
Choć brzmi to jak szalony pomysł, to w tym roku zwycięzca konkursu X Bracket Challenge może wygrać lot na Marsa na pokładzie SpaceX Starship. Trzeba jednak w tym celu dokonać praktycznie niemożliwego - wytypować bezbłędnie wyniki 63 meczów turnieju koszykówki NCAA.
Kto z was, by chciał polecieć na Marsa? Pewnie nie każdemu uśmiecha się taka, jednakowoż bardzo niebezpieczna, podróż. Jednak wygrać możliwość takiego lotu to byłoby coś. Nie grozi to prawdopodobnie żadnemu z czytelników benchmark.pl. I to samo można powiedzieć o uczestnikach konkursu X Bracket Challenge organizowanego na platformie X. Główna nagroda to lot na Marsa na pokładzie rakiety SpaceX Starship. I nie chodzi tu o to, że uczestnikiem konkursu może być tylko rezydent jednego ze stanów USA w wieku co najmniej 18 lat. Po prostu, by zwyciężyć trzeba byłoby mieć szczęście niczym Biff Tannen z filmu s-f Powrót do Przyszłości 2. A ten dysponował, przywiezionym przez swoje ja z przyszłości, Grays Sports Almanac, czyli listą wszystkich wyników sportowych rozgrywek na kolejne kilkadziesiąt lat.
Nagroda niezwykła, ale szanse na wygraną znikome
Konkurs X Bracket Challenge dotyczy turnieju koszykówki w ramach ligi akademickiej NCAA, który rozgrywany jest pod nazwą March Madness. W trakcie rozgrywek odbywają się 63 spotkania i to właśnie wskazanie zwycięzcy w każdym z meczów jest wymagane do zdobycia głównej nagrody. Nagroda główna to lot na Marsa, choć brak informacji, czy jako jedna z pierwszych osób, czy kiedyś, gdy takie loty mają szansę się upowszechnić. A to jest wciąż wielką niewiadomą.
Miliarder z Japonii, Yusaku Maezawa, planował w ramach projektu dearMoon zabrać osiem osób w podróż dookoła Księżyca, ale długie oczekiwanie na gotowość Starshipa do takiego lotu zmusiło go do rezygnacji z takiego planu w 2024 r. Lot załogowy na Marsa także może okazać się więc pieśnią dość odległej przyszłości, więc nawet potencjalny wygrany X Bracket Challenge nie musi mieć zagwarantowanej podróży Starshipem już od razu. Ale szansę na taką podróż mógłby zachować.
Organizatorzy X Bracket Challenge zdają sobie sprawę z faktu, że dotychczas nikt nie wytypował poprawnie wyników 63 meczów. Dotychczasowy rekord to według NCAA ustanowiony w 2019 r. przez Mike’a Benziego, ciąg 49 poprawnie wytypowanych wygranych w każdym z meczów. Gdyby wskazywać wyniki całkowicie losowo, to prawdopodobieństwo poprawnego wyboru wyniosłoby 1 do 263, czyli 1 do około 9,2 tryliona. Można je jednak znacząco poprawić wykazując się znajomością ligi i drużyn. Jednak to i tak zdaniem analityków NCAA zwiększy szanse do jedynie 1 do 120,2 miliarda. Dla porównania, szanse na wskazanie szóstki w LOTTO wynoszą aż 1 do około 14 milionów. Nawet w Eurojackpot, gdzie wygrane sięgają 100 milionów euro, szanse na wskazanie wyniku są tylko 10 razy mniejsze niż w Totolotku.
A nagroda pocieszenia. Będzie konieczna
Wygrana w X Bracket Challenge jest więc prawie niemożliwa. Jeśli ktoś wygra, to będzie miał niesamowite szczęście. Oczywiście także możliwość zamiany na pakiet zwycięzcy, który obejmuje:
- 250 tysięcy dolarów,
- rok dostępu do usługi Starlink,
- szanse na udział w szkoleniu na astronautę SpaceX,
- możliwość wysłania swojej rzeczy w kosmos na pokładzie Falcon 9,
- miejsce VIP podczas startu Starshipa.
Cóż pakiet zastępczy wydaje się jednakowoż mniej atrakcyjny, ale lot na Marsa oznacza ryzykowanie nawet własnym życiem. To nagroda zarazem niezwykła, jak i bardzo niewygodna.
Organizatorzy konkursu świadomi są, że raczej nie padnie główna wygrana, więc przygotowali nagrodę pocieszenia, dla najlepszego ciągu wytypowanych wyników rozgrywek (wygrana/przegrana). To 100 tysięcy dolarów i ta wygrana jest już w zasięgu prawie każdego uczestnika konkursu. Kończy się on w czwartek 20 marca o godzinie 16:00, bo wtedy rozpoczyna się turniej. Jak myślicie uda się komuś wygrać podróż na Marsa?
Źródło: XBusiness, inf. własna, FoxBusiness
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!