HTC EVO 3D nie należy do nowości, ale cały czas oferuje sensowne parametry i, jak się okazuje, z powodzeniem zastąpić może kamizelkę kuloodporną.
Pamiętacie jeszcze smartfona HTC EVO 3D? Nie należy on już do nowości, ale cały czas oferuje dość sensowne parametry i, jak się okazuje, z powodzeniem zastąpić może... kamizelkę kuloodporną.
W ostatnim czasie sporo mówiło się o szkodliwym działaniu smartfonów. Słyszeliśmy przecież o Galaxy S III, który wybuchł raniąc 18-latkę czy Galaxy S 4, który zapalił się przy ładowaniu. Nieco później doszło do jeszcze tragicznego w skutkach zdarzenia z udziałem iPhone'a 5, który podczas ładowania śmiertelnie poraził prądem chińską użytkowniczkę. W płomieniach stanął też jeden z egzemplarzy HTC One X, ale teraz dowiadujemy się, że smartfony mogą również chronić życie użytkownika, a nie tylko mu zagrażać.
Kilka dni temu w miejscowości Winter Garden na Florydzie doszło do napadu na stację benzynową. Napastnik terroryzując obsługę bronią zażądał wydania pieniędzy, ale żaden z pracowników nie był w stanie otworzyć sejfu na tyle szybko, by usatysfakcjonowało to złodzieja. Cierpliwość skończyła mu się bardzo szybko, ponieważ po chwili oddał on strzał w kierunku jednego z pracowników i po krótkiej chwili uciekł.
Co ciekawe, pracownik przekonany był, że napastnik chybił. Gdy jednak z wewnętrznej kieszeni swojego stroju wyciągnął smartfona okazało się, że strzał był jak najbardziej celny i prawdopodobnie to właśnie HTC EVO 3D uratował mu życie.
Historia zakończyłaby się jeszcze przyjemniej, gdyby udało się zatrzymać napastnika. Niestety ten uciekł i co gorsza do tej pory nie został on znaleziony przez policję.
Źródło: phonearena
Komentarze
17http://www.androidcentral.com/htc-android-battery-saves-valet-drivers-life-after-stopping-bullet-fired-him
Ale fakt, jest całkiem pancerny, upadł mi kilka razy i nic złego się nie stało :D
Przecież jak pocisk zostanie zatrzymany przez kamizelkę kuloodporną z ogromnej prędkości do zera na odległości krótszej niż kilka cm to nie ma fizycznej możliwości aby tego nie odczuć na ciele. Jest to taka siła, że człowieka może przewrócić.
Chłop nie dość, że nie poczuł to jeszcze telefon zatrzymał pocisk hahaha.
Nie bo "penkne"