Monitor gamingowy 240Hz czy 144Hz? Ilu herców tak naprawdę potrzebujesz?
Gracze coraz częściej decydują się na monitor gamingowy 144Hz lub 240Hz. Czy podążanie za jak największą częstotliwością odświeżania rzeczywiście jednak ma sens? Odpowiedź może niektórych zaskoczyć.
Płatna współpraca z firmą Samsung.
„Monitor gamingowy 144Hz”. Co to tak właściwie znaczy?
Można odnieść wrażenie, że od kilku lat producenci prześcigają się w tym, jak wiele herców oferują ich monitory. Chodzi tu naturalnie o częstotliwość odświeżania.
Wyrażana w hercach częstotliwość odświeżania wskazuje na to, ile razy ekran aktualizuje swój obraz w czasie jednej sekundy. Przykładowo: 144Hz to 144 wyświetlone obrazy w ciągu każdej sekundy. Zatem im wyższa liczba, tym większa szansa, że dostrzeżemy bardzo szybkie detale (takie jak czmychający lub wyglądający zza zasłony przeciwnik).
„Wincyj hercuf!”. Czy ta liczba naprawdę ma znaczenie?
Choć o różnicach między 60 a 120Hz od lat przekonujemy się na przykładzie telewizorów, to wiele osób powątpiewa w to, czy rzeczywiście 240Hz to taka duża sprawa. Postanowiliśmy to sprawdzić.
Swego czasu w redakcji benchmark.pl przeprowadziliśmy pewien eksperyment. Sprawdziliśmy, jak pecetowi gracze poradzą sobie w strzelance, jeśli będą grać na różnych monitorach. W szranki stanęło pięć osób, którym daliśmy do dyspozycji trzy urządzenia:
- monitor gamingowy 75Hz,
- monitor gamingowy 144Hz,
- monitor gamingowy 240Hz.
Wniosek? Po kilku seriach stało się zupełnie jasne, że częstotliwość odświeżania rzeczywiście ma wpływ na skuteczność podczas rozgrywki. Większa liczba herców zwiększała szansę trafienia przeciwnika i zmniejszała liczbę prób koniecznych do podjęcia w tym celu. Poprawa celności i efektywności była więc ewidentna. Wynika to z faktu, że widoczny jest każdy ruch przeciwnika – nieważne jak szybki.
Oczywiście trzeba pamiętać o tym, jak brzmi podstawowa zasada dotycząca każdego gamingowego sprzętu (nie tylko monitorów). Dobry sprzęt nie uczyni cię automatycznie dobrym graczem, ale dobry gracz z dobrym sprzętem może być jeszcze lepszym graczem (bo sprzęt nie będzie go ograniczać). Monitory gamingowe 240Hz to na pewno narzędzia, które wpisują się w ten opis.
Nie tylko częstotliwość odświeżania. Co jeszcze ma znaczenie w monitorze do gamingu?
Oprócz częstotliwości odświeżania ważnym elementem specyfikacji, któremu warto się przyjrzeć, jest także czas reakcji. Jeszcze do niedawna za dobry monitor do gier uznawało się taki, który oferował czas reakcji poniżej 5 ms. Dziś już ta górna granica to 1 ms, a najlepsze monitory do gier, takie jak ultraszerokokątny Samsung Odyssey OLED G9 G95SC, oferują czas reakcji na poziomie 0,03 ms (i do tego odświeżanie 240Hz).
Samsung Odyssey OLED G9 G95SC - monitor gamingowy 240 Hz/0,03ms.
W temacie dynamiki obrazu równie ważna co częstotliwość odświeżania i czas reakcji jest technologia adaptacyjnego odświeżania. Chodzi tu o technologie FreeSync oraz G-Sync (to nazwy, które każdemu graczowi przynajmniej parę razy obiły się o uszy). W obu przypadkach rozwiązanie polega na takiej optymalizacji parametrów, by wyeliminować defekty wizualne i zmaksymalizować płynność obrazu w ruchu. Którą technologię wybrać? Odpowiedź jest prosta: dla kart GeForce – G-Sync, a dla kart Radeon – FreeSync.
Monitor gamingowy 240Hz / <1 ms – optymalny wybór
Dlatego właśnie optymalny monitor do grania to monitor gamingowy 240Hz z czasem reakcji poniżej 1 ms i wsparciem dla technologii FreeSync lub G-Sync. Monitor gamingowy 144Hz również będzie dobrym wyborem, szczególnie gdy na zakup urządzenia chce się przeznaczyć nieco mniej pieniędzy.
Monitor 144Hz gamingowy będzie też dobrą opcją wtedy, gdy dysponujemy nieco słabszym komputerem, który i tak nie będzie w stanie zaoferować wystarczającej liczby klatek na sekundę podczas rozgrywki.
Jak wybrać monitor do gier? Zwróć też uwagę na te cechy
Nie bez znaczenia są też, naturalnie, najważniejsze cechy monitora, takie jak przekątna ekranu, rozdzielczość obrazu czy typ matrycy. W przypadku tych cech jednak trudno o konkretną poradę, ponieważ wszystko zależy od indywidualnych preferencji oraz dostępnej przestrzeni.
Są gracze, którzy wolą mniejsze ekrany (27-34 cale), ponieważ pozwalają im łatwiej objąć wzrokiem całą scenę. Monitor gamingowy 32 cale umożliwia wygodną rozgrywkę nawet wtedy, gdy odległość od ekranu jest niewielka.
Jednak inni wybierają olbrzymie wyświetlacze i mają ku temu dobre powody. Takie urządzenia pozwalają zanurzyć się w wirtualnym świecie. Tego typu możliwość stwarza na przykład monitor gamingowy zakrzywiony Samsung Odyssey Ark G97NB. Ten wyposażony w aż 55-calowy wyświetlacz Quantum Mini LED o czasie reakcji 1 ms monitor gamingowy 165Hz ma największe zakrzywienie na rynku (1000R), co sprawia, że niemal dosłownie otacza gracza obrazem.
Samsung Odyssey Ark - gamingowy monitor z mocno zakrzywionym ekranem.
W kwestii rozdzielczości natomiast królują modele wyświetlające 1440 pikseli w pionie (z różnymi wartościami w poziomie). Rzadziej, ale spotykany jest także monitor gamingowy 4K (z ponad dwoma tysiącami pikseli w pionie). Oczywiście mówimy tu o tym, co oferują topowe monitory gamingowe 144Hz lub 240Hz.
Doskonały monitor dla graczy – słowem podsumowania
A zatem: wysoka częstotliwość odświeżania, niski czas reakcji i wysoka rozdzielczość to cechy, jakie powinien spełniać dobry monitor dla gracza. Czy to jednak wszystko, na co należy zwracać uwagę? W żadnym razie.
Warto w tym miejscu wspomnieć choćby o HDR. Znaczki z tym skrótem są coraz częściej widziane na pudełkach monitorów. I naprawdę dobrym pomysłem jest wybór modelu z takim oznaczeniem, ponieważ wrażenia wizualne mogą okazać się nieporównywalnie lepsze. Kolory są żywsze, a kontrast – wyższy, dzięki czemu poprawia się także widoczność szczegółów – zarówno w tych jaśniejszych, jak i ciemniejszych strefach.
Za przykład może posłużyć Samsung Odyssey OLED G8 G85SB wyposażony w 34-calowy wyświetlacz OLED o odświeżaniu 175 Hz i czasie reakcji 0,1 ms. Na jego pudełku możesz znaleźć naklejki z napisami „DisplayHDR True Black 400” oraz "HDR10+ Gaming", co oznacza, że ma HDR zoptymalizowany pod kątem gier. Czerń jest głęboka, ciemne detale są dobrze widoczne i pozbawione efektu rozmycia, a kolory – żywe.
Samsung Odyssey OLED G8 - gamingowy monitor z HDR.
Jednak szeroki zakres tonalny sprawdza się także podczas oglądania filmów i seriali. A wspominamy o tym nie bez powodu, bo opisywany model oddaje do dyspozycji użytkownika także system Smart TV (taki sam jak w telewizorach Samsung).
Należy też zwrócić uwagę na dostępne złącza (dobrze, gdy mamy do dyspozycji DisplayPort, HDMI i USB typu C). Nie bez znaczenia jest także ergonomiczna konstrukcja – regulowana wysokość czy pochylenie ekranu pozwala zadbać o wygodne i sprzyjające zdrowiu warunki do zabawy.
Płatna współpraca z firmą Samsung.
Komentarze
11