Xiaomi 12T Pro przykuwa uwagę nie tylko miłośników marki, ale też fotografowania mobilnego, za sprawą 200 Mpix sensora w głównym aparacie. Błędem byłoby jednak twierdzenie, że Xiaomi zdecydowało się zawierzyć cały potencjał tego telefonu wyłącznie ogromnej liczbie megapikseli.
Smartfony to w oczach niejednego ich użytkownika synonim mobilnego aparatu fotograficznego. A co decyduje o jakości zdjęć? Oczywiście zastosowany aparat, a ten wydaje się na pierwszy rzut oka niczym więcej niż sensorem, obiektywem, ewentualnie układem stabilizacji obrazu. Czy jednak tylko te elementy decydują o satysfakcji z fotografii? Gdyby przyjrzeć się sprzętom po jakie sięgają zaawansowani fotografowie, po pewnym czasie dostrzeżemy, że aparat cyfrowy to również wygoda obsługi, komfort zarządzania zdjęciami (jeszcze na karcie pamięci), wydajność, dobry ekran podglądu, długi czas pracy na zasilaniu bateryjnym.
Ile to 1 Mpix?
Jeden megapixel to milion pixeli. Jeśli więc wyobrazimy sobie sensor aparatu jako kwadrat, to by posiadał rozdzielczość 1 Mpix musi mieć wymiary 1000 x 1000 pixeli.
Profesjonaliści sięgają po konkretne modele cyfrówek nie tylko ze względu na jakość wykonywanych zdjęć. Czasem okazuje się, że decydujące jest zgranie się sprzętu z fotografującym. Co to znaczy i jak to przełożyć na język fotografii smartfonowej? Przekonajcie się na przykładzie Xiaomi 12T Pro z nowej serii 12T.
To telefon, który zdążyliśmy już porównać z droższym i trochę starszym bratem Xiaomi 12 Pro. Już w tamtym porównaniu jego 200 Mpix sensor zasłużył na ciepłe słowa. Teraz przyjrzeliśmy się temu aparatowi jak i pozostałym komponentom tego telefonu, z perspektywy typowo fotograficznej. Po kilku tygodniach użytkowania tego telefonu jesteśmy przekonani, że każdy jego element po trosze wpływa na zadowolenie ze zdjęć, którymi dzielimy się z rodziną, znajomymi.
Superwydajny chipset i szybka pamięć sprawią, że odkryjemy w sobie fotograficzny talent
Od zdjęcia do fotografii w internecie lub na papierze droga bywa długa. Czasem to jak aparat uchwycił scenę, a nawet to jak ona sama się prezentowała dla naszych oczu w naturze, nie jest tym co zagrało nam w duszy. Chcemy się tym podzielić, a to oznacza, że zdjęcie najczęściej poddane będzie obróbce w programie graficznym.
Skoro telefon mamy pod ręką, a jest on najlepszym aparatem w danej chwili, to może być też najlepszym urządzeniem do obróbki. A to oznacza, że telefon musi mieć wydajną pamięć i szybki procesor, który pozwoli szybko przetwarzać zdjęcia. I tak Xiaomi 12T Pro nawet fotografie 200 Mpix zapisuje prawie natychmiastowo, z minimalną zwłoką. Nie czekamy tu wielu sekund patrząc się na obracające się kółko postępu, aż zdjęcie znajdzie się w pamięci. Co prawda serii w trybie 200 Mpix nie da się nawet Xiaomi 12T zrobić, ale sekwencję zdjęć, prawie jedno po drugim, i owszem.
Szybki dostęp do zdjęć, szybkie ich przetwarzanie, zapis po wykonaniu, sprawia, że tym chętniej sięgamy po nie i modyfikujemy je w przeznaczonym do tego oprogramowaniu. A dzięki tym zmianom znacznie chętniej się nimi chwalimy
Szybki zapis zdjęć to jedna strona medalu. Szybki odczyt też jest istotny, bo pozwala bez irytującego oczekiwania dotrzeć do każdej fotografii i mieć nieprzerwany podgląd całego ciągu zapisanych w pamięci zdjęć. I to płynny, dzięki 120 Hz ekranowi, o którym więcej poniżej. Nie ma bowiem nic bardziej denerwującego jak oczekiwanie na aktualizację miniatur w galerii telefonu i klatkowanie przy przewijaniu.
Gdy już odczytamy zdjęcie, czy też wideo, to w zaawansowanych programach graficznych, edytorach filmów, których na telefony już nie brakuje, dzięki wydajnej jednostce centralnej, sprawnie dokonamy zmian, korekt. To one nadadzą zdjęciom i filmom charakter taki jak tego oczekujemy.
Jak widać, szybkość istotna jest na każdym etapie pracy ze zdjęciami. A szybkość to w Xiaomi 12T Pro superwydajny chipset Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1. Superwydajny w tym przypadku należy traktować dosłownie. Bo ten chipset zachowuje świetne osiągi nawet po dłuższej pracy przy wysokim obciążeniu, co wbrew pozorom nie jest regułą w każdym wyposażonym weń telefonie. Co prawda kultura pracy tego Snapdragona jest bardzo wysoka, ale Xiaomi 12T Pro wyjątkowo dobrze ujarzmiło jego moc.
Zdjęcia są tak atrakcyjne jak sposób ich prezentacji. Dlatego ekran jest taki ważny
Podobno większość zdjęć, a nawet filmów, jakie wykonujemy telefonami nie opuszcza pamięci tych urządzeń. Te do których wracamy, to najczęściej te, w których dostrzegamy trudną do określenia „głębię”, przyjemne dla oka barwy, detaliczność, nawet jeśli nie motywy z natury nie są szczegółowe. Można powiedzieć, że w czasach cyfrowych, zdjęcie na ekranie telefonu dla niejednego użytkownika bywa odpowiednikiem odbitki.
Tak jak kiedyś źle wykonując odbitki z analogowych zdjęć można było zepsuć przyjemność ich odbioru, tak dziś możemy odnieść podobnie negatywne wrażenie oglądając je na niezbyt dobrym wyświetlaczu
To jak poradził sobie z ich wykonaniem aparat to jedna strona medalu. Drugą jest to jak wygodnie się je nam ogląda. Bardzo dobry ekran, a w taki jak wskazują testy wyposażono Xiaomi 12T Pro, potrafi odpowiadać nawet za połowę sukcesu, jakim jest atrakcyjność zdjęć. Zarówno tych z aparatu jak i tych przetworzonych.
Xiaomi 12T Pro dysponuje pośrednią rozdzielczością ekranu CrystalRes AMOLED 1220 x 2712 pikseli. To więcej niż rozdzielczość dziś podstawowa, która odpowiada wydłużonemu FullHD, ale też mniej niż rozdzielczość topowych telefonów. Dla przeciętnego oka przy przekątnej 6,7 cala tzw. CrystalRes to rozdzielczość optymalna.
Ekran tego telefonu cechuje też płynność. Nie wynika ona tylko ze wspomnianego już 120 Hz odświeżania, ale też 1920 Hz funkcji przyciemniania PWM, która sprawia, że nie będziemy narzekać na migoczący wyświetlacz po zmniejszeniu jego jasności.
Superszybkie ładowanie w Xiaomi 12T Pro. Fotografującym przydatne po dwakroć
Wyjaśnienie zalet superszybkiego ładowania akumulatora w telefonie nie jest kłopotliwe. Fotografujący jednakże cieszą się z nowoczesnych technologii ładowania w dwójnasób. Bo na co im najlepszy aparat fotograficzny, który mają pod ręką, gdy jest rozładowany.
Kilka minut, w trakcie których solidnie podładujemy akumulator telefonu. Tyle można zamarudzić przed wyprawą zdjęciową, na przykład po to, by dopić kawę, czy dobrze zawiązać sznurowadła
Przy 120W ładowaniu HyperCharge jakie zastosowano w Xiaomi 12T Pro ważne jest nawet nie to, że pojemny akumulator 5000 mAh naładuje się jedynie w niespełna 20 minut. A to, że nawet krótkie kilkuminutowe ładowanie uzupełni energię w stopniu wystarczającym, by wykonać sporo zdjęć, nakręcić niejeden klip wideo.
Ładowanie nie jest oczywiście błyskawiczne, bo jeszcze takiego nie ma, ale są przecież momenty, w których można pozwolić sobie na kilkadziesiąt sekund, czy nawet kilka minut zwłoki. Wtedy superszybkie ładowanie, o ile mamy ładowarkę pod ręką, jest jak znalazł.
Aparat 200 Mpix aparat w Xiaomi 12T ma sens bardziej niż 50 Mpix
W Xiaomi 12T Pro podobnie jak wielu innych smartfonach mamy więcej niż jeden aparat na tylnej ściance. Lecz nie będzie żadną ujmą dla tego telefonu, stwierdzenie że to ten wyposażony w 200 Mpix sensor typu 1/1,22 cala z obiektywem o jasności f/1,67 jest tu prawdziwą gwiazdą.
Poniżej przykładowe zdjęcia z tego aparatu.
Zdjęcia z głównego aparatu Xiaomi 12T Pro
Aparat 200 Mpix to nie tylko element, którego parametry mają zrobić wrażenie na innych. Bo przecież 200 Mpix zdjęcie waży aż 60 MB, a 50 Mpix nawet 20 MB. Mieć taką rozdzielczość, tylko po to, by się chwalić, byłoby przerostem formy nad treścią.
Xiaomi 12T Pro to jeden z pierwszych telefonów, w którym fotografowanie z wyższą niż domyślna rozdzielczość ma duży sens. Szczególnie wartościowe jest tu ustawienie 50 Mpix, które wypada lepiej niż w droższych smartfonach
Producenci aparatów do telefonów już dawno temu przekonali się, że łączenie pikseli może dawać lepsze rezultaty niż zapis zdjęć bez takiego zabiegu. To dlatego aparat o rozdzielczości 50 Mpix, który domyślnie zapisuje zdjęcia 12,5 Mpix, potrafi sprawić się lepiej niż aparat o natywnej rozdzielczości 12,5 Mpix. Nawet jeśli w obu przypadkach sensory mają podobny rozmiar.
Jednocześnie zdjęcia z rozdzielczością natywną sensora 50 Mpix, nie będą zauważalnie lepsze, bo nie będzie tu już żadnego łączenia pikseli.
A teraz uważajcie. Xiaomi 12T Pro w domyślnej rozdzielczości 12,5 Mpix łączy dane z aż 16 pikseli w jednym. Nawet w trybie 50 Mpix wciąż łączy piksele po cztery w jednym. Tym samym mamy większą rozdzielczość fotografii, ale zachowujemy zalety takiego rozwiązania jak łączenie pikseli.
Na tym zdjęciu w oddali pływa młody łabędź
Tak wygląda wycinek ze zdjęcia w rozdzielczości 12,5 Mpix, przeskalowany rozmiarem do szerokości tekstu
A tak ze zdjęcia o rozdzielczości 50 Mpix. Różnica jest od razu widoczna
Fotografie 50 Mpix z Xiaomi 12T Pro są zauważalnie lepsze niż zdjęcia w domyślnej rozdzielczości 12,5 Mpix. To zasługa aż 200 Mpix sensora Samsung ISOCELL HP1, który na dodatek jest jednym z największych układów stosowanych w mobilnych aparatach.
Gdy zależy wam na detalicznej fotografii, którą być może zechcecie wydrukować, warto wykonać Xiaomi 12T Pro zdjęcie w rozdzielczości 50 Mpix. A nawet potem przeskalować je do 12,5 Mpix, bo i tak będzie atrakcyjniejsze niż fotografia w domyślnej rozdzielczości 12,5 Mpix
A co z samymi zdjęciami o rozdzielczości 200 Mpix? Ponieważ to już granica możliwości sensora, nie byłoby niczym złym, gdyby nie były one znacząco lepsze niż 50 Mpix. I tak jest, 200 Mpix zdjęcie jest przede wszystkim bardziej kontrastowe i zwykle tylko „sprawia wrażenie” lepszego od 50 Mpix fotografii. Co nie oznacza, że od czasu do czasu nie warto zrobić sobie 200 Mpix fotografii.
Cale ujęcie w domyślnej rozdzielczości, które wykonaliśmy także w trybie 50 i 200 Mpix
Wycinek z powyższego zdjęcia w rozdzielczości 12,5 Mpix
Wycinek ze zdjęcia w rozdzielczości 50 Mpix
Wycinek ze zdjęcia w rozdzielczości 200 Mpix
Nawet mając kilka obiektywów, często koncentrujemy się na jednym
W pogoni za coraz lepszą jakością zdjęć, wykonywanych na tak zwanym zoomie, producenci decydują się już od wielu lat, na instalowanie w telefonach dodatkowych aparatów z teleobiektywami. Krotność stosowanego z nich zoomu optycznego (czyli krotność ogniskowej głównego aparatu na tylnej ściance) to x2, x3, x5, czasem są to inne pośrednie wartości. Takie rozwiązanie ma zalety, ale jest alternatywa, która czasem może wypaść nawet lepiej.
Jeśli macie czas i ochotę, to zamiast wykonywać zdjęcia na predefiniowanych wartościach zoomu w Xiaomi 12T Pro lepiej zrobić zdjęcie w rozdzielczości 50 lub 200 Mpix. I dopiero potem skadrować je wedle uznania. Różnica będzie widoczna jak na dłoni
Tą alternatywą jest zapewnienie wystarczającego nadmiaru pikseli na zdjęciu, by nawet po jego mocniejszym skadrowaniu, które odpowiada zoomowaniu cyfrowemu, rozdzielczość wynikowa fotografii wciąż była wysoka. Jednakże ten nadmiar pikseli musi przekładać się na dobrą jakość zdjęć. I to dlatego 200 Mpix aparat w Xiaomi 12T Pro jest wręcz wymarzony do realizacji powyższego zadania.
Zdjęcie z głównego aparatu na zoom x1, czyli bez jakiegokolwiek powiększania
Zoom x5 i x10, czyli maksymalny w tym telefonie. Większa jego wartość nie miałaby tu sensu
Zdjęcia z Xiaomi 12T Pro wykonane przy zoomie x1 wyglądają bardzo ładnie, przy zoomie x2 wciąż dobrze. Również zoom x5 bywa całkiem przyzwoity przy dobrym oświetleniu. I to wszystko z pomocą jednego aparatu, który dla każdego zoomu zapewnia stabilizację optyczną, tę samą jasność obiektywu, takie same kolory zdjęcia.
A jeśli zdecydujemy się na samodzielne kadrowanie zdjęć 50 i 200 Mpix, to …
Zresztą, co tu dużo mówić, przykłady ilustrujące ten tekst, są najlepszym dowodem, że warto.
Zdjęcie przedstawiające całość kadru. Wykonaliśmy je też w 200 Mpix i wycięliśmy kilka mniejszych kadrów (poniżej)
Wycinek ze zdjęcia w rozdzielczości 200 Mpix
Wycinek ze zdjęcia z rozdzielczości 200 Mpix
Wycinek ze zdjęcia z rozdzielczości 200 Mpix
Czym tak naprawdę jest jakość zdjęć? To także nasze z nich zadowolenie
Mówi się, że perfekcjonizm to wada, a nie zaleta. Bo gdy chce się coś zrobić idealnie, to dążąc do celu za wszelką cenę, koncentrując się na jednej rzeczy, a nie całości, traci się zadowolenie z życia. Podobnie jest w fotografii, z której warto się cieszyć na wielu płaszczyznach. Radość daje nie tylko samo fotografowanie, ale też późniejsza obróbka zdjęć i ich prezentacja, zgodnie z naszą wizją.
Dlatego, jeśli zadowolenie z fotografii mobilnej jest waszym celem, zastanówcie się poważnie nad zakupem Xiaomi 12T Pro. Zastosowane w nim połączenie bardzo wydajnej jednostki centralnej Snapdragon 8+ Gen 1, z bardzo dobrym wyświetlaczem CrystalRes AMOLED, szybkim ładowaniem 120W i aż 200 Mpix aparatem głównym (najważniejszym z czterech), jest co prawda bardzo odważne, ale jak pokazuje praktyka, całkiem udane. I sprawdza się nie tylko w fotograficznych zastosowaniach.
Tekst powstał we współpracy z Xiaomi
Komentarze
18Akurat w fotografii nie wielkiść mpix ma znaczenie ale coś zupełnie innego...
No ale oni myślą że złowią frajerów...niestety...złowią...
Kupiłem sobie najdroższe pędzle - znaczy że jestem utalentowanym malarzem?
Takie clickbajtowe teksty aż biją po oczach.
Apple czy Sony stosują 12mpix matrycę a ich zdjęcia wyglądają lepiej niż z Xiaomi (sorry, nic osobistego do marki którą bardzo lubię i cenię).
Wracamy do przeszłości gdzie wojna na mpix trwała ładnych kilka lat - aż ludzie zrozumieli ze to nic nie znaczy i że i tak nie wykorzystają tych numerków...
Podkreślanie 9 razy wyrazu "wydajny" bardziej wgląda na błąd gramatyczny niż chęć wzmocnienia tego słowa...
Polecam też pobawić się fotografią analogową - tam szybkość ma jeszcze większe znaczenie