GeForce GT 440 to reprezentant najwolniejszych układów graficznych Nvidii z obsługą DirectX 11. Karta ta jest dla osób mniej zasobnych w gotówkę lub rzadziej grających. Ale czy to oznacza, że tacy użytkownicy powinni wybrać właśnie ten sprzęt? Jeśli przyjrzeć się wydajności w grach, oferowanym wyjściom multimedialnym na śledziu karty, czy poborowi energii, to propozycja Nvidii wcale nie jest atrakcyjna. Za grubo poniżej 300 zł można kupić GeForce'a GT 240. Daje lepsze wrażenia w grach, a brak wsparcia dla DirectX 11 w przypadku tanich akceleratorów nie powinien odgrywać decydującej roli. A jeśli to robi, to w obozie AMD znajdują się takie karty jak Radeon 5570 – znacznie tańszy i tylko trochę wolniejszy od GeForceąa GT 440, oraz prawdziwy rywal – Radeon 5670.
Ranking kart graficznych | |
Skoro nie wydajność, to inne walory użytkowe mogłyby skusić do zakupu najnowszego GeForce'a. Jednak GT 440 w stosunku do konkurencji nie oferuje ani niższego poboru energii, ani też mniejszych temperatur. Wsparcie dla PhysX także jest pomijalne z powodu niskiej wydajności – w żadnej grze nie uzyskamy odpowiednio dobrej płynności grafiki.
Nvidia ze swoim układem graficznym i tak wypadła lepiej, ponieważ otrzymany do testów ASUS został fabrycznie podkręcony. Egzemplarz z nominalnymi parametrami pracy byłby o parę procent wolniejszy. ASUS GeForce GT 440 jest dopracowanym akceleratorem, choć praca wentylatora mogłaby być cichsza.
Korporacja z Santa Clara musi pomyśleć nad naprawdę atrakcyjnym chip graficznym przeznaczonym dla najmniej zamożnych graczy. W cenie ok. 300-320 zł jest dość silna konkurencja. Jedynym wyjściem z dość słabiej sytuacji modelu GT 440 jest szybka obniżka cen do poziomu 240-250 zł.
Ocena: ASUS GeForce GT 440 | |||
plusy: • niewielkie gabaryty • fabrycznie podkręcona • niski pobór energii bez obciążenia karty graficznej • niska temperatura bez obciążenia karty graficznej • spory przyrost wydajności po podkręceniu • wyjście HDMI | |||
minusy: • słaba wydajność na tle konkurencji • głośna praca układu chłodzącego pod obciążeniem karty • słaby stosunek wydajności do poboru energii elektrycznej | |||
Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: 320 zł | |||
Przeczytaj także: | ||
Przewodnik po mobilnych układach graficznych | GeForce GTX 560 Ti - premiera | Radeony HD 6900 - nowa seria, lepsza wydajność |
Komentarze
62Mimo to należy się Nvidii jeden plus - nie "wstawili" tej karty do serii 500.
Karta referencyjna powinna być kilkadziesiąt złotych tańsza od tego Asusa.
Nie grasz? =integra
Grasz? = ta karta to żart
Pxysix? = no comments
Cisza? = LOL
Cena?= ROTFL
Nie rozumiem sensu takiego produktu.
http://www.benchmark.pl/aktualnosci/3_gigabajty_pamieci_w_GeForce_GT_440-31374.html
Może NVIDIA postanowiła zrobić przyjemność prawdziwym graczom i wprowadzić tak potężną kartę do normalnej sprzedaży ;)
258 zeta za radka 5670 - to mówi samo za siebie
A 440 była potrzebna po to by zapchać dziurę - bo ile lat można produkować 240 - jak fermi i to poprawione już jest.
Zrobili to samo co z serią 300 - wprowadzili coś nowego, które działa gorzej od czegoś starego za większe pieniądze.
AMD przynajmniej puściło cenę w serii 68xx
Pierwsze co zrobiłem, gdy dostałem info, że mam przetestować GT 440, to oczywiście google, gdzie chciałem dowiedzieć się czegoś na temat tego układu. Pomimo, że śledzę wszystko, co związane z VGA, to jakoś temat GT 440 umknął mi. Niemniej jednak, to inny układ graficzny (widnieje również na stronie nvidia.pl od jesieni), ma więcej jednostek shaderowych, ale i niższe taktowanie. Kto wie, gdyby ich było 144 - to być może HD 5670 miałby godnego rywala.
A ten nowy 440 jest pod każdym względem gorszy od konkurenta... Niższa wydajność, wyższe temp. +więcej prądu pod obciążeniem ''zjada'', do tego jest gorsza od poprzednika GT240 :/ Po co ta karta wyszła? Zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę i to, że prezentowany ASUS 440GT jest fabrycznie podkręcony, wyobrażam sobie konstrukcję referencyjną...
ta karta to żart !
Jedno dość zasadnicze pytanie - na jakich zasadach dostajecie karty do testów i co wam wolno z nimi robić. Wiele serwisów, zwłaszcza 'zagranicznych' rozkłada same karty, jak i chłodzenie, na części. Dzięki temu można zobaczyć szczegóły PCB, konstrukcji sekcji zasilania i układu chłodzenia.
Na benchmarku coś takiego praktycznie już nie ma miejsca, o ile sam producent nie prezentuje takich rzeczy w materiałach prasowych (np. recenzja MSI GTX 480 Lightning). Mam dziwne wrażenie, że kiedyś to robiliście, chociaż mogę się mylić. Mam również wrażenie, że jest to coś co zainteresowałoby cześć czytelników.
Choćby nie wiem jak ciekawa była to karta to do komputera raczej nie służącego do gier pod żadnym pozorem nie kupiłbym FERMI.
Jak ma być "słabe" to wolałbym 8800GT...
No nvidia sie nie postarala..czegamy na gt 550 bo jest co ciac juz, oj jeszcze 2-3 tydzie i zobaczymy 590,fajnie jakby test byl dosc wczesniej,
moze dalo by rade nakrecic jakis filmik o kulturze pracy 590.?
Nie potrzebne są nVidii żadne śmieszne GT240, 430, 340 itd, wszystkie te śmieszne kastraty powinny być zachowane dla notebooków, oraz jakiś media Center na low-profilowych płytkach. Wystarczyło gdyby zrobili 8800GT, tego poczciwego starca za 112 SPkami i 512 MB pamięci w 40 nm. Pobór by się obniżył do 70-80W, i to by wystarczyło. Była by to świetna karta - dalej. I tak karta radzi sobie w fullHD, nie pisać bzdur, że nie! :P