Wydawca: | Activision Blizzard |
Platformy: | PC, Playstation 2, Playstation 3, Nintendo DS, Nintendo Wii, Xbox 360 |
Data wydania: | 11 listopada 2008 |
Ostatnia część serii Call of Duty, która pojawiła się na rynku w zeszłym roku, znana jest chyba każdemu. Powrót do korzeni cyklu i sposób, w jaki tego dokonało studio Treyarch odpowiedzialne ze stworzenie opisywanego tytułu podzieliło fanów serii.
Część z nich uważa World at War za totalną pomyłkę, część zaś przyjęła grę bardzo pozytywnie. Dlatego też zapewne niektórzy z was będą mieli spore wątpliwości co do faktu umieszczenia produkcji Treyarch w zestawieniu najbrutalniejszych gier ostatnich lat.
Nie wiem jednak, czy zwróciliście uwagę na to, iż piąta odsłona serii Call of Duty obfituje w sceny, których w żaden sposób nie można zaliczyć do łagodnych. Już sam początek gry, kiedy jesteśmy świadkami tortur i egzekucji jeńców amerykańskich wskazuje na dużą dawkę przemocy, jaka może pojawić się podczas dalszej rozgrywki.
I faktycznie - dalej jest tylko gorzej. Doświadczymy między innymi widoku palących się żołnierzy japońskich (których sami zresztą możemy podpalić), odstrzeliwanych rąk i nóg, i towarzyszących temu wszystkiemu ogromnych ilości tryskającej krwi.
Zgodnie z zamierzeniami twórców miało to służyć jak najbardziej realistycznemu oddaniu klimatu wojny i pola walki. Czy jednak jest to aż tak niezbędne podczas rozgrywek wieloosobowych? Odpowiedź na to pytanie pozostawiam wam.