Po uporaniu się z usterką (do naprawy której wystarczy bohaterowi wyłącznie klucz ;)) dzwoni telefon i dowiadujemy się o naszym kolejnym zadaniu, a jest nim zdobycie kryjówki (Safe House), w której mamy możliwość zapisu gry, a w późniejszych etapach także składowania broni w skrzyniach, czy magazynowania leków. Wsiadamy do pojazdu i wyruszamy do naszego celu. Fizyka pojazdów jest naprawdę dobrze wykonana, samochodem bardzo dobrze się kieruje – cieszę się, że autorzy przyłożyli się do tego elementu, ponieważ pojazdy w Far Cry 2 bardzo przydają się podczas podróżowania. Po dotarciu na miejsce bierzemy udział w strzelaninie, podczas której zacięła mi się broń (należy wtedy przyciskać X na kontrolerze). Uświadomiłem sobie wtedy, że autorzy gry pomyśleli praktycznie o każdym szczególe, jeśli chodzi o realizm. Nie ukrywam, że broń lubi się zacinać w naprawdę najmniej oczekiwanych momentach;) Arsenał w FC2 jest naprawdę ogromny – czeka na nas 28 różnego rodzaju broni – od shotgunów i pistoletów, poprzez snajperki, karabiny maszynowe aż po moździerz, miotacz ognia, czy ładunki wybuchowe. Mało tego – każdą broń możemy ulepszać w dwóch kierunkach: celność i poręczność. Do tego mamy jeszcze możliwość dokupienia dodatkowych kieszeni na amunicję, czy pakietów naprawczych do pojazdów.
Mapa – ta mała kartka papieru naprawdę się przydaje – obszar gry to blisko 50km2!
Po odbiciu kryjówki otrzymujemy telefon informujący nas, że główne zadania pobierać możemy w mieście, które znajduje się w centrum mapy. Misje poboczne są zaś porozrzucane po mapie, a należą do nich między innymi – zniszczenie konwoju przewożącego broń (misja na sklep z bronią, dzięki której odblokowujemy dalszy arsenał możliwy do kupienia), płatne zabójstwa, misje dla naszych przyjaciół (o nich za chwilę), którzy pomagają nam w misjach z wątku głównego, czy też zdobycie niezbędnych do przetrwania leków przeciwko malarii.
Tak wygląda zajmowanie kluczowych obiektów na mapie (w tym wypadku strażnica).
Głównych misji mamy dokładnie 33, misji pobocznych jest 40 (każdej misji towarzyszy jakaś alternatywa proponowana przez naszych „buddies”, co znacznie wydłuża grę, bo mamy do wykonania więcej zadań w jednej misji), a zadań dla naszych przyjaciół – 12. Łącznie 85 zadań do wykonania, nie licząc misji polegających na zdobyciu leków przeciwko malarii, które trzeba od czasu do czasu wykonać. Po 4 godzinach gry udało mi się przejść 12% gry (5 misji), z czego wnioskować można, że przejście w 100% Far Cry 2 zajmie około 40 godzin wliczając w to wszystkie zadania poboczne i zebranie wszystkich 221 walizek z diamentami porozrzucanych po mapie (diamenty służą jako waluta w grze, przez co naprawdę warto jest poświęcić trochę czasu na ich szukanie), w szukaniu ich pomoże nam GPS, w którym dioda zaczyna migać, gdy zbliżamy się do diamentów. Im bliżej walizki jesteśmy, z tym większą częstotliwością miga dioda. Oprócz szukania diamentów możemy także odbijać strategiczne punkty na mapie (obozy buntowników) zabijając znajdujących się tam przeciwników. Mimo to jednak, wrogowie ponownie pojawiają się w odbitych strażnicach – nie wiem, czy jest to zamierzone przez twórców, czy to jakieś niedopracowanie wynikające z przedprodukcyjnej wersji gry.
Jazda samochodem
Gdy mówimy już o strzelaniu, warto także wspomnieć o obrażeniach bohatera. Umrzeć jest stosunkowo łatwo, jeśli zapomnimy o opcji wstrzyknięcia sobie adrenaliny (tą znajdujemy w apteczkach). Jeśli jednak polegniemy przybędzie po nas przyjaciel, który odciągnie bohatera w bezpieczne miejsce. Motyw dosyć ciekawy, tylko, jedno pytanie do twórców – skąd on jest tak dokładnie poinformowany o naszym stanie zdrowia i pozycji na mapie?;) Druga rzecz – autorzy gry chwalili się „systemem wyciągania kul” z ran. Przyznam, że w ciągu gry nie zdarzyło mi się to ani razu – czyżby Ubisoft kompletnie zrezygnował z tego smaczku? Całe szczęście jednak, że zadbali o świetną oprawę audiowizualną.