Smartwatche stały się niemal równie popularne, co smartfony - i zarazem, równie... Nudne. Ale może to nic złego? Może wszystko, czego potrzeba, to niedrogi zegarek z dużą liczbą funkcji: zdrowotnych, sportowych, codziennych? Możliwe. Ale Xiaomi nie chciało ryzykować.
Xiaomi Watch 3S to zegarek, który nie próbuje oszałamiać. Pewnie nie miałby nic przeciwko temu, żebyś uznał go za ładny smartwatch, ale wydaje się koncentrować raczej na tym, żeby skutecznie wtapiać się w tło, stając się neutralny, uniwersalny, pasujący do wszystkiego. To "bezpieczne" podejście, którego skutkiem jest podejmowanie przez nas, użytkowników, decyzji o zakupie raczej na podstawie kalkulacji dotyczącej ceny, możliwości czy powiązania z ekosystemem, w który już być może zainwestowaliśmy, niż na podstawie emocji. Nie oceniam, tylko zauważam.
Xiaomi Watch 3S - wrażenia
Nowy zegarek Xiaomi dostępny jest w wersji białej i czarnej, z których każda wyposażona jest w pasujący kolorem elastomerowy pasek. Znów, nic z czym można by, jak mawiają anglosasi, dzwonić do domu, ale pasek jest wygodny, przyjemny w dotyku i wytrzymały. Podobnie z kopertą Xiaomi Watch 3S: nie czaruje wyszukanym wyglądem, ale zdecydowanie cieszy oczy i palce wysoką jakością wykonania i zastosowanych materiałów. Chłodne, szczotkowane aluminium i ceramiczny spód nie pozostawiają wiele do życzenia w kwestii solidności. Koperta jeszcze jedną niespodziankę, o której jednak napiszę później.
Tymczasem trzeba powiedzieć o drugiej kwestii, która determinuje możliwości tego zegarka - o systemie operacyjnym. Tym razem to własny produkt Xiaomi, czyli HyperOS. Jego zastosowanie wiąże się z pewnymi konsekwencjami, zarówno pozytywnymi, jak i negatywnymi. Zacznijmy może od tych drugich: HyperOS nie może konkurować z googlowym Wear OS jeśli chodzi o funkcjonalność, zwłaszcza możliwość instalowania aplikacji i dostępność oraz różnorodność tychże, a także, na przykład, multitasking. Osobiście nie uważam żadnej z tych kwestii za kluczową, ale dla niektórych użytkowników są bardzo ważne.
Jakie są pozytywy? Cóż, HyperOS, w przeciwieństwie do swojego odpowiednika od Google, jest lekki i niewymagający, jeśli chodzi o moc obliczeniową, a więc i zużycie prądu. Smartwatche z WearOS mają problemy z wytrzymaniem bez ładowania dłużej, niż przez dobę. Xiaomi Watch 3S ma, według producenta, pracować nawet i dwa tygodnie. Co wolisz, kolejną appkę z kalkulatorem, czy możliwość życia bez myślenia o ładowaniu zegarka codziennie? Jeśli to drugie, to #XiaomiLepsze.
Xiaomi niekoniecznie jest lepsze - ale też i nieszczególnie gorsze - od konkurentów takich jak Huawei czy Amazfit, jeśli chodzi o możliwości Watch 3S. Na pokładzie jest zestaw czujników w którym nie zabrakło praktycznie żadnego z tych, które są potrzebne do stałego monitoringu zdrowia oraz do wspomagania ćwiczeń, a także kilku innych. Jest pulsoksymetr pozwalający na stały monitoring rytmu serca, natlenienia i ciśnienia krwi, jest żyroskop, akcelerometr, kompas magnetyczny, a poza tym czujnik oświetlenia, czy barometr. Jest też, bardzo ważny, dwuzakresowy odbiornik nawigacji satelitarnej, obsługujący pięć głównych konstelacji.
Chyba pora powiedzieć, czego - poza wyrazistym charakterem - w Xiaomi Watch 3S brakuje. Niestety, znajdzie się kilka rzeczy, które mogą dokuczyć. Pierwszą jest brak obrotowej koronki, która choć nie stała się jeszcze standardem w smartwatchach, to powoli zmierza w tą stronę. Nic dziwnego, korzystanie z takiego mechanizmu do nawigacji po funkcjach zegarka jest o niebo wygodniejsze, niż używanie samych przycisków. Drugi brak to brak możliwości płacenia za pomocą Xiaomi Watch 3S. Mi tej funkcji nie brakuje i mam wrażenie, że większość użytkowników też nie uważa jej za coś niezbędnego, ale ci, którzy jej potrzebują naprawdę nie mogą bez niej żyć.
Miałem opowiedzieć o pomyśle, za pomocą którego Xiaomi chce wyróżnić Watch 3S z tłumu i zwiększyć jego atrakcyjność dla tych, którzy traktują zegarki jako część stylizacji. Tym pomysłem jest… zdejmowana, wymienna ramka wokół ekranu. W sprzedaży mają pojawić się dodatkowe ramki - Xiaomi pokazało na start żółtą, zielono-czarną, czarną z tęczowymi cyframi, oraz niebieską, do każdej z nich dodając pasujący kolorem skórzany (wegański!) pasek. To całkiem ciekawy pomysł, ale jego powodzenie zależy od dostępności ramek, ich ceny, oraz szerokości oferty. Będę z uwaga przyglądał się rozwojowi sytuacji!
Niezależna opinia redakcji. Telefon na test został bezpłatnie wypożyczony od firmy Xiaomi.
W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.
Komentarze
1