Co, jeżeli Wam powiemy, że 20 zł różnicy w cenie pamięci może dać średnio o 20% wyższą wydajność? To nie żart!
Próba zwiększania wydajności laptopa w grach zwykle kończy się zakupem nowego modelu. Okazuje się jednak, że nowsze modele potrafią skrywać w sobie spory potencjał, który można odblokować w bardzo prosty i niespecjalnie kosztowny sposób, a zysk czasem sięga 50%!
Mieliśmy ostatnio okazję testować bardzo szybkiego, możliwe, że najszybszego laptopa z tych faktycznie jeszcze mobilnych jednostek – Lenovo Legion 7 z RTX 3080 16 GB (TGP 165 W). Jego wyniki były wyśmienite, ale mimo zastosowania bardzo mocnego CPU, czyli 8-rdzeniowego Ryzen 7 5800H oraz pozornie szybkich pamięci DDR4 3200 MHz CL20, zdarzały się gry, w których zarówno CPU, jak i karta graficzna nie były w pełni obciążone – coś innego blokowało wydajność.
Nie trzeba być specjalnie spostrzegawczym, aby podejrzenie rzucić właśnie na RAM – ostatecznie w PC normą są moduły 3200 MHz, ale CL16, a w takiej klasy zestawach częściej spotyka się RAM 3600 CL16. Oczywiście kupując laptopa zwykle nie mamy wyboru (poza stacjami typu DTR), a zastosowane przez Lenovo moduły to w sumie pozornie najszybsza opcja z rynku OEM. Co zatem można zrobić? Otóż wymienić pamięć na taką samą, tylko że inną :)
Dobrze, że fabrycznie te kości są ukryte pod czarną maskownicą, bo tak to wręcz straszą tą OEM-ową zielenią :P
Jest bowiem jeden parametr, którego nie podają ani producenci laptopów, ani nawet sklepy internetowe i trzeba się go doszukiwać w specyfikacji producenta. Mowa o parametrze „rank” każdej z kości. Często jest (mylnie) tłumaczony nasz język jako ilość „stron”, po których występują kości na module. Biorąc pod uwagę, że moduły mogą być nie tylko single i dual-rank, ale również quad i octo-rank, to raczej trudno utożsamiać to ze stronami kości. Tym bardziej, że moduły z kośćmi po obu stronach nadal mogą być „single-rank”.
W istocie termin ten odnosi się tylko do podziału zastosowanych kości na grupy, do których jednocześnie może mieć dostęp nasz kontroler. Pozwala to tworzyć bardziej pojemne moduły przy użyciu mniejszych kości. Kontroler, co prawda, ma dostęp do tylko jednego zestawu kości jednocześnie, ale drugi zestaw może się odświeżać w czasie, gdy odczytywane są dane z pierwszego – efektywnie przyspiesza to pracę (choć nie w każdym zastosowaniu).
Pamięć w laptopie często jest uznawana za drugorzędny czynnik przed zakupem - zwykle patrzymy tylko na pojemność, a to spory błąd...
Można to bezpośrednio porównać do zastosowania dwóch modułów RAM na ten sam kanał kontrolera pamięci, czyli zastosowanie dwóch kości dual-rank w trybie dwukanałowym jest równoważne z użyciem czterech kości single-rank w tym samym dwukanałowym trybie. Dla komputerów klasy PC będzie to marginalny wzrost wydajności (zwykle), ale w laptopach widzimy tu spory potencjał na poprawę. Kończymy zatem ten nieco pewnie nudny wywód i przechodzimy do testów.
Tak wygląda różnica w cenie pomiędzy modułami o tej samej szybkości i pojemności ale różniących się parametrem "Rank".
Nasz pacjent testowy i nowe kości do przeszczepu
Tak jak na wstępie wspomnieliśmy, do testów posłużył nam niesamowicie wydajny laptop Lenovo Legion 7 z procesorem AMD Ryzen 7 5800H, kartą NVIDIA GeForce RTX 3080 w najmocniejszej odsłonie, oraz z 16 GB pamięci RAM. Producent postawił na typowo OEMowe pamięci Samsunga (oznaczenie m471a1g44ab0-cwe), które widzicie na zdjęciach. Taktowanie 3200 MHz, opóźnienia raportowane przez CPU-Z to CL22 oraz oczywiście single-rank.
Chcieliśmy do testów zamówić identyczny zestaw, ale właśnie dual-rank. Niestety okazało się, że te nie występują z CL22. Padło zatem na dwa zestawy Kingstona Fury Impact – 2x16 GB 3200 MHz CL20 single i dual-rank. Tu oczywiście też okazało się, że dual-rank są „tymczasowo niedostępne”, więc wybraliśmy 2x32 GB (w grach różnica między 32 a 64 GB jest już całkowicie pomijalna, zakładając, że reszta parametrów jest identyczna). Zacznijmy od pomiarów między fabrycznymi pamięciami a bardziej pojemnym zestawem z niższym opóźnieniem.
Pomiar wydajności po wymianie pamięci na 2x16 GB 3200 MHz CL20 [FPS]
Rozdzielczość 1920x1080 px, więcej = lepiej
Control (Ultra, RT + DLSS Q) | 51 42 45 36 |
CS:GO (Najwyższe detale + MSAAx8) skala wykresy 1:2 | 348 109 341 109 |
Cyberpunk 2077 (Ultra, RT + DLSS Q) | 58 35 54 31 |
Doom Eternal (Ultra + TAA ) | 209 92 200 76 |
Horizon Zero: Dawn (Ultra + TAA ) | 106 78 101 73 |
Far Cry 6 (Ultra + RT) | 69 37 67 36 |
Shadow of the Tomb Raider (Ultra + RT + TAA) | 86 72 84 70 |
Watch Dogs: Legion (RT + DLSS Q) | 55 43 50 39 |
Legenda | 32 GB 3200 MHz CL20 - średni FPS 32 GB 3200 MHz CL20 - 1% Low FPS 16 GB 3200 MHz CL22 - średni FPS 16 GB 3200 MHz CL22 - 1% Low FPS |
Są gry, w których wydajność nawet odczuwalnie wzrosła (co ciekawe, głównie te korzystające z Ray Tracingu), jednak na razie nic spektakularnego i tu nie można wykluczyć drobnego wpływu dodatkowej pojemności RAM. Pora jednak wymienić RAM na moduły dual-rank.
Pomiar wydajności pomiędzy pamięcią single i dual-rank [FPS]
Rozdzielczość 1920x1080 px, więcej = lepiej
Control (Ultra, RT + DLSS Q) | 51 42 67 52 |
CS:GO (Najwyższe detale + MSAAx8) skala wykresy 1:2 | 348 109 348 109 |
Cyberpunk 2077 (Ultra, RT + DLSS Q) | 58 35 65 42 |
Doom Eternal (Ultra + TAA ) | 209 92 211 135 |
Horizon Zero: Dawn (Ultra + TAA ) | 104 78 110 82 |
Far Cry 6 (Ultra + RT) | 69 37 75 43 |
Shadow of the Tomb Raider (Ultra + RT + TAA) | 86 72 93 76 |
Watch Dogs: Legion (RT + DLSS Q) | 55 43 64 51 |
Legenda | 32 GB single-rank - średni FPS 32 GB single-rank - 1% Low FPS 64 GB dual-rank - średni FPS 64 GB dual-rank - 1% Low FPS |
Jeżeli to nie jest ogromny przyrost za 20 zł różnicy w cenie pamięci, to nie wiemy, co innego można tak nazwać… Tam, gdzie różnica była już spora po użyciu niższych opóźnień, po wymianie pamięci na dual-rank została zwielokrotniona. Nawet gry, które wcześniej nic nie zyskały, teraz wykazały 5-10% zysku. Jedynie poczciwy Counter Strike pozostał niewzruszony :)
Przyrost średnio 19% względem fabrycznych pamięci (oraz o 10% względem identycznych pamięci ale single-rank) to nie jest coś, obok czego można przejść obojętnie!
Odnieśliśmy wrażenie, że gry korzystające z nowszych bibliotek DX12, a zwłaszcza gry z obsługą śledzenia promieni, są bardzo wrażliwe na wydajność RAM, której w laptopach notorycznie brakuje. To, co w przypadku PC dużo by nie zmieniło, w laptopie okazało się miejscami różnicą na poziomie wybrania 2x droższego modelu laptopa! Gry, które zyskały mało lub wcale w sumie i tak na braki w FPS nie narzekały, tak że niewielka to strata. A przypominamy, że rozchodzi się cały czas o dopłatę 20 zł przy wybieraniu nowych, większych modułów do swojego laptopa!
Nie wierzycie w tabelki? Przekonajcie się na nagraniach z testów!
Jak sprawdzić, jakie mam moduły?
Najszybszym sposobem na sprawdzenie, jaki układ kości posiadamy, jest odpalenie aplikacji CPU-Z i zajrzenie do zakładki SPD – tam jedna z rubryk podpisana jest właśnie jako „Ranks”. Jeżeli chcecie sprawdzić, czy kości, do zakupu których się przymierzacie, są dual-rank, to można przyjrzeć się oznaczeniom na modułach – często uda się dopatrzyć frazę w stylu 1Rx8 lub 1Rx16 – to moduły single-rank. Jeżeli doszukamy się oznaczenia 2Rx8 lub 2Rx16 to moduł jest dual-rank.
Tu istotna uwaga! Analogicznie można natrafić na 4Rx4 lub 4Rx8 - to moduły quad-rank, ale one będą już odczuwalnie wolniejsze od obu typów podstawowych, a do tego mogą nie zadziałać z większością laptopów.
Można też kierować się wspomnianą na wstępie ilością „stron”, po których występują kości w module – zwykle (choć nie zawsze) moduły dwustronnie zapełnione kośćmi będą dual-rank. W ostateczności pozostaje wertowanie specyfikacji na stronie producenta (a nawet tam nie zawsze jest to łatwe do odszukania). Ogólna zasada jest niestety taka, że moduły dual-rank to te o większej pojemności. Obawiamy się, że fizycznie nie występują zestawy 2x8 GB dual-rank, więc poza przyspieszeniem pracy nastawić się też należy na większy zapas samej pamięci, gdyż trzeba szukać zestawów 2x16 GB.
Co z procesorami Intela? Co z PC? Czy każdy laptop tyle zyska?
Obecnie mieliśmy okazję przetestować tylko konfigurację z procesorem AMD, jednak nowe (11. generacja) procesory Intela powinny podobnie się zachowywać. Trudno nam przewidzieć, jak zareagują laptopy ze starszymi jednostkami niebieskich, ale postaramy się to sprawdzić i artykuł ten zaktualizować. Podobnie też spróbujemy zbadać sprawę na PC, choć tam nie spodziewamy się znaczących przyrostów – zwłaszcza na DDR5.
Ostatecznie pozostaje kwestia samego laptopa i przyrostów – nasz model posiadał najmocniejszą konfigurację, co oznacza, że był najmocniej ograniczany przez fabryczną pamięć. Należy się spodziewać, że laptopy z wolniejszymi kartami graficznymi uzyskają mniejszy przyrost, ale trudno oszacować, na ile mniejszy – też postaramy się to sprawdzić na modelu z RTX 3050.
- Piękne, bo polskie? Sprawdzamy pamięci GOODRAM IRDM RGB DDR4
- Planujesz kupić komputer do gier? No to możesz się zdziwić...
- Szok i niedowierzanie – jednak te nowe Intele potrzebują mniej prądu i mniej się grzeją od AMD!
- Czy już czas odesłać SATA SSD do lamusa, obok HDD? Sprawdziliśmy różnice w codziennych zastosowaniach!
- Gdy wydajność nadąża za specyfikacją, czyli testujemy Lenovo Legion 5 Pro z RTX 3070 oraz Ryzen 7 5800H
Komentarze
18Ostatnio widziałem test na x299, oczywiscie 4x4 wypadło najlepiej :P dlaczego ?
a i znowu pare gier na krzyż co jest atomem w oceanie gier :P
i skąd te ceny :P