Dlaczego warto kupić komputer z nową kartą graficzną GeForce RTX. Oto kilka powodów
Nowa karta graficzna w komputerze to nie tylko lepsza wydajność, więcej wbudowanej pamięci, która zapewni kompatybilność z najnowszymi wersjami oprogramowania. To także technologie, które sprawiają, że świat kreowany w grach coraz bardziej przypomina nasz własny
Słowo roku 2021? Chyba zgodzicie się, że „niedobór” to dobre określenie. Brakuje najnowszych pamięci DDR5, ceny kart graficznych poszybowały w kosmos i wcale nie chcą spaść. Jest na to recepta, a przynajmniej w tym drugim przypadku. Gotowe zestawy z kartami pamięci NVIDIA RTX. Chyba nigdy nie były one tak atrakcyjne i tak uzasadnione nawet w przypadku komputerowych ekspertów. Kupując zestaw możemy sporo oszczędzić i dostać to czego oczekujemy, bez niecierpliwego czekania na kartę pamięci w ofercie indywidualnej.
To wszystko czego oczekujemy to wydajność w programach i przede wszystkim grach, odpowiednio wysoka liczba klatek na sekundę. Zwykle cieszymy się z tego, że komputer spełnia nasze oczekiwania i pozwala grać przy najwyższych ustawieniach. Potrafimy jednocześnie zapomnieć jak wiele pracy włożono w stworzenie odpowiednich technologii zaimplementowanych w kartach NVIDIA RTX, a które czynią gaming jeszcze przyjemniejszym.
Warto się z nimi zaznajomić, bo może wtedy jeszcze bardziej docenicie wartość gotowych zestawów, a także docenicie znaczenie sformułowania „realizm w gamingu”. Ono również zasługuje na wyróżnienie w tym roku, poza tym ma kilka twarzy i nie ogranicza się jedynie do atrakcyjnie wyglądającej grafiki na ekranie.
Najpierw DLSS czyli technologia, którą uruchomicie tylko na kartach GeForce RTX
DLSS to skrót od Deep Learning Super Sampling, nazwa technologii, która wykorzystuje sieci neuronowe do generowania dodatkowych, wcale nie nadmiarowych, klatek obrazu w grze. Dodawanie kolejnych klatek zawsze było obarczone balastem problemów ze skutecznością właściwej interpolacji i artefaktami z tym związanymi.
NVIDIA rozwija technikę DLSS, a jej najnowsza implementacja oznaczona numerem 2.3 eliminuje prawie całkowicie efekty smużenia, które doskwierały we wcześniejszych wersjach DLSS. Poprawiono dokładność wykorzystania wektorów ruchu do poprawy szczegółowości wyświetlanych poruszających się obiektów, dzięki czemu mamy wrażenie, że obraz wygląda bardziej detalicznie niż w rozdzielczości natywnej.
Z technologii DLSS można dziś korzystać w ponad 130 grach, w tym Marvel’s Guardians of The Galaxy czy Farming Simulator. Dzięki aktualizacjom trafiła ona także do takich tytułów jak Doom Eternal, Cyberpunk 2077 czy Shadom of the Tomb Raider. Duzy potencjał DLSS kryje się w integracji z silnikami graficznymi Unreal Engine i Unity. To pozwala z nadzieją patrzeć się na nowe tytuły gier od niezależnych producentów, tzw. indie games.
DLSS nie wymaga stosowania ray tracingu, ale połączenie z nim pozwoli na jeszcze naturalniejszą rozgrywkę. Oto dlaczego.
Ray tracing czyli najważniejsza twarz realizmu w grach. Tu wciąż jest co doskonalić
Technologia śledzenia promieni, czyli ray tracing, w początkach branży GPU kojarzona była wyłącznie z programami do modelowania 3D. Lecz dziś prawie każda gra, nawet klockowy Minecraft, to świat 3D tworzony na żywo w oszałamiającym tempie, więc bez dobrego ray tracingu się nie obędzie. I nie chodzi tu tylko o wydajność śledzenia promieni, ale o realizm tej operacji.
Karty graficzne NVIDIA RTX poprawiają go w takich aspektach jak globalne oświetlenie, odblaski czy cienie. Celem jest tu dążenie do wspomnianego realizmu, więc dostajemy coraz większa liczbę analizowanych źródeł światła. Nie tylko tych, które świecą, ale też tych, które odbijają lub pochłaniają światło, są wtórne, lecz przykładają się do zmiany postrzeganego obrazu rzeczywistości w nie mniejszym stopniu niż główne oświetlenie.
Czasem efekt może wydać się nam odwrotny do oczekiwanego, bo jasna skądinąd scena staje się nagle pełna cieni, albo ostre cienie ulegają rozmyciu i pozwalają na grę świateł. Lecz tak właśnie wygląda rzeczywistość, do której dążą twórcy gier. Już nie trzeba zadawać pytań dlaczego w tym kącie jest tak jasno, albo co właściwie oświetla ten stół.
Ale skąd ja mam wiedzieć, że faktycznie jest lepiej
Owszem, nie ma to jak porównanie. Dlatego najlepiej wyświetlić sobie zrzuty ekranowe wykonane przy włączonych i wyłączonych funkcjach, a nawet porównać nagrania wideo. By ułatwić nam tę procedurę, NVIDIA proponuje nowe narzędzie ICAT, czyli Image Comparision & Analysis Tools.
Pozwala ono porównywać, a także powiększać obrazy z czterech różnych źródeł (wideo, obraz). I już nikt nie powie nam, że przepłaciliśmy.
Wygrana zależy od liczby klatek na sekundę, czyli realizm na inny sposób
Tak twierdzi NVIDIA i choć czasem trzeba to zobaczyć by uwierzyć, jest niezaprzeczalnym faktem, że im więcej klatek w grze generuje karta graficzna tym szybciej zmiany w akcji są dla nas dostępne. Logika bazująca na płynności obrazu podpowiada nam, że wystarczy około 30 do 60 klatek, by rozgrywka była płynna. To prawda, jednak w klatkach kryje się nie tylko płynność obrazu, ale i informacja o tym co dzieje się w grze. Im więcej klatek generuje karta, tym szybciej wiemy co się zmieniło, bo każda kolejna klatka to bardziej aktualny stan gry. Szybciej widzimy to co faktycznie ma miejsce, na przykład wyłaniającego się zza muru przeciwnika. Do tego nie wystarczy sam monitor z odświeżaniem 144Hz lub większym, nawet sięgającym 360 Hz. Potrzebna jest też współpraca karty graficznej.
Dlatego wzrost liczby generowanych klatek z 60 do 180, czyli trzykrotny, pozwala zwiększyć szansę na wygraną w przypadku strzelanek nawet o 90%. To oczywiście idealna sytuacja, bazująca na analizie danych od najlepszych graczy, ale nawet mniej zaawansowani użytkownicy kart RTX poczują różnice we własnych statystykach i satysfakcji z rozgrywki.
Zwiększenie liczby klatek na sekundę w nowych kartach NVIDIA RTX osiągane jest nie tylko dzięki większej wydajności GPU, ale również przez zaimplementowanie technologii NVIDIA Reflex, która swoją droga też działa lepiej im wydajniejszą kartę posiadamy. Optymalizuje ona ścieżkę jaka dane musza pokonać podczas generowania obrazu, zmniejsza opóźnienie zanim zostaną wyświetlone na ekranie. Różnice liczone są w milisekundach, które wydają się nie do uchwycenia ludzkim okiem, ale praktyka pokazuje, że to one decydują o tym, kto polegnie, a kto ruszy w dalszą drogę.
NVIDIA Reflex to wciąż rozwijana technologia, ale jest już dostępna w 12 z 15 najbardziej popularnych tytułów e-sportowych. Na stronie producenta znajdziemy listę gier, które czerpią z jej wdrożenia. Jest tam także lista myszy i monitorów, które umożliwiają śledzenie faktycznych korzyści z jej zastosowania poprzez wyświetlanie w ms „zaoszczędzonego” czasu.
Dobrą rozgrywką warto się pochwalić
Idzie wam dobrze w grze, lubicie się chwalić osiągnieciami, a może wolicie zająć miejsce na widowni i komentować swoich ulubieńców. W każdym przypadku ważne jest niezakłócona transmisja. Oprócz dobrego łącza internetowego ważną rolę odgrywa tu karta graficzna, która współpracuje z oprogramowaniem NVIDIA Broadcast z elementami AI.
Oprócz funkcji tworzenia transmisji z podkładem graficznym w postaci ekranu z gry lub nakładką z nami, znajdziemy w niej funkcje usuwania szumu zarówno z transmitowanego dźwięku oraz obrazu. A gdy nagrywamy w domu takie problemy bywają powszechne. Wszak nie zawsze mamy idealne studyjne oświetlenie, a domownicy i domowe sprzęty nie zawsze chcą z nami współpracować.
Również wirtualne tło będzie nałożone bez najmniejszych błędów. W ten sposób prezentacje są pozbawione elementów, które psują wrażenie profesjonalizmu jaki zapewnia transmisja samej rozgrywki. By korzystać z tych udogodnień przyda się wam właśnie komputer z kartą NVIDIA. Minimum w tym przypadku to RTX 2060.
Bierz pan zestaw z NVIDIA GeForce RTX, na pewno będziesz zadowolony
Jeszcze niedawno bylibyśmy skłonni wyśmiać taką propozycję, szczególnie jako zaawansowani użytkownicy, którzy zęby zjedli na składaniu niejednego zestawu. Jednak rzeczywistość jest taka jaka jest.
Na szczęście sklepy dostrzegły, że dobry zestaw zostanie doceniony i proponują zestawy z kartami NVIDIA GeForce RTX w przeróżnych cenach, tak by każdy znalazł coś co dla niego będzie najlepsze. Zarówno domowi gracze jak i zwolennicy e-sportu.
Tekst powstał we współpracy z firmą Komputronik
Komentarze
18Dam podpowiedź.
Cena.
Karta graficzna: GeForce RTX 3080 Ti
Ilość pamięci RAM: 64 GB
Typ dysku 1: SSD
Pojemność dysku: 1000 GB
Pojemność dysku 2: 4000 GB
System operacyjny: Windows 10 Pro
kosztuje gotowy 20.990 PLN i to w promocji! Natomiast składając samemu (i wykorzystując posiadane już komponenty ze starszego PC-ta: zasilacz, obudowa, MB) zrobimy to o kilka kPLN taniej nawet przy cenie zakupu RTX3080 Ti na poziomie 10 kPLN... Pachnie sponsorowanym artykułem...
Nowe gry się nie sprzedają bo nie ma kart na których można by było zobaczyć wszystkie wodotryski?
Mam całkiem niezły sprzęt wiec mam go wyrzucić tylko po to żeby mieć nową kartę graficzną której nie można kupić w normalnej cenie na wolnym rynku?
Co mi daje sprzęt złożony w sklepie? Plombę dzięki której nie mogę nic zrobić żeby nie stracić gwarancji.
Nie mogę nawet oczyścić z kurzu coolera CPU, bo gwarancja przepadnie.
Czyli jednak zmierzamy w stronę grania na telefonach i przenośnych konsolach czyli sprzęcie na którym nie da się kopać krypto...
Tylko się zastanawiam, po co wy to tutaj reklamujecie?
Wszystko to już umiera, niestety.
A takie "artykuły", są już tylko zabawne.