ASUS Zenbook Pro 14 Duo OLED - rewelacyjny laptop dla mobilnych twórców treści
ASUS to firma, która w branży laptopowej lubi eksperymentować z oryginalnymi konstrukcjami, jednocześnie bardzo trafionymi z perspektywy użyteczności konstrukcjami. Takim laptopem jest właśnie wyposażony w dwa ekrany Zenbook Pro 14 Duo OLED, który miałem okazję używać.
Tego Zenka nie tylko przyjemnie się słucha
Najbardziej oryginalnym laptopem marki ASUS jest jak pewnie domyślacie się Zenbook 17 Fold OLED, który przypomina ogromny składany telefon. Ten produkt zrecenzujemy wam w innym materiale, tutaj z kolei przyjrzymy się bliżej nie mniej ciekawej konstrukcji. ASUS Zenbook Pro 14 Duo OLED, to wyposażony w dwa wyświetlacze (jeden połyskujący OLED 14,5 cala, drugi matowy LCD IPS 12,7 cala) laptop, który kierowany jest do twórców treści zajmujących się tym zagadnieniem profesjonalnie.
Celem tej konstrukcji jest zapewnienie wysokiej wygody pracy w terenie, przy jednocześnie stosunkowo niewielkich wymiarach i wadze urządzenia. ASUS Zenbook Pro 14 Duo OLED waży (bez ładowarki) 1,75 kilograma. Po złożeniu ma kształt płaskiego klina o wymiarach 324 x 225 x 17,9 - 19,6 mm.
Nie jest to pierwszy taki laptop w ofercie ASUSa, firma ta rozwija tego typu konstrukcje już od kilku lat, ale ASUS Zenbook Pro 14 Duo OLED można uznać za najbardziej dopracowaną pod względem użyteczności konstrukcję o charakterze mobilnym, czego nie można już powiedzieć o 16 calowych ASUS Zephyrus Duo z jeszcze potężniejszą i kosztowniejszą platformą sprzętową. Formalny poprzednik recenzowanego modelu to ASUS Zenbook Pro Duo z 2019 roku, który też mieliśmy okazję testować.
Cena testowanego ASUS Zenbook Pro 14 Duo OLED w testowanej przez nas konfiguracji to około 11 tysięcy złotych. I o ile można spierać się z jej wysokością, to jest ona tu bardziej uzasadniona, niż w takich laptopach jak Huawei MateBook X Pro 2022, które kosztują niewiele mniej.
Specyfikacja ASUS Zenbook Pro 14 Duo OLED
Model: | ASUS Zenbook Pro 14 Duo OLED (2022) | |
Wersja kolor/material obudowy: | Tech Black / wzmacniany plastik / zgodność ze standardem US MIL-STD 810H | |
Procesor: | Intel Core i7-12700H; 4.7 GHz w trybie Boost; 24 MB Intel Smart Cache; 14 rdzeni/20 wątków | |
Pamięć: | 16 GB DDR5 (zainstalowana na stałe) | |
Karta graficzna: | zintegrowana Intel Iris Xe (96 EU) zewnętrzna Nvidia GeForce RTX 3050 Ti Laptop GPU, 4 GB GDDR6 | |
Dysk: | 1 TB SSD M.2 NVMe1 TB (PCIe 4.0, Samsung PM9A1) | |
System operacyjny: | Windows 11 Pro | |
Klawiatura: | typu chiclet; podświetlana; skok klawisza 1,4 mm | |
Touchpad: | matowy, gładki, wydłużony w pionie | |
Ekran (główny): | OLED 14,5", 2880x1800px, błyszczący, 550 nit, Display HDR True Black 500, 120 Hz, 0,2 ms czas reakcji; odchylenie od pionu do tyłu o 70 stopni; certyfikat Pantone; SGS Eye Care Display; dotykowy z obsługą piórka ASUS Pen 2.0; | |
Ekran (pomocniczy): | IPS ScreenPad Plus 12,7", matowy, 2880x864px, 120 Hz, dotykowy, obsługa piórka ASUS Pen 2; | |
Napęd optyczny: | brak | |
Bateria / ładowarka: | 76 Wh, 6 komorowa Li-poly / zasilacz 180W możliwość ładowania przez USB-C (do 100W) | |
Wymiary i waga: | 323,5 (Sz) x 224,7 (G) x 17,9 - 19,6 (W) mm i 1,75 kg | |
Komunikacja: | Wi-Fi 6E 802.11 a/b/g/n/ac/ax (Intel AX211); Bluetooth 5.2; | |
Złącza: | 1x USB typu A 3.2 gen.2; 2x USB typu C (Thunderbolt 4); 1x HDMI 2.1 TMDS; 1x minijack 3,5 mm (audio, mikrofon); 1x zasilanie DC; czytnik microSD Express 7.1; | |
Dodatkowe funkcje i oprogramowanie: | kamerka internetowa 0,9 MPx; głośniki stereo harman/kardon, obsługa Dolby Atmos; mikrofony z redukcją szumów; Windows Hello (czujnik IR): aplikacja MyASUS do zarządzania sprzętem (Battery Boost 2, profile wentylatora, kolory Splendid, ochrona ASUS OLED Care); aplikacja ProArt Creator Hub; aplikacja ScreenXpert; wsparcie Nvidia Broadcast; moduł TPM 2.0; w zestawie piórko ASUS Pen 2.0, podstawka pod laptop ErgoLift, pokrowiec; |
ASUS Zenbook Pro 14 Duo OLED to laptop profesjonalny… z wyglądu również
Tegoroczny ASUS Zenbook Pro 14 Duo OLED, podobnie jak poprzednik, to narzędzie przeznaczone dla profesjonalistów, choć nie stoi tu na przeszkodzie nic, by korzystał z niego też zwykły użytkownik. Świadczy o tym nie tylko specyfikacja, jego oryginalne cechy, które opiszemy wam w tej recenzji, ale także to jak prezentuje się z zewnątrz.
Nie jest to laptop o metalowej obudowie, choć jakość wykonania, spasowanie poszczególnych elementów, mogą sprawiać takie wrażenie. Większośc elementów obudowy wykonano z odpornych elementów plastikowych, które w żadnym wypadku nie skrzypią i nie wydają nieprzyjemnych odgłosów. Producent chwali się, że jego produkt spełnia normę militarną MIL-STD-810H.
Otwieramy obudowę ASUS Zenbook Pro 14 Duo OLED i naszym oczom ukazuje się…
No właśnie. Przeciętny laptop, nawet taki bardzo dobrze oceniany jako narzędzie do pracy, wygląda tak, że ma klawiaturę, po bokach mogą znajdować się głośniki, a poniżej klawiatury mamy gładzik, zwykle bardzo dużych już dziś rozmiarów.
Teoretycznie powierzchnia testowanego ASUSa, która kryje się pod klapą z wyświetlaczem, oferuje podobną, a nawet większą funkcjonalność, tylko że mamy tu inne podejście do tematu. Klawiatura jest przeniesiona na dolną cześć obudowy, tak że dolne klawisze są prawie w linii dolnej krawędzi. I to jest całkiem przyjemne rozwiązanie, przynajmniej dla mnie, bo nie lubię, gdy pod nadgarstkami wyczuwam ostre krawędzie urządzenia lub moje palce błądzą po aktywnym touchpadzie. Oczywiście można spojrzeć się na to rozwiązanie z perspektywy osoby, która nie korzysta z biurka czy jego alternatywy nawet w terenie i wtedy brak podpory pod nadgarstki może być kłopotliwy.
Ponad klawiaturą mamy... No właśnie, ekran, ale jaki?
Poza tym klawiatura jest bardzo wygodna w użyciu, ma dobry skok 1,4 mm i przyjemną dla palców fakturę.
W ASUSie Zenbook 14 Pro Duo, płytki dotykowe są tak naprawdę dwie. Jedna jest wykonana w tradycyjnej technologii, z dwoma przyciskami myszy, którą umieszczono po prawej stronie klawiatury. Ponownie, mnie bardzo taka konfiguracja przypadła do gustu. I choć nie jestem miłośnikiem touchpadów, z tego korzystało mi się bardzo komfortowo, nawet biorąc pod uwagę że jest to wąski touchpad.
A gdzież mieści się ten drugi touchpad? Tę rolę pełni drugi w wyświetlaczy ScreenPad Plus, o którym więcej będzie poniżej. To ekran, który zajmuje przestrzeń powyżej klawiatury, na całej szerokości laptopa, a to oznacza, mamy tu bardzo efektywne wykorzystanie powierzchni urządzenia. Przycisk włączania jest w tym przypadku jednym z przycisków na klawiaturze. Brak jest czytnika linii papilarnych, ale dzielnie zastępuje go kamerka Windows Hello (dzięki podświetleniu IR działa w słabym oświetleniu) w ramce ponad 14,5 calowym głównym ekranem. Ten ekran zajmuje zresztą 93% powierzchni pokrywy laptopa, czyli też efektywnie wykorzystuje otrzymaną przestrzeń.
Wspomniany ekran pomocniczy unosi się podczas otwierania klapy z głównym ekranem na około 12 stopni (poprzednik nie oferował tak dobrego komfortu). Z kolei ekran główny nie odchyla się w pełni, a jedynie do około 160 stopni, ale w trakcie testów nie czułem potrzeby, by potrzebny był większy kąt. Ponieważ ScreenPad Plus jest nieco nachylony względem klawiatury wygodnie możemy dostrzec co jest na nim wyświetlone. Pod tym ekranem po otwarciu laptopa tworzy się pusta przestrzeń (ekran unosi się na metalowych zawiasach), która ułatwia odprowadzenie ciepła w trakcie pracy (technologia AAS Ultra).
W trakcie otwierania pokrywy klawiatury i drugiego wyświetlacza widać jak się on podnosi
ASUS Zenbook Pro 14 Duo OLED. Czy ten laptop jest wydajny? Panie i to jak
Testowany laptop to ta mniej szczodrze wyposażona przez producenta wersja. Jednak i tak okazała się bardzo wydajnym urządzeniem. Testy w benchmarkach wskazują, że do wymagających zadań nie ma to jak ASUS Zenbook Pro 14 Duo OLED. Czy będzie to masowa obróbka zdjęć, czy przetwarzanie wideo 4K, to ten laptop sobie poradzi. A dzięki, wspierającej zintegrowany z procesorem Intel Core i7-12700H układ Intel Iris Xe, karcie Nvidia GeForce RTX 3050Ti, możemy liczyć na wydajne sprzętowe wsparcie wielu narzędzi foto-wideo, ale także całkiem komfortową rozrywkę w najnowszych tytułach gier.
Poniżej rezultaty uzyskane przez ASUS Zenbook Pro 14 Duo OLED w benchmarkach testowych.
Wyniki wydajności w Cinebench prezentują się następująco.
Laptop: | ASUS Zenbook Pro 14 Duo OLED (2022) Core i7-12700H RTX 3050 Ti 11499 zł | Lenovo Legion 5 Pro (2022) Core i7-12700H RTX 3070 (150 W) 11990 zł | MSI Vector GP76-12U Core i9-12900H RTX 3080 8 GB (165 W) 12 990 zł | Gigabyte AORUS 17 XE4 Core i7-12700H RTX 3070 (130 W) 10 349 zł | Lenovo Legion 7 Ryzen 7 5800H RTX 3080 (165 W) 10 290 zł |
Cinebench R20 Single Core: | 687 | 701 | 730 | 687 | 558 |
Cinebench R20 Multi Core: | 5923 | 7358 | 7142 | 6367 | 5127 |
Cinebench R23 Single Core: | 1758 | 1819 | 1899 | 1790 | 1433 |
Cinebench R23 Multi Core: | 14 837 | 18 460 | 17 413 | 16 496 | 13 209 |
Ważne przy szybkim procesorze i laptopie dla twórcy treści jest także, by szybka była pamięć nie tylko RAM, ale i wbudowana. Tutaj nie mam zastrzeżeń, pomiary wskazują, że mamy do dyspozycji bardzo szybki dysk NVMe zgodny z PCIe 4.0. Kto jeszcze korzysta z klasycznego SSD, w którym transfery są na poziomie łącz SATA 3, po przesiadce na taki dysk jako systemowy i pamięć podręczna będzie szczęśliwy.
Trochę szkoda, że tej bardzo szybkiej pamięci masowej jest tylko 1 TB i jeśli nie zdecydujemy się na wymianę dysku na pojemniejszy, nie będzie jej więcej. Na szczęście ASUS zdaje sobie sprawę, że twórcy często przechowują swoje dane na wydajnych dyskach zewnętrznych. I dlatego mamy do dyspozycji port USB 3.2 Gen 2, a w razie potrzeby jeszcze wydajniejsze dwa porty Thunderbolt 4. Jest też port HDMI, gdy zapragniemy podłączyć dodatkowy monitor.
Obok złącz USB mamy także diody statusu
Port HDMI znajduje się podobnie jak czytnik kart i złącze zasilacza na tylnej krawędzi obudowy
Nie brakuje także czytnika kart pamięci, choć tutaj jest mały zgrzyt, bo czytnik ten obsługuje jedynie karty microSD. Zlokalizowany jest na tylnej krawędzi obudowy, obok złącza ładowarki. Korzysta się w niego więc dość niewygodnie. Można jednak założyć, że twórca treści zawsze ma pod ręką swój, zwykle bardzo wydajny, gdy jest to osoba zapobiegliwa, czytnik. A ten można podłączyć do jednego z portów na prawej krawędzi obudowy.
A jak z hałasem i temperaturą podczas pracy?
Tu bywa różnie. Możemy bowiem z pomocą aplikacji MyASUS lub ProArt Creator Hub aktywować sobie różne profile pracy wentylatorów (tych na procesorze jak i GPU). W trybie Whisper mamy praktycznie ciszę, ale urządzenie z oczywistych powodów będzie osiągać wyższe temperatury nawet przy mniej wymagających zadaniach. Najpraktyczniejszy jest tryb Standardowy, ewentualnie Wydajności, gdyż dostosowują one wydajność chłodzenia do aktualnego obciążenia. W trybie maksymalnej wydajności (Pełna prędkość) mamy już wicher, wentylatory CPU i GPU osiągają prędkości bliskie 7 tysiącom obrotów (i więcej).
Aplikacja MyAsus oferuje nie tylko regulację trybu pracy wentylatora, pozwala też na aktywacje innych funkcji, które "wzmacniają" pracę laptopa, lub chronią jego elementy przed zużyciem
Z oczywistych względów tryb dynamiczny i maksymalnej wydajności najlepiej pasują do zastosowań roboczych, gdy laptop jest mocno obciążony przetwarzaniem danych. Wentylatory wspierają odprowadzanie ciepła kierowanego do radiatorów, które znajdują się naprzeciwko szczelin w tylnej i lewej krawędzi obudowy. Ciepło zarówno dolnej części Zenbooka jak i wylatujące bokami i z tyłu powietrze daje się wyczuć i z oczywistych względów lepiej w trakcie intensywnej pracy nie trzymać tego laptopa na kolanach. Niemniej należy użnać ten laptop za dobrze odprowadzający ciepło, w sposób, który nie jest dla użytkownika nieprzyjemny.
To, że główny ekran jest dotykowy i ma rozdzielczość 2880 x 1800 to najmniejsze z jego zalet
Osoby pracujące z takimi treściami jak zdjęcia czy wideo, doskonale wiedza, że ekran jest jednym z najważniejszych elementów ich sprzętu. Nawet najwydajniejsza jednostka polegnie w praktycznych zastosowaniach, gdy nie spełni kryterium jakie stawiają kreatywni twórcy, czyli precyzji odwzorowania kolorów. Zależy ona nie tylko od tego jak dużo ich może być wyświetlone, ale również od tego jak sprawuje się wyświetlacz na całej powierzchni.
ASUS Zenbook Pro 14 Duo OLED wyposażono w dwa ekrany. Od tego drugiego w zasadzie nie wymagamy superparametrów, ale i on radzi sobie bardzo dobrze. Najważniejszy jest główny wyświetlacz, który wykorzystuje technologię OLED i ma błyszczącą powierzchnię, która jak praktyka pokazała wcale nie przeszkadza przy pracy z kolorami (puryści oczywiście mogą mieć odmienne zdanie i zgodzę się z nimi, ale w końcu laptop musi do pewnego stopnia być uniwersalny).
Bardzo dobrym krokiem ze strony producenta jest zapewnienie użytkownikowi już na samym początku bardzo dobrej kalibracji wyświetlacza, której nie należy ignorować, gdyż bez niej błędy odwzorowania będa duże. Z fabryczną kalibracją błędy są bardzo małe, na poziomie, który gwarantuje profesjonalną pracę z obrazem. Najlepiej wypada tu tryb DCI-P3, gdyż przy sRGB szwankuje kolor czerwony. Ten kolor zresztą w wielu konfiguracjach wypadał najsłabiej.
Po samodzielnej kalibracji, którą warto przeprowadzić, okazuje się, że odwzorowanie kolorów jest jeszcze lepsze, szczególnie ze względu na dokładniej dopasowaną temperaturę koloru. Prawie wzorcowe w trybie sRGB, bardzo dobre w pozostałych. Poniżej porównanie parametrów pracy bez jakiejkolwiek kalibracji dla różnych trybów wyświetlania (domyślnie ASUS aktywuje fabryczną kalibrację), z fabryczną kalibracją i po naszej kalibracji. Kontrastu tu nie podajemy, bo dla OLED jest on nieskończony.
Pomiar\Tryb Jasność | Natywny 100% | Natywny (fabryczna kalibracja) 100% | sRGB 100% | sRGB (fabryczna kalibracja) 100% | DCI-P3 100% | DCI-P3 (fabryczna kalibracja) 100% | lepsze DCI-P3 100% | lepsze DCI-P3 (fabryczna kalibracja) 100% | Nasza kalibracja 100% |
Jasność maksymalna: | 352 cd/m2 | 352 cd/m2 | 352 cd/m2 | 352 cd/m2 | 360 cd/m2 | 352 cd/m2 | 354 cd/m2 | 352 cd/m2 | 361 cd/m2 |
Luminancja czerni: | 0 cd/m2 | 0 cd/m2 | 0 cd/m2 | 0 cd/m2 | 0 cd/m2 | 0 cd/m2 | 0 cd/m2 | 0 cd/m2 | 0 cd/m2 |
Gamma: | 2.23 | 2.23 | 2.23 | 2.23 | 2.59 | 2.59 | 2.23 | 2.23 | 2.2 |
Punkt bieli: | 6992 K | 6981 K | 6987 K | 6980 K | 6782 K | 6812 K | 6989 K | 6983 K | 6618 K |
sRGB ΔE*00 (średnia/maks.): | 3.2 / 10.96 | 1.4 / 4.39 | 3.18 / 10.9 | 0.85 / 3.17 | 4.48 / 10.67 | 0.84 / 2.36 | 3.19 / 10.95 | 0.86 / 2.66 | 0.35 / 0.96 |
Panel oferuje bardzo dużą objętość barw (znacznie ponad potrzeby użytkownika), a zmierzone pokrycie gamutu wynosi dokładnie 100% dla przestrzeni sRGB i blisko 100% dla DCI-P3, czyli dwóch podstawowych przestrzeni, z którymi użytkownicy tego Zenbooka będą się stykać. Również w Adobe RGB jest bardzo dobrze.
Precyzja odwzorowania kolorów dla trybu wyświetlania sRGB. Po lewej fabryczna kalibracja z problematycznym kolorem czerwonym (profil dostarczony przez producenta), po prawej po naszej kalibracji
Precyzja odwzorowania kolorów dla trybu wyświetlania lepsze DCI-P3. Po lewej fabryczna kalibracja (profil dostarczony przez producenta), po prawej po naszej kalibracji
W ustawieniach MyASUS możemy wybrać także jaki tryb odwzorowania barw chcemy użyć. Mamy do dyspozycji ustawienia Natywne, sRGB, DCI-P3 i DCI-P3 z szerokim zakresem barw. Jest też możliwość podbicia wyrazistości kolorów, ale tę funkcję pozostawiam bardziej dla wywołania efektu WOW, podobnie jak opcję poprawy obrazu w filmach.
Główny ekran osiąga maksymalną jasność około 360 nit i nie jest to najwyższa wartość. Ten pomiar dotyczy ręcznej regulacji jasności w trybie SDR, ekran może pracować także w trybie HDR, a wtedy osiąga wyższą jasność, ale też nieznacznie. Niezależnie od tych spostrzeżeń, podczas użytkowania nie zauważyłem, żeby specjalnie to przeszkadzało. Szczególnie, że mamy tu OLED, który gwarantuje bardzo wysoki kontrast i świetną równomierność podświetlenia.
Testy równomierności podświetlenia ekranu pokazują, że jest bardzo dobrze
Główny ekran wspiera także odświeżanie 120 Hz, które możemy aktywować w trybie dynamicznym, ale też wymusić. Druga częstotliwość odświeżania to 60 Hz. By nie mieć dziwnych wrażeń, przy pracy z ekranem pomocniczym, tamten także możemy ustawić na 120 Hz (tylko ręcznie).
Wyświetlenie dwóch przeglądarek na dwóch ekranach to jedno z zastosowań, wcale nie najpraktyczniejsze. Ekran ScreenPad Plus może bowiem pomieścić okna tych aplikacji, które chcemy mieć aktywne i z natychmiastowym podglądem, ale nie korzystamy z nich stale
ASUS dążył w przypadku testowanego Zenbooka do połączenia ogromnej wydajności z maksymalnie niewielkimi wymiarami. Udało się to osiągnąć także w przypadku ekranu, którego rozdzielczość 2880 x 1800 pikseli doskonale pasuje do przekątnej 14,5 cala. Warto oczywiście ustawić sobie skalowanie menu na 150%, bo inaczej literki mogą wydawać się zbyt małe, ale reszta, w tym edytowane treści prezentują się idealnie.
Jakby jeden świetny ekran to było mało. Oto dlaczego ten Zenbook jest Duo
Już przy pierwszym użyciu ASUSa Zenbook 14 Pro Duo w oczy rzuca się pomocniczy wyświetlacz ScreenPad Plus o rozdzielczości 2880 x 864 piksele. Jest on matowy i nie bez powodu. Bo o ile dotykowość głównego ekranu to cecha, z której będziemy korzystać niekoniecznie często, to ten pomocniczy właśnie jest po to by go dotykać.
Może co prawda pracować jako pełnowartościowy drugi wyświetlacz systemowy. Można na nim np. wyświetlić sobie listę odtwarzania w Tidalu, czy Eksplorator Windows lub okno kalkulatora, a nawet przeglądarkę internetową. I tym samym odciążyć główny ekran, na którym skupiamy się na pracy. Na klawiaturze mamy nawet specjalny klawisz, który przenosi pulpit z jednego ekranu na drugi, jest też opcja pracy tego dolnego pomocniczego ekranu jako rozszerzenia głównego. Wygląda to dość pociesznie, ale może znajdą się osoby, którym taka praca przypadnie do gustu.
Dodatkowy ekran, jak i główny, obsługują piórko ASUS Pen 2.0. Szkoda, że w obudowie laptopa nie znalazło się miejsce na przechowywanie piórka
Podstawowym zadaniem ScreenPad Plus jest wsparcie użytkownika poprzez wyświetlanie pomocniczych elementów sterujących. Mogą to być na przykład przeniesione z głównego okna Photoshop panele z Warstwami, kanałami, czy linia czasu w przypadku Adobe Premiere Pro. Ale możemy też skonfigurować sobie samodzielnie zawartość tego dodatkowego wyświetlacza.
Rozszerzone środowisko robocze ASUS Zenbook Pro 14 Duo OLED. Dokładność dodatkowego wyświetlacza ScreenPad Plus jest na tyle duża, że można go użyć jako pełnowartościowy ekran
Mogą to być przyciski ze skrótami, a nawet akcjami, które w zasadzie zamieniają ScreenPad Plus w dodatkową konfigurowalną klawiaturę. W ustawieniach ScreenPad Plus możemy także wyświetlić dodatkową klawiaturę numeryczną, użyć go jako płytkę dotykową, jeśli ta wbudowana nam nie wystarcza.
Panel do rozpoznawania pisma odręcznego (można go rozszerzyć na cały ekran) i klawiatura numeryczna
Natomiast dzięki narzędziu ProArt Creator Hub możemy, zamienić dodatkowy ekran w wygodną konsolę sterującą, która aktywuje się wraz z powiązaną aplikacją. Są tu proponowane domyślne ustawienia przycisków, pokręteł, suwaków, ale nic nie stroi na przeszkodzie, by dopasować układ funkcji do naszych potrzeb. Szkoda, że w tym przypadku, takie wsparcie pracy działa tylko dla aplikacji Adobe (w tym Photoshop, Premiere Pro, After Effects, Illustrator). Dla osób, które dużo pracują w tym oprogramowaniu i mają skonkretyzowany przepływ zadań, takie wsparcie jest nieocenione.
Ekran ScreenPad Plus może być wyłączony, cały czas aktywny, a także w trybie wygaszenia, gdy aktywuje się tylko wtedy gdy jest potrzebny. Gdy jest aktywny, za pomocą pływającego przycisku, który wygasza się w przypadku braku aktywności, możemy skonfigurować sobie nie tylko ScreenPad Plus (jasność, tryb jasny lub ciemny), ale także mieć dostęp do takich narzędzi jak zrzut ekranowy (gdy oba ekrany są aktywne, zapisują się one jeden pod drugim), a także skonfigurowanych zestawów aplikacji, które uruchamiają się jednocześnie.
Nie do wiary, że laptop tak świetnie potrafi grać
Chodzi nam oczywiście nie o rolę gracza w grach, choć i w takim zastosowaniu testowany ASUS, jak pokazały testy, sprawdzi się bez problemów, ale o jakość dźwięku. Jest to konfiguracja stereo (harman/kardon), ze wsparciem dla Dolby Atmos. Dźwięk jaki się z niego wydobywa jest po prostu świetny. Chyba na żadnym laptopie nie słuchało mi się zarówno tak dobrze muzyki (zaletą jest tu uniwersalność, która zapewnia komfort odsłuchu różnego typu muzyki), jak i dźwięku w filmach. Można powiedzieć, że przy świetnym wyświetlaczu OLED, ten Zenbook, aż prosił się o świetne nagłośnienie i proszę, życzenie się spełniło.
Złącze słuchawkowo-mikrofonowe
Przy tak dobrej jakości dźwięku ze wbudowanych głośników i świetnej redukcji szumów we wbudowanych mikrofonach można zapomnieć, że w razie czego mamy tu też port minijack (na lewej krawędzi obudowy) do przewodowego podłączenia słuchawek z mikrofonem.
Mobilny nie zawsze oznacza, że o zasilaczu można zapomnieć
Testowany sprzęt jak najbardziej sprawdzi się w terenie, również przy pracy na zasilaniu bateryjnym, jednakże trzeba pamiętać, że nie jest to jego najmocniejsza strona, co potwierdzają testy w PC Mark 10. Z drugiej strony, moc jaka oferuje do kreatywnych zadań, praca na dwa wyświetlacze, wymaga energii i nie jest niczym niezwykłym, że zdarzy się nam podłączyć go do zasilania, a nawet będziemy stale z takim zasilaniem pracować podczas wymagającego zlecenia w terenie. Wyniki w sumie są bardzo przyzwoite jak na testowaną konfigurację.
PCMark 10 - Gaming maksymalna wydajność aktywne Wi-Fi jasność 100% | 1:20 h |
PCMark 10 - Modern Office tryb lepsza bateria aktywne Wi-Fi jasność 50% | 6:43 h |
PCMark 10 - Video tryb lepsza bateria offline jasność 50% głośność 50% | 6:29 h |
PCMark 10 - Idle tryb oszczędzania baterii offline jasność 0% | 9:23 h |
Dużym plusem jest bardzo szybkie ładowanie, w nieco ponad 1,5 godziny od 0 do 100 procent, ale nawet kilkunastominutowe doładowanie uratuje nam dzień, gdy musimy zrobić coś pilnie. Plusem jest także możliwość ładowania przez ładowarkę USB typu C (do 100W), co zwalnia nas z konieczności zabierania zasilacza, gdy nie mamy już na niego kompletnie miejsca w bagażu.
Zasilacz dołączany do laptopa i widoczna karta pamięci wystająca z czytnika
Jak mi się pracowało na ASUS Zenbook Pro 14 Duo OLED? Czy to laptop dla każdego?
Zacznę od odpowiedzi na drugie pytanie. Nie jest to laptop dla każdego, jednak nie z powodu jego zaszufladkowania w niszowych rozwiązaniach, a po prostu ze względu na fakt, że nie wszyscy mogą/muszą docenić jego niesamowitą praktyczność. ASUS zrobił dużo, by tworzenie treści, praca nad nimi w warunkach bardziej polowych niż domowych (choć tak również się da i wcale z tego nie trzeba rezygnować) była bardzo wygodna i pewna.
ASUS Zenbook Pro 14 Duo OLED to laptop, którego zalety trzeba umieć docenić. Jeśli zdołacie, to będzie to wasze ulubione narzędzie do pracy
Osobiście miałem okazję używać tego laptopa dość długo i tak jak nie jestem zwolennikiem używania tego typu sprzętu, gdy mam pod ręką stacjonarny komputer i bardzo duży monitor, tak niechętnie odkładałem na półkę ASUS Zenbook Pro 14 Duo OLED. Nie zaprzeczę, że nie jest to laptop super mobilny. Mimo wszystko ma swoje rozmiary i nie do każdego plecaka fotografa, a nawet filmowca się zmieści. Z drugiej strony, gdy potrzeba nam takiego urządzenia w terenie, zrobimy wszystko, by je ze sobą zabrać.
Testowany laptop ma wady, ale tym razem trudno byłoby mi powiedzieć, że to niedociągnięcia, które przeszkadzają bardzo w jego użytkowaniu. Być może dlatego, że wygoda z pracy na ASUS Zenbook Pro 14 Duo OLED jest tak duża. Dlatego choć je wymieniamy w zestawieniu plusów i minusów, to nie wpływają one na wyróżnienie, na które testowany laptop zasłużył.
foto: Karol Żebruń, Alicja Żebruń
Opinia o ASUS ZenBook Pro 14 Duo OLED UX8402ZE-M3047X
- wysoka jakość wykonania, zgrabna obudowa,
- bardzo wydajna jednostka centralna Intel i7-12700H (jest też wariant i9-12900H),
- dostępna wersja z 32 GB RAM DDR5 (nasz egzemplarz miał 16 GB),
- bardzo wydajny dysk SSD NVMe Samsung,
- wsparcie dla 3D i technologii Nvidia w postaci GeForce RTX3050 Ti,
- świetny ekran 14,5 cala OLED 2.8K 120 Hz, fabryczna kalibracja, 100% sRGB i prawie tyle samo dla DCI-P3,
- bardzo praktyczny, pomocniczy, ale pełnowartościowy szeroki wyświetlacz IPS 12,7 cala,
- rewelacyjny dźwięk, nadaje się zarówno do filmów jak i słuchania muzyki,
- przyjemna dla piszącego klawiatura z podświetleniem,
- dotykowe oba wyświetlacze, a także touchpad po prawej stronie klawiatury,
- kamera z funkcją rozpoznawania twarzy Windows Hello,
- rysik ASUS Pen 2.0 (zgodny ze standardem) w zestawie, współpracuje z wyświetlaczami,
- dwa porty Thunderbolt 4, szybki port USB 3.2 Gen 2,
- szybkie ładowanie (zasilacz 180W),
- możliwość ładowania przez USB-C,
- praktyczne funkcje rozszerzające funkcjonalność laptopa, chroniące ekran OLED.
- przy wysokim obciążeniu i maksymalnej wydajności chłodzenia jest głośny,
- szkoda, że szczytowa jasność panelu nie jest dostępna w trybie ręcznej regulacji,
- konfiguracja panelu poprzez ProArt Creator Hub obsługuje obecnie tylko aplikacje Adobe,
- nie wszystkie wersje mają kamerę FullHD (nasz model tylko HD),
- trzeba uważać, by pod uniesiony ekran pomocniczy nie dostały się niepożądane przedmioty,
- szkoda, że czytnik obsługuje tylko karty microSD.
Komentarze
1