Obiektyw w akcji
Jak wspominałam, nowy obiektyw miałam okazję używać w Polsce i w Tajlandii. Fotografowałam głównie faunę oraz ludzi, choć wśród przykładowych zdjęć znajdziecie również fotografie miasta i krajobrazy. W Tajlandii obiektyw z ogniskową 450mm (przypięty do niepełnoklatkowego Nikona D5500) pozwolił mi zachować bezpieczny dystans do grupy małp na jednej z wysp. Nie były płochliwe, ale mogły być niebezpieczne.
Z kolei w Polsce, gdzie fotografowałam na przykład ptaki w parku w Wilanowie, pozwolił na dyskretne podglądanie świata zwierząt. Niestety, te mniejsze nadal były niewielkie w kadrze, bo, nie ukrywajmy, 300mm (z Nikonem D610) to nie jest optymalna ogniskowa dla ambitnego przyrodnika. W wielu sytuacjach jest to nadal zbyt szeroki kąt, który wymaga zmniejszenia dystansu pomiędzy fotografem a fotografowanym stworzeniem, jeśli chce się nim mocniej wypełnić kadr. W takim przypadku czasem lepsze wyniki daje lustrzanka niepełnoklatkowa (wtedy mamy do dyspozycji 450mm). Na szczęście dobra rozdzielczość optyczna obiektywu umożliwia mocne skadrowanie fotografii i uzyskanie niezłych rezultatów.
Makaki na jednej z wysp w Tajlandii to jeden z przykładów wykorzystania obiektywu (Nikon D5500).
Jedna z uczestniczek warszawskiego Zombie Walk - strzał był szybki i celny (Nikon D610)
Zawody Muay Thai w Bangkoku - mogłam wykonać zdjęcia z widowni. Także tutaj celność i szybkość nie zawiodła (Nikon D5500)
Możemy jednak mieć ze sobą telekonwerter (mocowany między korpusem a obiektywem), który podwoi ogniskową - 600mm to już spore działko (choć obiektyw nadal nieduży i lekki). Niektórym może jednak brakować jasności - po zastosowaniu telekonwertera jasność spada dwukrotnie, a więc mielibyśmy 600mm f/8.0. Jak wiadomo, zapotrzebowanie na światło w przypadku długiej ogniskowej jest spore, dlatego każde jego ograniczenie jest problemem. I to nie jedyny problem - w takim przypadku nie można również korzystać z bocznych punktów AF, a jedynie z centralnego. W tej sytuacji lepiej wypadają dużo jaśniejsze obiektywy, o jasności f/2.8, które po zastosowania telekonwertera oferują jasność f/5.6. Ale są to już bardzo drogie i ciężkie (2,5-3 kg) szkła.
Jak się sprawował Nikkor AF-S 300 mm f/4E PF ED VR podczas fotografowania? Muszę przyznać, ze całkiem nieźle. Ustawiał ostrość szybko (zwłaszcza po zastosowaniu ogranicznika zakresu AF), cicho i z reguły celnie. Udało mi się nawet w pojedynczym trybie ustawiania ostrości (AF-S), bez trybu seryjnego, ustrzelić ptaka w locie - wystarczyło go śledzić z włączoną stabilizacją. Stabilizacja w tym modelu działa bardzo sprawnie.
Kwiczoł goni wronę (kadr zdjęcia). Tę scenę uchwyciłam dzięki trybowi śledzenia 3D w aparacie (Nikon D610), który daje dobre rezultaty, gdy tło jest jednolite. Obiektyw podołał zadaniu.
Mewa złapana w locie w trybie AF-S (Nikon D610).
Jakość zdjęć
Zdjęcia wykonane obiektywem Nikkor AF-S 300 mm f/4E PF ED VR mają bardzo przyzwoitą rozdzielczość (szczególnie w centrum kadru), szkło ładnie i ostro rysuje i tworzy przyjemne nieostrości (bokeh). Świetnie się sprawuje także przy maksymalnym otworze przysłony. Aberracja jest dobrze korygowana, nie widać kolorowych obwódek. Na zdjęciach widoczne jest nieznaczne winietowanie (szczególnie z pełnoklatkowego aparatu; po zastosowaniu osłony przeciwsłonecznej efekt jest bardziej widoczny) oraz minimalne zniekształcenie typu poduszkowego.
Przy fotografowaniu pod słońce spada kontrast obrazu i pojawia się delikatne zamglenie, które niektórym osobom może przypaść do gustu, a innym nie. Na szczęście osłona przeciwsłoneczna pomagała uniknąć takiej sytuacji, o ile słońce nie było zbyt blisko krawędzi kadru. Inne sytuacje, w których nie dało uniknąć się pewnej mglistości jasnych obiektów na zdjęciu, to fotografowanie bardzo mocno świecących nocnych neonów.
Zdjęcie wykonane w kierunku zachodzącego słońca
By samodzielnie ocenić jakość zdjęć, zapraszam do przejrzenia przykładowej galerii zdjęć na serwisie Flickr. By jak najlepiej pokazać jakość obiektywu, większość zdjęć wykonywałam w formacie NEF (pliki RAW Nikona). Zostały one odczytane i zapisane jako JPEG (przy użyciu standardowych ustawień) w oprogramowaniu Adobe Camera Raw.
Druga galeria to zdjęcia w formacie JPEG bezpośrednio z aparatu. W tym przypadku korzystałam z ustawienia kolorów Vivid w trybie Picture Control, dzięki czemu kolory są nasycone, jednak mogła ucierpieć na tym szczegółowość obrazu.