Każdy kiedyś miał tę wątpliwą przyjemność przeglądania oferty sklepów w poszukiwaniu idealnego laptopa dla siebie. I nawet jak już udało się znaleźć model, który odpowiadał nam wizualnie i rozmiarowo, to albo miał za słaby procesor albo za mało RAM. Czy da się tego uniknąć?
Hyperbook to polska marka obecna na rynku od 10 lat, jednak jej twórcy posiadają blisko 15-letnie doświadczenie w branży mobilnej. Na tym etapie raczej nikomu przedstawiać Hyperbook już nie trzeba, gdyż ich produkty są w naszych sklepach równie popularne, co innych dużych producentów laptopów. Cóż wobec tego wyróżnia ich ofertę?
Laptop z 16-wątkowym i9-9900KF? Proszę bardzo - Hyperbook X15 oraz X77 nawet taką bestię obsłużą!
Zdecydowanie czynnikiem tym będzie możliwość bardzo daleko idącej indywidualizacji laptopów, jakie można zamówić bezpośrednio przez ich sklep. Konfiguracje te dodatkowo nie ograniczają się tylko do podzespołów mobilnych, gdyż w najwydajniejszych modelach możemy zażyczyć sobie umieszczenia np. desktopowej wersji procesora albo karty graficznej! Dzięki takim patentom laptopy Hyperbook uznawane są za jedne z najmocniejszych na rynku.
W niniejszym artykule postanowiliśmy przybliżyć wam część oferty tej firmy, którą uważamy za szczególnie wartą uwagi. Zaczniemy jednak nietypowo, gdyż od ultrabooka, który zadebiutował w tym miesiącu w ich ofercie. Co prawda konstrukcja ultrabooka z definicji wymaga bardzo konkretnego typu podzespołów i nie ma za bardzo w czym wybierać, jednak Hyperbook L14 Ultra, bo to o nim mowa i tak oferuje pewną możliwość konfiguracji.
Nowość na rynku ultrabooków - Hyperbook L14 Ultra
Zacznijmy może od tego, że mimo 14” matrycy jest to model niesamowicie lekki – w końcu poniżej 1 kg masy netto to raczej domena laptopów 13,3”. Jest to o tyle bardziej imponujące, że mimo tak niskiej wagi udało się zmieścić akumulator 73 Wh pozwalający na ponad 30 godzin oszczędnej pracy! Część zasług przypada na ultralekką obudowę ze stopu aluminium i magnezu.
Matryca o bardzo przyzwoitych parametrach pozwala odchylić się aż o 180 stopni, a sam laptop nawet po jej zamknięciu jest grubości 16 mm. Jakby tego było mało, to producent uzyskał również certyfikat zgodności ze standardem 810G – oznacza to m.in. odporność na zachlapanie cieczą!
Nie zabrakło też podświetlanej klawiatury, touchpada z obsługą gestów, kamery zgodnej z Hello Windows, a nawet ładowania przez USB-C. Z ciekawych aspektów warto jeszcze nadmienić, że do dyspozycji oddano nam nie jeden, jak to zwykle bywa w ultrabookach, a dwa gniazda M.2 na dyski SSD!
Rozbudowane możliwości konfiguracji
Przejdźmy teraz do tego, co faktycznie najciekawsze – do możliwości konfiguracji. Jak już pisaliśmy jest to ultrabook, więc karty graficznej dedykowanej tu nie uświadczymy, ale do wyboru mamy dwa najnowsze procesory Intela – Core i7-10510U oraz Core i5-10210U. Oczywiście możemy też zadecydować, co zostanie włożone w dodatkowy slot RAM, począwszy od pozostawienia go pustym poprzez dołożenie kości 8 GB i skończywszy na 16 GB, co łącznie da 24 GB (bazowe 8 GB jest, jak to zwykle bywa, na stałe złączone z płytą główną).
Niby ultrabook o bardzo kompaktowej konstrukcji, ale udało się znaleźć miejsce na dodatkowy dysk M.2!
Ostatnim aspektem sprzętowym, który możemy skonfigurować, to nośnik danych. W przeciwieństwie do większości dużych zagranicznych producentów laptopów, Hyperbook gra tutaj w odkryte karty albo raczej dyski ;) Konfigurując nasz model możemy wskazać, jaki dokładnie dysk ma zostać użyty, a do wyboru mamy sporą gamę dysków ze stajni Samsunga, WD oraz Intela. Maksymalnie możemy uzyskać 3 TB bardzo szybkiej przestrzeni na dane.
Wybierając wszystkie najdroższe opcje w konfiguratorze, w tym pakiety oprogramowania oraz dodatkowe gwarancje, cena szybko poszybowała z 4 500 zł na ponad 12 600 zł
Ten zakres indywidualizacji można by jeszcze odnaleźć zwyczajnie przeglądając różne warianty ultrabooków w sklepach, jednak to, co wyróżnia najbardziej laptopy Hyperbook, to dbałość o detale. Za dodatkową opłatą możemy zamówić nie tylko kalibrację matrycy, ale np. zastosowanie znacznie lepszej od typowych, szybko się zużywających odpowiedników, pasty termoprzewodzącej. Ba! Można nawet zamówić specjalne lepsze chłodzenie (co nieco zwiększa wagę laptopa).
Dodatkowo laptopa możemy już przed zakupem spersonalizować – Hyperbook oferuje za dopłatą 199 zł grawerowanie pokrywy laptopa wzorem według naszego projektu. Podobnie za 99 zł możemy zamówić wgranie takiego logo do ekranu bootowania.
Co prawda w minimalistycznej obudowie L14 Ultra nie zmieścił się napęd optyczny, jednak producent od razu wychodzi do nas z propozycją dokupienia napędu DVD lub Blu-Ray w zewnętrznej obudowie
Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że mamy pełną dowolność w wyborze licencji na system Windows 10. Co ucieszy z pewnością wielu biznesowych klientów, których normalnie ogranicza właśnie wymóg obecności wersji Pro systemu. Dodajmy jeszcze, że nawet kupując model bez systemu, otrzymamy laptopa z wgranym Windows 10 w wersji testowej (bez możliwości zmiany tapety oraz ze znakiem wodnym proszącym o aktywację). Poza systemem możemy zakupić również pakiet Office oraz licencjonowane oprogramowanie antywirusowe.
Gwarancja w każdym wariancie jest typu „door to door”, czyli sprzedawca po sprzęt przyjeżdża do nas, natomiast można wykupić pakiet „plus”, który zapewni nam zastępczy sprzęt na czas naprawy!
Sporym zaskoczeniem była dla nas również cena bazowa opisywanego ultrabooka – za model z procesorem Intel Core i7-10510U, 16 GB RAM oraz dyskiem 512 GB NVMe udało się zmieścić w okolicy 4900 zł! I to wybierając nieco lepszą pastę termoprzewodzącą, choć pozostając przy testowej wersji systemu oraz standardowej dwuletniej gwarancji. Przyznacie, że jak za tak wykonanego ultrabooka, który nadal oferuje ponad 30 godzin pracy na baterii, to zdecydowanie niewygórowana cena.
Zapraszamy teraz na kolejne strony artykułu gdzie przyjrzymy się bardziej „standardowym” laptopom, poczynając od serii NH, która zrobiła na nas bardzo dobre wrażenie już we wcześniejszych testach.