Książki nie powinno oceniać się po okładce, a smartfona po marce. Tak twierdzą entuzjaści i… mają rację. Ale nie do końca. Jak tanio kupić smartfona? Sprawdź!
Jak kupić tani smartfon?
Na pierwszy rzut oka powyższe stwierdzenie może wydawać się słuszne. W końcu bez przeanalizowania specyfikacji technicznej, wymacania urządzenia oraz zapoznania się z recenzjami i innymi informacjami na jego temat nie można dobrze ocenić sprzętu. Z drugiej jednak strony to właśnie polityka firmy produkującej smartfon determinuje jedną z jego najważniejszych cech, czyli stosunek jakości do ceny.
Aspekt ten jest szczególnie istotny w przypadku narodów na dorobku, takich jak Polacy. Ekonomia naszego kraju dynamicznie rozwija się od niecałych trzech dekad. Zarabiamy coraz więcej i możemy sobie na więcej pozwolić, jednak nadal zależy nam na możliwie rozsądnym wydawaniu swoich pieniędzy. Właśnie dlatego chciałem zaprezentować kilka marek, które tworzą dobre smartfony w niewygórowanych cenach.
W Chinach znajdziecie Honor
Zacznijmy od firm pochodzących z głównego nurtu. Zapewne wiecie, że Huawei oferuje jedne z tańszych urządzeń na rynku, które cechują się także dobrymi parametrami i świetną jakością wykonania. Firma ta ma też w portfolio markę Honor, która wydaje niemal te same sprzęty w innych obudowach i… jeszcze niższej cenie.
Przykładowo, model Honor 7 Lite to pod względem możliwości Huawei P9 Lite tylko w cenie niższej o 200 zł. W przypadku bliźniaczych modeli z najwyższej półki, Huawei P9 oraz Honor 8, różnica w cenie jest jeszcze większa i wynosi 400 zł.
Wynika to ze znacznie mniejszych nakładów marketingowych na telefony Honor niż Huawei. Chińczycy sami przyznają, że telefony Huawei to urządzenia dla osób oczekujących najwyższej możliwej jakości. Z kolei Honor to marka mniej prestiżowa, skierowana do osób kierujących się wyłącznie najlepszym stosunkiem jakości do ceny. Między innymi dlatego Honor 8 to praktycznie najtańszy sztandarowy smartfon dostępny na polskim rynku.
A może francuskie Wiko?
Wróćmy jednak do Europy. Kolejna firma, która w ostatnich miesiącach bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła to Wiko. Pochodzi ona z Francji i oferuje smartfony z niskiej i średniej półki cenowej. Uważałem ją za kolejne przedsiębiorstwo sprowadzające urządzenia mobilne z Chin, ale się myliłem. Prawdopodobnie Wiko kupuje wyłącznie wnętrze telefonów od firm zewnętrznych, ale ich stylistykę wymyśla samodzielnie, we Francji.
To właśnie tam designerzy projektują obudowy smartfonów, które prezentują się naprawdę ładnie, niemal tak samo dobrze jak specyfikacja. Weźmy na przykład taki model Wiko UFeel, który cechuje się bardzo niską ceną, ma niezłą specyfikację techniczną, a do tego jest ładny oraz świetnie wykonany. To nie jest opinia wyssana z palca, korzystałem z tego urządzenia przez dwa tygodnie i byłem nim oczarowany. W przypadku innych sprzętów Wiko jest podobnie. W swojej klasie cenowej często deklasują konkurencję, a mało kto jest tego świadomy.
źródło: pl.wikomobile.com
Czas na kuchnię polską. Oto młotek... to znaczy Hammer
Z Chin przenieśliśmy się do Francji, a teraz czas wykonać kolejny krok. Lądujemy więc w Polsce, a konkretnie we Wrocławiu. To tutaj ma siedzibę firma myPhone. Jednak nie o samych myPhone’ach chciałbym tu napisać, ale o smartfonach Hammer. Kilka lat temu wszelkie wzmacniane smartfony były urządzeniami niezwykle drogimi, a marka Hammer zmieniła to bezpowrotnie.
Teraz za wzmacniany smartfon dobrej jakości da się zapłacić zaledwie 499 zł. Tyle bowiem kosztuje Hammer Iron 2. Jasne, w porównaniu ze zwykłymi smartfonami z tej samej półki cenowej Hammery wypadają kiepsko pod względem specyfikacji technicznej, ale wśród wzmacnianych sprzętów mobilnych są zdecydowanie najbardziej opłacalne. Dotyczy to również modelu Hammer Axe LTE za 999 zł, który oprócz wzmacnianej obudowy ma naprawdę wydajne podzespoły.
Nadal za drogo? Żaden problem!
Pozostaje zrobienie zakupów w Chinach. Firmy takie jak Huawei oraz Honor pokazały już, że chińska elektronika nie jest gorsza od konkurencji. Dlatego warto zainteresować się również azjatyckimi urządzeniami cieszącymi się w Polsce mniejszą popularnością. Jedną z największych tego typu marek jest Xiaomi. Inne to ZUK, UMI oraz LePhone.
Warto jednak pamiętać, że kupienie telefonów tych firm w Polsce czasami bywa trudne. Gdy już są dostępne w naszym kraju, często okazują się znacznie droższe niż zakładaliśmy. Cena sprzętu kupowanego w Chinach jest bardzo przystępna, ponieważ nie uwzględnia polskich podatków, które jak wiadomo nie należą do najniższych. Czasami trzeba je doliczyć.
Niekiedy Urząd Celny przechwytuje idącą z Azji paczkę i obciąża ją 23-procentowym podatkiem VAT. Nie jest to regułą, ale należy liczyć się z taką koniecznością. Sklep iBuyGou pozwala jednak uchronić się przed nią za pomocą stosownego ubezpieczenia. Osoby, które z niego skorzystają, otrzymają zwrot naliczonego podatku bezpośrednio ze sklepu.
Kolejna wada kupowania smartfonów prosto z Chin to brak gwarancji. Telefonów z azjatyckiej dystrybucji nie można serwisować w Europie. Oznacza to, że w razie awarii należy wysłać je do Chin. Cały proces gwarancyjny może trwać wówczas ponad miesiąc. Temu jednak też da się zaradzić. Ponownie, sklep iBuyGou ma podpisaną umowę z wrocławskim serwisem telefonów Xiaomi, który naprawia je na miejscu.
Oczywiście smartfony Xiaomi można już kupić w Polsce, bez ich sprowadzania i wtedy mamy „polską” gwarancję, ale cena zapewne będzie wyższa niż przy kupnie z Chin.
Jak widać, istnieje wiele sposobów na kupienie taniego smartfonu. Warto jednak poważnie zastanowić się, w jaki sposób to robić. Można wybrać odpowiednie urządzenie dostępne w Polsce lub zaoszczędzić jeszcze więcej i kupić je w Chinach, rezygnując przy tym z niektórych przywilejów. Można też zdecydować się na rozwiązanie pośrednie i kupić smartfon Xiaomi w iBuyGou. Rozwiązanie to cechuje niska cena, ubezpieczenie od podatków oraz możliwość korzystania z serwisu w Polsce. Które rozwiązanie jest najlepsze? Na to pytanie nie ma łatwej odpowiedzi. To zależy wyłącznie od waszych preferencji.
Komentarze
39Ciekawe o jakim kraju to, bo o Polsce raczej nie bardzo
A przy możliwych problemach z urzędem celnym - to nie tylko podatki, ale ew. przemyt, problemy z gwarancją - tutaj uczciwie trzeba przyznać iż Polska jako serwis - niezależnie od marki - to nadal 3 świat.
Zakup ich staje się naprawdę nieopłacalny...
Tak ale sila nabywcza pieniadza znacznie spadla i ttuaj jest problem wiec zarabiamy tak naprawde mniej.
Czy mógłby ktoś opowiedzieć mi coś więcej na temat serwisu ibuygou. Jak sprawa wygląda z "omijaniem podatku" i sprawa gwarancji oraz co z oprogramowaniem (jest ono dostępne w języku polskim, bądź przynajmniej w angielskim)?
Pod haslem "tani chinczyk" powszechnie promuje sie np. marke xiaomi, ktora jest niewiele tansza od markowych "sredniakow" (700 - 800 pln), oferujac sprzet porownywalny z "gorna polka". Jednoczesnie zupelnie pomija sie prawdziwie tanie telefony.
Aby nie byc goloslownym - mara Doogee (max 5 pro costam dalej - przepraszam, ale akurat nie pamietam modelu).
Jest polski dystrybutor, jest 24 m-c gwarancji, jest Android 6, sprzetowo jest pozim "sredniej polki", a cena troche ponad 400 pln.
Na pewno ma swoje wady, ale za te pieniadze stanowi chyba dobry wybor dla szukajacych przede wszystkim "tanio"