Ostatni artykuł, w którym dokonaliśmy porównania najnowszych przeglądarek internetowych wzbudził spore zainteresowanie. Wśród komentarzy pojawiły się jednak głosy sugerujące spore różnice w wykorzystaniu baterii laptopa przez poszczególne przeglądarki. Zachęceni Waszymi komentarzami (szczególnie dziękujemy czytelnikom FamilyGuy, WR4ITH i marek) postanowiliśmy sprawdzić to dokładniej. W dobie coraz większej mobilności aspekt ten faktycznie nabiera ogromnego znaczenia.
Naszą maszyną testową został netbook Sony Vaio YPC-YB1S1E/S
Procesor: | AMD Dual-Core E-350 (1.6 GHz) | |
Pamięć RAM: | zwiększona ilość pamięci do 4 GB DDR3 (1066 MHz) | |
Karta graficzna: | ATI Radeon HD 6310 | |
Ekran: | 11,6 cala (podświetlenie LED) | |
Dysk twardy: | 320 GB SATA 5400 RPM | |
Bateria: | litowa 37,8 Wh (10,8 V/ 3500 mAh) | |
System operacyjny: | Windows 7 Home Premium |
Nim jednak przejdziemy do wyników testów niezbędne jest kilka słów wyjaśnienia. Naszym celem było stwierdzenie, która z przeglądarek najmniej obciąża baterię laptopa pozwalając na najdłuższą pracę. Z uwagi na specyfikę tego testu tym razem postanowiliśmy otworzyć w każdej z przeglądarek po różnych 25 kart. Wśród nich znalazły się między innymi portale newsowe takie jak choćby tvn24.pl, gazeta.pl, wp.pl, onet.pl, gryonline.pl, polygamia.pl, społecznościowe i aukcyjne - nk.pl, facebook.pl czy allegro.pl. Oczywiście nie zapomnieliśmy również o popularnym serwisie youtube.pl.
Co więcej, podczas każdego pomiaru w tle działały dodatkowo Gadu-Gadu i Outlook 2010. Wszystko po to, aby choć trochę zbliżyć się do naturalnych warunków pracy większości z nas. Na potrzeby testów przyjęliśmy zasadę 30 minutowego korzystania z przeglądarki (przeglądanie newsów na danej stronie, przewijanie treści, obejrzenie 3 filmów na YT). Po tym czasie pozostawialiśmy je uruchomione na stronie facebooka bez jakiejkolwiek ingerencji do czasu wyłączenia się komputera. W czasie testów korzystaliśmy z połączenia Wi-Fi.
Dla uwiarygodnienia wyników przed każdym testem ponownie uruchamialiśmy system. Każdy pomiar przeprowadzany był dwukrotnie za zaprezentowane poniżej wyniki stawią średnią wypadkową obu prób.
Czas pracy na baterii
[min] więcej=lepiej
Bez uruchomionej przeglądarki | 297 |
Safari 5 | 235 |
Opera 11.50 | 211 |
Firefox 6 | 189 |
Firefox 5 | 182 |
Internet Explorer 9 | 168 |
Chrome 13 | 165 |
Użycie pamięci RAM
[MB] mniej=lepiej, 25 otwartych kart
Safari 5 | 130 |
Opera 11.50 | 545 |
Firefox 6 | 580 |
Firefox 5 | 615 |
Chrome 13 | 751 |
IE9 | 791 |
Wnioski końcowe
Zważywszy na sposób zarządzania pamięcią przez poszczególne przeglądarki wyniki naszych testów nie są zaskakujące. Dziwić może jednak nieco bardzo dobry wynik Opery 11.50, której nie tylko udało się wyprzedzić Firefoxa 5, ale i najnowszą, 6-stą jego wersje. Jednak całe starcie bezapelacyjnie wygrywa Safari 5. Przeglądarce Apple dwukrotnie udało się zbliżyć do 4 godzin pracy. Niestety, nieco gorzej przedstawia się komfort jej użytkowania przy tak dużej liczbie kart. Safari wyraźnie zwalniało z doczytywaniem reklam oraz miewało drobne problemy z szybkością odświeżania kart.
Dużo lepiej pod tym względem wypadła druga na podium Opera 11.50. W czasie obu pomiarów wszystko pracowało tu w miarę płynnie. Nie uświadczyłem również żadnych problemów z wyświetlaniem kart czy doczytywaniem reklam.
Trzecie miejsce ex aequo zajęły obie wersje Firefoxa. Dokonane pomiary mieszczą się w granicach błędu i są do siebie zbliżone. Pewne różnice dało się jednak odczuć podczas samych testów. W Firefoxie 5 przy takiej liczbie otwartych kart sporadycznie można natknąć się na mocniejsze spowolnienia. Najczęściej występowały one podczas przeglądania wiadomości na portalach newsowych i oglądania youtubowych filmików na facebooku. Z kolei najnowsza wersja pomarańczowego liska miewała problemy z odświeżaniem stron czy przełączaniem się pomiędzy otwartymi kartami. Opóźnienie w takich przypadkach było wyraźnie wyczuwalne. O dziwo jednak, po kliknięciu na dowolny link na stronie wejście "dalej" było błyskawicznie. W czasie testów "piątki" nie spotkałem się z podobnym efektem. Bardzo podobnie wygląda natomiast kwestia reklam, które w obu przypadkach ładują się nieco ociężale.
Nieco zastanawiające są natomiast wyniki Internet Explorera 9. Szczególnie w świetle testów przeprowadzonych przez Microsoft i zaprezentowanych w marcu tego roku na łamach serwisu IEBlog. Według nich najnowszy Internet Explorer miażdży konkurencje w kwestii energooszczędności.
Czas pracy na baterii - wg serwisu IEBlog.com
[min] więcej=lepiej
IE9 | 225 |
Firefox 4 | 215 |
Chrome 10 | 176 |
Safari 5 | 175 |
Opera 11 | 163 |
Źródło - IEBlog |
W naszym eksperymencie przeglądarce Microsoftu tak dobrze nie poszło. Juz samo uruchomienie IE9 z taka ilością kart poprzedzone jest komunikatem o możliwym wolnym działaniu przeglądarki. No i faktycznie, odświeżanie nawet jednej strony potrafi mocno obciążyć komputer "zawieszając" przeglądarkę nawet na kilkanaście sekund. Różnica pomiędzy pomiarami jest nieco większa niż w pozostałych przypadkach, ale nie aż tak znacząca aby rodziła wątpliwości co do przyczyn takiego stanu rzeczy.
Jak widać równie słabo w naszych testach wypadła przeglądarka Google. No cóż - przy takim apetycie na zasoby naszych komputerów to chyba nic dziwnego. Choć z drugiej strony IE9 pobija pod tym względem wszelkie rekordy. Chrome 13 ma jednak do zaoferowania coś czego w przeglądarce Microsoftu nie ma nawet co szukać - brak jakichkolwiek, nawet najmniejszych opóźnień w odświeżaniu kart czy w czasie przechodzenia pomiędzy nimi.
Podsumowując nasze testy można zaryzykować stwierdzenie, że najlepszym wyborem dla użytkowników komputerów przenośnych jest Safari. Jakby na to nie patrzeć niski apetyt na zasoby komputera idzie tu w parze ze wprost znakomitą energooszczędnością. Całkiem dobrze wypada tu Opera, choć różnica do pozostałych przeglądarek jest tu już znacznie mniejsza. Zamykające stawkę Internet Explorer i Chrome nieco nas zawiodły. Pozostaje mieć nadzieje, że w kolejnych ich wersjach będzie tylko lepiej.
Polecamy: | ||
Linux - polecane aplikacje | Internet Security 2011 - sprawdzamy 10 pakietów, w tym Kaspersky i Norton | Ubuntu 11.04 - darmowy i funkcjonalny system operacyjny |
Komentarze
93Google chrome też lubię:0
Interesuje mnie czy w trybie prywatności (obojetnie w jakiej przegladarce) to dobry pomysl na dodatkowa ochrone przed wirusami czy zupelnie w niczym to nie chroni? W Kasperskim jest Tryb Bezpieczny, wiec tryb prywatnosci w przegladarkach dziala podobnie?
Od dobrych kilku lat uzywalem Firefoxa. Chcialem sprobowac czegos innego, lepszego. Pomimo ze bylem z niego w miare zadowolony, chcialem innej. Na opere probowalem sie przesiac chyba ze 4 razy. W tej chwili uzywam opery od 2tyg. i idzie sie przyzwyczaic. Ale nie potrafie ocenic czy jest lepiej czy gorzej. Na pewno moje stare przyzwyczajenia z Firefoxa (dot. skrotow, zakladek a mam ich prawie 2000) przemawiaja na + dla Firefoxa. Przegladarki uzywam jako zwykly uzytkownik.
Napisalem to dlatego zeby uswiadomic niektorych ze mozna sie odzwyczaic od swojej ulubionej przegladarki. Bo tak czesto bywa ze przyzwyczajenia bardzo w tym przeszkadzaja przeszkadzaja.
http://www.gadu-gadu.pl/firefox-nie-dla-idiotow-czyli-iloraz-inteligencji-a-uzywana-przegladarka
Opera? Podchodziłem do niej 3 razy... zawsze poległem. Ma coś w sobie niezwykle irytującego. Zamiast być intuicyjna, jest irytująca. Te małe, rzeczy które niszczą cały wizerunek. Brak możliwości otwarcia poprzedniej strony w nowym oknie za pomocą prostego kliknięcia scrollem w strzałkę (tę w lewym górnym rogu). Brak możliwości przewijania stron wciśniętym scrollem - w Operze wciśnięcie scrolla najpierw uaktywnia przewijanie, następnie należysz kliknąć scroll ponownie by dezaktywować przewijanie! WTF o_O. Już nie wspominając, że jeszcze w poprzedniej wersji Opery nie było czegoś takiego jak otwieranie zapisanych zakładek za pomocą środkowego przycisku myszy :(.
Takich niedopatrzeń w Operze jest po prostu pełno, rujnują one cały ogół.
najlepej działa opera najszybciej mozilla zawsze sie muliła
chrome niepolecam dziwne to jakies ;)
OPERA najlepsza najszybsza najładnejsza ;)
Panie Majster, czy zamiast tego Core nie powinno być CL? :P
Nie wiem czego to może być przyczyna, ale to bardzo intryguje w wersji v.3.7 nie było takiej sytuacji.
Najszybsza przeglądarka zamuli przy gównianym komputerku.
Korzystam z FF nie dla prędkości bo w tym pułapie nie jest najlepszy ale WYSTARCZAJĄCY gdyż setne milisekundy nie liczą się dla mnie. Ale dla bezpieczeństwa i możliwości konfiguracji.
Zupełnie nie odpowiada mi prosty interfejs Chrome i jego zautomatyzowanie. Lubię wiedzieć co gdzie jest i jak działa.
"Niestety, najgorzej w naszym rankingu wypada Internet Explorer 9, który pomimo sporej liczby usprawnień nadal nie może stanowić konkurencji dla pozostałych przeglądarek."
WTF?
Te jednokolorowe pomarańczowe okienka JAK DLA MNIE dość utrudniają prosty odczyt. Nie lepiej - zielone na "tak" i czerwone na "nie" ?
Porównujecie takie parametry jak szybkość, zużycie ram, obsługa nowych "technologii" (np. webM) a zapomnieliście o wielu smaczkach każdej z nich. To pierwsze ma znaczenie na starszych maszynach ale to nie jedyne kryterium wyboru.
Wracając jednak do porównania zużycia ram czy szybkości. Zaliczyliście plugin-containter jako proces firefoxa? Po drugie, to Firefox niestety przoduje w zużyciu RAM razem z uwaga uwaga SAFARI! Zamiast popuaryzować "labolatoryjne" bzdury, proponuje przeprowadzić testy bardziej rzetelne. Poużywać troche każdy z tych programów, otwierać zamykać zakładki, otworzyc troszke wiecej niż 13 ;)
Testowałem wszystkie te przegladarki na 2 komputerach:
HP TC1100 PM Dothan 1.2GHz - FF3.6 przy 768MB ram oraz kolejne jego odsłony z 1GB,1.5GB z 4 i 5(systematycznie dokupowane wraz z aktualizacjami), Opera 11.50, Safari 5.1 i chrome w wydaniu Comodo, również na komputerze z nieco lepszym procesorem A64 2GHz 1GB RAM
Wyniki użytkowania przez dziewczyne która otwiera ok 30 do 50 kart oraz mnie który otwieram max 10 jednoczesnie:
FF 3.6 zajmował od 200 max 300MB(zapewne przez ograniczone jego ilości) natomiast wersja 4 pożerała bez pardonu 800-900MB to był standard, wersja 5 obniżyła to zapotrzebowanie do ok 600-700MB..program zjadał to co dokupiłem(nie małym dla mnie kosztem) mulił niemiłosiernie utrzymujac aktywność procesora na poziomie 60-70%
To mój test (tam jest odwrotnie, same testy i mało opisów).
http://www.benchmark.pl/mini-recenzje/Test_Beta_przegladarek_-_Chrome_12%2C_Firefox_6%2C_IE_10_i_Opera_11-3790.html
A jeżeli chodzi o najlepszą przeglądarkę, to jest nią Chromium (obecnie wersja 15)! Niestety jedną z jej wad jest brak automatycznej aktualizacji - ale rozwiązałem ten problem tworząc skrypt do codziennej aktualizacji:
http://www.youtube.com/watch?v=UpsYNndcYkw
Opera 11.50 użytkowana przy podobnej ilości otwartych kart to max 350MB, działa wyraźnie żwawiej nie ma zamulania całego systemu w najmniej spodziewanych okolicznościach.
Safari - tu sprawa jest bardziej skomplikowana bo jej apetyt rośnie w miare jedzenia ale nie jest najwiekszym problemem - rzeczywiscie 120MB po otwarciu kilku kart ale z biegiem czasu i ilości potrafi zjeść wiecej - 400MB to norma swego czasu ta przegladarka miała najgorsze wyniki teraz to jedna z mniej zasobożernych wśród nowszych.
Problemem jest wykorzystanie procesora.
Safari podczas pobierania strony (albo wcześniejsze wersje podczas pobierania plików) potrafi wykorzystywać 90% jego mocy jak pare w gwizdek, tym wiecej tej pary idzie im wolniejsze łacze, nawet jesli napływa 1 bajt na sekunde safari zuzywa 90% procka do momentu aż zakończy pobieranie.(czyli nie chodzi o przetwarzanie skryptów itp.)
Lubie ją ze względu na Cover Flow dla galerii historii..znakomita sprawa! ale Safari NIE POLECAM NA LAPTOPA gdy używałem tego programu procesor w tablecie powodował szybkie zużywanie baterii, grzanie sie sprzetu..lekkość byla pozorna, gdy zaczałem używać innych jest dużo ciszej(wentylator).
Podobnie zachowuje sie każda poza Chrome przegladarka na WebKicie.
Chrome - zużycie ram wcale nie jest rewelacyjne zgodne z testem.
Smaczki - jest ich wiele napisze o kilku obserwacjach...CDN
Bardzo wygodne jest przeglądanie kart, nie zwężają się do szerokości ikon gdy jest ich np. 50 ale można przewijać na pasku np. rolką opera ma gorzej bo wszystkie karty muszą zmieścić się na jednym ekranie, poza tym przyklejone karty "aplikacje" nie wyróżniają sie tak jak w firefoxie, jest oczywiście możliwość zamykania podwójnym kliknięciem, przywoływania listy ctrl+tab albo panel boczny z listą kart ale to mniej wygodne...najgorzej jest w safari bo tam trzeba klikać na przycisk który otwiera liste a ta widoczna na pierwszym planie zdaje się nie aktualizować w miare korzystania.
Opera- "copy to note", unite które umożliwia udostępnianie plików na http np. podczas obecności w pracy można mieć do nich dostęp jeśli pozostawi się uruchomiony komputer w domu bez konieczności wysyłania na serwer, udostępniania galerii zdjęć max 5GB, bloga, poczty etc. synchronizacji z Opera Mini wszystko za free.
Do tego dochodzi świetna Opera Mobile Emulator na tablet z windowsem. Wszystkie zalety Mini na pełnym ekranie.
Brakuje mi w Operze Firefoxowych Personas bez nich wieje nudą, ładny temat graficzny cherry albo chrome to kiepska nagroda pocieszenia
Ciekawą przeglądarką jest Maxthon, w zasadzie to nakładka ale moim zdaniem bardzo fajna i funkcjonalna. Początkowo zainstalowana z uwagi na możliwość odklejania klipu youtube od strony, zapisywania, maxymalizacji co powodowało biały ekran pełnoekranowego klipu na innych przeglądarkach(okazuje się że wystarczy odznaczyć przyspieszenie sprzętowe flasha). Ma praktycznie wszystkie potrzebne elementy - synchronizacja zakładek w chmurze, import export, przyjazny interface, hurtowe bobieranie multimediów(sniffer) niestety jest mulasty nawet przewijanie strony przyprawia o zawrót głowy no i prywatność pod znakiem zapytania, podobnie jak chmura z hong kongu.
zasadnicza jej wada o której nie wspomniałem - lubi się ostatnio wieszać i restartować raportując błędy.
plugin-container.exe =~ 63MB firefox.exe =~ 405MB
Opera 450MB w 35 kartach.
A tak naprawdę, to każda przeglądarka ma swoje plusy i minusy, tak jak Chrome, który ma mnóstwo niedoróbek, dodatki mają słabsze możliwości niż konkurencja, ale za to można go znaleźć w instalce wielu programów z netu - taki spywarek gratis ;). Nie można za to odmówić Google, iż promuje swoją przeglądarkę wszelkimi metodami, a generalna szybkość i sprawność działania przeglądarki jest imponująca.
Opera z kolei w ostatnim czasie mocno się rozwija i chociaż krok w system dodatków jest bardzo spóźniony, to bardzo potrzebny i być może pozwoli na zwiększenie liczby użytkowników.
Firefox, wiadomo, addon king. Szału nie robi domyślnie, ale baza dodatków kopie w czapkę. W zasadzie must-have dla każdego developera web.
Safari, fajna przeglądarka, nic specjalnego, taki Apple'owski smaczek dla Windowsa.
IE 9, nie wiadomo co napisać, bo póki co, jest gorszy od każdej ze wspomnianych przeglądarek poza jedną cechą - sprzętowe wspomaganie renderingu - tutaj IE generalnie bije wszystkich na głowę, chociaż Chrome się chwali, że ma lepszą obsługę, to organoleptyczne sprawdzenie spokojnie przyznaje palmę pierwszeństwa dla IE.
mimo że ma sporo wad,to uważam że jest naprawdę ok
Stwierdzenie, która przeglądarka jest lepsza to jak postawienie koło siebie kilku aut z jednego segmentu, w tej samej cenie o minimalnie różnych parametrach technicznych a różniących się jedynie mocami silników. Będą tak samo dobre i w zależności od potrzeb i upodobań jeden wybierze taki a drugi wybierze inny model...
Nikt natomiast nie weźmie w tej samej cenie Malucha.
Wniosek jest taki, że można wybrać najgorszą przeglądarkę www. I tutaj niezmiennie króluje IE. Był i jest tym Maluchem, totalnym badziewiem i imitacją nowoczesnej przeglądarki.
Reszta przeglądarek to kwestia upodobań. Mnie najbardziej pasuje Opera ale używam i pozostałych.