Tym razem nie powinno wydarzyć się już nic złego i Venom: Let There Be Carnage doczeka się premiery. Coraz więcej wskazuje też na to, że będzie to bardzo gorąca premiera.
Najnowszy zwiastun Venom: Let There Be Carnage może się podobać
Materiałów promujących film Venom: Let There Be Carnage widzieliśmy już sporo i chyba większość z nich (o ile nie wszystkie) spotkały się z ciepłym przyjęciem. Można obstawiać, że nie inaczej będzie z najnowszym zwiastunem. Tym razem Sony Pictures zdecydowało się skoncentrować nie na głównym bohaterze, ale jego przeciwniku.
Zwiastun nosi tytuł The Birth of Carnage i jest on tu jak najbardziej na miejscu. Dlaczego? Sprawdźcie poniżej i przekonajcie się sami. Od pierwszych zapowiedzi twórcy zapewniali, że Carnage (w jego roli Woody Harrelson) będzie dla Eddiego Brocka (ponownie zagra go Tom Hardy) i Venoma naprawdę dużym wyzwaniem i patrząc na próbkę jego możliwości wypada dawać temu wiarę.
Premiera Venom 2: Carnage już za moment
Wybieracie się do kina? Tak, mimo pandemii mocno odbijającej się na tej branży jest to jeden z filmów, które można będzie zobaczyć tylko na wielkich ekranach. Pierwsi widzowie będą mogli zrobić to już za kilka/kilkanaście godzin, my jeszcze chwilę poczekamy. W Polsce premiera odbędzie się 15 października, a film będzie dystrybuowany pod tytułem Venom 2: Carnage. Ostatecznie to i tak nieco wcześniej niż zanosiło się po kilku opóźnieniach.
Jakiś czas temu pojawiły się informacje zdradzające, iż seans potrwa w tym przypadku tylko 90 minut. Tak krótkiego filmu opowiadającego o bohaterach Marvela jeszcze nie było. Obawy niektórych osób nie dziwiły, ale zanosi się na to, że będzie to czas wykorzystany doskonale. W sieci można trafić już na pierwsze opinie i recenzje omawianego filmu, które w większości są bardzo pozytywne.
Wybieracie się do kina na stracie Venom kontra Carnage?
Źródło: PlayStation
Komentarze
1