Pamięci flash USB nie są już drogie i za nieco ponad 100 zł możesz kupić naprawdę świetny produkt. Będzie się cechował atrakcyjnym wyglądem, wysoką jakością wykonania i rewelacyjnymi wartościami zapisu i odczytu danych. Jeśli chciałbyś przeznaczyć na zakup pendrive'a mniej gotówki, ale ciągle zależy ci na pojemności 8 GB, za ok. 75 zł możesz kupić bardzo dobry model Toshiby.
Osoby aktywne a często także nieuważne powinny zainteresować się pendrive'ami cechującymi się najwyższą jakością wykonania. Polecamy Survivora marki Corsair, ponieważ jego obudowa jest wodoszczelna, można go nawet… wyprać. Poniżej prezentujemy zwycięzców testu, a korzystając z okazji zapowiadamy test pamięci flash USB 3.0.
Najlepszy wynik w kategorii jakość
Corsair Survivor 8GB
Oferuje obudowę o najlepszej jakości wykonania, dającą największe możliwości i nieprzeciętną ochronę. Dzięki uszczelnieniu jako jedyny jest w stanie przetrwać wrzucenie do wody lub przypadkowe wypranie. Jednym zdaniem jest to największy „twardziel” w niniejszym porównaniu.
Najlepszy wynik w kategorii wydajność
SanDisk Cruzer Contour U3 8GB
Choć w tym teście znalazło się wiele urządzeń potrafiących szybko przesyłać dane na zewnątrz, to niewiele było takich, które zdołałyby zapewnić wysoką wydajność i stabilność w trakcie zapisu. Zwycięzca znakomicie daje sobie radę zarówno z realnym zapisem jak i odczytem danych o różnej objętości. Przy okazji również jego wygląd i jakość wykonania zasługują na pochwały.
Najlepszy wynik w kategorii opłacalność (relacja ceny do wydajności)
Toshiba GINGA 8GB
Pendrive ten wykazał się dobrymi wynikami w testach praktycznych zarówno jeśli chodzi o zapis, jak i odczyt. Jego użyteczność na co dzień powinna być całkowicie wystarczająca w przypadku większości zastosowań. Dodatkowo jego średnia cena rynkowa wynosi około 75 złotych, więc jest jednym z tańszych urządzeń w tym teście.
Produkty nagrodzone w teście
SanDisk Cruzer Slice 8GB | |
PQI Mini i820 I-Stick 3.0 8 GB Black | |
SanDisk Cruzer Contour U3 8GB | |
PDP Patriot Xporter XT BOOST 8GB | |
Toshiba GINGA 8GB | |
Corsair Survivor 8GB |
Przeczytaj także: | ||
Test: na czym najlepiej przenosić dane | Flashki II - flashki kontratakują | Seagate Momentus XT - hybryda do notebooka |
Komentarze
36Bardziej lubię Xportera, mnie łatwiej się go po prostu używa. Od mechanizmu otw./zam. Crouzer-a trzeba się zwyczajnie przyzwyczaić. Subiektywnie mam wrażenie, że z dwóch powyższych Patriot jest szybszy, choć z tego co widzę testy tego nie potwierdzają.
Podsumowując, oba mogę szczerze polecić. Pozwolę sobie wypowiedzieć również na temat kilku pozostałych (praca w sklepie komputerowym). Osobiście odradzałbym:
Kingston DataTraveler ze względu na stosunkowo częste reklamacje pendrive-a niezależnie od pojemności (klienci darzą tę markę sporą estymą jednak nie całkiem słusznie).
Corsair Flash Voyager również ze względu na relatywnie częste reklamacje. Pod względem użytkowym bez zarzutów.
Cieszę się natomiast że autorzy wyróżnili Toshibę GINGA. Ten mały zgrabny pendrak nigdy nie wrócił do nas na reklamacji a klienci byli zadowoleni i często dokupowali kolejne (o większej pojemności, dla kogoś z rodziny / znajomych).
Pozdrawiam.
Jedyne do czego mam małe zastrzeżenia to do niektórych wad: "mało ciekawy wygląd" - o tym każdy z osobna decyduje, a po drugie to nie wpływa na transfer ;)
Osobiście używam od dłuuuugiego czasu Patriotów X-Porter (różne pojemności - ostatni 16GB). Szczerze polecam - jeszcze mnie nie zawiódł. Średnio zapis 18MB/s odczyt 28MB/s.
Drugi to Cruzer - równie szybki.
Polecam.
Od zawsze uzywany z U3 i programami do synchronizacji danych. Obecnie na szczycie podium stoi Sync'n'go w wersji Pro (mam do 200000 "pilnowanych" plikow miesiecznie).
Pare razy zdarzylo sie, ze zainstalowony na U3 OpenOffice uratowal prezentacje.
Do przenoszenia wiekszych ilosci danych mam grubego gumowego ADATA 16GB i moglby smialo stawac w szranki w tym tescie.
Corsair PenDrive Flash Survivor 8GB
"Prędkość zapisu była z kolei rozczarowująco niska"
"dobre wartości zapisu i odczytu"
Zostawiłem Voyagera w spodniach, żona robiła pranie... reszty można się domyślić. Pranie w proszku w 40 stopniach. Pendrive działa. Więc nie tylko Survivior to potrafi.
Tomasz Duda
2010-08-11 14:08
@ piaseq
Często zdarza się, że jakiś pendrive przypadkiem "przeżyje" wypranie, lub upadek do wody. Sęk w tym, żeby urządzenie było w stanie "przeżyć" nieprzypadkowo. Więc dla osób uprawiających sporty wodne (np. żeglarstwo), lub zwyczajnie dla ludzi dbających o bezpieczeństwo danych bardzo dobrym rozwiązaniem będzie Corsair Survivor. Został do tego stworzony od podstaw.
Pozdrawiam!
Nikogo nie interesuje jaki wynik osiąga dany pen-drive w sporej ilości testów, które i tak nie mają odniesienia do rzeczywistości.
Proszę podawać testy tylko praktyczne a syntetyczne jako mały dodatek.
Ważne jak szybko można wgrać pliki na urządzenie i jak szybko je pobrać z uprzędzenia.
Proste!
Konstrukcja jest rzeczywiście bardzo solidna, jedynie przezroczysty kapsel po dwóch latach używania jest pokryty dużą ilością drobnych ale widocznych rysek. Za to możliwość założenia kapsla na tył obudowy (jak skuwka w wiecznym piórze) sprawia, że trudno jest go zgubić.