Mając już na stole tak innowacyjny sprzęt oczywiście nie omieszkaliśmy zweryfikować, jak się obietnice producenta o unifikacji kilku urządzeń w jednym mają do rzeczywistości. Podłączyliśmy QGD-1600P do Internetu, do niego samego podpięliśmy kilka kamer zasilanych PoE, dwa źródła światła (zasilanie PoE+) oraz do samego przełącznika zamontowaliśmy dwa dyski SATA (SSD). Następnie przystąpiliśmy do konfiguracji kamer.
Ta jest zaskakująco prosta – zakładając przynajmniej, że korzystamy z (bardzo obszernej) listy obsługiwanych kamer IP – kreator automatycznie wyszukuje nasze kamery w sieci lokalnej. Pozostaje tylko podać nazwę użytkownika oraz hasło, aby kamera zaczęła działać w naszym systemie. Po dodaniu wszystkich kamer oraz skonfigurowaniu zasilania dla świateł, możemy skorzystać z klienta QNAP QVR Pro dostępnego w QNAP HybridDesk Station lub pobrać takiego klienta na komputer z systemem, np. Windows.
Aplikacja pozwala w bardzo intuicyjny sposób zarządzać podglądem z kamer oraz samym nagrywaniem. Jeżeli jednak zalogujemy się na serwer QVR, to możemy dodatkowo skonfigurować np. schematy działania w przypadku wykrycia ruchu na którejś z kamer. W naszym przypadku w ten sposób skonfigurowaliśmy zapalanie światła na podjeździe, co znacznie poprawiło widoczność na nagraniach w nocy, a nie musieliśmy mieć światła aktywowanego przez cały czas.
Co więcej, całą instalacją mogliśmy sterować również zdalnie przez Internet! To oczywiście tylko przykład (bardzo skromny) zastosowania testowanego switcha, ale jak widać jest on faktycznie w pełni samowystarczalny. Do niedawna, aby takie funkcje zaprogramować, potrzebny był osobno zarządzalny switch PoE, router oraz rejestrator NVR (lub NAS od QNAP z system QTS).
Zapraszamy na kolejną stronę, gdzie przedstawimy wyniki już bardziej syntetycznych testów.