W porównaniu do klonów czy elektronicznej skóry ten gadżet wydaje się technologiczną drobnicą, ale doceniamy przede wszystkim pomysł. Czy zdarzało się, że głośny dźwięk budzika nie tylko cię budził, ale i denerwował? A co ma powiedzieć partnerka śpiąca obok, kiedy chcesz wstać o 6 rano? Wówczas często po "kochanie" pada fraza "wyłącz ten cholerny budzik" lub "cholerny telefon", jeśli to smartfon sprawia, że zwlekasz się z łóżka. ;-)
I tak oto powstała Alarm Pillow, czyli poduszka alarmowa. Wybierasz za ile minut ma włączyć się alarm i w odpowiednim czasie poduszka zaczyna wibrować. Nikogo nie irytuje więc dźwięk budzika, a ty masz wrażenie, jakby ktoś cię szturchał. Według projektanta poduszka byłaby także bardzo wygodna i można na niej spać tak, jak na wersji tradycyjnej bez wbudowanej elektroniki.
Poważnym argumentem na wyprodukowanie takich poduszek jest fakt, że byłaby bardzo pomocna dla osób miewających problemy ze słuchem. Mniej poważnym argumentem, a raczej propozycją, jest stworzenie wibrującej kołdry - ponoć znalazłoby się wtedy mnóstwo kobiet chętnych do wydania każdej sumy. Ciekawe.
Dodatkowe zdjęcia: