W nasze ręce trafił model referencyjny przygotowany przez AMD. Kolorystyka zatem nie mogła być inna, jak połączenie czerni i czerwieni. Radeon R7 260X ma częstotliwość taktowania 1100/1625 MHz, a na pokładzie umieszczono 2 GB pamięci operacyjnej GDDR5 i interfejsie 128 bitów.
Wymiary prezentowanego akceleratora nie odbiegają od innych z podobnego segmentu wydajnościowego. Karta zajmuje dwa sloty, a jej długość wynosi nieco ponad 17 cm. W celu zapewnienia odpowiedniego zasilania, należy podpiąć wtyczkę 6-pin. Jak zobaczycie w dalszej części artykułu, pobór prądu jest stosunkowo niewielki.
Specyfikacja karty w programie GPU-Z
Przedstawiona karta graficzna swoim wyglądem co prawda nie urzeka, ale to akurat pozostawmy poszczególnym producentom, którzy pokażą własne konstrukcje. Firma AMD do schładzania Radeona 260X zastosowała dość duży, wykonany z aluminium radiator z centralnie umieszczonym wentylatorem o wielkości 75 mm. Kultura pracy tego systemu była na dobrym poziomie – w grach, po rozpędzeniu wentylatora do ok. 1700 obr/min słychać było bardzo niewielki szum.
Choć kości pamięci nie stykają się z radiatorem, to są schładzane przez wentylator – według nas dobre rozwiązanie. Sekcja zasilania znajdująca się w okolicy śledzia otrzymała wąski, lecz wysoki radiator.
Temperatura chipu graficznego nieco nas zaskoczyła – 80 stopni w grach. Miejmy nadzieję, że autorskie chłodzenia poradzą sobie na tym polu dużo lepiej, niż chłodzenie przygotowane przez AMD.
Dostępne złącza na karcie graficznej:
- 2x DVI
- HDMI
- Display Port
- CrossFireX
- Gniazdo zasilania 6-pin
Parametry pracy i temperatura podczas obciążenia (kliknij w obrazek aby zobaczyć całość)