Czy da się normalnie korzystać ze smartfona przez tydzień, bez łączności Wi-Fi, korzystając tylko z pakietu internetowego LTE? Sprawdzamy!
Jak wiele czasu w ciągu tygodnia spędzacie oglądając YouTube’a na smartfonie lub tablecie? Kilka godzin? Kilkanaście? Zapewne większość z Was w ogóle tego nie liczy, bo odtwarzacie filmy głównie przez Wi-Fi i nie musicie się martwić o limity. Lekko nie jest, bo kompilacje „fejli” i śmiesznych kotków ważą grube gigabajty.
Do tego dochodzą setki przeglądanych zdjęć i filmów na Facebooku oraz Instagramie, a także rozmowy (w tym wideo) na Messengerze i WhatsAppie. Czy tego chcemy czy nie żyjemy w świecie, który opiera się na ciągłej transmisji danych, w każdym miejscu i o każdej porze. Dobry pakiet internetowy w smartfonie to podstawa.
Tydzień na LTE
Decyzja zapadła w poniedziałek 5. czerwca. Wyłączyłem Wi-Fi w moim Huaweiu Mate 9 z samego rana, pozostawiając aktywną łączność komórkową. Najbliższy termin ponownego połączenia z routerem – za tydzień. Nie zamierzałem jednak niczego zmieniać w swoich przyzwyczajeniach i używać smartfona dokładanie tak jak zazwyczaj.
Większość dnia spędziłem w redakcji, więc moim głównym narzędziem był laptop. Smartfon pełnił rolę uzupełniającą - trochę filmów (oczywiście w przerwach od pracy ;), trochę muzyki, odrobina Facebooka, Instagrama i Snapchata. Poza tym przeglądarka Chrome i jakieś aktualizacje aplikacji w sklepie Google Play.
Zużycie pakietu sprawdziłem około godziny 20:00 i… lekko się zdziwiłem. Mimo, że korzystałem ze smartfona całkiem łagodnie, to zużyłem ponad 1,1 GB danych. A nie minął nawet jeden dzień od wyłączenia Wi-Fi.
Głównym winnym okazał się oczywiście YouTube, który pożarł 730 MB, a przecież obejrzałem zaledwie kilka, raczej krótkich filmików. Na drugim miejscu uplasował się Speedtest – nie mogłem się powstrzymać przed sprawdzeniem szybkości połączenia LTE ;). Dalej już standardowo – odrobina Spotify’a, Chrome’a i mediów społecznościowych.
1,1 GB to w sumie niewiele, ale w skali miesiąca robi się już z tego pokaźna ilość danych. Nie jestem pewny czy mój pakiet internetowy to wytrzyma.
W podobnym tempie upływały kolejne dni, a w weekend sprawy nabrały jeszcze większego tempa. W sobotę 10.06 miałem już zużyte niemal 7,5 GB danych.
Na czele stawki bez zaskoczenia uplasował się YouTube, który zjadł 6 GB mojego pakietu. Od drugiego Spotify’a dzieli go prawdziwa przepaść.
Jak się jednak okazało w ciągu weekendu znacznie częściej korzystałem z Facebooka, niż Spotify’a i YouTube’a. W poniedziałek zajął on drugie miejsce z wynikiem 1,14 GB.
W ten oto sposób zakończyłem swój tydzień bez Wi-Fi zużywając niespełna 9 GB danych ze swojego pakietu mobilnego. Mnożąc to razy 4 wychodzi ok. 36 GB danych na miesiąc. Trochę słabo.
Wniosek jest prosty. Żeby „uciągnąć” takie zużycie danych potrzebny jest odpowiedni pakiet. Najlepiej taki, w którym korzystanie z mediów społecznościowych oraz YouTube’a nie zużywa pakietu podstawowego. Na szczęście są dostępne podobne rozwiązania.
YouTube i media społecznościowe bez zużycia danych
Ofertę taką ma kilku operatorów. Przykładem jest choćby Plush ABO w którym Facebook, Messenger, Instagram i WhatsApp nie zużywają pakietu podstawowego (w abonamencie za 25 zł miesięcznie, przy umowie na 24 miesiące).
Ja w ciągu tygodnia zużywałem niespełna 1,3 GB za pośrednictwem tych aplikacji, więc miesięcznie to wychodzi jakieś 5 GB. Ponadto przez 3 pierwsze miesiące nawet YouTube nie zużywa pakietu podstawowego. To jest rzecz dla mnie dość istotna, bo okazało się, że zużywam 6,26 GB tygodniowo, czyli ponad 25 GB miesięcznie oglądając filmy na smartfonie.
Kalkulacja jest prosta...
Łącznie zużyłbym 36 GB miesięcznie, ale gdy odejmę od tego 25 GB (YouTube) i 5 GB (Facebook, Messenger, Instagram, WhatsApp), to realnie zamiast 36 GB zużyję tylko 6 GB z mojego pakietu podstawowego. I to już zaczyna wyglądać nieźle.
W Plush ABO za 25 zł /mies. dostaję 15 GB, więc po miesiącu miałbym jeszcze 9 GB do wykorzystania. Po trzech miesiącach „nielimitowanego” YouTube’a mogę dopłacić 5 zł za dodatkową paczkę 2,5 GB do wydania na filmy YT.
Innymi słowy: płacę 25 zł, dostaję 15 GB, zużywam 36 GB i zostaje mi jeszcze 9 (mimo, że przez cały miesiąc nie włączałem Wi-Fi). Matematyka jest taka prosta :).
Oczywiście jest to przykład wyjątkowo ekstremalny. Większość z nas przecież korzysta z internetu w trybie mieszanym (Wi-Fi + dane komórkowe). Ile zatem danych zostałoby zużytych w takim przypadku? Sprawdzimy to w kolejnym artykule.
Publikacja powstała we współpracy z operatorem Plus.
Komentarze
47Moglibyście już podać kilku operatorów, bo jak już robimy reklamę to ja chętnie zareklamuję Virgin Mobile - który ma właśnie media społecznościowe za darmo i najtańszą ofertę na rynku polskim ;)
A gdzie jest opcja: w ogóle nie oglądam YouTube na smartfonie.
rozumiem że każdy musi zarabiać i dlatego prosicie użytkowników aby wyłączali blokowanie reklam. Dzięki temu wasza strona składa się z reklam i kryptoreklam (sorry na końcu napisaliście że się sprzedajecie - znowu sorry współpracujecie).
DNO. Reputacja leci.
Drogi operatorze interneta. Takie kawałki można wstawiać sobie na FB czy firmowego bloga. Takie teksty tylko utwierdzają że trzeba was omijać, bo płacicie za kryptoreklamę (sorry napisaliście na końcu ze to współpraca).
"w moim Huaweiu".
Oplułem monitor :lol:
Drogi autorze, gdzieś Ty się języka polskiego uczył...?
Autor podobnie i z podobnym skutkiem próbuje to samo udowodnić dla Plush ABO
Wbrew faktom, wbrew logice, wbrew sobie....
I tu i tu chciałoby się zakrzyknąć: "odrobinę przyzwoitości, chociaż odrobinę"
żałosne - w obu przypadkach....
czyli no niestety, nie da siedzieć bez wifi w rozsądnych cenach
zwłaszcza, że ponad 95% filmów leci na tablecie, więc są poza licznikiem
W Red Bull Mobile jest za free LTE do 100GB, tylko 50 zł karta musi być załadowana bodaj na 3 miesiące.
U mnie bez WiFi na sam YT przez tydzień schodzi 7GB na YT FHD 60 FPS w większości. Używam sporadycznie.
1.5GB na muzykę.
17GB przez 10 dni.
Łatwo policzyć że u mnie bez pakietu 60 GB na miesiąc, to biednie może być bez WiFi. LTE fajna rzecz.
premium mobile :)
A tekst bez sensu bo autor najpierw przytacza scenariusz w którym intensywnie korzysta z YT a następnie reklamuje produkt który tego konkretnego scenariusza/problemu nie rozwiązuje (albo ściślej rozwiązuje tylko przez 3 miesiące).
Aha... co najwazniejsze niewykorzystany transfer nie przepada. Warunek to utrzymanie waznosci konta. Do niedawna mialem nabierane 160GB aktualnie mam 1597GB na telefonie i 1350GB w samochodzie (spotify mapy itp) - kupilem druga specjalna simke do samochodu zeby sie nie bawic. Wszyscy sa zmasakrowani jak mowie ze moga sie polaczyc do routera w samochodzie i korzystac jakby byli w domu bez zadnych obaw.