TP-Link Omada teraz już w całości wspiera Wi-Fi 6 – recenzja trzech tanich AP
TP-Link Omada to ceniony system sieci strukturalnej dla średnich i dużych firm. Obecnie system ten jest w pełni zgodny z Wi-Fi 6, co znacząco podnosi wydajność sieci. Sprawdzamy najtańsze, ale nadal bardzo wydajne urządzenia każdego z typów – EAP610, EAP610-Outdoor i EAP615-Wall.
Artykuł powstał we współpracy z firmą TP-Link
Blisko dwa lata temu testowaliśmy TP-Link Omada EAP660 HD oraz EAP 620HD - pierwsze dwa z nowych AP systemu Omada zgodne z Wi-Fi 6. Od tego czasu TP-Link nie próżnowało i całą resztę swojej oferty punktów dostępowych przeniosło do nowego standardu. Jest to bardzo istotne ze względu na przewagę, jaką ów nowy standard posiada w bardziej zatłoczonych sieciach, które zwykle taki sprzęt musi obsługiwać. Zapraszamy zatem do zapoznania się z naszymi testami trzech najtańszych AP, dopełniających obszerną ofertę sprzętu TP-Link Omada. Testy dotyczą tylko wydajności ich pracy - kwestię niesamowicie rozbudowanego oprogramowania omówiliśmy już podlinkowanych chwilę wcześniej EAP660 HD.
TP-Link Omada EAP615-Wall – wygląda tak samo, ale to zupełnie inna liga wydajności
Zacznijmy od modelu, który najbardziej urzekł nas swoją konstrukcją – EAP615-Wall. Tutaj należy zwrócić szczególną uwagę przy zakupie, ponieważ wygląda niemalże identycznie, co jego poprzednik – EAP235-Wall. Nadal mamy do czynienia z prostokątem o wymiarach 14x9 cm, którego wysokość nie przekracza 2 cm!
W zestawie dołączona jest ramka, w którą AP się wsuwa od góry.
Co więcej, urządzenie to montujemy bezpośrednio w podtynkowej puszce, do której wystarczy doprowadzić skrętkę z zasilaniem PoE. Tak zamontowany AP będzie równo przylegać do ściany, co w efekcie daje bardzo nowoczesny i minimalistyczny wygląd. Technicznie rzecz biorąc możemy ten punkt zamontować na suficie, ale polaryzacja anten będzie wtedy bardzo niekorzystnie ustawiona, co znacznie ograniczy zasięg urządzenia.
Nieczęsto widuje się tak dobrze przemyślany system montażu AP!
Bez zmian pozostały możliwości łączności przewodowej – mamy jedno wejście GbE z PoE oraz trzy wyjścia o tej samej prędkości, w tym jedno z przejściem zasilania PoE. Obecnie, w nowym modelu przepustowość złącza wejściowego jest idealnie dobrana – jako że punkt jest zgodny z AX 1800, czyli oferuje do 1200 Mbps dla 5 GHz i 600 Mbps dla 2,4 GHz, to efektywnie możemy w 100% wykorzystać nawet ten szybszy zakres (jak wiadomo, Wi-Fi zawsze generuje przynajmniej 15% strat względem teoretycznej przepustowości).
Poza dołączonym w zestawie systemem mocowania można również skorzystać z klasycznych haczyków.
Pozostałe trzy porty można śmiało wykorzystać do podłączenia urządzeń, które w danym pomieszczeniu wymagają komunikacji przewodowej – np. drukarki albo serwera NAS. Wyprowadzenie PoE pozwoli również zasilić urządzenia, takie jak telefony VoIP albo zamontowane nieopodal kamery CCTV. Innymi słowy TP-Link Omada EP615-Wall to zaskakująco rozbudowane urządzenie jak na swoje niepozorne rozmiary.
Kable wiszące z tak ładnego AP może i burzą jego walory estetyczne, ale lepiej mieć taką opcję niż nie.
Od spodu urządzenia znajdziemy (ukryty) przycisk odpowiedzialny za restartowanie oraz resetowanie jego ustawień. Na szczycie natomiast umieszczono przycisk sterujący białą diodą LED znajdująca się w dolnej części urządzenia – co prawda nie możemy zmieniać tu animacji RGB, zatem w pokoju gracza się nie sprawdzi, ale jeżeli dioda będzie nas rozpraszać, to można ją wyłączyć.
Wpust obok przycisku pomoże nam przy demontażu urządzenia z fabrycznego mocowania, choć w praktyce zwykle nie jest niezbędny.
Warto jeszcze zwrócić uwagę, że mały rozmiar nie jest bez znaczenia dla siły sygnału bezprzewodowego – do środka udało się zmieścić anteny o mniejszym zysku (2x3 dBi dla 2,4 GHz i 2x4 dBi dla 5 GHz), niż ma to miejsce w większych punktach Omada. To stanowczo znajdzie swoje odzwierciedlenie w przeprowadzonych przez nas testach i już teraz możemy zdradzić, że jest to punkt dostępowy, który najlepiej sprawdzi się w ramach jednego, nawet dużego pomieszczenia – ścian w jego przypadku stanowczo radzimy unikać.
TP-Link Omada EAP610-Outdoor – zewnętrzny ścienny punkt dostępowy Wi-Fi 6
Kolejne urządzenie, któremu się przyjrzymy, to pierwszy z dwóch niemal tak samo nazwanych punktów – Omada EAP610-Outdoor. Dopisek na końcu nazwy jasno daje do zrozumienia, że mamy do czynienia z jednostką zewnętrzną, co jeszcze dosadniej podkreśla rozmiar urządzenia. Wysokość 27 cm, prawie 11 cm szerokości i 4,5 cm grubości (nie licząc uchwytu montażowego) to stanowczo mniej dyskretne wymiary niż w przypadku wyżej opisanego EAP615-Wall. Dodatkowo istotna jest też masa – 850 g to już nie przelewki.
W zestawie mamy mnóstwo akcesoriów, włącznie z dedykowanym adapterem PoE i uszczelkami do kabli.
W opakowaniu odnajdziemy również dodatkowy adapter dla zasilania PoE – o ile sam AP wymaga takiej formy zasilania, to nie musimy specjalnie do niego kupować odpowiedniego przełącznika. Wystarczy od zwyczajnego przełącznika doprowadzić przewód sieciowy do adaptera i następnie kolejny przewód z adaptera do AP. Adapter też jest przystosowany do montażu na ścianie (przykręcamy uchwyt i w nim na klik mocujemy adapter). Jego moc to 24 W (48 V przy 0,5 A).
Adapter jest już tylko do zabudowy wewnętrznej.
Reszta akcesoriów dotyczy montażu przewodu zasilającego oraz (opcjonalnego) przewodu uziemiającego do urządzenia w taki sposób, aby wilgoć nie dostała się do styków. Wszystko zostało dobrze przemyślane i jest łatwe w montażu. Punkt EAP610-Outdoor można przymocować do fabrycznie dołączonej płytki montażowej lub do słupa z pomocą dołączonych trytytek (choć te polecalibyśmy zamienić na metalową obejmę, jeżeli słup jest wystawiony na promienie słoneczne i mocny wiatr).
Mała śrubka służy do zabezpieczenia przewodu uziemiającego w odpowiednim otworze – przewód nie jest częścią zestawu.
Sam punkt dostępowy wymaga podpięcia tylko skrętki z zasilaniem (i komunikacją z naszą siecią) – żadnych innych wyjść już nie posiada. Jego obudowa pozwala na pracę w warunkach nawet bardzo ekstremalnych, jak temperatura w zakresie od -30°C do 70°C. Posiada również certyfikat szczelności IP67, co oznacza całkowitą pyłoszczelność oraz ochronę przed nawet chwilowym zanurzeniem w wodzie (zatem nawet bardzo ulewne deszcze i gęste burze piaskowe nie są jej straszne).
Aby urządzenie gwarantowało określony w specyfikacji stopień ochrony, konieczne jest zastosowanie dołączonych nakładek uszczelniających na przewód.
W środku znajdziemy cztery anteny o identycznym zysku, co w jednostce wewnętrznej (2x4 dBi dla 2,4 GHz oraz 2x5 dBi dla 5 GHz), co oznacza, że powinien działać podobnie dobrze, a biorąc pod uwagę niewielką ilość ścian, jaką spotyka się poza budynkami, to realnie zaoferuje nawet większe pokrycie obszaru dobrym zasięgiem. Każdy z punktów umożliwia obsługę do 16 równocześnie działających sieci – po 8 SSID na każdy z zakresów.
Montaż na słupie odbywa się na przez przełożenie obejmy (lub trytytek) pod fabrycznym pochwytem płytki mocującej – jest on nawet wyprofilowany, aby lepiej trzymać się słupów.
TP-Link Omada EAP610 – wewnętrzny sufitowy punkt dostępowy Wi-Fi 6
Ostatni do omówienia pozostał TP-Link Omada EAP610. To obecnie najtańszy punkt dostępowy w tej serii i do sterowania przez chmurę wymaga zastosowania w sieci sprzętowego kontrolera Omada (np. OC200). Poza tym jednak nie różni się niczym względem droższego EAP620 HD, którego testowaliśmy wcześniej. Nie będziemy się zatem nad nim specjalnie w tej części testu rozwodzić, a zainteresowanych odsyłamy do podlinkowanego na wstępie testu.
W zestawie dostajemy zestaw montażowy do sufitu oraz zasilacz sieciowy, gdybyśmy nie chcieli korzystać z PoE.
Dość tylko powiedzieć, że to typowa konstrukcja do obsługi dużej liczby klientów generujących umiarkowanie duży, a najlepiej niewykraczający poza surfowanie po Internecie, ruch w sieci. Komunikacja przez złącze GbE, podobnie jak w EAP615-Wall, pozwala wysycić potencjał podstawowego standardu Wi-Fi 6, przy czym w tym przypadku nie mamy już żadnych dodatkowych wyjść sieciowych.
Trudno sobie wyobrazić sieć strukturalną korzystającą z tego typu AP, ale bez zasilania PoE – mimo wszystko TP-Link daje opcję alternatywnego zasilania.
Specyfikacja punktów dostępowych TP-Link Omada EAP610, EAP610-Outdoor oraz EAP615-Wall
Model: | TP-Link EAP610 | TP-Link EAP610-Outdoor | TP-Link EAP615-Wall |
Procesor: | brak informacji | brak informacji | brak informacji |
RAM: | brak informacji | brak informacji | brak informacji |
Pamięć Flash: | brak informacji | brak informacji | brak informacji |
Standard sieci: | IEEE 802.11 ax/ac/n/a 5 GHz; IEEE 802.11 ax/n/g/b 2,4 GHz | IEEE 802.11 ax/ac/n/a 5 GHz; IEEE 802.11 ax/n/g/b 2,4 GHz | IEEE 802.11 ax/ac/n/a 5 GHz; IEEE 802.11 ax/n/g/b 2,4 GHz |
Anteny Wi-Fi: | wewnętrzne, dookólne; 2x4 dBi + 2x 5dBi | wewnętrzne, dookólne; 2x4 dBi + 2x 5dBi | wewnętrzne, dookólne; 2x3 dBi + 2x 4dBi |
Prędkość transmisji (teoretyczna): | 5 GHz: 1200 Mbps (802.11ac); 2,4 GHz: 574 Mbps (802.11ax) | 5 GHz: 1200 Mbps (802.11ac); 2,4 GHz: 574 Mbps (802.11ax) | 5 GHz: 1200 Mbps (802.11ac); 2,4 GHz: 574 Mbps (802.11ax) |
Szerokość kanałów: | 20/40/80 MHz | 20/40/80 MHz | 20/40/80 MHz |
Szyfrowanie: | 64/128-bit WEP, WPA/WPA2/WPA3; WPA-PSK/WPA2-PSK/WPA3-PSK | 64/128-bit WEP, WPA/WPA2/WPA3; WPA-PSK/WPA2-PSK/WPA3-PSK | 64/128-bit WEP, WPA/WPA2/WPA3; WPA-PSK/WPA2-PSK/WPA3-PSK |
Protokoły: | IPv4 i IPv6 | IPv4 i IPv6 | IPv4 i IPv6 |
Porty i przyciski: | 1 x RJ45 WAN (1000 Mbps) PoE; przycisk reset/restart | 1 x RJ45 WAN (1000 Mbps) PoE; przycisk reset/restart | 1 x RJ45 WAN (1000 Mbps) PoE; 1x RJ45 LAN (1000 Mbps) PoE; 2x RJ45 LAN (1000 Mbps); przycisk reset/restart, przycisk LED |
Zasilanie: | PoE 802.3at (48V); 12 V DC | PoE 802.3at (48V); | PoE 802.3at/af (48V); |
Wymiary: | 243 × 243 × 64 mm 0,75 kg waga | 280,4×106,5×56,8 mm | 143 × 86 × 20 mm |
Zarządzanie: | Kontrola dostępu, zarządzanie lokalne i zdalne; Zarządzanie przez chmurę wymaga obecności kontrolera | Kontrola dostępu, zarządzanie lokalne, zdalne i przez chmurę (Aplikacja Omada) | Kontrola dostępu, zarządzanie lokalne, zdalne i przez chmurę (Aplikacja Omada) |
MU-MIMO: | 2x2:2 dla 5 GHz; 2x2:2 dla 2,4 GHz | 2x2:2 dla 5 GHz; 2x2:2 dla 2,4 GHz | 2x2:2 dla 5 GHz; 2x2:2 dla 2,4 GHz |
Funkcje zaawansowane: | Sieć gości; Tryb portalu; Band Steering; Beamforming (kształtowanie wiązki); OFDMA; Airtime Fairness; Płynny roaming; Multi-SSID (do 16 SSID, 8 dla każdego pasma); QoS (WMM); Równoważenie obciążenia pasma; 1024 QAM; Zarządzenia VLAN; Zarządzanie L3; Zarządzanie multi-site; SNMP v1/2c/3; Kontrola dostępu po adresach MAC; Powiadomienia e-mail; Harmonogram restartu i Wi-Fi; Statystyki sieci bezprzewodowej w oparciu o SSID/AP/klienta | ||
Gwarancja: | 5 lat | 5 lat | 5 lat |
Cena sugerowana: | 639 zł | 839 zł | 479 zł |
Konfiguracja testowa nabrała bardziej korporacyjnego kształtu
Do testu poza samymi punktami dostępowymi TP-Link Omada użyliśmy również wspomnianego już TP-Link OC200, zdolnego do zdalnego sterowania i konfiguracji nawet 50 urządzeń typu AP lub przełączników (a także do 1000 urządzeń klienckich!). Za zasilanie przełączników oraz przełączanie sygnału odpowiadał Switch TP-Link Omada JetStream TL-SG20008P, dysponujący łącznie ośmioma portami GbE, z czego cztery są zasilane PoE (sumarycznie do 62 W). W roli bramy do Internetu służył router TP-Link Omada RT605 (do 3 wejść WAN i wspierający również VPN na 4 fizycznych portach LAN - łącznie 5 portów, z czego 2 można skonfigurować jako WAN lub LAN).
TP-Link OC200 pozwala zarządzać również przewodowymi przełącznikami, więc można powiedzieć, że kompleksowo zastępuje lokalny serwer do obsługi sieci.
Reszta zestawu testowego pozostała bez zmian, tak że w zasadzie wyniki testów Wi-Fi można porównywać ze wszystkim przeprowadzonymi przez nas w ostatnich dwóch latach. Do badania transferu dla różnej wielkości plików z bliska użyliśmy karty sieciowej TP-Link Archer TX3000E, a do testów transferu liniowego w różnych lokalizacjach posłużył nam nowoczesny biznesowy laptop HP Spectre X360 14, wyposażony w najnowszy układ Wi-Fi 6 (Intel AX201). Po stronie LAN używaliśmy PC z kartą Ethernet Intel I225-V, mowa zatem o połączeniu z prędkością 2,5 Gbps. Wszystkie testy prowadziliśmy na dyskach SSD NVMe firmy Samsung, z wykorzystaniem protokołu SMB. Na wykresy nanieśliśmy również archiwalne wyniki EAP-620HD z tej samej lokalizacji (i z testów na tym samym układzie Wi-Fi).
Na pomarańczowo oznaczono lokalizację testowanych punktów dostępowych (1. piętro). Łączna powierzchnia budynku to 220 m2.
Pomiar zasięgu Wi-Fi - zakres 2,4 GHz [dBm]
Lokalizacja testowa nr 1 | -45 -49 -43 -44 |
Lokalizacja testowa nr 2 | -49 -52 -47 -49 |
Lokalizacja testowa nr 3 | -66 -69 -65 -66 |
Lokalizacja testowa nr 4 | -65 -68 -65 -65 |
Lokalizacja testowa nr 5 | -70 -72 -71 -69 |
Lokalizacja testowa nr 6 | -76 -80 -82 -76 |
Lokalizacja testowa nr 7 | -32 -34 -28 -32 |
Lokalizacja testowa nr 8 | -49 -51 -46 -48 |
Lokalizacja testowa nr 9 | -66 -68 -67 -66 |
Legenda | TP-Link EAP610 TP-Link EAP610-Outdoor TP-Link EAP615-Wall TP-Link EAP620 HD |
Pomiar zasięgu Wi-Fi - zakres 5 GHz [dBm]
Lokalizacja testowa nr 1 | -43 -44 -46 -40 |
Lokalizacja testowa nr 2 | -54 -56 -59 -54 |
Lokalizacja testowa nr 3 | -72 -75 -80 -71 |
Lokalizacja testowa nr 4 | -72 -74 -78 -72 |
Lokalizacja testowa nr 5 | -74 -77 -79 -73 |
Lokalizacja testowa nr 6 | -77 -81 -100 -77 |
Lokalizacja testowa nr 7 | -36 -38 -38 -36 |
Lokalizacja testowa nr 8 | -48 -51 -53 -49 |
Lokalizacja testowa nr 9 | -60 -63 -66 -60 |
Legenda | TP-Link EAP610 TP-Link EAP610-Outdoor TP-Link EAP615-Wall TP-Link EAP620 HD |
Wyniki częściowo zaskakują – jednostka zewnętrzna, mimo takich samych anten, oferuje wyraźnie gorszy zasięg wewnątrz budynku. Można to tłumaczyć znacznie grubszą obudową, która mocniej blokuje sygnał z anten. Ważne jednak, że na zewnątrz testowana jednostka zewnętrzna radzi sobie bardzo dobrze – nawet na dystansie kilkudziesięciu metrów nadal można było bez problemu korzystać z naszego Wi-Fi. Model EAP615-Wall radzi sobie oczywiście najgorzej, co wynika z mniejszego zysku wbudowanych anten – realnie dobrze wypada tylko w swoim pomieszczeniu i za nie więcej niż jedną ścianą.
Pomiar przepustowości dla transferu LAN-> (2,4 GHz AX) [Mbps]
Lokalizacja testowa nr 1 | 144 121 159 147 |
Lokalizacja testowa nr 2 | 159 133 177 160 |
Lokalizacja testowa nr 3 | 85 65 91 86 |
Lokalizacja testowa nr 4 | 83 63 85 81 |
Lokalizacja testowa nr 5 | 77 51 76 77 |
Lokalizacja testowa nr 6 | 11 5 6 11 |
Lokalizacja testowa nr 7 | 151 125 167 155 |
Lokalizacja testowa nr 8 | 131 112 140 132 |
Lokalizacja testowa nr 9 | 125 105 137 127 |
Legenda: | TP-Link EAP610 TP-Link EAP610-Outdoor TP-Link EAP615-Wall TP-Link EAP620 HD |
Pomiar przepustowości dla transferu LAN-> (5 GHz AX) [Mbps]
Lokalizacja testowa nr 1 | 678 721 741 669 |
Lokalizacja testowa nr 2 | 637 707 725 645 |
Lokalizacja testowa nr 3 | 455 521 509 453 |
Lokalizacja testowa nr 4 | 420 501 335 429 |
Lokalizacja testowa nr 5 | 315 355 240 308 |
Lokalizacja testowa nr 6 | 177 225 0 174 |
Lokalizacja testowa nr 7 | 737 811 805 748 |
Lokalizacja testowa nr 8 | 561 621 615 575 |
Lokalizacja testowa nr 9 | 415 515 385 410 |
Legenda: | TP-Link EAP610 TP-Link EAP610-Outdoor TP-Link EAP615-Wall TP-Link EAP620 HD |
Ciekawiej się robi, gdy przejdziemy do faktycznych testów przepustowości. Tu należałoby oczekiwać, że najmniejszy z AP najszybciej będzie tracić na szybkości, a tymczasem wypada on lepiej od EAP 610 (oraz identycznie działającego EAP 620 HD) na średnim zasięgu. Trudno nam powiedzieć, z czego może wynikać taki stan rzeczy, ale wielokrotnie powtórzone pomiary nie pozostawiają wątpliwości. Jeszcze ciekawiej wypada w tym przypadku jednostka zewnętrzna, która nie tylko na średnim, ale również długim dystansie pokonuje swój wewnętrzny odpowiednik – nie znacznie, ale mimo wszystko.
Pomiar na zewnątrz wypada również bardzo dobrze. Nawet 100 m od AP możemy liczyć na stabilne połączenie o przepustowości wystarczającej do oglądania filmów w FHD na YouTube. Tutaj oczywiście wyniki będą się mocno różnić w zależności od testu, który używamy po stronie klienta Wi-Fi.
Pomiar szybkości kopiowania mniejszych plików [Mbps]
LAN->Wi-Fi | 38 41 33 38 |
Wi-Fi->LAN | 24 25 17 23 |
Wi-Fi->Wi-Fi | 19 21 15 20 |
Legenda: | TP-Link EAP610 TP-Link EAP610-Outdoor TP-Link EAP615-Wall TP-Link EAP620 HD |
Tutaj z kolei wyraźnie widać przewagę, jaką dają większe punkty dostępowe. Im gęstszy ruch (więcej małych plików), tym gorzej zaczyna wypadać model „naścienny”. Pomiędzy dwoma EAP610 nie odnotowaliśmy większych różnic – oczywiście to test z bliskiej odległości – oddalając się od routera, jak pokazały wcześniejsze testy, jednostka Outdoor powinna zyskać nieco przewagi.
Testy obciążenia dużą ilością klientów
Kolejny aspekt, który przetestowaliśmy, ale którego nie mamy jak pokazać w formie wykresu, to zdolność punktów dostępowych do obsługi bardzo dużej liczby klientów. W tym celu uruchomiliśmy odtwarzanie filmu 720p na YouTube z narastająca liczbą urządzeń, aby sprawdzić, przy którym kliencie dany punkt zacznie się dławić. Okazało się jednak, że w każdym przypadku skończyły nam się urządzenia do testowania, zanim punkty dostępowe sięgnęły swojego limitu. Możemy zatem tylko napisać, że obciążenie każdego z tych AP przez 17 jednocześnie działających urządzeń nie robi na nich wrażenia…
Testy zużycia energii przez wszystkie trzy punkty dostępowe
Osobną kategorią testów są te dotyczące poboru energii. W tym przypadku dużo zależy oczywiście od sprawności (efektywności) naszych urządzeń zasilających sprzęt PoE – dlatego wszystkie testy przeprowadziliśmy na tym samym przełączniku TP-Link Omada JetStream TL-SG2008P. Ostatecznie i tak jednostka zewnętrzna okazała się być znacznie bardziej zasobożerna od tych wewnętrznych – zwłaszcza w spoczynku.
Pomiar poboru energii [W]
Spoczynek | 5 8 5 5 |
Obciążenie Wi-Fi (1 zakres) | 7 9 6 7 |
Obciążenie Wi-Fi (oba zakresy) | 8 11 8 8 |
Legenda: | TP-Link EAP610 TP-Link EAP610-Outdoor TP-Link EAP615-Wall TP-Link EAP620 HD |
Bez zaskoczenia natomiast model EAP615-Wall zadowala się najmniejszą ilością energii. Niestety nie są to rekordowo niskie odczyty (typowe routery domowe zwykle potrzebują 2-3 W mniej – w tym np. TP-Link Deco X20). W przypadku urządzeń, których kupuje się kilkadziesiąt i następnie wymaga się od nich pracy 24h/7, różnica w koszcie utrzymania może okazać się istotna – taka jednak jest cena większej stabilności i przepustowości.
Czy najtańsze punkty dostępowe TP-Link Omada sprawdzą się w dużej firmie?
Testowany sprzęt zaskoczył nas swoją wydajnością – zwłaszcza najmniejszy z testowanych zawodników - Omada EAP615-Wall, który dodatkowo wyróżnia się zintegrowanym przełącznikiem z przejściem PoE. Biorąc pod uwagę stabilność pracy, poziom bezpieczeństwa oraz wsparcia, jaki oferuje cała rodzina TP-Link Omada, to są to realnie bardzo dobrze wycenione urządzenia - kolejno 479 zł za EAP615-Wall, 639 zł za EAP610 oraz 839 zł za zewnętrzną jednostkę EAP610-Outdoor.
Najmniejszy ze sprzętów nie zasłużył na kolorowy kartonik :(
Testy, jakie byliśmy w stanie wykonać pokazują, że jest to sprzęt, który bez problemu sprawdzi się nawet w średnich rozmiarów pomieszczeniu biurowym, w którym będzie musiał obsłużyć kilkunastu klientów (a możliwe, że poradzi sobie również z większą ilością bez wyraźnej zadyszki). Optymalnym rozwiązaniem będzie stosowanie takich punktów tak, aby nie rozdzielały je więcej niż dwie ściany lub 20-25 metrów – wtedy przełączanie się pomiędzy nimi będzie nadal oferować nieustannie idealny zasięg i przepustowość.
Ten maluszek skrywa w sobie nie tylko mocny punkt dostępowy, ale również przełącznik z jednym złączem PoE!
Opinia o TP-Link Omada EAP615-Wall
- Wi-Fi 6 (AX1800),
- minimalistyczny wygląd i kompaktowe rozmiary,
- ogromna funkcjonalność i możliwości konfiguracji,
- zarządzanie lokalne, przez chmurę oraz przez kontroler OMADA,
- wygodny montaż na ścianie w puszce z kablem,
- wbudowany przełącznik 3x 1 Gbps z PoE na jednym z wyjść,
- zasilanie PoE,
- bardzo wysoka jakość wykonania,
- płynne przełączanie klientów między AP,
- stabilna praca nawet pod bardzo dużym obciążeniem,
- obsługa WPA3.
- Przepustowość za dalej niż pierwszą ścianą mocno spada,
- efektywna praca w ramach pomieszczenia, w którym jest zamontowane.
Nasza ocena TP-Link OMADA EAP615-Wall w niskim segmencie biznesowych punktów dostępowych:
Punkt zewnętrzny stanowczo pozytywnie zaskoczył nas swoją wydajnością oraz zasięgiem w otwartej przestrzeni. Sprawdzi się świetnie do zaopatrywania w sygnał Wi-Fi różnych urządzeń znacznie oddalonych od głównego budynku, ale również może się okazać zbawienny dla restauracji z dużym obszarem obsługiwanym na zewnątrz budynku.
Nie jest może aż tak dyskretny, co modele ścienne, ale nadal nie można odmówić mu wdzięku.
Opinia o TP-Link Omada EAP610-Outdoor
- Wi-Fi 6 (AX1800),
- atrakcyjny wygląd,
- ogromna funkcjonalność i możliwości konfiguracji,
- zarządzanie lokalne, przez chmurę oraz przez kontroler OMADA,
- wygodny montaż na ścianie lub na słupie,
- Certyfikat IP67,
- zasilanie PoE,
- bardzo wysoka jakość wykonania,
- płynne przełączanie klientów między AP,
- stabilna praca nawet pod bardzo dużym obciążeniem,
- obsługa WPA3,
- adapter PoE w zestawie.
- Przepustowość dla pojedynczego klienta nieco rozczarowuje,
- wysoki pobór energii,
- brak porządnego zestawu do montażu na słupie (są trytytki).
Nasza ocena TP-Link OMADA EAP610-Outdoor w niskim segmencie biznesowych punktów dostępowych:
Najmniej interesująco z tego wszystkiego wypadł podstawowy EAP610 – nie to, że coś mu doskwiera, po prostu to do bólu poprawny i korporacyjny sprzęt, któremu można zaufać, że nas nie zawiedzie nawet pod dużym obciążeniem. Jego zaletą wobec modelu ściennego jest to, że poradzi sobie z obsługą nieco gęstszego ruchu i tu możemy zalecić stosowanie takich punktów w nieco większych odstępach.
Jest nieco droższy od domowych routerów o zbliżonej specyfikacji, ale jego przewaga pojawia się, gdy sieć chcemy przeskalować na znacznie większy budynek.
Opinia o TP-Link Omada EAP610
- Wi-Fi 6 (AX1800),
- ogromna funkcjonalność i możliwości konfiguracji,
- zarządzanie lokalne oraz przez kontroler OMADA,
- wygodny montaż na suficie,
- zasilanie PoE,
- bardzo wysoka jakość wykonania,
- płynne przełączanie klientów między AP,
- stabilna praca nawet pod bardzo dużym obciążeniem,
- obsługa WPA3.
- Przepustowość dla pojedynczego klienta nieco rozczarowuje,
- brak dostępu przez chmurę bez jednostki sterującej.
Nasza ocena TP-Link OMADA EAP610 w niskim segmencie biznesowych punktów dostępowych:
Ostatecznie należy przypomnieć, że wszystkie zaprezentowane punkty dostępowe są w pełni zgodne z system zarządzania TP-Link Omada, co oznacza, że można nimi zarządzać również spoza obiektu. Jeżeli nasza firma posiada kilka obiektów, to wszystkimi punktami w każdej lokalizacji można sterować z jednego panelu administracyjnego. Takie narzędzie (również do monitoringu) to zupełnie nowy poziom funkcjonowania sieci strukturalnej – zwłaszcza od strony wdrożenia i konserwacji. Jeżeli zatem zajmujecie się instalacją oraz obsługą takich systemów, to TP-Link Omada znacznie ułatwi Wam życie :)
Artykuł powstał we współpracy z firmą TP-Link
Komentarze
2