Ziemniaki z technologią blockchain już wkrótce na Waszych talerzach
Kartofle, ziemniaki, pyry - jak ich nie nazwiemy, nie znajdziemy w nich nic, co związane z technologią. Wkrótce jednak ma się to zmienić, a to za sprawą wprowadzenia blockchain od IBM do żywności. Czemu ma to właściwie służyć?
Ile ziemniaki mają wspólnego z technologią?
Wydawać się może, że niewiele. Przynajmniej z tą technologią, którą kojarzymy z elektroniką jako taką. Uparci mogą na siłę doszukiwać się zastosowania nowych technologii w samym procesie produkcji ziemniaków - a to za sprawą automatyzacji i stałego unowocześniania przemysłu spożywczego.
W każdym razie nieskażone nowoczesną technologią ziemniaki to przeszłość. Blockchain wkracza właśnie na pola uprawne w Polsce, a pierwszymi produktami, których dotyczy ta nowość będą ziemniaki produkowane przez firmę Białuty, dostawcę sieci Carrefour.
O co dokładnie chodzi z tym blockchain w ziemniakach?
Technologia, która jest właśnie wdrażana opiera się o system IBM Food Trust (zbudowany z wykorzystaniem architektury blockchain). Jego głównym zadaniem jest nic innego, jak umożliwienie śledzenia procesu produkcji tzw. “od pola do stołu”.
Strona z informacjami na temat produkcji zeskanowanych ziemniaków
Oznacza to, że w centralnym systemie będą zbierane informacje o każdej partii produkcyjnej łącznie ze szczegółami takimi, jak: data sadzenia, rodzaj zastosowanych nawozów i ich stężenie, data pakowania, temperatura wytwarzania, przechowywania i transportu etc.
Zastosowanie systemu IBM Food Trust pozwoli każdemu klientowi sklepu sprawdzić szczegółowe informacje dotyczące wybranych ziemniaków od samego początku produkcji do momentu dostarczenia ich na półki sklepowe.
Elementem, który umożliwia wyświetlenie informacji na ekranie smartfona klienta sklepu będzie naklejka z kodem QR. Jego zeskanowanie przekieruje natychmiast na stronę internetową ze wszystkimi najważniejszymi informacjami.
Kod QR do skanowania to wygodne rozwiązanie. Większość z nas nosi telefon zawsze przy sobie
Nowość? Nie do końca…
Carrefour chwali się, że jest pierwszą firmą, która wykorzystuje system IBM Food Trust w Polsce (na świecie jest ich ok. 150) - i to oczywiście jest fakt. Poza tym, lista produktów obsługiwanych przez system zostanie z czasem poszerzona. Jednak - tak na dobrą sprawę - czy system śledzenia żywności jest nowością?
Absolutnie. Producenci żywności już od dawna stosują podobne rozwiązania, które pozwalają śledzić każdy istotny parametr podczas procesu produkcji i dystrybucji produktów. Wszystkie te dane są wymagane dla sprawnego reagowania w przypadku wystąpienia jakichkolwiek sytuacji kryzysowych.
Właśnie za sprawą takich rozwiązań możliwe jest zlokalizowanie konkretnych sklepów, do których mogły zostać dostarczone produkty przeznaczone do wycofania ze sprzedaży, ale także dotarcie do informacji, który dostawca półproduktów do produkcji przekazał niezgodny z normą towar.
Pewnie i tak z systemu skorzystasz kilka razy, z ciekawości
Największą nowością, która może wzbudzać zainteresowanie konsumentów jest zastosowanie określenia blockchain, które dla większości brzmi dość enigmatycznie. Poza tym - z systemu mogą korzystać nie tylko producenci, ale i klienci - to największa zaleta IBM Food Trust.
Należy sobie jednak odpowiedzieć na pytanie - czy będąc w sklepie za rok, czy dwa (kiedy system będzie obejmować nie tylko ziemniaki) - będę skanować każdy produkt, aby sprawdzić w jakich warunkach został przewożony i jakich nawozów używano podczas jego produkcji? Ja i pewnie większość z Was odpowie na to pytanie negatywnie. Dlatego właśnie “nowość” w Carrefour należy traktować jako ciekawostkę, której obecność niewiele zmieni w życiu każdego z nas.
Dajcie znać w komentarzach, co sądzicie o tym systemie. Może się mylę i rzeczywiście konsumenci czekają, aby sprawdzać pochodzenie tego, co kupują? Zachęcam do dyskusji.
Źródło: carrefour
Komentarze
9Po co to komu ???
Bo czy to śledzenia życia produktu koniecznie potrzebny jest blockchain?