Znakiem czasów jest to, że otacza nas coraz więcej urządzeń natury mobilnej wymagających cyklicznego ładowania. Rodzi to oczywiście wyzwania logistyczne – jak okiełznać piętrzące się zastępy ładowarek różnej maści? Z pomocą w rozwiązaniu tego problemu przychodzi marka Ugreen.
Płatna współpraca z marką Ugreen.
Standaryzacja do formatu USB-C niesie zaletę szerokiej kompatybilności, dzięki czemu zbieraninę ładowarek możemy zastąpić jednym urządzeniem pomocnym w ogarnięciu tego szaleństwa. W tym przypadku rozwiązaniem wartym rozważenia mogą okazać się produkty Ugreen Nexode GaN. Do testów otrzymaliśmy trzy warianty ładowarek o mocy 65, 100 oraz 200W.
Pierwsze wrażenie i wykonanie ładowarek Ugreen
Ładowarki dotarły do redakcji w jednej paczce, gdzie schowane były trzy gabarytowo różne pudełka. Poza samym rozmiarem opakowania Ugreen Nexode 65W i 100W GaN nie różnią się od siebie. Ładowarki i akcesoria zabezpieczono w czarnych kartonikach przyozdobionych podobizną sprzętu. Natomiast Ugreen Nexode 200W GaN zdecydowanie wyróżnia się, sprawiając wrażenie produktu premium za sprawą minimalistycznego sposobu prezentacji, podkreślonego przez złote nadruki.
Każde opakowanie zawiera mniej więcej to samo: ładowarkę, przewód zasilający o długości 2m, trochę dokumentacji na papierze. W przypadku wariantu 200W otrzymujemy jeszcze elegancki kabel USB-C w czarnym nylonowym oplocie. Szkoda, że takowy nie został uwzględniony w pozostałych urządzeniach.
Cała trójka podesłana do testów pod względem wzornictwa wygląda identycznie. Obudowę o zaokrąglonych bokach wykonano z solidnego tworzywa sztucznego a elegancji dodaje grafitowy kolor. Wszystkie urządzenia mają gumowe podkładki, dzięki którym trzymają się blatu jak przylepione. Porty USB mamy z jednej strony i zostały one posegregowane wd. priorytetu.
Patrząc od lewej umiejscowiono gniazda z możliwością podania większego prądu. Ugreen Nexode 65W GaN ma dwa „mocne” USB-C oraz dwa USB-A działające z niższym napięciem. Ugreen Nexode 100W GaN posiada trzy USB-C i jeden port USB-A, gdzie analogicznie dwa ostatnie porty mają niższe napięcie. Natomiast Ugreen Nexode 200W GaN oddaje do naszej dyspozycji aż cztery USB-C plus dwa USB-A. Tu wzorem poprzedników mamy podział na pół: po lewej trzy mocniejsze i po prawej trzy słabsze porty.
Na czym polega technologia GaN?
Jest to szybki sposób ładowania wykorzystujący azotek galu (gallium nitride), czyli półprzewodnik stanowiący alternatywę dla krzemu. Dzięki swoim właściwościom azotek galu radzi sobie lepiej z wyższym woltażem niż krzem, oddając przy tym mniej ciepła. W porównaniu do krzemowych komponentów pozwala jednocześnie na znaczne zmniejszenie urządzenia.
Już teraz na rynku dostępnych jest całkiem sporo ładowarek typu GaN. Obsługują standard Power Delivery (PD) i mogą ładować efektywnie kilka urządzeń jednocześnie. Do tego zgodne są z technologią Qualcomm Quick ChargeTM 3.0 i sprzętem od masy producentów. Spokojnie naładujemy nimi nowego iPhone’a, flagowca Samsunga oraz laptopy pokroju MacBook Pro i wiele więcej. Wszystkie powyższe założenia spełniają podesłane Ugreen Nexode.
Ile kosztują poszczególne warianty?
Ładowarkę 200W znajdziecie w Internecie także pod oznaczeniem Ugreen CD271. Sprzęt można zakupić już za mniej więcej 500 zł. Natomiast ładowarki 100 i 65W to odpowiednio CD328 oraz CD327. Pierwszą damy radę nabyć w kwocie 250-300 zł, natomiast najtańszy zawodnik w tym zestawieniu uszczupli portfel o 180-220 zł. Dla ciekawskich zostawiamy link, pod którym możecie sprawdzić oferty Ugreen w popularnym sklepie.
Wypada dopowiedzieć, że przedstawione produkty to rozwiązanie kładzione na biurku lub stole (Table). Jeśli potrzebujecie słabsze modele występują także w wariancie bezpośrednio podpinanym do gniazdka (Wall charger). Producent udostępnia także ładowarki o innej mocy: 45 oraz 140W. Zatem każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
Jak Ugreen Nexode GaN wywiązują się z zadania?
Pamiętajmy, że ładowanie pojedynczego urządzenia pełną mocą Ugreen Nexode odbywa się wtedy, gdy zagospodarowane mamy jedno gniazdo USB – w dodatku mysi być to port priorytetowy.
Przykładowo biorąc Ugreen Nexode 65 albo 100W GaN pełną moc uzyskamy na dwóch pierwszych portach USB-C po podłączeniu np. laptopa. Wyjątkiem będzie ładowarka 200W, która pojedynczym portem nie poda pełni swojej mocy. Zamiast tego dzieli dostępny limit między dwa pierwsze gniazda po połowie.
Na stronie producenta zobaczymy infografiki sugerujące, co gdzie powinniśmy podłączać. Oczywiście nie ma obaw, że po wpięciu leciwego smartfona do portu 100-watowego ten nagle eksploduje. Nic z tych rzeczy. Sprzęt Ugreen zręcznie zarządza tym ile prądu ma popłynąć do danego urządzenia. Nie mniej, jeśli chcecie zachować należytą sprawność ładowania w przypadku kilku urządzeń zwracajcie uwagę jak je podłączacie.
Sprawdźmy najmocniejszego zawodnika: Ugreen Nexode 200W GaN
Trzy porty priorytetowe mogą podać maksymalnie 100W, czyli jak już wspomniałem istnieje możliwość jednoczesnego ładowania 2x 100W. Porty nie priorytetowe podają maksymalnie 65W. Sprzęt potrafi wyjść delikatnie ponad górny limit głównych gniazd, acz spokojnie w razie potrzeby posiada stosowne zabezpieczania przeciw-przeciążeniowe. Minus daję za to, że nigdzie na opakowaniu, instrukcji czy obudowie nie zostały one podane, i musimy mocno doszukiwać się standardów spełnianych przez sprzęt Ugreen.
Podział mocy podczas ładowania dwóch urządzeń USB.
Po podłączeniu na sucho do gniazdka ładowarka pobiera około 0.9 do 1.4W, co w skali roku raczej nie generuje astronomicznych kosztów. Natomiast ładując iPada ładowarka Nexode 200W portem USB-A (brak priorytetu) z gniazdka pobierała 14.1W a do urządzenia trafiło 10.3W. Mocno upraszczając daje nam to sprawność gdzieś na poziomie 75%. Całkiem ok, ale do ideału daleko.
Podział mocy podczas ładowania czterech urządzeń USB.
A co się stanie, gdy zaczniemy podłączać więcej urządzeń do Ugreen Nexode 200W GaN? Dokładając do iPada smartfon ilość prądu, jaka trafiał do produktu Apple nie ulegała zmianie. Natomiast ładowanie samego powerbanku Trevi Slim Q 10000mAh z każdego gniazda wykazywała pobór z gniazdka 26.3W. Po dołożeniu iPada do gniazda priorytetowego cała ładowarka wykazywała pobór 39.6W a gniazdem nie priorytetowym 37.6W – niewielka różnica, ale zawsze.
Ładowanie iPada przez Nexode 200W portem USB-A (brak priorytetu): z gniazdka 14.1W a do urządzenia trafiło ~10.3W.
Laptop? Obojętnie, którym USB-C samodzielnie podpięty ultrabook Asus (na pokładzie Core i5 11. Gen + 16GB RAM) powodował, że ładowarka kradła z gniazdka 69.7W. Komputer podczas ładowania był wyłączony. Podsumujmy, zatem pobór prądu z gniazdka:
- iPad = 16W (USB-A)
- Power bank = 26W (USB-C)
- Power Bank + iPad = 31.8W
- Power Bank + iPad + laptop = 99W
Generalnie sprawność urządzenia podczas ładowania kilku sprzętów jednocześnie powinna wynosić 90% lub więcej. Do tego konstrukcja uwzględnia PFC (korekta współczynnika mocy), co w skrócie przy większych obciążeniach pozwala wydajniej zarządzać pobieraną energią. Tym samym im więcej pracy narzucimy Ugreen Nexode 200W GaN tym lepiej powinno wywiązać się z powierzonego zadania.
Jak wygląda waga lekka? Ugreen Nexode 65 i 100W GaN
A dla odmiany, co pokaże Ugreen Nexode 65W GaN? Na sucho z gniazdka popiera nie więcej niż 0.8W. Natomiast ładując iPada z sieci elektrycznej potrzebuje 14.9W (0.9 więcej niż najmocniejszy Ugreen) a do tabletu trafiało 11,7W. Zatem rezultat trochę lepszy niż w przypadku Nexode 200W.
Natomiast ładując iPad, lampę LED oraz powerbank z gniazdka kradłem 44.2W, zaś do samego tabletu trafiało 8.3W, co daje nam spadek o 3,4W względem podanych wyżej rezultatów (plus minus jakieś 30% różnicy). Biorąc na warsztat Nexode 100W finalne rezultaty pokrywa się z tym, co pokazał słabszy wariant ładowarki. Nie wchodząc zbytnio w detale, gdy podłączymy 3 różne akcesoria moc na konkretnych portach bęzie wyglądać wg. specyfikacji z poniższej tabeli:
Temperatury ładowarek Ugreen Nexode
Na koniec wypada powiedzieć coś o temperaturach. Obudowy wszystkich trzech ładowarek nagrzewały się podczas dłużej pracy, ale mimo oddawania wyczuwalnego ciepła wciąż można je spokojnie chwycić w dłoń. Wnętrze każdego z testowanych wariantów podczas typowej pracy nie powinno przekraczać 60°C.
Oczywiście, w przypadku ładowarki 200W przy pełnym obciążeniu sprzęt może dobić do 70-paru stopni. Ponieważ jednak waży 690 gram, jest całkiem spora (masa i rozmiar robi swoje), plus w środku ukrywają się dwa miedziane odpromienniki ciepła to nie ma mowy o przegrzaniu do niebezpiecznego poziomu.
Energii u nas pod dostatkiem
Generalnie sprzęt podesłany przez Ugreen wywiązał się ze swojego zadania. Szczególnie mocniejsze warianty sprawdzają się najlepiej, gdy podłączamy kilka urządzeń jednocześnie – tyczy się to szczególnie modelu 200W. Słowem im więcej pracy narzucimy tym efektywniej będzie obchodzić się z prądem pobieranym z gniazdka.
Warto w takim wypadku wspomóc się ropiskami dostarczonymi przez producenta, aby podłączyć sprzęty w odpowiedniej kolejności i wykorzystać możliwie najefektywniej potencjał ładowarki. Może brzmi to jak niepotrzebne komplikowanie życia, ale warto zwracać uwagę na detale, szczególnie gdy podstawowy opis portów zobaczymy już na samej obudowie każdego z urządzeń.
Jeśli drogi czytelniku codziennie żaglujesz różnymi urządzeniami wymagającymi ciągłego ładowania to oferta Ugreen powinna trafić w twoje gusta. Nexode 200W GaN spokojnie sprawdzi się w studiu lub bardzo zapracowanym biurze. W przypadku mniejszej ilości urządzeń i okazjonalnego ładowania opcja 200-watowa będzie przesadą, bo i nie wykorzystamy jej pełni potencjału. W takim przypadku warto zainteresować się pozostałymi wariantami oferowanymi przez producenta. Szczególnie, że nawet 65-watowy Ugreen Nexode spokojnie pozwoli jednocześnie naładować laptopa i smartfon.
Opinia o Ugreen Nexode 200W GaN
- solidne wykonanie,
- elegancki wygląd,
- sprawnie ładuje kilka urządzeń jednocześnie,
- temperatury pod kontrolą,
- kabel USB-C w komplecie
- brak opisu zabezpieczeń i standardów,
- bardzo wysoka cena
Nasza ocena ładowarek Ugreen Nexode GaN
Płatna współpraca z marką Ugreen.
W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.
Komentarze
12Fajna bylaby ladowarka z jakimis diodkami pokazujacymi ktory port ile W aktualnie dostarcza.
Do testowania potrzebujemy minimum:
woltomierz, amperomierz , oscyloskop, obciążnik DC, wyzwalacz PD czy innych protokołów szybkiego ładowania, jak i wykrywacz protokołów ładowania, aby sprawdzić co same ładowarki mówią że potrafią.
Co ładowarka powinna robić, ładować z maksymalną deklarowaną mocą (przy użyciu deklarowanych protokołów), przy napięciu zgodnym z specyfikacją protokołu i możliwie najniższymi możliwymi tętnieniami.
Od teraz kolor złoty jest symbolem minimalistów i ascetów. a la " złote, a skromne" :)