Twoja żona ogląda program kulinarny i irytuje się, że nie może przygotować tego pysznie wyglądającego deseru, bo nie wie gdzie znaleźć polecane w telewizji wymyślne składniki? Telewizja interaktywna całkowicie wykluczy takie problemy. Podłączysz odpowiedni sprzęt i będziesz mógł zobaczyć ceny poszczególnych składników, a nawet złożyć zamówienie. Wystarczy że twórcy programu przygotują takie informacje.
To samo dotyczy zauważonego w telewizji fragmentu z koncertu czy - tak, drodzy panowie, to nasza działka - oglądanego właśnie meczu. Dostęp do wielu statystyk i analiz będzie dostępny w czasie rzeczywistym, a jednocześnie nie będzie zasłaniał właściwego obrazu, więc kilkanaście cyferek nie przysłoni pięknej parady Ikera Casillasa. I na tym głównie ma polegać interaktywna telewizja - zyskamy wygodny dostęp do wielu informacji, które w żadnym stopniu nie zepsują też wyświetlanego obrazu przeróżnymi danymi. Ot, zobaczymy je tylko wtedy, gdy zechcemy.
Kolejna rzecz: interaktywna telewizja pozwoli również w wygodny sposób dzielić się wrażeniami ze znajomymi, polecając sobie poszczególne audycje i komentując je wzajemnie, oczywiście przez internet. Ciekawe czy projekt MetaMirror studia Notion posłuży za inspirację dla komercyjnych stacji telewizyjnych i producentów telewizorów. Dobrze by było!
Dodatkowe zdjęcia: