Co ja na to poradzę? Huawei MateBook X Pro 2022 to laptop wart waszej uwagi
Huawei MateBook X Pro 2022 to ultrabook z serii, która ma prawdopodobnie tyleż zwolenników co przeciwników. Tegoroczny model z procesorami Intel 12 generacji wnosi sporo świeżości i niestety wysoką cenę wariantu Premium, który jest tu najciekawszy
Być może część z was poczuje się zaskoczona, że recenzujemy premierowo ultrabook Huawei MateBook X Pro 2022, skoro ogłaszany był on jeszcze na targach MWC 2022. Uwaga, tamten model to wersja z procesorami Intel 11 generacji, która nie trafiła do oficjalnej dystrybucji w Polsce, a bohater naszego materiału to ultrabook wyposażony w procesor Intel 12 generacji.
Na dodatek testujemy wersję Premium Edition, w kolorze Ink Blue, która ma kilka unikalnych dla tej serii zalet. To między innymi specjalny zewnętrzny materiał obudowy soft-touch, który sprawia, że jest ona przyjemniejsza w dotyku i mniej ślizga się w dłoniach. To specjalna warstwa antyodblaskowa na ekranie, mniejsza waga (tylko 1,26 kilograma) dzięki zastosowaniu magnezu zamiast aluminium (nieznacznie, ale zawsze), a także wydajniejsze porty komunikacyjne.
Powiedzmy sobie od razu szczerze. Huawei MateBook X Pro 2022 jest bardzo drogi. I zapomnijmy na czas czytania recenzji o tym fakcie
Drugi wariant Huawei MateBook X Pro 2022, czyli kolorystyczny Space Gray, również może pochwalić się procesorem 12 generacji, ale ma więcej wspólnego z tegoroczną wersją tego laptopa, tylko ze starszymi układami. W dalszym ciągu tej recenzji określenia MateBook X Pro 2022 odnosi się do wersji Premium Edition.
Ponieważ kupowanie nowego ultrabooka, także jeśli jest on produktem o przeznaczeniu biznesowym, dwa razy w ciągu roku nie ma większego sensu (nawet jeśli ma on nowszy procesor), dlatego podejście Huaweia, polegające na odczekaniu kilku miesięcy i wprowadzeniu od razu tej „właściwej wersji” MateBook X Pro 2022, jest dobrym działaniem. W porównaniach odnosić będę się w tej recenzji do modelu Huawei MateBook X Pro 2021 z ubiegłego roku, a także MateBook 14s, dużo tańszej, a również ciekawej propozycji tej marki.
O czym przeczytamy w recenzji laptopa Huawei MateBook X Pro 2022 (Intel 12 gen):
- jak specyfikacja ma się do poprzedników
- dlaczego uważamy ten ultrabook za wyjątkowo ładny i przyjemny w dotyku
- dlaczego jest większy niż ubiegłoroczny model
- jakie złącza znalazły się w obudowie
- w jaki sposób rozwiązano kwestię kamery do wideokonferencji
- o sposobach interakcji z urządzeniem
- czy podsystem audio spełni wasze oczekiwania
- co w praktyce daje powłoka antyodblaskowa i ochronna
- co daje oprogramowanie Huawei
- jak wypada wydajność w różnych testach
- czy można na nim zagrać w gry
- jak szybki zastosowano w nim dysk
- jak wygląda kultura pracy, czy się grzeje
- czy przechwałki pod adresem ekranu znajdują uzasadnienie w praktyce
- jak długo można na nim pracować, ile czasu się ładuje
- dlaczego nadal znajdą się malkontenci, którzy będą krytykować ten ultrabook
Dwie i pół generacji, czyli porównanie Huawei MateBook X Pro 2022 z poprzednikami i dużo tańszym MateBook 14s
Huawei w przypadku modelu MateBook X Pro zastosował podejście przypominające strategię Intela tic-toc stosowaną w przypadku procesorów. MateBook X Pro 2021 i recenzowany MateBook X Pro 2022 to urządzenia, które dzieli cała generacja. Zarówno pod względem zastosowanego procesora jak i pamięci oraz pozostałych podzespołów. Z kolei MateBook X Pro 2022 z procesorem 11 generacji ma trochę wspólnego z tymi starszymi jak i najnowszymi w serii produktami. Poniżej tabelka z różnicami pomiędzy każdym z tych trzech produktów. Pomijam tu cechy charakterystyczne dla wersji Premium Edition, które nie wpływają szczególnie na szybkość pracy samego urządzenia, a bardziej na komfort użytkownika.
Obecnie MateBook X Pro 2022 w wersji z Intel 12 gen dostępny jest w Polsce tylko z procesorem z serii i7. Wersja z procesorem i5 jest produkowana, ale u nas na razie nie przewidziano jej sprzedaży. W tabelce znalazła się także specyfikacja Huawei MateBook 14s, który kosztuje ponad dwa razy mniej, a również oferuje 14,2 calowy ekran i jest niewiele grubszy.
Model: | Huawei MateBook X Pro 2022 | Huawei MateBook X Pro 2021 | Huawei MateBook 14s | |
Wersja kolor/material obudowy: | Ink Blue / magnezowa / powłoka soft-touch | Space Gray / aluminiowa | Szara lub Zielona / aluminiowa | Szara lub Zielona / aluminiowa |
Procesor: | Intel Core i7-1260P; 4.7 GHz w trybie Boost; 18 MB Intel Smart Cache; 12 rdzeni/16 wątków | Intel Core i7-1165G7; 4.7 GHz w trybie Boost; 12 MB Intel Smart Cache; 4 rdzenie/8 wątków | Intel Core i5-11300H; 4.4 GHz w trybie Boost; 8 MB Intel Smart Cache; 4 rdzenie/8 wątków | |
Pamięć: | 16 GB DDR5 (2*8 GB 5200 MHz) | 16 GB DDR4 (2*8 GB 4266 MHz) | 16 GB DDR4 (2*8 GB 3733 MHz) | |
Karta graficzna: | zintegrowana Intel Iris Xe (96 EU) | zintegrowana Intel Iris Xe | zintegrowana Intel Iris Xe (80 EU) | |
Dysk: | 1 TB SSD M.2 NVMe | 1 TB lub 512 GB SSD M.2 NVMe | 1 TB lub 512 GB SSD M.2 NVMe | 1 TB SSD M.2 NVMe |
System operacyjny: | Windows 11 Pro | Windows 10 Pro | Windows 10 Home | |
Klawiatura: | wyspowa, nożycowa; podświetlana | wyspowa, nożycowa; podświetlana | wyspowa, nożycowa; podświetlana | |
Touchpad: | matowy, gładki, obsługa gestów, wielodotykowy, haptyka | matowy, gładki, obsługa gestów, wielodotykowy | matowy, gładki, obsługa gestów, wielodotykowy | |
Ekran (dotykowy): | LTPS 14,2", 3120x2080px, 500 nit, 90 Hz, antyrefleksyjny; maksymalny kąt odchylenia ekranu od pionu - 40°; odporność na zarysowanie klasy 9H; certyfikat Eye Comfort 3.0 | LTPS 14,2", 3120x2080px, 500 nit, 90 Hz; maksymalny kąt odchylenia ekranu od pionu - 40°; ochrona przed migotaniem | LTPS 13,9", 3000x2000px, 450 nit, 60 Hz; maksymalny kąt odchylenia ekranu od pionu - 40°; | LTPS 14,2", 2520x1680px, 400 nit, 90 Hz; maksymalny kąt odchylenia ekranu od pionu - 50°; ochrona przed migotaniem |
Napęd optyczny: | brak | brak | brak | |
Bateria / ładowarka: | 60 Wh / USB-C 90W | 56 Wh / USB-C 65 W | 60 Wh / USB-C 90W | |
Wymiary i waga: | 310 x (Sz) x 221 (G) x 15,5 (W) mm i 1,26 kg | 310 x (Sz) x 221 (G) x 15,6 (W) mm i 1,38 kg | 304 x (Sz) x 217 (G) x 14,6 (W) mm i 1,33 kg | 314 x (Sz) x 230 (G) x 16,7 (W) mm i 1,43 kg |
Komunikacja: | Wi-Fi 6E 802.11 a/b/g/n/ac/ax (Intel AX211); Bluetooth 5.2; | Wi-Fi 6E 802.11 a/b/g/n/ac/ax; Bluetooth 5.1; | Wi-Fi 6E 802.11 (Intel AX 201) a/b/g/n/ac/ax; Bluetooth 5.1; | |
Złącza: | 2x USB typu C 3.2 gen.1; 2x USB typu C (Thunderbolt 4, DP 1,4); 1x miniJack 3,5 mm; | 1x USB typu A 3.2 gen.1; 2x USB typu C (Thunderbolt 4, DP 1,4); 1x miniJack 3,5 mm; | 1x USB typu A 3.2 gen.1; 2x USB typu C 3.2 gen. 2 (PD 3.0, DP 1,4); 1x miniJack 3,5 mm; 1x HDMI 2.0; | |
Dodatkowe funkcje i oprogramowanie: | kamerka internetowa 0,9 MPx; 6 głośników; 4 mikrofony; czytnik linii papilarnych: gesty w powietrzu; | kamerka internetowa 0,9 MPx; 4 głośniki; 2 mikrofony; czytnik linii papilarnych: | kamerka internetowa 0,9 MPx; 4 głośniki; 4 mikrofony; czytnik linii papilarnych: |
Huawei MateBook X Pro 2022 to minimalistyczny ultrabook, którego nie chce się wypuścić z dłoni
Huawei MateBook X Pro 2022 jest oczywistym następcą modelu z roku 2021, ale dla mnie z pewnych względów jawi się jako szczuplejsza i lepiej wyposażona (pomijam tu kwestię procesora) wersja Huawei MateBook 14s. Wersja o zacięciu biznesowym, czyli dla osób, którym zależy na tym jak prezentuje się ich sprzęt, ale też chcą, by był on funkcjonalny, a nie tylko napakowany bajeranckimi funkcjami.
Minimalizm dotyczy tu nie tylko wzornictwa, ale także gabarytów urządzenia. Jedynie waga nie jest rekordowo niska, ale i tak dłonie nam się nie zmęczą
Zastosowanie wspomnianego wykończenia soft-touch to doskonałe rozwiązanie. Dzięki temu ultrabook bardzo przyjemnie leży w ręce, a nawet na nogach. Przy dotyku brak chłodu jaki zwykle kojarzy się z aluminiową obudową, za to czujemy przyjemną szorstkość, która przywodzi na myśl wykończenie gładką skórą. Taki ultrabooka nie tylko wygodnie się trzyma, przenosi, ale też niechętnie wypuszcza się z rąk.
Bryła Huawei MateBook X Pro 2022 to kolejny popis minimalizmu do jakiego przyzwyczaiły nas inne laptopy tej marki. Wszystko jest tu idealnie spasowane, nic nie skrzypi, nie ugina pod naciskiem palców (no chyba, że klawisze w klawiaturze). UWAGA: Testowany ultrabook ma klawiaturę z układem klawiszy innym niż egzemplarze dostępne w Polsce. Polski układ klawiatury prezentuje się tak jak na zdjęciu poniżej.
W porównaniu z modelem z 2021 roku Huawei zrezygnował z fazowania krawędzi obudowy na rzecz łagodnych zaokrągleń, które świetnie współgrają z matowym wykończeniem obudowy. W efekcie wydaje się nam jakby całość była wykonana z jednego kawałka materiału.
Tak jak w poprzedniej generacji MateBookach X Pro, także i tutaj powietrze znajduje ujście w otworach umieszczonych poniżej zawiasu klawiatury. Dolna ścianka obudowy ma gumowe podkładki-nóżki, które dystansują laptop od podłoża podczas pracy na twardej powierzchni.
Pół milimetra więcej na szerokości, pół na długości, a dzięki temu większy ekran
Huawei MateBook X Pro 2022 jest urządzeniem z kategorii ultrabooków, lekkich (ale nie najlżejszych) i niewielkich gabarytami urządzeń, ale wkracza w porównaniu z ubiegłorocznym modelem w segment urządzeń z ekranami o przekątnej większej niż 14 cali (dokładnie 14,2 cala). To pociąga za sobą nieznaczne zwiększenie rozdzielczości matrycy klasy 3K (3120 x 2080 pikseli), tak by wrażenie użytkownika co do rozdzielczości się nie pogorszyło. Huawei zapewnia nas także o 500 nit jasności, 90 Hz odświeżaniu i doskonałych kolorach. Patrząc się na osiągi poprzedników, w tym testowanego u nas modelu z 2020 roku, nie wątpiłem w te zapewnienia, ale dla pewności sprawdziliśmy je w części poświęconej jakości ekranu.
Większy ekran, choć jedynie o 0,3 cala, daje większą wygodę użytkowania. Jeśli długo pracowaliście ze starszymi MateBookami X Pro, docenicie tę „drobną” zmianę. Wymusiła ona zwiększenie szerokości i długości obudowy jedynie o około 5 mm w każdym z tych wymiarów. To na tyle mało, że nowy MateBook X Pro powinien wcisnąć się tam, gdzie wcześniej się mieścił.
Aż pięć złącz, ale cztery takie same… z wyglądu
Huawei zakłada, że w przypadku Matebook X Pro kluczowa będzie komunikacja bezprzewodowa z dodatkowymi urządzeniami i akcesoriami. W obudowie, ze względu na jej szczupłość nie mogło znaleźć się zbyt wiele „dużych” portów. Ale…
…są aż cztery porty USB (każdy wspiera ładowanie), z czego dwa po prawej stronie to USB typu C (w 2021 roku był jeden port USB typu A), a dwa po lewej stronie to Thunderbolt 4. Istotnie te ostatnie są portami wielofunkcyjnymi, które w teorii zastąpią dowolne inne przewodowe połączenie zewnętrzne, ale musimy mieć odpowiednie kabelki tudzież przejściówki. A w pudełku jest dość ubogo.
Poza kabelkiem (obustronnie USB typu C) do ładowarki (o mocy 90W identyczna jak Huawei MateBook 14s), który może posłużyć też jako kabelek do połączenia z monitorem wyposażonym w port USB typu C dla wizji, jest tylko przejściówka USB typu C na USB typu A. I to wszystko. Nie ma portu HDMI, a to przecież często używany typ połączenia komputer wyświetlacz.
Tak więc obfitość złącz może i jest, ale ich wykorzystanie wymaga doboru dodatkowych akcesoriów. Jest jeszcze złącze minijack, ale osobiście wolałbym zamiast takiej wygody mieć slot czytnika kart pamięci. Niestety nie ma na niego miejsca, gdyż sporą część lewej i prawej krawędzi ultrabooka zajmują jak w poprzednikach szczeliny, które wspomagają cyrkulację powietrza w systemie chłodzenia.
Czy kamera HD przystoi dziś biznesowemu ultrabookowi? Jeśli nie mamy wyboru
Raczej nie. Niestety ze względu na bardzo wąską ramkę o szerokości 6 mm na górnej krawędzi (po bokach jest to jeszcze mniej, bo 4,5 mm), Huawei nie zdołał i zmieścić ponad ekranem kamery innej niż HD (720p). Niższą rozdzielczość daje się odczuć, gdy wyświetlamy obraz na pełnym ekranie, i trzeba dać tu minus, a przynajmniej pół minusa, bo zamiast chowanej w klawiaturze kamery mamy taką umieszczoną na wysokości linii oczu. Podobno są osoby, które lubią chowany wariant kamery, ale ja jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić. Dlatego powrót kamery na „właściwe miejsce” rekompensuje słabszą niż spodziewana rozdzielczość.
Odblask od soczewki zdradza lokalizację kamery na górnej krawędzi ekranu
Jak jeszcze broni się podsystem przeznaczony do wideopołączeń, co z biznesowym ultrabooku jest bardzo ważne? Mamy tu narzędzia Smart Conference, które są aktywowane z poziomu aplikacji PC Manager.
Ich zadaniem jest sprawienie za pomocą funkcji AI Camera, by kadr był skoncentrowany na rozmówcy. Zależnie od sytuacji jest on albo w jego centrum, albo następuje zbliżenie na twarz i w końcu mamy opcję korekty oczu, tak by odbiorca czuł, że jego rozmówca wciąż zachowuje kontakt wzrokowy. AI Camera działa z każdą aplikacją, także tymi niezależnych firm. Efekty działania tych funkcji są wymierne i dlatego tym bardziej szkoda, że mamy tylko HD i to wcale nie najlepszej jakości.
Obraz z kamery przy oświetleniu sztucznym w pomieszczeniu
Wbudowana kamera jest zgodna z mechanizmem rozpoznawania twarzy Windows Hello, co oznacza, że wykorzystuje dodatkowe doświetlenie i rozpoznawanie obrazu IR dla zwiększonego bezpieczeństwa logowania. Nie każdy laptop z kamerą obsługuje tę funkcję.
Z kolei AI Sound, czyli funkcja poprawy jakości głosu, eliminacji echa, obecnie jest wspierana tylko przez komunikatory Zoom, WhatsApp i Telegram. Szkoda, że opcja poprawy głosu rozmówcy, czyli eliminacji głosów innych osób w pomieszczeniu, wymaga słuchawek przewodowych.
Fizyczna klawiatura, duży gładzik, dotykowy ekran, albo… machanie dłońmi w powietrzu
Wprowadzanie danych i komunikacja z urządzeniem/interfejsem może odbywać się w przypadku Huawei Matebook X Pro na kilka sposobów.
Zawsze w tym samym miejscu. Przycisk włączania i czytnik linii papilarnych
Fizyczna wyspowa i podświetlana klawiatura to już oklepany sposób wprowadzania danych, lecz trzeba pochwalić bohatera recenzji za wygodę jej używania. W razie potrzeby można też posiłkować się dotykowym ekranem, który można odchylić o 130 stopni od pozycji zamkniętej. Do otwarcia i zamknięcia wystarczy jedna dłoń. Mimo to zawiasy trzymają pozycję otwartego ekranu, nie mamy tu żadnych luzów.
Do tego dochodzi oczywiście touchpad, który w tym przypadku jest nie tylko duży (typ wodospadowy, czyli sięga krawędzi obudowy), ale też oferuje funkcje znane dotychczas ze smartfonów. Mamy tu mechanizm haptyczny oraz Huawei Free Touch, który obejmuje dodatkowe gesty użytkownika. Oprócz tych powszechnie znanych, możemy użyć knykci do wykonania zrzutu ekranu lub rozpoczęcia rejestracji aktywności użytkownika, korygować jasność ekranu, głośność, postęp w aplikacjach (na przykład edytorze wideo), szybko minimalizować i zamykać okienka. Takie gesty istotnie mają sens, gdy nie chcemy zbytnio angażować dłoni w obsługę laptopa lub chcemy przyśpieszyć sobie pracę w trudniejszych warunkach, na przykład podczas podróży pociągiem.
Huawei wprowadził także bezdotykowe sterowanie laptopem. Na razie jest to bardzo ograniczony zestaw gestów, wykonywanych dłonią w powietrzu, przydatny przede wszystkim podczas prezentacji, gdy nie chcemy zbliżać się do komputera, a także używać dodatkowych manipulatorów. Wciąż jednak są to funkcje bardziej na pokaz niż praktycznie użyteczne.
Czy biznesowy laptop musi dobrze grać? Skoro może, to czemu nie
Laptopy Huawei mogą pochwalić się bardzo dobrym podsystemem audio, w tym mikrofonami, których praca szczególnie daje o sobie znać w pozytywnym tego słowa znaczeniu podczas wideokonferencji. Huawei MateBook X Pro kontynuuje tę tradycję i ponownie mamy tu cztery mikrofony.
Za to głośników jest aż 6. Jak należy to rozumieć? Mamy tu podobnie jak wcześniej dwa głośniki wysokotonowe o metalowych membranach oraz dwie pary po dwa głośniki szerokozakresowe, które umieszczono w konfiguracji back to back, czyli zwrócone do siebie magnesami. Taki układ ma zapewnić lepsze niskie tony pomimo małej obudowy, a także eliminację zniekształceń dźwięku.
W praktyce jest naprawdę nieźle i głośno. Niskie tony dają o sobie znać w znacznie większym stopniu niż we wcześniejszych modelach laptopów Huawei, ale z oczywistymi dla ultrabooka ograniczeniami. Ogólnie scena dźwiękowa jest szersza i głębsza. Zastosowanie przeciwstawnych głośników szerokozakresowych istotnie skutkuje mniejszymi wibracjami obudowy podczas odtwarzania muzyki, tak jak zapowiadał producent. Dobrze słucha się zarówno muzyki jak i dźwięku w filmach, choć w tym drugim przypadku trochę brakuje separacji kanałów.
Ekran bez odblasków i nie do zarysowania. Czy to możliwe?
Odporność wyświetlacza zastosowanego w laptopie na czynniki zewnętrzne, a także jego przyjazność dla oka to bardzo ważna cecha, która mocno wpływa na ocenę urządzenia. Oprócz takich funkcji jak ochrona wzroku (na poziomie sprzętowym i programowym, która tutaj nazywa się Eye-Comfort 3.0) o komforcie użytkowania decyduje też sposób reagowania na padające światło. Wiadomo, że najmniej odblasków dają matryce matowe, ale te błyszczące zapewniają odbiór bardziej soczystych barw, no i lepiej pracują jako panele dotykowe.
Testowana wersja Ink Blue wyposażona została w specjalną powłokę, która eliminuje odblaski co najmniej trzy razy lepiej niż w poprzednich wersjach MateBook X Pro. Ponieważ nie miałem do dyspozycji modelu z 2021 roku posłużyłem się Huawei MateBook 14s, który rozmiarami ekranu przypomina MateBook X Pro 2022. I faktycznie ekran w mniejszym stopniu (o 60%) odbija padające światło, jest wygodniejszy w użyciu w oświetleniu zewnętrznym. I to w różnych scenariuszach oświetleniowych. Począwszy od silnego światła słonecznego padającego z odbicia, aż do bocznego światła w pomieszczeniu. Nawet przy pracy w bezpośrednim słońcu, daje się skutecznie serfować po internecie czy edytować teksty. Dodatkowo pomocna jest tu wysoka maksymalna jasność, która osiąga około 560 nit.
Odblasków nie da się oczywiście uniknać, ale i tak występują one tu w niewielkiej liczbie
W przypadku wyłączonego ekranu wrażenie przypomina to, które odnieślibyśmy po założeniu okularów przeciwsłonecznych w przypadku innego laptopa.
Mniejsza ilość odblasków na ekranie sprawia, że kolory i czernie są bliższe teoretycznym możliwościom matrycy, nawet jeśli korzystamy z ekranu przy zewnętrznym oświetleniu
Druga cecha związana ze specjalną powłoką jaką pokryto ekran MateBook X Pro 2022 to odporność na zarysowania. Wbrew pozorom nawet jeśli będziemy ostrożni, to przecierając ekran szmatką, na której znalazła się drobina twardego pyłu, można go zarysować. Teraz jednakże ma być to bardzo trudne, gdyż powłoka ochronna nadaje ekranowi odporność na zarysowania klasy 9H. Spróbowałem zarysować ją ołówkiem o twardości 8H i się nie udało.
Ponad Windows 11 Pro, czyli dodatkowe oprogramowanie Huawei i aplikacje mobilne
Huawei kładzie mocny nacisk na dodatkowe oprogramowanie umożliwiające wykorzystanie funkcji kamery, mikrofonów, głośników i podłączonych słuchawek bezprzewodowych, a także bezpieczną komunikację z innymi urządzeniami Huawei.
W pasku zadań mamy dostępny panel sterowania, który przypomina menu podręczne w telefonach. Uruchomimy z jego poziomu te funkcje, które są charakterystyczne dla urządzeń Huawei, sparujemy urządzenia w ramach funkcji Super Device, a także aktywujemy narzędzia Huawei FreeTouch, Huawei Sound i AI Camera. Można też deaktywować tutaj kamerę, choć fizycznej możliwości jej wyłączenia w tym ultrabooku nie mamy. Praca kamery jest sygnalizowana mocno świecącym LEDem.
Resztę narzędzi kryje w sobie Menedżer PC Huawei, który aktywujemy klikając na jego ikonę w zasobniku systemowym. Jednokrotne kliknięcie wyświetli panel z powiadomieniami i Asystentem użytkownika (obsługa wieloschowka, ostatnie dokumenty, najważniejsze wiadomości). Dwukrotne kliknięcie aktywuje okno Menedżera PC Huawei.
Stąd możemy aktualizować oprogramowanie i BIOS komputera, diagnozować problemy, komunikować się z serwisem i zasięgać porad. Jest tu także hub dla funkcji Huawei Share i kolaboracji (współpraca multiekranowa, dodatkowy wyświetlacz, transfer plików z zewnętrznego urządzenia, itp.). Zalogowanie się poprzez ID Huawei ułatwi rozpoznanie naszego ultrabooka przez inne urządzenia i odwrotnie.
Połączenie ze smartfonem Huawei Mate Xs 2
Menedżer PC Huawei, choć wydawać się może aplikacją typu bloatware, jest praktycznym dodatkiem do systemu, który warto zachować na komputerze. Znacznie lepszym niż niejeden wynalazek producentów laptopów innych marek.
Ostatnio pojawiła się także AppGallery na pecety. To nie tylko repozytorium pecetowych aplikacji, ale w połączeniu z Huawei App Engine (do pobrania przy pierwszej instalacji) sposób na wyszukanie i instalację mobilnych aplikacji na komputerze PC, ale też urządzeniach mobilnych (zdalnie). Pecetowe AppGallery to akurat na razie produkt rozwojowy, mocno obciążający zasoby komputera i jeszcze niezbyt intuicyjny.
Jak sprawuje się Intel Core i7 1260P, znów „tylko” 16 GB RAMu…, czyli testujemy wydajność
Pomyślicie pewnie, że przesadzam narzekając na „tylko” 16 GB RAMu DDR5 5200 MHz w testowanym modelu, ale to nie tylko moje odczucie. Urządzenie premium, które reklamowane jest jako sprzęt do wielozadaniowej pracy w terenie spokojnie mogłoby być wyposażone w dwa razy więcej pamięci.
Pamięć masowa to dysk SSD NVMe M.2 o pojemności 1TB w wersji Premium Edition. Wersja Space Gray ma też wariant z dyskiem 512 GB, który jest przez to trochę tańszy. Dysk możemy samodzielnie wymienić na pojemniejszy, choć wymaga to jak i w innych laptopach Huawei wkrętaków z końcówkami typu torx. RAMu już nie wymienimy, jest wlutowany w płytę główną.
Nowy procesor Intel Core i7-1260P skutecznie stawia czoła układom montowanym w „tańszych” i „nie zawsze biznesowych” modelach, gdzie ograniczenia narzucane przez szczupłość przestrzeni nie są tak silne jak w tym przypadku i można instalować układy o większym TDP. Dlatego jestem w stanie wybaczyć tu to „ograniczenie”, szczególnie że w porównaniu z MateBook X Pro z 2021 roku, a nawet tegorocznym MateBook X Pro 2022, ale z 11 gen procesorem, jest sporo wydajniej.
Niemniej użytkownicy MateBooka X Pro z 2020 roku powinni przynajmniej wiedzieć, że mamy tu „tylko” zintegrowaną grafikę Iris Xe tak jak w MateBooku X Pro 2021. Nie oznacza to, że nie da się z tym laptopem zrobić czegoś fajnego, zarówno w aplikacjach biznesowych, kreatywnych jak i rozrywkowych, nawet jeśli wydajność GPU nie jest jego najmocniejszą stroną.
Zobaczmy, co mówią o tym wyniki testów. W standardowych zastosowaniach testowany komputer notuje naprawdę dobre rezultaty. Owszem jest wolniejszy od MateBooka 16s, który ma mocniejszy procesor, ale też wypada sporo lepiej od Huawei MateBook 14s. Tyle, że ten ostatni jest ponad dwa razy tańszy.
PC Mark 10
[punkty] wynik ogólny
ASUS ROG Flow Z13 + ROG XG Mobil Intel Core i9-12900H, GeForce RTX 3080 16 GB TGP 150 W | 7919 |
ASUS ROG Zephyrus Duo 15 GX5550L Intel Core i9 10980HK, RTX 2080S Max-Q | 7198 |
Dream Machines G1660Ti-17PL26 Intel Core i7-9750H, GTX 1660 Ti | 6282 |
Huawei MateBook 16s Intel Core i7-12700H, Intel Iris Xe | 6142 |
Huawei MateBook X Pro 2022 Intel Core i7-1260P, Intel Iris Xe | 5621 |
Asus FX505DU AMD Ryzen 7 3750H, GTX 1660 Ti | 5399 |
Huawei MateBook 14s Intel Core i7 11300H, Intel Iris Xe | 5013 |
Acer Swift 5 Intel Core i7 1165G7, Intel Iris Xe | 4868 |
Acer Swift 3 AMD Ryzen 7 4700U, iGPU Radeon (Vega 7) | 4803 |
Lenovo Yoga C940 Intel Core i7-1065G7, Intel Iris Plus | 4665 |
Acer Aspire 5 Intel Core i5 1135G7, Intel Iris Xe | 4382 |
Nasza baza wyników testowych CrossMark powoli się zapełnia. Huawei MateBook X Pro 2020 uzyskał tu całkiem przyzwoity rezultat. Znajduje to potrwierdzenie w realnych zastosowaniach. Przez kilka dni używałem ten ultrabook jako przenośne studio fotograficzne, do zaawansowanej edycji zdjęć w Photoshopie.
Pomiar wydajności w programie CrossMark [pkt]
Pod słupkami wyniki składowe (Wydajność, Kreatywność, Reakcja)
Desktop PC Core i7-12700KF, RTX 3060 12GB, 64 GB DDR5 5200 MHz, 1 TB SSD PCI-E 4.0 x4 | 2129 1927 / 2422 / 1949 |
MSI Vector GP76 Core i9-12900H, RTX 3080 16 GB DDR4 3200 MHz | 2003 1943 / 2044 / 2065 |
Intel NUC Dragon Canyon 12th Core i9-12900, RTX 3060, 64 GB DDR4 3200 MHz, 1 TB SSD PCI-E 3.0 x4 | 1982 1844 / 2208 / 1781 |
MSI Raider GE66 Core i7-12700H, RTX 3080 8 GB 32 GB DDR5 4800 MHz 1 TB SSD PCI-E 4.0x4 | 1938 1800 / 2125 / 1836 |
Huawei MateBook 16s Intel Core i7-12700H, Intel Iris Xe 16 GB LPDDR5 4800 MHz 1 TB SSD PCI-E 4.0 | 1917 1775 / 2104 / 1826 |
MSI Crosshair 15 R6E Core i7-12700H, RTX 3070, 32 GB DDR4 3200 MHz, 1 TB SSD PCI-E 4.0 x4 | 1810 1766 / 1885 / 1725 |
Huawei MateBook X Pro 2022 Core i7-1260P, Intel Iris Xe, 16 GB DDR5 5200 MHz, 1 TB SSD PCI-E 3.0 | 1788 1658 / 1990 / 1626 |
ASUS ROG Zephyrus Duo 16 Ryzen 9 6900HX, RTX 3080 Ti 32 GB DDR5 4800 MHz, 2 TB SSD PCI-E 4.0 | 1695 1653 / 1811 / 1502 |
Apple MacBook Pro 16 M1 Max, M1 Max GPU 16 GB RAM 512 GB SSD | 1621 1377 / 2187 / 1099 |
MSI Creator P50 Intel Core i7-11700, RTX 3060 64 GB DDR4 3200 MHz 1 TB SSD PCI 3.0x4 | 1452 1486 / 1495 / 1238 |
Desktop PC Core i7-10700, RTX 3080, 32 GB DDR4 3600 MHz 1 TB SSD PCI-E 3.0 x4 | 1389 1330 / 1541 / 1158 |
Huawei MateBook 14s Core i5-11300H, Intel Iris Xe80, 16 GB DDR4 | 1350 1379 / 1336 / 1308 |
Lenovo Legion 7 Ryzen 7 5800, RTX 3080, 16 GB DDR4 | 1310 1315 / 1397 / 1067 |
HP Spectre X360 14 Core i7-1165G7, Intel Iris Xe96 16 GB DDR4 | 1280 1261 / 1453 / 911 |
MSI PRO DP21-11M Core i5-11400, UHD730 8 GB DDR4 | 1207 1296 / 1201 / 991 |
ASUS Expert Book Core i3-10110U, Intel UHD 8 GB DDR4 | 691 791 / 588 / 744 |
Lenovo V14-ADA Ryzen 3 3250U, Vega 3 8 GB DDR4 | 631 725 / 549 / 630 |
HP G8 255 Athlon Gold, Radeon Graphics 8 GB DDR4 | 600 690 / 522 / 599 |
ASUS Vivobook Go 15 Intel Celeron N4020 4GB DDR4 | 320 414 / 241 / 347 |
I jeszcze wyniki dla benchmarku Cinebench. Tutaj mamy porównanie z MateBook X pro z 2020 roku, który wciąż trzyma cenę.
Laptop: | Huawei MateBook X Pro 2022 Intel Core i7-1260P Intel Iris Xe (96 UE) 9999 zł | Huawei MateBook 14s Core i5-11300H Intel Iris Xe 80 EU 4404 zł | Huawei MateBook X Pro 2020 Intel Core i7-10510U GeForce MX250 6999 zł | Huawei MateBook 16s Intel Core i7-12700H Intel Iris Xe (96 UE) 5900 zł | Gigabyte AORUS 17 XE4 Core i7-12700H RTX 3070 (130 W) 10 349 zł | Lenovo Legion 7 Ryzen 7 5800H RTX 3080 (165 W) 10 290 zł |
Cinebench R20 Single Core: | 644 | 547 | 394 | 690 | 687 | 558 |
Cinebench R20 Multi Core: | 3642 | 2647 | 1166 | 5930 | 6367 | 5127 |
Cinebench R23 Single Core: | 1705 | 1419 | - | 1814 | 1790 | 1433 |
Cinebench R23 Multi Core: | 9768 | 6283 | - | 15249 | 16 496 | 13 209 |
Ultrabook do grania nie jest przeznaczony, ale nie trzeba z rozrywki rezygnować
Trudno, by urządzenie o charakterze biznesowym było kupowane z myślą o grach. Jednak zawsze może najść nas ochota, by trochę się rozerwać z pomocą gier. Podobnie jak w Huawei MateBook 14s o podobnych rozmiarach musimy zrezygnować z wysokich ustawień, ale i tak szanse na udaną rozgrywkę pozostają. Nawet większe, bo mamy tu więcej jednostek wykonawczych w zintegrowanym GPU Intel Iris Xe (96). Układ jest też wydajniejszy niż w poprzednikach MateBook X Pro 2022, co widać w aplikacjach testowych.
3DMark - Time Spy
[punkty] wynik ogólny
Lenovo Legion Y540 Core i7-9750H, GTX 1650 | 3657 |
Huawei MateBook X Pro 2022 Core i7-1260P, Intel Iris Xe | 1960 |
Huawei MateBook 16s Core i7-12700H, Intel Iris Xe | 1931 |
MSI Prestige 14 Evo Core i7-1185G7, Intel Iris Xe | 1877 |
Dell Inspiron 14 7400 Core i7-1165G7, Intel Iris Xe | 1791 |
Lenovo Yoga 9i 14 Core i7-1185G7, Intel Iris Xe | 1720 |
ASUS ZenBook Flip S 13 Core i7-1165G7, Intel Iris Xe | 1703 |
HP Spectre x360 14 Intel Core i7 1165G7, Intel Iris Xe | 1584 |
Huawei MateBook 14s Core i5-11300H, Intel Iris Xe | 1583 |
LG Gram 17 Intel Core i5 1135G7, Intel Iris Xe | 1474 |
Huawei MateBook 13 – 2020 Intel Core i7-10510U, GeForce MX250 2GB | 1272 |
LG Gram 14 Intel Core i5 1135G7, Intel Iris Xe | 1227 |
HP ENVY 13 Intel Core i5 1135G7, Intel Iris Xe | 1210 |
Asus ZenBook UX430U Intel Core i7-8550U, GeForce MX150 | 1041 |
Lenovo Yoga C940 Intel Core i7-1065G7, Intel Iris Plus | 908 |
3DMark - Fire Strike
[punkty] wynik ogólny
Lenovo Legion Y540 Core i7-9750H, GTX 1650 | 8085 |
Huawei MateBook 16s Core i7-12700H, Intel Iris Xe | 5464 |
MSI Prestige 14 Evo Core i7-1185G7, Intel Iris Xe | 5262 |
Huawei MateBook X Pro 2022 Core i7-1260P, Intel Iris Xe | 5221 |
Dell Inspiron 14 7400 Core i7-1165G7, Intel Iris Xe | 4982 |
Lenovo Yoga 9i 14 Core i7-1185G7, Intel Iris Xe | 4765 |
HP Spectre x360 14 Intel Core i7 1165G7, Intel Iris Xe | 4683 |
ASUS ZenBook Flip S 13 Core i7-1165G7, Intel Iris Xe | 4662 |
Huawei MateBook 14s Core i5-11300H, Intel Iris Xe | 4285 |
LG Gram 17 Intel Core i5 1135G7, Intel Iris Xe | 3954 |
LG Gram 14 Intel Core i5 1135G7, Intel Iris Xe | 3578 |
HP ENVY 13 Intel Core i5 1135G7, Intel Iris Xe | 2901 |
Huawei MateBook X Pro – 2020 Intel Core i7-10510U, GeForce MX250 2GB | 2704 |
Lenovo Yoga C940 Intel Core i7-1065G7, Intel Iris Plus | 2698 |
Dell XPS 13 9380-6311 Intel Core i7-8565U, Intel HD 620 | 1093 |
Choć dyski bywają dziś szybsze, na ten z Huawei MateBook X Pro nie można narzekać
Superwydajne dyski SSD NVMe to jeden z powodów, dla których praca z ultrabookami i w ogóle z laptopami jest dużo przyjemniejsza niż lata temu. Huawei MateBook X Pro wpisuje się w ten trend.
Zastosowany dysk to Samsung PM981 1 TB NVMe M.2, który wykorzystuje magistralę PCIe 3.0. To tłumaczy jego maksymalne osiągi, ale w żadnym wypadku nie dyskwalifikuje. Do obróbki dużych porcji danych, a także wielozadaniowej pracy, osiągana wydajność nad wyraz wystarczająca.
Huawei MateBook X Pro 2022 to kulturalny, ale czasem ciepły jegomość
Czy Huawei MateBook X Pro 2022 da o sobie znać słyszalnym szumem wentylatorów podczas intensywnej pracy? Czy będzie się nagrzewał przy intensywnych obliczeniach? Czy pojawi się throttling? Na wszystkie pytania odpowiedź jest twierdząca, jednak to tylko jedna strona medalu.
W praktyce szum dzięki zastosowaniu podwójnych wentylatorów, zasysaniu chłodnego powietrza w trzech miejscach obudowy (po bokach i z góry) i elementów wspomagających dyssypację ciepła, nie jest agresywny dla naszych uszu. W ciągu dnia ginie w hałasie otoczenia, a w nocy będzie cichym szelestem, który nie pobudzi śpiących domowników. Znacznie mniej komfortowy pod tym względem jest MateBook E, który wydaje z siebie syczące dźwięki przy pracy z obciążeniem.
W pracy „na kolanach” pomaga nie tylko dobre odprowadzanie nadmiaru ciepła z obudowy, ale też wspomniany wcześniej przyjemny materiał obudowy
Na dodatek ultrabook szumi tylko gdy jest to konieczne, a podzespoły mocno się nagrzewają. A to oznacza, że w przypadku oglądania multimediów, serfowania po internecie, pracy biurowej, a nawet podczas niezbyt wymagającej obróbki zdjęć w Photoshopie, wentylatorów możemy nie usłyszeć.
Jeśli już dojdzie do nagrzania się podzespołów to szybko wracają one do normalnej temperatury, gdy ich obciążenie ustanie. Dlatego Huawei MateBook X Pro 2022 uważam, za ultrabook o sporej kulturze pracy. Jednak o tym, że w trakcie mocnego obciążenia jest ciepło, zapomnieć się nie da.
Ponieważ Huawei MateBook X Pro 2022 jest to konstrukcja bardzo kompaktowa nie udało się tutaj uniknąć throttlingu, ale nie jest on zbyt dotkliwy. Gdy pracujemy z zasilaniem zewnętrznym, zegary rdzeni procesora choć szybko spadają do wartości bliskich bazowym, utrzymują się na tym poziomie długo. W takim scenariuszu można pokusić się nawet o długotrwałe przetwarzanie danych, kosztem oczywiście pracującego na pełnych obrotach chłodzenia.
Test Wildlife Extreme Stress Test na zasilaniu sieciowym. Nie zaliczony, ale kryterium jest tu bardzo ostre
Za to na zasilaniu bateryjnym takiego komfortu już nie mamy. Mamy za to throttling na poziomie co najmniej 10% względem częstotliwości bazowych. Na szczęście nie będzie on dotkliwy w standardowych scenariuszach użytkowania tego ultrabooka, a intensywne obciążenie obliczeniami w terenie do nich nie należy.
Zachowanie się procesora w trakcie renderowania sceny w benchmarku Cinebench. Skoki taktowania pojawiają się w chwilach, gdy restartowana jest pętla obliczeń, widać że jednocześnie znacząco spada obciążenie procesora. W trybie wydajnym zgodnie z deklaracją producenta mamy pobór mocy 30 W, a w trybie cichym, czyli przy oszczędnym gospodarowaniu baterią 25 W
Czy Huawei MateBook X Pro lubi pracę wielordzeniową?
Testy pokazały, że im więcej rdzeni będzie w stanie wykorzystać oprogramowanie, tym lepsze rezultaty w porównaniu z poprzednikami uzyskamy. Wzrost widoczny jest nawet przy obciążeniu jednego rdzenia, ale dopiero praca Intela i7 1260P z pełnym obciążeniem dowodzi jak duży mamy tu skok wydajności w porównaniu z poprzednią generacją MateBooka X Pro. Nie oznacza to jednak, że dostajemy tytana pracy wielowątkowej. W porównaniu ze szczodrzej obdażonymi w możliwości chłodzenia laptopami wyniki są słabsze.
Matryca miała być bombowa, no i chyba taka jest, ale warto ją skalibrować
Teoretycznie wciąż MateBook X Pro to ultrabook z matrycą LPTS o nieznacznie większej rozdzielczości niż model ubiegłoroczny. Dla niewprawnego oka niewiele różniącej się pod względem odwzorowania kolorów, szczególnie gdy ograniczamy się do treści profilowanych jako sRGB, a to większość zawartości internetu i prawie wszystkie nasze zdjęcia.
Pomiar parametrów pracy matrycy na ustawieniach fabrycznych i po dodatkowym profilowaniu
Pomiary przed kalibracją przy wyłączonym zarządzaniu kolorami w systemie Windows (z zaznaczonym ), po kalibracji z zainstalowanymi profilami i aktywnym zarządzaniem.
Pomiar\Tryb Jasność | Natywny 100% | sRGB 100% | P3 100% | Po kalibracji 100% |
Jasność maksymalna: | 600 cd/m2 | 590 cd/m2 | 590 cd/m2 | 558 cd/m2 |
Luminancja czerni: | 0,44 cd/m2 | 0,44 cd/m2 | 0,44 cd/m2 | 0,44 cd/m2 |
Kontrast: | 1366:1 | 1343:1 | 1343:1 | 1269:1 |
Gamma: | 2.17 | 2.16 | 2.16 | 2.23 |
Punkt bieli: | 7338 K | 6885 K | 6889 K | 6562 K |
sRGB ΔE*00 (średnia/maks.): | 2.47 / 8.6 | 1.2 / 3.53 | 2.22 / 7.98 | 0.44 / 2.63 |
DCI-P3 ΔE*00 (średnia/maks.): | 1.87 / 4.74 | 2.11 / 5.02 | 1.68 / 4.3 | 0.75 / 3.17 |
Jednak oko to jedno, a aparatura pomiarowa to drugie i w tym przypadku lepiej zawierzyć jej wskazaniom. Domyślnie w Huawei MateBook X Pro możemy korzystać z jednego z trzech trybów wyświetlania kolorów, Natywnego, sRGB i P3. Te zmiany dokonamy w aplikacji Display Manager, w której można także aktywować automatykę doboru temperatury bieli, tak by kolory były naturalne niezależnie od oświetlenia otoczenia. To jednak opcja, która może sporo namieszać w tych kolorach więc lepiej używać jej ostrożnie jeśli chcemy pracować z grafiką.
Huawei chwali się obsługą sprzętowej kalibracji wyświetlacza zastosowanego w MateBook X Pro 2022. Jednak i bez tej cechy, ten element tego ultrabooka jest jego bardzo mocną stroną
Poza tym, warto upewnić się, że laptop ma włączone zarządzanie kolorami dla wyświetlacza. Wtedy wspomniane tryby zapewnią niezłe jak na urządzenie wyjęte z pudełka i nieskalibrowane odwzorowanie barw. Wtedy w przypadku trybu sRGB będzie to nawet bardzo dobrze, dla Natywnego i P3 błędy odwzorowania będą większe, ale wciąż będzie dobrze.
Okno zarządzania kolorami. Jeśli pole wyboru Użyj moich ustawień dla tego monitora jest odznaczone to system nie zarządza kolorami wyświetlacza. W przypadku Huawei MateBook X Pro mamy trzy profile domyślne (Native P3, sRGB i P3) dostarczone przez producenta. Gdy zarządzanie kolorami jest aktywne przełączanie się pomiędzy trybami wyświetlania za pomocą narzędzia Huiawei Menedżer ekranu aktywuje jednocześnie dany profil
Jeśli nie aktywujemy zarządzania barwami w systemie, to tryb sRGB wciąż zapewni przyzwoitą, choć gorszą niż w przypadku Huawei MateBook 14s, precyzję odwzorowania kolorów, ale dla trybu P3 i Natywnego odchyłki od właściwych kolorów będą już znaczące.
Wyświetlacz w Huawei MateBook X Pro 2022 ma deklarowaną jasność 500 nit i pomiary potwierdzają że jest nawet jeszcze lepiej. Nawet po kalibracji, gdy maksymalna jasność nieco spada, do około 560 nitów, jest to wciąż wynik sporo przekraczający zapowiedzi. Z kolei nocą też da się wygodnie pracować, bo minimalna jasność bieli to niespełna 2 nit.
Jednocześnie ekran cechuje bardzo dobra równomierność podświetlenia, różnice nie przekraczają kilku procent.
Choć odwzorowanie kolorów, szczególnie w trybie sRGB i przy gamucie sRGB jest bardzo dobre już na dzień dobry, warto skalibrować ekran MateBooka X Pro 2022. Po kalibracji uzyskamy ponad 99% pokrycie gamutu sRGB i ponad 93% pokrycie gamutu P3. Huawei deklaruje w tym drugim przypadku 96%, a więc wynik nie odbiega znacząco, a rozbieżność może być wynikiem błędów pomiarowych czy drobnych różnic podczas regulacji, albo cechą własną naszego egzemplarza testowego.
Po kalibracji precyzja odwzorowania kolorów w przypadku sRGB jest praktycznie doskonała, dla P3 wciąż mamy jedynie drobne odchyłki, a średnia deltaE wciąż jest poniżej 1. Tylko w przypadku Adobe RGB pojawiają się błędy dla niektórych barw, ale precyzja nadal jest świetna.
Pokrycie przestrzeni sRGB, P3 i Adobe RGB po kalibracji ekranu. Linie przerywane to odpowiednio zakres objętościowy gamutu sRGB, P3 i Adobe RGB. Jak widać dla przestrzeni sRGB mamy ogromny nadmiar barw i tylko minimalny niedobór przy ciemnych fioletowych i purpurowych kolorach. Dla gamutu P3 problematyczne są bardzo ciemne kolory, a dla Adobe RGB kłopotliwa jest część gamutu z barwami zielono-niebieskimi
Błędy odzworowania barw przed i po kalibracji dla gamutu sRGB. Jak widać jedynie ciemnogranatowa barwa sprawia tu problem, a i tak jest to w granicach percepcji ludzkiego oka
Błędy odwzorowania barw po kalibracji dla gamutu DCI-P3 i Adobe RGB
Cóż można więcej powiedzieć, oby więcej takich wyświetlaczy w laptopach Huawei. Można zastanowić się, czy zastosowanie OLEDa nie wywindowałoby tych rezultatów na jeszcze wyższy poziom? Pewnie tak, ale kontrast prawie 1:1300 jest i tak wysoki jak na matrycę LCD typu LTPS. Ceną pogoni za jeszcze lepszym wyświetlaniem byłaby jeszcze wyższa cena, a jak już wiemy, MateBook X Pro 2022 do tanich nie należy.
A na dodatek 90 Hz i nieinwazyjna obsługa HDR
Huawei MateBook X Pro oferuje nam tryb HDR. Ma on tę dobrą cechę, że po aktywacji w ustawieniach systemowych nie psuje nam za bardzo przyjemności z jednoczesnej pracy z treściami SDR, które niewiele się zmieniają. Owszem HDR nie jest tu najwyższej klasy, ale skoro ultrabooki Huawei cechuje powolna ewolucja, można założyć, że w przyszłości będzie jeszcze lepiej.
Tryb odświeżania 90 Hz to coś co w sredniej i wyższej półce laptopowej jest już oczywistością. Za to w serii Huawei MateBook X Pro to nowość bardzo pożądana. Podobnie jak w Huawei MateBook 14s dodatkowe 30 Hz odświeżania bardzo się przydaje podczas pracy, przeglądania treści. Moje oczy były bardzo zadowolone.
A ile czasu na tym da się pracować czy też bawić? Nie jest najlepiej, ale da się wytrzymać
Wydajność Huawei MateBook X Pro 2022 sprawdziłem w benchmarku PC Mark 10. Pomimo zastosowania akumulatora pojemniejszego niż w ubiegłorocznej odsłonie tego ultrabooka nie spodziewałem się wyjątkowo długich czasów pracy. I istotnie, w porównaniu z takim MateBookiem 16s musimy liczyć się z prawie 3 godziny krótszym czasem pracy. Przekładając to na realniejsze użytkowanie, z przerwami, można być pewnym, że nawet bez dodatkowego zasilania Huawei MateBook X Pro 2022 wytrzyma cały dzień. Jeśli chcemy traktować go jako urządzenie do ciągłej pracy, w pewnym momencie bez zasilania sieciowego się nie obejdziemy.
W przypadku grania, które w żadnym promocyjnym materiale marki nie jest pokazywane jako sposób spędzania czasu z tym ultrabookiem, uzyskany czas jest skromny i potwierdza czego nie robić jeśli korzystamy z baterii. Jednakże pamiętając o dołączonej do zestawu ładowarce sytuacja nie jest tak trudna jak to testy pokazują.
PCMark 10 - Gaming maksymalna wydajność aktywne Wi-Fi jasność 100% | 1:20 h |
PCMark 10 - Modern Office tryb lepsza bateria aktywne Wi-Fi jasność 50% | 6:15 h |
PCMark 10 - Video tryb lepsza bateria offline jasność 50% głośność 50% | 5:58 h |
PCMark 10 - Idle tryb oszczędzania baterii offline jasność 0% | - |
Ładowarka 90W (taka sama jak w przypadku Huawei MateBook 14s) pozwala na dość szybkie ładowanie i często uratuje nam skórę. Do 50% energii akumulator uzyska po około 30 minutach ładowania, a na naładowanie się do pełna poczekamy nieco ponad godzinę. Jeśli będziemy jednocześnie pracować, to ładowanie się wydłuży, ale zarazem ładowarka gwarantuje moc, która wystarczy nawet do równoległej mocno obciążającej system pracy.
Poza tym ładowanie jest bardzo wygodne, a ładowarkę można traktować jako uniwersalne akcesorium, które naładuje zarówno telefon jak i tablet. Przewód zasilający możemy podłączyć zarówno z lewej jak i z prawej strony obudowy i to bez żadnych przejściówek.
Huawei MateBook X Pro 2022, czyli rewolucyjna ewolucja biznesowej serii, ale nie okiem każdego
Huawei ma wciąż ciężki orzech do zgryzienia przy każdej premierze nowego laptopa. O fanów swoich produktów z tego segmentu nie musi walczyć, ale wciąż jest rzesza potencjalnych użytkowników, którym w głowie ciągle szumi hasło Huawei to telefony, a te cienko przędą. Takie rozumowanie jest przerzucane na rodzinę przenośnych komputerów, które jednakowoż zasługują na uznanie.
Jeśli oczekiwaliście postępu w stosunku do Huawei MateBook X Pro 2021 to na pewno go dostaniecie. Inna rzecz, czy będziecie skłonni za niego zapłacić tyle ile życzy sobie producent
Owszem Huawei nie robi wciąż laptopów przeznaczonych dla graczy, ale to co oferuje tworzy spójny ekosystem produktowy z resztą jego oferty. Huawei MateBook X Pro zajmuje w nim ważne miejsce jako jeden z atrakcyjniejszych ultrabooków na rynku. Jednak nie wszystko jest tu takie różowe. Najbardziej problematyczna jest cena, wywindowana do niebotycznego jak na Huawei poziomu. To wystarczy, by wiele osób spoglądało się na ten produkt krzywym okiem.
Huawei MateBook X Pro 2022 trafił do segmentu produktów, które kupuje się ze względu na dobre dopasowanie do potrzeb odbiorcy, a nie atrakcyjną cenę. I choć przeznaczony jest dla branży biznesowej, to nie tylko w niej może znaleźć zastosowanie
Trudno jednak zaprzeczyć, że Huawei MateBook X Pro 2022 to w przypadku tego ultrabooka odsłona właściwa, tak jak wspomniałem w tytule.
Znalazły się tu rozwiązania warte uwagi i stanowiące solidny postęp w porównaniu z modelami z 2021 roku, ale też brakuje tak zwanej wisienki na torcie. Szkoda, że mamy tylko 16 GB RAMu, choć w standardzie DDR5, przydałaby się większa liczba przejściówek w zestawie. No i ten żal, że nie dostaliśmy kamery FullHD. Dobrze za to, że obecna wróciła na właściwe miejsce, czyli górną ramkę ekranu.
Huawei MateBook X Pro 2022 stawia na wygodę interakcji użytkownika z ultrabookiem. Ważny jest tu kontakt wzrokowy (doskonały ekran, atrakcyjne wykończenie), ale też fizyczny (klawiatura, gładzik, materiał obudowy)
Pomijając te mankamenty należy przyznać, że dostajemy ultrabook, który zadowoli ludzi biznesu oczekujących, by takie urządzenie pełniło zarówno funkcje reprezentacyjne jak i oferowało realną użyteczność, która sprowadza się do czegoś więcej niż wypełniania arkuszy w Excelu. Tę ostatnią zapewnia doskonały wyświetlacz, niezła wydajność, która pozwoli na doraźne wykonywanie nawet wymagających zadań. To nie jest sprzęt do długiej, wymagającej pracy, chyba że będzie cały czas na zasilaniu sieciowym. Ale też nie zdziwiłbym się, gdybym zobaczył go także w rękach osoby kreatywnej, na przykład fotografa. Jeśli akurat nie wybierze produktu konkurencji.
Opinia o Huawei MateBook X Pro 2022
- wysoka jakość wykonania, magnezowy szkielet i przyjemna w dotyku powłoka obudowy,
- dobra wydajność procesora Intel Core i7 1260P i zintegrowanego GPU,
- dwa wydajne i uniwersalne porty Thunderbolt 4,
- antyodblaskowa powłoka ekranu, która się sprawdza,
- obsługa rozpoznawania twarzy w Windows Hello,
- proporcje 3:2 dla wyświetlacza i rozmiar 14,2 cala,
- odświeżanie 90 Hz (wreszcie) ,
- bardzo dobre pokrycie gamutów sRGB i DCI-P3, wierne oddanie barw,
- dobra kalibracja ekranu dla sRGB już po wyjęciu z pudełka,
- wysoka jasność ekranu pozwala na pracę na dworze,
- przyzwoita obsługa HDR 400,
- rewelacyjny gładzik z dodatkowymi gestami i haptyką,
- podświetlana klawiatura o skoku 1,5 mm,
- bardzo dobrze brzmiące głośniki, precyzyjne mikrofony,
- można wyłączyć kamerę w oprogramowaniu,
- - kamera znów we właściwym miejscu,
- szybkie i wygodne ładowanie 90 W,
- Windows 11 Pro na pokładzie,
- z jednej strony 16 GB RAMu DDR5…,
- … z drugiej strony powinno być jej dwa razy więcej,
- wciąż tylko przeciętna kamera HD,
- potrafi się nagrzać przy mocnym obciążeniu,
- throttling obecny przy obciążeniu podczas pracy na baterii,
- ładowarkę lepiej mieć ze sobą, gdy chcemy długo pracować,
- tylko przejściówka USB C na USB A w zestawie,
- niefortunny domyślny podział dysku na partycje,
- szkoda, że funkcji AI dla kamery nie można łączyć z funkcją tła,
- cena nawet jak na urządzenie biznesowe wygórowana.
Komentarze
6Za to 10k kupimy dużo lepszy laptop gamingowy.
Wybór Intela przy takim ultrabooku to kretynizm dekady.
Malo tego, ponieważ to intel to ekstra ~2tysie do ceny. Brawo Huawei.