Od dwóch tygodniu testuję soundbar Creative Stage 360. Słuchałem na nim muzyki, grałem w proste gry, a przede wszystkim oglądałem mundialowe mecze. Czy warto kupić ten soundbar? Recenzja Creative Stage 360.
Co to jest soundbar?
Zacznijmy od tego czym jest soundbar. Upraszczając, soundbar to po prostu głośnik lub zestaw głośników do telewizora. Oczywiście można podłączyć go także do innych urządzeń, na przykład komputera czy konsoli do gier, ale z założenia jest on uzupełnieniem telewizora. Dodajmy, że do modeli wyposażonych w Bluetooth można nawet podłączyć smartfona oraz inne urządzenie mobilne.
Zdecydowana większość sundbarów oferuje znacznie lepszą jakość dźwięku niż głośniki, które wbudowane są w przeciętny telewizor, dlatego jeśli lubicie dobry dźwięk to warto zainwestować w takie urządzenie. Jaki soundbar kupić? W tej recenzji nie wskażemy Wam konkretnych modeli, ale na przykładzie recenzowanego modelu pokażemy, jak działa takie urządzenie i na co zwracać uwagę podczas zakupu. A może skusicie się właśnie na ten konkretny.
Creative Stage 360 - soundbar 2.1 z Dolby Atmos
Krótko o tym co w opakowaniu. Jest to co najważniejsze, czyli sam soundbar oraz głośnik niskotonowy. Poza tym, w pudełku znajdziemy także kabel do zasilania, kabel optyczny oraz pilot, który umożliwia zdalne sterowanie, a jego możliwości są całkiem spore.
Poza standardowymi funkcjami, takimi jak włączanie/ wyłączanie, regulacja głośności czy kontrolowanie odtwarzanych utworów, pozwala on między innymi na przełączanie między telewizorem, a źródłami optycznymi, parowanie urządzeń Bluetooth, ustawianie odległości nasłuchiwania, regulację niskich tonów czy wybór trybu dźwięku.
Warto też dodać, że sam soundbar jest niewielki. Jego wymiary to 565 x 88 x 75 mm. Nie trzeba zatem martwić się o to, że nie wystarczy miejsca pod telewizorem czy komputerowym monitorem. Wyposażony został w dwa przetworniki 2,25 x 3,85 cala typu racetrack. Dodatkowo posiada kilka wbudowanych przycisków – do włączania i wyłączania, regulacji głośności, obsługi Bluetooth oraz wyboru źródła dźwięku.
Design nie powala, ale dzięki temu soundbar wtapia się w tło i nie zwraca na siebie uwagi. Obudowa jest plastikowa, ale jakość zastosowanych materiałów oraz wykonania jest na wysokim poziomie i tak naprawdę w tej kwestii nie ma się do czego przyczepić.
To co zwraca na siebie uwagę to diodowy wyświetlacz, który znajduje się na środku, między głośnikami. Jednocześnie wyświetla on zaledwie cztery znaki i ogólnie rzecz biorąc nie robi dobrego wrażenia. Na zdjęciu wygląda on lepiej niż w rzeczywistości. Z daleka trudno stwierdzić czy to co widać to +1 czy 11.
Subwoofer jest zdecydowanie większy i posiada przetwornik 5,25 cala o długim skoku membrany. Wymiary jego obudowy to 115 x 250 x 422 mm, a wykonana została ona z płyty MDF, co sprzyja dobrej jakości dźwięku i cieplejszemu brzmieniu. Podłącza się go do soundbara za pomocą zintegrowanego przewodu o długości 2 metrów.
Sam soundbar ma kilka opcji łączności. Wyposażony został w wejście optyczne, dwa gniazda HDMI 2.0, gniazdo HDMI ARC oraz w technologię Bluetooth 5.0.
Tutaj warto się na chwilę zatrzymać i odpowiedzieć na pytanie…
Jak podłączyć soundbar do telewizora? Kablem optycznym czy HDMI?
Nie będziemy wchodzić w szczegóły, ale zdecydowanie warto skorzystać z HDMI. Należy jednak sprawdzić, czy telewizor posiada gniazdo oznaczone jako HDMI ARC i jeśli tak, to właśnie w nie wpiąć kabel. Umożliwi to przesyłanie dźwięku na przykład z podłączonego do telewizora odtwarzacza Blu-ray bezpośrednio do soundbara. Drugi koniec kabla trzeba podłączyć do soundbara do gniazda HDMI OUT. Co więcej, w przeciwieństwie do złącza optycznego, HDMI obsługuje technologię Dolby Atmos, czyli dźwięk przestrzenny, który naprawdę daje dużo satysfakcji.
Specyfikacja produktu Creative Stage 360
Obsługa dźwięku przestrzennego Dolby Atmos i jego jakość
Moim zdaniem najlepsze efekty uzyskuje się w przypadku oglądania filmów czy seriali lub grania w gry (nawet te na Apple TV). Aby to zobrazować można podać przykład samolotu czy helikoptera przelatującego z jednej na drugą stronę ekranu. Ma się wrażenie jakby uczestniczyło się w prezentowanej na ekranie akcji. Podobnie jest w przypadku słyszanych z dala kroków. Sam kilkukrotnie miałem wrażenie, że ktoś chodzi po moim domu i zmierza w moim kierunku.
Należy jednak pamiętać, że podstawą jest to, aby źródło dźwięku oferowało wsparcie dla Dolby Atmos. Nie doświadczymy tego oglądając kablówkę, ale takie efekty oferuje obecnie większość popularnych serwisów streamingowych, a soundbar Creative Stage 360 nieźle sobie z tym radzi. Dolby Atmos słyszane jest także w muzyce, ale w tym przypadku trzeba wiedzieć czego się spodziewać. Nie każdy bowiem jest w stanie usłyszeć, że poszczególne rejestry słychać jakby z innych miejsc, na przykład w przypadku utworów orkiestrowych.
Warto przy tej okazji wspomnieć jeszcze raz o subwooferze. Dobrze spełnia on swoją rolę, ale osobiście uważam, że generowane przez niego niskie tony są trochę za mocne. Jeszcze raz podkreślam jednak, że to kwestia gustu. Problemu nie ma w przypadku słuchania muzyki, ponieważ bas jest wtedy przyjemnym dodatkiem, a możliwość ustawiania jego intensywności jest dodatkowym atutem, ponieważ brzmienie dopasować można do własnych preferencji.
Niskie tony przeszkadzają mi jednak w trakcie oglądania telewizji. Ja poziom basów ustawiam na 0 lub -1 w skali od -5 do +5. Zdarza się, że przy wyższym poziomie basy sprawiają, że wypowiadane słowa stają się niewyraźne, a wręcz są przez nie zagłuszane, ale to zależy od oglądanego kanału czy konkretnego programu.
Podsumowując, jakość dźwięku jest dobra, ale warto pamiętać, że dobrych efektów nie uzyska się podczas oglądania telewizji, czy to naziemnej, czy satelitarnej, czy kablowej. W tym przypadku soundbar będzie tylko dobrym głośnikiem do telewizora, który zapewni lepszy i głośniejszy dźwięk niż sam telewizor, ale aby wycisnąć z niego to co najlepsze, należy korzystać z serwisów streamingowych lub słuchać muzyki w technologii dźwięku przestrzennego.
Jeśli więc zastanawiasz się jaki soundbar do muzyki kupić, to warto rozważyć także recenzowany model. Basy można nieco przykręcić, a z wysokimi i średnimi tonami radzi sobie całkiem nieźle. Zestaw jest także wystarczająco głośny, a co więcej przy wysokich poziomach głośności dźwięk nie traci na jakości. Na koniec dodajmy, że zarówno soundbar i jak i subwoofer mają moc wyjściową wynoszącą 60W RMS, więc całkowita moc systemu to 120 W RMS, a moc szczytowa wynosi 240 W.
To jeszcze nie wszystko na temat dźwięku
Recenzowany soundbar oferuje cztery tryby dźwięku oraz regulację pola odsłuchu. Do wyboru są następujące tryby: Movie, Music, Night oraz Wide. Tryby „film” i „noc” są podobne. Oba obniżają niskie tony i skupiają się na tych średnich, ale drugi z wymienionych jest bardziej przytłumiony. Tryb „muzyka” jest bardziej zrównoważony, ale wszystkich rejestrów jest więcej niż w przypadku trybów „film” i „noc”. Tryb „szeroki” rzeczywiście poszerza scenę i najczęściej korzystałem z niego w trakcie słuchania muzyki, a podczas oglądania telewizji dobrze sprawdzał się zarówno tryb „film” jak i „muzyka”.
Jest jeszcze regulacja pola odsłuchu na dwóch poziomach – bliski i daleki. Producent zaleca by z pierwszego korzystać wtedy, gdy dźwięk słuchany jest z odległości do 1 metra, a z drugiego, gdy ta odległość jest większa. W moim przypadku wynosiła ona niecałe 2 metry, ale ja różnicy nie słyszałem.
Łączność
O tym jakie możliwości związane z łącznością ma to urządzenie oraz jak podłączyć soundbar do telewizora pisaliśmy już wyżej. Warto jednak wspomnieć jeszcze o Bluetooth. Dzięki temu rozwiązaniu do soundbara Creative Stage 360 podłączyć można niemal każde nowoczesne urządzenie mobilne. Ja często podłączałem w ten sposób swojego iPhone’a 14 Pro Max i słuchałem muzyki z serwisu Apple Music, ponieważ dostępne tam utwory wspierają Dolby Atmos. Warto jeszcze wspomnieć, że w takim przypadku dźwiękiem sterować można zarówno z poziomu smartfona, jak i za pomocą pilota, który znajduje się w komplecie razem z soundbarem.
Na koniec o jednym małym mankamencie
Nie jest to może kluczowa sprawa, ale dość irytująca i warto poświęcić jej krótki, ale osobny akapit. Soundbar długo się włącza. Dźwięk słychać dopiero po nieco ponad 15 sekundach od włączenia telewizora i pojawienia się obrazu na jego ekranie.
Czy warto kupić soundbar Creative Stage 360?
Creative Stage 360 to niedrogi soundbar, który oferuje wsparcie dla dźwięku przestrzennego Dolby Atmos, co jest chyba jedną z jego największych zalet.
To komplet głośników o niewielkich rozmiarach, które oferują dobrą jakość dźwięku nawet przy najwyższym poziomie głośności. Przyznam, że nie sądziłem, iż tak małe urządzenie może grać tak dobrze i tak głośno. Creative State 360 nieźle radzi sobie zarówno podczas oglądania filmów oraz słuchania muzyki i grania w gry, o ile mamy do czynienia ze wsparciem dla Dolby Atmos.
Wśród zalet warto wymienić także możliwość podłączenia źródła dźwięku za pośrednictwem Bluetooth, a następnie sterowania odtwarzanych utworów za pomocą dołączonego do zestawu pilota.
Jeśli dołożymy do tego wysoka jakość wykonania i nienaganny, ale skromny design soundbara, subwoofera oraz pilota to mamy receptę na dobry soundbar.
Wśród minusów trudno nie wspomnieć o diodowym wyświetlaczu, który wygląda co najwyżej jak z końca lat 90. ubiegłego stulecia. Jest jeszcze wspomniany wyżej mankament związany z długim włączaniem soundbara.
Opinia o Creative Stage 360
- wysoka jakość wykonania,
- funkcjonalny pilot,
- kompaktowe rozmiary,
- wsparcie dla Dolby Atmos,
- dobra jakość dźwięku przy wysokim poziomie głośności,
- łączność Bluetooth,
- cztery tryby dźwięku,
- diodowy wyświetlacz,
- długi czas uruchamiania,
- zbyt mocne basy,
- nudny design
Komentarze
4wsparcie dla Dolby Atmos > pff śmiech w 2.1