Test wydajności gry Aliens: Colonial Marines na karcie graficznej AMD Radeon HD 7770
Powrót do przeszłości
Niewielu wierzyło, że gra, której produkcja trwała tyle lat i której premiera była przekładana tyle razy, ma jeszcze jakieś szanse na sukces. Wszystko wskazuje na to, że wszystkich fanów uniwersum Obcego czeka kolejne rozczarowanie. Pierwsze oceny Aliens: Colonial Marines są po prostu druzgocące. Gra otrzymuje oceny sporo poniżej średniej i nic nie wskazuje na to, że może się to zmienić.
Recenzenci na pierwszym miejscu wymieniają zarówno archaiczny silnik graficzny, jak i słabą grywalność. Czy faktycznie Gearbox wyprodukował kolejny "hit" na miarę Duke Nukem Forever? To już zweryfikują gracze. Chętnych do polowania na xenomorfy z pewnością nie zabraknie.
Aby sprawdzić działanie gry, wykorzystaliśmy kartę graficzną za rozsądną cenę, czyli Radeona HD 7770. Ceny tej karty z niższego segmentu średniego zaczynają się już od 400 zł.
W testach wykorzystaliśmy następującą platformę testową:
- procesor: AMD FX-8350
- płyta główna: Gigabyte GA-990X-UD3
- RAM: Corsair Vengeance 2 x 8GB 1866 MHz CL9
- karta graficzna: VTX Radeon HD 7770 1 GB
- dysk: Kingston SSDNow V200+ 128 GB
- system: Windows 7 SP1 64-bit
- sterowniki: Catalyst 13.2 beta 5
Aliens: Colonial Marines - ustawienia maksymalne
[kl./s] FXAA
1280 x 1024 | 98 85 |
1680 x 1050 | 77 65 |
1920 x 1080 | 68 57 |
średnie klatki na sekundę minimalne klatki na sekundę |
Test przebiegał na zamkniętej lokacji podczas intensywnej walki z xenomorfami. Silnik Aliens: Colonial Marines dodatkowo ma blokadę do 62 klatek na sekundę i do jej obejścia konieczna jest edycja pliku z ustawieniami gry. Jak widać na powyższym wykresie, nawet szybka akcja przy maksymalnych ustawieniach i rozdzielczości Full HD nie powodowały spadku poniżej 60 klatek na sekundę. Aliens: Colonial Marines z pewnością będzie dobrze działać nawet na słabszych komputerach. Nic w tym dziwnego, gdyż jej wygląd przypomina produkcje sprzed kilku lat.
Źródło: informacja własna
Komentarze
24SPOILER!!!
Zakończenie skopane znaczy się będą nadrabiać DLC
skończyliśmy grę w ok 6h na hardzie (poziom trudności twardziel)
Ocena max jaką można dać to 5 niestety nie oceniam grafiki
ale animację to tragedia szczególnie obcych do tego towarzysze gorsi niż W Codzie czy boty z gier roku 1990-2000,dostęp mamy od razu do wszystkich broni. (prócz tzw. legendarnych do znalezienia)
Całe te ulepszenia to 80% mało przydatne (albo wcale)
brak feelingu strzelania zero jakieś frajdy z tego
Nie raz by człowiekowi rozwalić łeb z bliska musiałem z strzelby wpakować 3-4 pocisków (litości!)
Do tego dochodzą bugi (nie działająca latarka,granatnik albo uleczanie partnera) Gra zalicza największe spadki FPS jak otwierają się drzwi widać ładują się tekstury z daremnych(low) na ciut lepsze (high) tzw pop-up fps potrafi spaść do 16kl/s (WTF?!) no cóż takie uroki już Unreal (syf) Engine 3
tak od zawsze było :)
Przeciwnicy to zero jakiegoś wyzwania stoją za jedną osłoną i to wszystko :D rzucą granat,strzelą serią z karabinu i za osłonę
Gra nabiera rumieńców jak jesteśmy na powierzchni czuć klimacik,albo jak błąkamy się po omacku po tunelach bez giwery są jednak smaczki które cieszą ale niestety to nie ratuje tej gry.
Niestety Gearbox się nie popisał i następnej gry ludzie w większości nie kupią :)
Gralem chwile w tego aliensa i jest cienko choc postrzelac mozna, jak by w biedronce bylo po 20zl to pewnie bym sobie kupil bo mimo ze nie trzyma obecnych standardow ale malo ktora produkcja je trzyma.
Można wiedzieć jaki plik trzeba edytować i co w nim zmienić ?