Indyczki jak marzenie, czyli Planet of Lana i inne małe perełki programu ID@Xbox
Fenomenalnie wyglądające Planet of Lana to jedna z gorących zapowiedzi tegorocznego iD@Xbox. W tym wspierającym produkcje niezależne programie pojawią także i inne, nie mniej intrygujące tytuły. Jeden z nich, z Polski, już teraz zachwyca nietypowym pomysłem i wykonaniem.
ID@Xbox zaskakuje świeżością
Muszę przyznać, że 2023 rok w branży gier z dnia na dzień wygląda coraz lepiej. Lada dzień dostaniemy pierwszy z najgrubszych tegorocznych hitów – Dziedzictwo Hogwartu, a w blokach startowych już ustawiają się gogle PS VR 2 wraz ze swoją wizytówką w postaci Horizon: Call of The Mountain. A to przecież dopiero początek, bo lista najlepszych gier 2023 jest wyjątkowo bogata. A co najlepsze część z nich już w dniu swojej premiery trafi też od razu do Game Passa.
Microsoft na tym jednak nie poprzestaje. Kojarzycie ID@Xbox? To program wsparcia dla niezależnych twórców gier, który dotąd pomógł wydać ponad 2000 różnych tytułów. Pod jego skrzydłami pojawiły się choćby takie perełki jak Twelve Minutes, The Ascent, Somerville czy Hades w wydaniu na konsole. A że w tym roku program ID@Xbox będzie świętował swoje 10-lecie to i szczególnie dobrych zapowiedzi nie mogło zabraknąć. Microsoft, wspólnie z twórcami z całego świata, szykuje bowiem całą moc atrakcji. Niektórym z nich przyjrzeliśmy się na dziennikarskim pokazie ID@Xbox Digital Event.
Planet of Lana
Co tu dużo pisać - ta gra to prawdziwa perełka! Coś jak połączenie Ori i Inside z delikatną domieszką Unravel. Mamy tu więc główną bohaterkę i towarzyszącego jej stworka, którzy podróżując przez kolejne lokacje niezwykłe, czasem wręcz magicznie wyglądające lokacje, muszą sobie wzajemnie pomagać. Oczywiście wymyślenie sposobu jak pokonać różne przeszkody leży już po naszej stronie.
Udźwiękowienie gry jest świetne, klimat fenomenalny, a specyficzna, nieco rysunkowa grafika niezwykle cieszy oko. Pomysły na rozgrywkę w Planet of Lana nie są może zbytnio odkrywcze - widzieliśmy to już w multum innych, podobnych gier, ale i tak całość robi naprawdę urocze wrażenie. A, i lepiej nie dajcie się zwieść pozorom – choć pierwsze zwiastuny sugerowały, że akcja goni tu akcje, to jednak fragment, który nam zaprezentowano podczas pokazu ID@Xbox Digital Event był raczej spokojnym szukaniem dalszej drogi na niezwykle urokliwej planecie.
Everspace 2
Pierwszy Everspace był sporym zaskoczeniem. Kosmiczna strzelanka dla jednego gracza z pięknymi widokami, doskonałą atmosferą i elementami rogalika – trzeba wykazać się nie lada odwagą, by w świecie zdominowanym przez produkcje sieciowe stworzyć coś takiego. A jednak twórcom się udało i tytuł ten zdobył wierne grono fanów. Trudno się więc dziwić, że postanowiono zrobić to po raz drugi, tyle że lepiej i z większym rozmachem.
Co prawda Everspace 2 od ponad roku jest we wczesnym dostępie na PC - każdy więc może sprawdzić go sobie sam, ale twórcy bardzo chcieli pochwalić się tym co udało im się osiągnąć. Pokazano więc planetę z oceanem, wspomniano o czterech godzinach dialogów nagranych na potrzeby kampanii fabularnej i sześciu kompanach służących nam pomocą w czasie przygody. Przy okazji zdradzono też datę wyjścia wersji PC z wczesnego dostępu – 6 kwietnia 2023. Na Xbox Series X|S gra trafi zaś latem.
The Last Case of Benedict Fox
A oto i nasz mocny polski akcent. Jeśli dotąd tego tytułu nie widzieliście koniecznie zobaczcie poniższy zwiastun – jego niebywała aura potrafi wywołać przyjemne ciarki na plecach. Co tu dużo pisać, ta gra ma w sobie coś z dawnych produkcji pokroju Flashbacka czy Blackthrone’a, o ile jeszcze ktoś te tytuły pamięta. Oczywiście, klimat jest tu dużo bardziej mroczny, wszak nasz bohater nosi w sobie demona, a i samej rozgrywce będziemy wkraczać w umysłu niedawno zmarłych osób. Oczywiście będą tu zagadki, będzie ponura tajemnica i dość nietypowa walka.
Najlepszy jest tu jednak sam pomysł – pożenić ze sobą samozwańczego detektywa z ezoteryzmem i klimatami Noir z domieszką Lovecrafta to przejaw prawdziwego geniuszu. Oglądając fragmenty gry w trakcie ID@Xbox Digital Event momentami miałem przed oczami film Constantine z Keanu Reevesem, bo jest tu nawet specyficzna strefa mroku. Sądząc zaś po pokazanej nam walce z bossem twórcom nie brakuje ambicji i ciekawych pomysłów. Z niecierpliwości czekamy na premierę tego tytułu, która ma nastąpić 27 kwietnia 2023, na Xbox i PC. The Last Case of Benedict Fox od razu też wyląduje w Game Passie.
Lightyear Frontier
Jeśli dotąd nie słyszeliście o tym tytule to powinniście szybciutko nadrobić zaległości, szczególnie jeśli lubicie budować, sadzić i ogólnie tworzyć własną farmę. W Lightyear Frontier będziemy robić to wszystko siedząc za sterami sporej wielkości mecha. Co więcej, niezwykle barwny, otwarty świat ma zachęcać nas do eksploracji, a nagrodą mają być nie tylko coraz to nowe zasoby, ale także skrywane tajemnice poprzedniej cywilizacji.
Co ciekawe, projekt ten wystartował ponad 3 lata temu jako pomysł 3 osób. Obecnie zespół nieco się rozrósł, co pozwoliło przyspieszyć pracę. Wiemy już też, że w Lightyear Frontier będzie można grać samemu, ale dużo ciekawiej zapowiada się zabawa z wspólnie z trzema innymi graczami, których będziemy mogli zaprosić do własnej rozgrywki. Premiera – ponoć już na wiosnę.
Oryginalność znów jest w cenie
Wydaje się, że i tym razem ID@Xbox postawił na właściwie konie. Oczywiście, to z pewnością nie jest jeszcze koniec i do wspomnianej już puli ponad 2000 wspartych projektów w następnych miesiącach dojdą kolejne. Oby tylko równie oryginalne. Ale o to chyba nie trzeba się obawiać. Na razie jednak czekamy z niecierpliwością na premiery tych czterej małych perełek. A która z nich Wam wpadła w oko? Dajcie znać w komentarzach.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!