Już niebawem będziesz miał szansę obejrzeć film na Netflix przed jego premierą
Program Preview Club jest inicjatywą Netflixa mającą na celu uzyskiwanie informacji zwrotnych od widzów oglądających filmy przed ich oficjalną premierą.
Otwieramy Preview Club
Obecnie Netflix posiada grupę około 2000 subskrybentów których zaprasza do przedpremierowego podglądania swoich produkcji i dzielenia się opinią. Potentat streamingowy zapowiedział jednak, że już niebawem otworzy się na „dziesiątki tysięcy" subskrybentów z całego świata, aby zebrać reakcje ludzi na swoje nowe filmy. Dane od nich uzyskane zostaną wykorzystane do wprowadzenia w ostatniej chwili poprawek i udoskonaleń. Tym sposobem Netflix chce zmaksymalizować swoje zyski na coraz bardziej konkurencyjnym rynku. Być może to podejście przełoży się na większą liczbę Hitów Netflixa (tu lista zbliżających się premier), a rozszerzenie Preview Club na cały świat ograniczy trochę amerykańskie ciągoty do upolityczniania swoich utworów pod kątem równości.
Poprawianki na kolanie
Czy takie poprawki wprowadzane w ostatniej chwili w ogóle mają znaczenie i jakąś rację bytu? Jak najbardziej. Podobno takie poprawki dotknęły doceniony Don't Look Up Adama Kaya, po tym jak testerzy uznali film za zbyt poważny. Zespół kreatywny rzucił się do montażu by rozjaśnić trochę ton filmu i trzeba przyznać, że całkiem dobrze mu to wyszło. Mimo tego dalej zastanawiam się jak Don't Look Up wyglądałoby gdyby pozostawiono je w spokoju. Film tak czy inaczej wywołuje niepokój, ale mógłby wywoływać większy.
W jaki sposób i według jakiego klucza nowe osoby będą zapraszane do Preview Club niestety jeszcze nie wiemy, ale w razie czego... Netflix jeśli chcielibyście napisać to znacie nasz adres... jest tam na samiutkim dole strony w sekcji „Kontakt"... tak tylko mówię.
Źródło: theverge.com
Komentarze
4Skoro film jest wyświetlany pierwszy raz to jest to premiera - a następna projekcja jest oszustwem jeśli jest nazywana premierą...