Nowa bestia walczy o tron. Samsung Galaxy Note 20 i 20 Ultra - pierwsze wrażenia
Samsung Galaxy Note 20 i Note 20 Ultra to smartfony stworzone po to, by dominować w roku 2020. Czy im się to uda? Oto nasze wrażenia. Sprawdzamy jakie są ich najważniejsze cechy, co nowego oferują i przede wszystkim ile kosztują.
Samsung Galaxy Note20 i Note20 Ultra – premierowe wrażenia
Za nami premiera flagowych smartfonów Samsung Galaxy Note 20 i Note 20 Ultra. Jedne z najważniejszych i najbardziej prestiżowych modeli, tego producenta. Zaawansowane, wszechstronne, szybkie i funkcjonalne.
W praktyce seria Galaxy Note to jedyne sensowne smartfony, z aktywnym piórkiem, ale nie należy ich uznawać jako modele stricte biznesowe. Owszem, dobrze spisują się jako podręczne, cyfrowe notatniki, ale w praktyce są to też znakomite telefony multimedialne. Bardzo dobre do robienia zdjęć, grania, oglądania filmów i korzystania z mediów społecznościowych. Pytanie tylko, czy oba są godne uwagi?
- Cena w Polsce
- Piórko S Pen
- Bezprzewodowy DeX
- Wyświetlacz
- Obudowa
- Procesor i pamięć
- Bateria
- Aparat
- Wrażenia z używania
- Akcesoria
- Podsumowanie
Zobaczmy zatem, co w skrócie oferują nowe Galaxy Note 20 i Note 20 Ultra. Są to nasze pierwsze wrażenia, a pełną recenzję opublikujemy, gdy już poużywamy trochę tych smartfonów.
Samsung Galaxy Note 20 i Galaxy Note 20 Ultra – polska cena
Topowa seria Galaxy Note, raczej kierowana jest do osób, które są skłonne wydać więcej pieniędzy na smartfon, ale warto wiedzieć na czym stoimy. Dlatego ceny podaję już na początku.
- Samsung Galaxy Note 20 4G – od 4399 zł
- Samsung Galaxy Note 20 5G – od 4849 zł
- Samsung Galaxy Note 20 Ultra 5G – od 5949 zł
Cena jednych odrzuci, innych zachęci, a jeszcze inni stwierdzą, że poczekają z zakupem, aż cena spadnie. Słowem: klasyka. Żadnego z modeli nie można nazwać tanim, ale pytanie, który z nich oferuje więcej w danej kwocie?
Piórko S Pen – szybsze i bardziej funkcjonalne
S Pen, czyli najbardziej charakterystyczny element serii Galaxy Note, doczekał się kilku ważnych ulepszeń. Jedną z najważniejszych, jest zmniejszenie opóźnień, związanych z pisaniem i rysowaniem. Piórko w poprzednim modelu Galaxy Note 10, miało opóźnienia 42 ms. W nowym modelu reakcje są znacznie szybsze, ale…
Producent postanowił, że w tak ważnej dla komfortu kwestii, rozróżni oba modele. W nowym Galaxy Note 20 piórko ma opóźnienia 26 ms, a w Galaxy Note 20 Ultra zaledwie 9 ms. Tę różnicę da się odczuć. Pisanie i rysowanie jest niesłychanie wygodne i płynne, szczególnie na modelu Ultra. Pytanie tylko co stało na przeszkodzie, żeby zaoferować to samo w tańszym Note 20? Być może sekret nie tkwi w piórku, lecz w technologii wyświetlacza?
Air Actions – nowe gesty wykonywane piórkiem
S Pen pozwala wykonywać gesty w powietrzu (Air Actions), które pozwalają wykonać konkretną funkcję. Tym razem dochodzi pięć dodatkowych gestów – cofanie do poprzedniej strony internetowej, przejście do ostatniej aplikacji, wyjście do ekranu głównego, inteligentny wybór oraz pisanie po ekranie.
Jeśli wejdą one w nawyk i przyzwyczaimy się do podświadomego korzystania z nich, to mogą być bardzo pomocne. W przeciwnym razie, należy traktować je jako ciekawostkę.
Notatki – większe możliwości
Aplikacja Samsung Notes może synchronizować notatki między smartfonem, tabletem i komputerem. Możemy rozpocząć tworzenie notatki na spotkaniu ze współpracownikami lub klientami, a potem pójść do biura i od razu kontynuować pracę na laptopie.
Teraz dochodzi też możliwość tworzenia i edycji plików PDF oraz konwertowania notatek do postaci slajdów prezentacji PowerPoint (oraz oczywiście plików Word). Notatki odręczne można prostować / obracać, jest tez opcja dodawania notatek odręcznych, do tekstu pisanego cyfrowym fontem. Notatki można teraz porządkować tak, jak foldery i podfoldery na komputerze.
Warto wspomnieć o tym, że Samsung Notes od listopada 2020 roku będzie synchronizował się również z Microsoft OneNote i Outlook. Słowem: integracja z MS Office postępuje. Jest też opcja przeciągnij i upuść, pozwalająca szybko i łatwo przesyłać pliki ze smartfona na komputer. Samsung promuje pośrednio aplikację Twój telefon na Windows 10.
Bezprzewodowy DeX
DeX pozwala podłączyć do smartfona duży wyświetlacz, myszkę, klawiaturę i pracować w trybie biurkowym – na okienkach, podobnie jak np. w systemie Windows. Dotychczas DeX był tylko przewodowy, a teraz dochodzi opcja bezprzewodowa.
Bezprzewodowy DeX korzysta z funkcji Screen Mirroring do podłączania TV, a najlepsze jest to, że pozwala pracować na dwóch wyświetlaczach jednocześnie. To świetna opcja, bo możemy wykonywać jedną czynność na smartfonie, np. tworzyć notatki, albo przeglądać internet), a w tym samym czasie na telewizorze oglądać odtwarzać film. Maksymalna rozdzielczość wyświetlania, to QHD (2560x1440 px), w połączeniu z telewizorami Samsung 4K, wydanymi po roku 2017. Wymagane jest Wi-Fi 5 GHz.
UWB – łatwe przesyłanie plików i klucz cyfrowy
Jedną z ciekawostek jest zastosowanie technologii Ultra-wideband (UWB), dzięki której m.in. można przesłać pliki przez skierowanie Galaxy Note 20 Ultra, na drugi telefon. Zakładam, że chodzi o drugi Note 20 Ultra lub inny nowy model Samsung, z górnej półki, który pojawi się w niedalekiej przyszłości. UWB może też funkcjonować jako bezpieczny klucz cyfrowy, odblokowując np. samochód, bramkę lub zamek w drzwiach.
Wyświetlacz 120 Hz – tylko w Ultra
- Samsung Galaxy Note 20 – stałe odświeżanie 60 Hz, 6,7 cala, 1080x2400 px (393 ppi), Dynamic AMOLED 2X
- Samsung Galaxy Note 20 Ultra – adaptacyjne odświeżanie 1-120 Hz, 6,9 cala, 1440x3088 px (496 ppi), Dynamic AMOLED 2X
Teoretycznie oba wyświetlacze to Dynamic AMOLED 2X, ale model podstawowy ma stałe odświeżanie 60 Hz, natomiast model Ultra ma zmienne, adaptacyjne odświeżanie 1-120 Hz. Oznacza to, że Ultra może się samoczynnie dostosowywać do treści na ekranie.
Jeśli oglądamy film nagrany w 24 lub 30 kl/s, to wyświetlacz ustawi odświeżanie 24 lub 30 Hz. W dokumentach tekstowych i innych prostych, statycznych materiałach, może spaść do 10 Hz, a nawet niżej. Wszystko po to, żeby oszczędzać energię.
Jeśli natomiast włączymy dynamiczną grę, to odświeżanie wskoczy nawet na 120 Hz, by zagwarantować lepszą płynność obrazu. Warto przy tym zaznaczyć, ze rozpoznawanie dotyku ma 240 Hz, co też ma wpływ na poprawę komfortu obsługi, ale tylko podczas grania (standardowo jest 120 Hz).
Plastikowy tył
Na przedpremierowej prezentacji dostaliśmy informację, że tył podstawowej wersji Galaxy Note 20 jest… plastikowy. Nie jest to materiał zły, ale bardziej podatny na zarysowania od szkła i dający odczucie mniej premium. W nowym telefonie, za 4400 zł to po prostu wada. Cóż, sprawdzimy w czasie testu, jaka jest realna odporność tego tworzywa.
Płaski lub zakrzywiony przód
Note 20 ma płaskie szkło Gorilla Glass 5 na wyświetlaczu (jest delikatny efekt 2,5D na krawędziach). Natomiast Note 20 Ultra ma najnowsze szkło Gorilla Glass 7 Victus i lekko zagięte boki. Pod względem jakości obsługi jest to kwestia subiektywna - niektórzy wolą płaskie, a inni zaokrąglone szkło.
Kolory Galaxy Note 20
- Samsung Galaxy Note 20 – szary (mistic gray), zielony (mistic green), miedziany (mistic bronze) w praktyce ma on lekko różowy odcień,
- Samsung Galaxy Note 20 Ultra – miedziany (mistic bronze), czarny (mistic black) i biały (mistic white)
Warto zaznaczyć, że Note 20 ma tył lekko teksturowany, półmatowy, w każdej odmianie kolorystycznej. Natomiast tył Note 20 Ultra jest teksturowany tylko w wersji miedzianej, a biała i czarna, są klasyczne, błyszczące. Piórko S Pen jest dostosowane kolorystycznie do obudowy smartfona.
Trochę szkoda, że najbardziej klasyczna, nudna, ale jednocześnie najczęściej wybierana wersja czarna, jest dostępna tylko w droższym modelu.
Wymiary Galaxy Note 20
- Samsung Galaxy Note 20 – 161,6 x 75,2 x 8,3 (nie licząc wystającego aparatu)
- Samsung Galaxy Note 20 Ultra – 164,8 x 77,2 x 8,1 (nie licząc wystającego aparatu)
Procesor Exynos 990 i szybka pamięć
Tak, Galaxy Note20 ma taki sam procesor, jak Galaxy S20 - Exynos 990. Różnica jest taka, że delikatnie podniesiono taktowanie i (być może) wprowadzono drobne optymalizacje. To dość kontrowersyjna decyzja. Jasne, że jest to dość dobry procesor i w stu procentach pokrywa potrzeby Galaxy Note 20 i Note 20 Ultra, ale niestety dotychczasowa wersja grzała się bardziej i przez to szybciej obniżała wydajność, niż Snapdragon 865 / 865+. Jak będzie realnie? O tym przekonamy się w czasie testu Galaxy Note 20.
Pamięci RAM i masowej również nie powinno brakować. Podstawowy Note 20 ma 8 GB RAM LPDDR5, a wersja Ultra ma aż 12 GB. Do tego dochodzi przynajmniej 256 GB szybkiej pamięci masowej UFS 3.1 + slot microSD do 1 TB. System to Android 10, z najnowszym interfejsem One UI 2.5. Nowości, jakie w nim zaoferowano, zaprezentujemy w recenzji smartfona.
Xbox phone?
Na ten temat producent niewiele mówił podczas pokazu przedpremierowego. Jednak wspomniano, że chodzi o dostęp do ponad stu gier z chmury, przez Xbox Game Pass. Co oznaczałoby, że Galaxy Note 20 Ultra (być może zwykły też), będzie miniaturowym, mobilnym Xboxem. Ma do niego pasować nawet specjalny kontroler Bluetooth, z uchwytem na smartfon. Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce.
Bateria
- Samsung Galaxy Note 20 – 4300 mAh
- Samsung Galaxy Note 20 Ultra – 4500 mAh
Jest szybkie ładowanie przewodowe 45 W (około 50% akumulatora w 30 minut), ładowanie bezprzewodowe (15 W), oraz ładowanie zwrotne (smartfon naładuje bezprzewodowo słuchawki lub smartwatch).
Zdjęcia i filmy – kolejne różnice między tymi smartfonami
Aparat i zaawansowane funkcje filmowania, to jedna z największych zalet Galaxy Note 20 Ultra. Model standardowy, pomimo wysokiej ceny, oferuje znacznie mniej.
Samsung Galaxy Note 20:
- aparat tylny podstawowy: 12 Mpx, f/1.8, kąt widzenia 79 stopni, rozmiar sensora 1/1.76”, wideo 8K 24 kl/s, 4K 60 kl/s
- aparat tylny ultraszerokokątny: 12 Mpx, f/2.2, kąt widzenia 120 stopni, rozmiar sensora 1/2.55”
- aparat tylny zoom: hybrydowy 3x, cyfrowy 30x, 64 Mpx, f/2.0, kąt widzenia 76 stopni, rozmiar sensora 1/1.72”
- aparat przedni: 10 Mpx, f/2.2, kąt widzenia 80 stopni, rozmiar sensora 1/3.24”, AF, filmy 4K 60 kl/s
Samsung Galaxy Note 20 Ultra:
- aparat tylny podstawowy: 108 Mpx, f/1.8, kąt widzenia 79 stopni, rozmiar sensora 1/1.33”, laserowy pomiar odległości, wideo 8K 24 kl/s, 4K 60 kl/s
- aparat tylny ultraszerokokątny: 12 Mpx, f/2.2, kąt widzenia 120 stopni, rozmiar sensora 1/2.55”
- aparat tylny zoom: optyczny 5x, cyfrowy 50x, 12 Mpx, f/3.0, kąt widzenia 20 stopni, rozmiar sensora 1/1.36”
- aparat przedni: 10 Mpx, f/2.2, kąt widzenia 80 stopni, rozmiar sensora 1/3.24”, AF, filmy 4K 60 kl/s
Ciekawostka: Aparat z zoomem w Note 20, to w praktyce nie jest teleobiektyw, lecz obiektyw szerokokątny. Ma kąt widzenia aż 76 stopni, czyli niemal tyle samo, co aparat podstawowy (79 stopni). To oznacza, że sam obiektyw w zasadzie nie przybliża obrazu, a jedynie oferuje funkcję zoomu cyfrowego lub co najwyżej hybrydowego. No, chyba, że to jest błąd w specyfikacji, na pokazie przedpremierowym.
Aparaty z „zoomem” w obu modelach powinny mieć stabilizację optyczną. Jeśli chodzi o aparat podstawowy, to ma on stabilizację przynajmniej w modelu Ultra (w zwykłym nie jest to na razie potwierdzone).
Samsung chwali się też funkcją Pro Video. Można w czasie filmowania wybrać kierunek dźwięku, sprawdzić balans dźwięku L/R, histogram obrazu, płynnie zoomować obraz za pomocą suwaka, a nawet używać zewnętrznego mikrofonu na Bluetooth. Może to być nawet mikrofon w słuchawkach Galaxy Buds Live (kolejna nowość w ofercie).
Space Zoom, czyli zoom cyfrowy/hybrydowy to rzecz o równie znikomej przydatności, jak we wcześniejszym Galaxy S20 Ultra. Do powiększenia około 10x jest OK, ale zoom 30x lub 50x już niemal do niczego się nie przyda, ze względu na słabą jakość.
Nagrywanie 8K w 24 kl/s i proporcje obrazu 21:9 podczas filmowania, Samsung określa jako kinowe wrażenia. Te 24 kl/s mają zapewniać rozmycie obrazu, znane z sali kinowej. Cóż, można to ująć w ten sposób, ale nie oszukujmy się - 24 kl/s to nie jest zaleta. Jeśli w przyszłej generacji Samsung zaoferuje np. 8K 30 kl/s lub więcej, to co wtedy? Nie będą już doznania kinowe?
Wrażenia dotykowe
Miałem okazję spędzić dosłownie kilka chwil z nowymi Note'ami i już na samym początku potwierdzam zdanie Tomasza, że to jakie mamy szkło to kwestia subiektywna. W kwestii uchwytu, zastosowanie innych materiałów na tylnej ściance, nie dało się odczuć tak bardzo w pierwszych chwilach, ale w głowie szybko zagnieździło się przekonanie, że Ultrę trzyma się tak jak produkt premium, a zwykła 20 sprawia wrażenie zwykłego telefonu.
Różnice w rozmiarach pomiędzy wersjami Note 20 nie są znaczące, tak jak rok temu. Wtedy Note 10 to faktycznie był mały Note 10+. Teraz przede wszystkim różnice w wykończeniu krawędzi przypominały mi, który model jest który, gdy zamknąłem oczy. Samsung Galaxy Note 20 Ultra 5G zachował charakter i ergonomię poprzednich modeli Note, wciąż ma płaską dolną i górną krawędź, na której prawie udaje się postawić telefon. W przypadku Galaxy Note 20 miałem nieodparte wrażenie, że to Galaxy S20+ z rysikiem i zmienioną obudową aparatów na tylnej ściance.
To właśnie ten element obu telefonów zwraca od razu uwagę. Zarówno rozmiarem jak lepszą moim zdaniem estetyką, niż to co dostaliśmy w serii S20. Mocno wystająca obudowa modułów tylnych aparatów stoi w kontrze to prawie płaskiej tylnej ścianki Note 10. I wciąż jest to tylna ścianka fotograficznie anonimowa. Dopiero lektura specyfikacji coś niecoś nam powie o tym, co kryje każde z trzech oczek.
autor: Karol Żebruń
Nowy smartwatch, słuchawki i tablet
Na temat nowych urządzeń z ekosystemu firmy Samsung będziemy pisać w oddzielnych publikacjach. Teraz dodam tylko, że zaprezentowano nowy smartwatch Samsung Galaxy Watch 3 z większym wyświetlaczem i cieńszą ramką, bardzo stylowe słuchawki douszne z ANC Samsung Galaxy Buds Live, a także nowy tablet ze 120-hercowym wyświetlaczem, Samsung Galaxy Tab S7.
- Samsung Galaxy Watch 3 41 mm – cena 1899 zł
- Samsung Galaxy Watch 3 LTE 41 mm – cena 1999 zł
- Samsung Galaxy Watch 3 45 mm – cena 2099 zł
- Samsung Galaxy Watch 3 LTE 45 mm – cena 2199 zł
- Samsung Galaxy Buds Live – cena 849 zł
- Samsung Galaxy Tab S7 Wi-Fi – 3199 zł
- Samsung Galaxy Tab S7 LTE – 3699 zł
Galaxy Note 20 – wstępna opinia
W stosunku do modelu Ultra, zwykły Note 20 ma wyświetlacz 60 Hz, plastikowy tył, gorsze szkło z przodu, piórko z większymi opóźnieniami, gorsze aparaty (przede wszystkim gorszy aparat z zoomem, który tylko udaje teleobiektyw), nie występuje w popularnym kolorze czarnym, a to wciąż nie wszystkie mankamenty.
W najtańszej wersji, bez 5G, kosztuje 4400 zł. Telefon „flagowy” z wyświetlaczem 60 Hz, plastikowym tyłem i w praktyce gorszym piórkiem niż w Ultra. Rozumiem, że trzeba było jakoś rozróżnić oba modele, ale to się powinno robić dokładając wyróżniające się funkcje, do droższego z nich, a nie odejmując ważne rzeczy z tańszego.
Do modelu Galaxy S20 Ultra nie mam większych zastrzeżeń. Jest bardzo drogi, ale jeśli kogoś stać, to dostanie prawdziwego flagowca, a nie udawanego.
fot. Karol Żebruń
Zobacz również:
- Najlepsze smartfony Samsung w różnych cenach - zobacz który warto kupić
- Jaki telefon jest najlepszy? Oto ranking polecanych modeli
- Dobre smartfony do 1500 zł - to bardzo opłacalne modele
Komentarze
14Czekam na oficjalne info o Fold 2, z wycieków zapowiada się nieźle.