Noctua NH-L12

Na przestrzeni dwóch ostatnich testów Noctua przyzwyczaiła nas do tego, że coolery tego producenta zawsze znajdowały się w czołówce pod względem wydajności. NH-L12 nie jest jednak coolerem przeznaczonym do ekstremalnego podkręcania. Jest to produkt niskoprofilowy, którego głównymi atutami mają być niewielkie rozmiary i cicha praca.

W pudełeczku oprócz coolera znajdują się także dwa wentylatory. Jeden o średnicy 92 mm (montowany bliżej podstawy) i jeden o średnicy 120 mm, który przytwierdzamy do strony wierzchniej. Jak przystało na wentylatory Noctuy pracują one niemal bezszelestnie nawet przy najwyższych obrotach.

Według specyfikacji producenta cooler jest przeznaczony to odprowadzania ciepła z procesorów o TDP nie przekraczającym 95 W. Jest to bardzo zachowawcza deklaracja, gdyż wiele testów, w tym nasz wskazują na to, że cooler radzi sobie całkiem nieźle również w nieco cięższych warunkach. Nie sposób jednak napisać, że jest to urządzenie przeznaczone do ekstremalnego OC, oj nie.

Niemal idealnie wypolerowana podstawa pokryta jest warstwą niklu. Cztery heatpipe'y nie stykają się bezpośrednio z powierzchnią procesora. Wydajność z jednym wentylatorem pozostawia niestety nieco do życzenia. Skoro jednak Noctua postanowiła podarować kupującemu dwa wentylatory, to dlaczego miałby z nich nie skorzystać?

Temperatury [°C]

2,66 idle	32
2,66 stress	53
4,2 @1.35 V idle	35
4,2 @1.35 V stress	80

Moja ocena:
Ogólna ocena:
Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: 239 zł