Kiedyś robili smartfony, których możliwości oszałamiały, a cena cieszyła. Potem sprzedali się wielkiej korporacji a potem... Potem przyszedł OnePlus 12. Czyżby to był flagship killer, na którego czekałeś?
OnePlus to marka, która nie tylko zasłynęła z, i wyrosła na produkcji smartfonów klasy flagship killer. Ona praktycznie wynalazła tą kategorię. Czasy się zmieniły, a OnePlus wraz z nimi - z młodej, pełnej energii małej firmy, która chciała podbić świat, stała się dojrzałą, pełną energii dużą firmą, która tą swoją energię kieruje dziś w stronę, w którą kierują ją wszystkie dojrzałe firmy. Ku wzrostowi zysków, rzecz jasna. Żeby było jasne - po pierwsze, to absolutnie nie jest nic złego. A po drugie, to tak naprawdę dokładnie to samo, co podbój świata, tylko innymi słowami i każda mała, energiczna firma w końcu to zauważa.
Zagraj to jeszcze raz, OnePlus
Cały ten przydługi wstęp miał służyć temu, żeby powiedzieć, że OnePlus zmierza tam, gdzie są pieniądze, a pieniądze są w lepszych (i droższych!) telefonach. OnePlus Open był swego rodzaju pokazem możliwości: urządzeniem, które z jednej strony demonstrowało technologiczny potencjał OnePlus, ale z drugiej było ciut za drogie, żeby mogło sprzedawać się masowo. OnePlus 12? O, to zupełnie inna historia.
OnePlus 12 to bardzo ciekawy telefon, bo stanowi jednocześnie krok w stronę wyższej półki, ale też niemal symboliczny powrót do korzeni. Trochę, jakby OnePlus chciało powtórzyć swój popisowy numer, wcisnąć "replay" i pokazać, że wciąż potrafi stworzyć urządzenie, które będzie w stanie zagrozić droższej konkurencji. Bo OnePlus 12 jest - znów - klasycznym flagship killerem, tylko przystosowanym do standardów rynku 2024 roku.
Jak zostać flagship killerem - ekspert OnePlus 12 pokazuje i objaśnia
OnePlus 12 korzysta ze starej i dobrze sprawdzonej formuły flagship killerów: "skoncentruj się na najważniejszych cechach, resztę ci wybaczą". A przynajmniej, tak się wydaje na pierwszy rzut oka - warto przecież zauważyć, że to, które cechy można uznać za te najważniejsze zmieniało się w czasie. Ale do tego jeszcze wrócimy.
Od chwili powstania, flagship killery miały być szybkie i działać długo, bo to właśnie na to zwraca uwagę większość użytkowników. I trzeba powiedzieć, że OnePlus 12 doskonale radzi sobie w w obu tych kwestiach. Jest wyposażony w topowy dostępny SoC, Snapdragon 8 generacji 3 i jak pokazują benchmarki, wymiata. Tą szybkość trudniej zauważyć podczas codziennego użytkowania, bo powyżej pewnego poziomu wszystko dzieje się po prostu płynnie, ale jeśli planujesz używać smartfonu przez najbliższe 3-4 lata, różnicę dostrzeżesz na pewno.
Flagship killery miały być szybkie i działać długo, bo to właśnie na to zwraca uwagę użytkownicy. OnePlus 12 doskonale radzi sobie w w obu tych kwestiach
Testując maksymalną wydajność oraz stabilność termiczną OnePlus 12 zauważyliśmy, że chociaż temperatura obudowy wzrasta momentami powyżej 40 stopni, telefon dobrze sobie radzi z odprowadzaniem ciepła i utrzymuje wysoką wydajność.
To nie jest najszybszy smartfon na rynku. Ale należy do górnych 20% i w dodatku bardzo dobrze znosi długie obciążenie.
Drugi "must have" to długi czas pracy na baterii. OnePlus 12 jest zasilany z baterii o pojemności 5300 mAh, a więc sporo pojemniejszej, niż u większości konkurentów z tego zakresu cenowego. I to się daje zauważyć, bo musiałem ten telefon przypinać do ładowarki co drugi dzień. Jednak OnePlus poszedł o krok dalej, wyposażając swoje najnowsze dziecko w układ ładowania działający z mocą 100W, który umożliwia naładowanie "dwunastki" do pełna w ciągu zaledwie dwudziestu kilku minut! To robi wrażenie!
Wyniki benchmarków
Parametry telefonu
Bateria
Używając OnePlus 12 ma się przyjemne poczucie, że to urządzenie ma zapas mocy, który wystarczy na następne lata używania.
Specyfikacja
Podzespoły
Ekran LCD
Aparat i kamera
Komunikacja i złącza
System i funkcje
Tego się nie spodziewałem
Wydajność, bateria - tu w zasadzie wyczerpuje się klasyczna formuła FlagshipKillerów. Większość innych ważnych cech, takich jak parametry ekranu czy możliwości aparatów fotograficznych powinna być według niej "w porządku", a wszelkiego rodzaju dodatki i "wodotryski" - wycięte bez litości, żeby umożliwić obniżenie ceny. O dziwo, OnePlus 12 nie idzie tą droga.
Ekran jest piękny. Nie tylko jest naprawdę wielki, mierząc 6,82" po przekątnej, ale też ma bardzo wysoką jak na tą klasę sprzętu rozdzielczość i gęstość pikseli, odpowiednio 1440x3168 i 510 ppi. Mało? Matryca AMOLED LTPO może pracować w trzech trybach odświeżania, w każdym z nich częstotliwość odświeżania jest dopasowana dynamicznie do wyświetlanych treści, ale każdy jest zoptymalizowany do innego użycia i ma inne maksymalne odświeżanie. Po wybraniu najwyższego trybu można też ustawić stałą częstotliwość odświeżania dla poszczególnych aplikacji. Duże wrażenie robi też jasność ekranu. W trybie automatycznym może, według producenta, sięgać 1600 nitów, a podczas wyświetlania treści HDR osiągać na niektórych kawałkach ponad 4000 nitów.
Robienie zdjęć "Dwunastką" to sama przyjemność. Zwraca uwagę szybkość (i precyzja!) ostrzenia, a także łapanie ostrości z bardzo małego dystansu.
Dwunastka wycina, jeśli chodzi o możliwości fotograficzne - może pod tym względe spokojnie rywalizować z wieloma droższymi flagowcami
Następną niespodzianką jest zestaw aparatów. No dobrze, może nie powinien być aż taką niespodzianką, biorąc pod uwagę, co pokazał OnePlus 11 i jakie możliwości ma OnePlus Open, ale zdecydowanie nie mieści się w formule "zwykłego" flagship killera. "Dwunastka" ma na pokładzie trzy aparaty: główny, stabilizowany optycznie, z matrycą 50 Mpix o wielkości 1/1.43" i przysłonie f/1.6, tele, także z OIS, z peryskopowym obiektywem o powiększeniu 3x i matrycy 64 Mpix, oraz ultraszerokokątny 48 Mpix z przysłoną f/2.2 i obiektywem o polu widzenia 114˚. Oprogramowanie wykorzystuje kalibrację kolorów Hasselblada, żeby zdjęcia wyglądały naturalnie.
Także kamera przednia (trzecie zdjęcie) robi naprawdę dobre zdjęcia
Powiększenia, od lewej 0,6x (sprzętowe), 1x (sprzętowe), 2x (programowe), 3x (sprzętowe), 6x (programowe)
…i wreszcie, nieuniknione kompromisy
Na czymś trzeba było oszczędzić, więc pod nóż poszło wszystko to, co nie jest naprawdę konieczne, prawda? Prawda…? No więc, właśnie wcale nie! OnePlus 12 ma ładowanie bezprzewodowe, w dodatku szybkie, bo 50W, ma bezprzewodowe ładowanie zwrotne, ma emiter podczerwieni i oprogramowanie do emulacji pilotów do różnego rodzaju urządzeń, ładowarkę (potężną!) w pudełku i wreszcie, unikalny i charakterystyczny dla OnePlus sprzętowy przełącznik wyciszania. Gdzie te cięcia?!
No dobrze, jedno jest. OnePlus 12 ma certyfikację IP, czyli Ingress Protection, zabezpieczenia przed pyłem i wodą, prawie tak, jak flagowe telefony. Prawie, bo jego uszczelnienie zasłużyło "tylko" na poziom IP65, a więc oferuje pełną ochronę przed kurzem, ale nie gwarantuje bezpieczeństwa smartfonu w przypadku zanurzenia w wodzie. Ta piątka w "IP65" oznacza, że OnePlus 12 jest odporny na strumień wody lejącej się na niego z dowolnego kierunku, ale inaczej, niż w przypadku większość flagowców z certyfikacją IP68, nie można zostawić go w kieszeni, wskakując do basenu. Szkoda.
Czy warto kupić OnePlus 12 zamiast któregoś z flagowców? Opinia
Nie mam wątpliwości, że to jeden z tych smartfonów, które użytkownicy kochają od pierwszego wejrzenia i dzięki którym firmy takie jak OnePlus budują swoją legendę. W tym przypadku legendę w pełni zasłużoną: OnePlus 12 jest wydajny, bardzo długo działa na baterii, ma jeden z najszybszych systemów ładowania na rynku, i zestaw aparatów, dzięki któremu można robić zdjęcia nie gorsze, niż niemal jakimkolwiek innym smartfonem, choćby Samsungiem Galaxy S24 czy Xiaomi 14. Słowem, jest wcieleniem wartości, o których marka mówi od samego początku. Po stronie minusów można zapisać praktycznie tylko brak pełnej wodoodporności. No więc, czy warto go kupić? Warto.
Opinia o OnePlus 12 [16 GB]
- doskonała wydajność
- długi czas pracy na baterii
- szybkie ładowanie 100W
- szybkie ładowanie bezprzewodowe 50W i bezprzewodowe ładowanie zwrotne
- bardzo dobre aparaty fotograficzne
- sprzętowy przełącznik wyciszania
- duży ekran z odświeżaniem 120Hz, wysoką jasnością i gęstością pikseli
- obsługa dotyku na mokrym ekranie
- emiter IR
- wodoodporność IP65, nie IP68
- Podzespoły:
- Audio:
- Ekran:
- Aparaty:
- Bateria i ładowanie:
- Wykonanie:
Ocena końcowa OnePlus 12
Niezależna opinia redakcji. Telefon do testów został bezpłatnie wypożyczony od firmy OnePlus.
W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.
Komentarze
3