy na ekranie. Jest tu na czym oko zwiesić, ale do jakości choćby ostatnio recenzowanego Ryse: Son of Rome droga jeszcze daleka.
W podobnym tonie mogę się wypowiedzieć o Lords of the Fallen oceniając jej całokształt. Ekipa pod wodzą Tomka Gopa wykonała kawał porządnej roboty. Nikt tutaj nie dokonał rewolucji, ale w praktycznie wszystkich aspektach zabawy gra prezentuje równy – wysoki poziom wykonania. Oczywiście nie jest to produkcja idealna, ale chyba nikt takiej nie oczekiwał. Największe zastrzeżenia mam do interfejsu użytkownika, który jest dość toporny. Na całe szczęście po pewnym czasie zabawy idzie się do niego przyzwyczaić, a nawet do pewnego stopnia zapomnieć o jego ułomności. Na koniec pozostaje już tylko zadać jedno pytanie, które idealnie podsumowuje Lords of the Fallen – to kiedy premiera drugiej części? :)
Moja ocena: | |
Grafika: | dobry |
Dźwięk: | dobry |
Grywalność: | dobry |
Ogólna ocena: | |
Okiem starego zgREDa Barona |
Komentarze
97At home with a Core i5, 8GB RAM, and a GTX Titan, it ran at a steady 50-60 FPS at 1080p. There’s no vsync option in the menu, so I had to manually disable it in the Nvidia control panel to keep it from dumping me down to 30 FPS
Jeśli gra na Titanie spada do 30 FPS w FullHD, a świat wcale nie jest tak rozbudowany, to ekipa z... chrzaniła optymalizację kodu.
Jak pod Unity się pojawiają komentarze: Czy Ubi nie przesadziło z wymaganiami. Po co taki mocny komp, przecież to tylko port... Zauważcie - tam jest symulacja całego Paryża, mnóstwo poruszających się obiektów, wysokie tekstury, fizyka obiektów - mocny pecet jest potrzebny.
Tak w grze, któa niee powinna mieć większych wymagań niż Dark Souls 2, nagle program nie chodzi na karcie za ponad 3 tys. złotych ludzie się nie oburzają, "bo to polska gra".
Nie, nie kupię Lords of the Fallen. Mój komputer by ją pociągnął, ale nie zamierzam nagradzać twóców, którzy mają w d.... optymalizację kodu. Jak im się nie chce napisać porządnie gry, to patchy i innych dodatków też im się nie będzie chciało robić.
http://i.imgur.com/dxeJ2Gp.jpg
Jak dla mnie, to jest gruba przesada. Poza tym, kolejny tytuł, w którym twórcy kładą lachę na optymalizację.
Tutaj pewnie nie wystarczył by komputer nawet za 4 tys jeśli był by to gotowiec z TESCO .Za 2 tys można spokojnie złożyć komputer w którym będzie ładniejsza grafika i gra będzie działała szybciej niż te 30 klatek na ps4
Seagate 1 TB 7200rpm 64MB cache SATA600 Barracuda
Liteon iHAS122 SATA (black)
Intel Core i5-4460 /3.2GHz, 6MB, LGA 1150, BOX/
Zalman Z3 Plus USB3.0 white (b/z)
Gigabyte GA-B85M-D3H /intel B85, LGA1150/
Corsair VS 450W 80+ 120mm
GoodRam 4GB 1600MHz CL9 Play Black
plus radek r9 280x z bardzo długa gwarancją http://allegro.pl/radeon-r9-280x-3gb-gddr5-384bit-okazja-i4733343079.html za całość ok 2100-2200 wszystkie części nowe
Grał już ktoś na karcie pokroju GTX 660 ? Może się podzielić jak to wygląda w praktyce.
http://gamegpu.ru/action-/-fps-/-tps/lords-of-the-fallen-test-gpu.html
Pozostałe 50% lepiej zainwestować w gry tworzone dla PCtów