Soundbar Samsung Q800T sprawi, że filmy, gry i sport będą brzmiały znacznie lepiej, niż z głośników telewizora. Natomiast słuchanie muzyki da równie dużo przyjemności, jak na kolumnach. Soundbar ma Spotify Connect, Bluetooth i USB, a do zdalnego sterowania służy smartfon i pilot.
Soundbar Samsung Q800T - moje wrażenia i opinia
Coś takiego, jak idealny zestaw audio, nie istnieje. Szczególnie dobrze wiedzą o tym audiofile, którzy wybór sprzętu audio podnieśli do rangi sztuki. Dla nich każda, nawet najdrobniejsza zmiana, wymaga wielu miesięcy, a nawet lat analizy i przemyśleń. Na szczęście 99,9% ludzi tego problemu nie ma. Zaliczam się do nich również ja.
Mam w domu telewizor typu Smart TV, który w pełni wystarcza mi pod względem funkcjonalności. Ostatnio jednak stwierdziłem, że czuję pewien niedosyt, w kwestii mocy dźwięku - przede wszystkim basu. Chciałbym, żeby efekty w filmach i grach były odpowiednio dociążone, a dźwięk bardziej przestrzenny. Głośniki w TV nie spełniają tych oczekiwań, więc zacząłem rozważać inne opcje, które mogłyby poprawić ten stan rzeczy.
Dla mnie wybór jest dwojaki
Duże, podłogowe kolumny stereo zapewniają świetną jakość, ale zajmują zbyt dużo miejsca i zbyt mocno rzucają się w oczy. Zestaw kina domowego 5.1 też się nie nada, bo po prostu nie podobają mi się głośniki zawieszone na ścianach. Z kolei małe, dyskretne głośniki mam na biurku, przy komputerze, ale w dużym pokoju nie zadowalają mnie pod względem mocy i reprodukcji tonów niskich.
Dlatego w pewnym momencie moją uwagę przykuły soundbary, z dodatkowym subwooferem. Zajmują o wiele mniej miejsca, od typowych kolumn podłogowych, są dyskretne, a wybierając odpowiedni model można też liczyć na wysoką jakość dźwięku i mocny bas, wypełniający pomieszczenie.
Pytanie: wybrać soundbar tani, czy soundbar dobry? Wbrew pozorom wybór wcale nie jest taki oczywisty.
Tani, albo dobry
Dla mnie oba mają sens. Jeśli kupujesz soundbar tani, to zazwyczaj jesteś świadomy jego ograniczeń. Wydajesz tylko kilka stówek, ale nie oczekujesz, że rzuci cię na kolana, pod względem mocy, jakości i funkcjonalności. Dla wielu osób tani soundbar będzie całkowicie w porządku i spełni większość ich oczekiwań.
No, chyba, że faktycznie liczysz na potężny, miękki bas, prawdziwe (a nie wirtualne) efekty przestrzenne, bardzo dobrą czystość i szczegółowość brzmienia oraz inne funkcje, takie jak na przykład jednoczesne granie wszystkich głośników - zarówno tych w soundbarze, jak i telewizorze. Wtedy zdecydowanie lepiej jest dołożyć trochę pieniędzy i cieszyć się znacznie lepszym soundbarem.
Moja decyzja poszła właśnie w tym kierunku. Absolutnie nic nie mam przeciwko tanim soundbarom, ale od początku oczekiwałem wysokiej mocy, miękkich, wibrujących tonów niskich już przy małej głośności, a także realnych, przestrzennych efektów w filmach i grach.
Mój wybór: soundbar Samsung Q800T. Nie żałuję swojej decyzji, a powodów jest kilka. Zacznę od tych najważniejszych.
Wymaga niewiele miejsca
Pierwszą rzeczą, jaką doceniłem, jest to, jak niewiele miejsca potrzeba, by zmieścić soundbar, o tak dużych możliwościach. Główną listę kładziemy rzecz jasna pod telewizorem. Pasuje w zasadzie do większości modeli, ale ma szerokość 98 cm - trzeba brać to pod uwagę, jeśli chcemy, by soundbar zmieścił się między nóżkami telewizora.
Rzecz jasna, nie ma problemu, gdy TV jest zawieszony w uchwycie. Wtedy soundbar można umieścić pod nim lub nad nim - nie ma to większego znaczenia. Ważne, żeby był ustawiony w tej samej osi, bo wtedy wrażenia stereo i przestrzenne są najlepsze. W komplecie znalazłem mocowania, pozwalające zawiesić soundbar na ścianie.
Listwa dźwiękowa umieszczona pod TV, wygląda dyskretnie, nie rzuca się w oczy i jednocześnie daje taki skok mocy, głośności i jakości dźwięku, że z pewnością przewyższa to, co oferuje nawet dobry telewizor.
Subwoofer jest wąski i gra bezprzewodowo
Bardzo istotne jest również to, żeby subwoofer był wąski i nie zajmował wiele miejsca obok stolika RTV, a jednocześnie gwarantował solidną moc i jakość najniższych tonów. Udało się to świetnie, bo w zestawie Samsung Q800T jego obudowa ma około 20 cm szerokości, a brzmienie, jakie generuje, można docenić już od niskiego poziomu głośności.
Podkreślić trzeba to, że subwoofer łączy się z soundbarem bezprzewodowo. Brak dodatkowego kabla to zaleta, ale jeszcze ważniejsze jest to, że mogę go postawić za kanapą lub w rogu pokoju. Byle, żeby był w zasięgu gniazdka sieci elektrycznej.
TV i soundbar grają razem
Funkcja ta nosi nazwę Q-Symphony i szczerze przyznam, że doceniłem ją dopiero wtedy, gdy usłyszałem, jakie daje efekty. Po jej aktywowaniu dźwięk dobiega w tym samym czasie nie tylko z soundbara i subwoofera, ale również z telewizora.
Mamy więc 8 głośników w soundbarze, oddzielny subwoofer i do tego np. 6 głośników w TV (realnie działają górne i boczne). Wiecie jakie to robi wrażenie? No właśnie… nie wiecie, tak jak i ja nie wiedziałem, dopóki nie usłyszałem.
Q-Symphony zdecydowanie rozszerza przestrzeń i scenę dźwiękową. Docenić można to szczególnie w czasie oglądania filmów i grania na konsoli. W czasie słuchania muzyki aż tak dużej różnicy nie ma. W brzmieniu pojawia się więcej powietrza, środek i góra pasma rozszerzają się i dobiegają bardziej z góry.
Funkcja ta, jest dostępna w połączeniu z nowszymi telewizorami 4K z serii Q80T, Q90T, Q95T, a także modelami 8K: Q800T, Q950T. Nowsze modele z wyższego segmentu, które dopiero zostaną wydane, też mają szansę obsługiwać Q-Symphony, więc soundbar będzie można używać, przez wiele lat. Funkcja ta, wymaga połączenia przewodowego (HDMI eARC).
Przestrzeń i moc
Jednoczesne granie soundbara i telewizora daje świetne efekty, ale Samsung Q800T może rozszerzyć przestrzeń i polepszyć wrażenia, również na inne sposoby. Jest to zestaw 3.1.2, który ma 3 kanały skierowane do przodu, 1 kanał niskotonowy (subwoofer) oraz 2 kanały skierowane do góry.
Jest to funkcja Samsung Acoustic Beam i bynajmniej nie działa w sposób wirtualny, lecz całkiem realny. Soundbar ma zestaw tuneli dźwiękowych, rozchodzących się pod różnymi kątami, w kierunku górnym. Dźwięk odbija się od sufitu i kierowany jest od góry, do uszu użytkownika.
W ten sposób uzyskiwane są rzeczywiste efekty przestrzenne, które w moim odczuciu, najlepiej brzmią podczas oglądania wydarzeń sportowych oraz filmów. W muzyce tego typu przestrzeń nie jest wymagana, a w przypadku gier bywa różnie - czasami Acoustic Beam przydaje się, a czasami nie.
Jeśli jednak komuś zależy na wirtualnych efektach, uzyskiwanych przez oprogramowanie i funkcje AI, to też może takie włączyć. Przykładem jest choćby tryb Surround Sound Expansion, efekty Dolby Atmos, DTS:X i ogólnie rzecz ujmując obsługa kodeków dźwięku 3D.
Według specyfikacji łączna moc, to 330 W. Mnie akurat cyferki nie interesują. Znacznie ważniejsze jest to, co słychać, a pod tym względem jest bardzo dobrze.
Głośniki surround? Też jest taka opcja
W tym soundbarze dźwięk jest bardzo przestrzenny i jednocześnie mocny. Nie oznacza to jednak, że nie może być jeszcze lepiej. Do zestawu Samsung Q800T można bowiem podłączyć dodatkowe, bezprzewodowe głośniki tylne (Wireless Rear Surround Speaker Ready). Oczywiście jest to oddzielny zakup, w moim odczuciu absolutnie nie konieczny, ale dobrze, że jest taka opcja.
Muzyka ze Spotify - z komputera i smartfonu
Siedzisz sobie przed komputerem, odpoczywasz na kanapie, albo leżysz na łóżku i stwierdzasz, że masz ochotę posłuchać muzyki. Włączas Spotify na komputerze lub telefonie, wybierasz Samsung Q800T i tyle. Wybrany utwór odtwarzany jest w ramach domowej sieci, na soundbarze.
To naprawdę tak proste. Nie jest konieczna żadna dodatkowa konfiguracja. Soundbar ma funkcję Spotify Connect, której obsługa jest bardzo łatwa, a jakość wyższa, niż przez Bluetooth (z którego też możemy w tym sprzęcie korzystać). Co prawda jest tutaj tylko kodek SBC, ale jakość jest w porządku. Ja w zasadzie nie korzystałem z tego, bo po co, skoro mam Spotify Connect, którego używałem w 99% przypadków.
Dla mnie, Spotify Connect to jedna z najważniejszych funkcji tego soundbara. Bez przesady mogę napisać, że korzystam z niej codziennie. To jedna z tych technologii, które uprzyjemniają dzień i są bezproblemowe.
Obraz 4K HDR10+
Soundbar Samsung Q800T ma rzecz jasna wejście i wyjście HDMI. Może przez nie przesłać obraz HDR10+, w rozdzielczości 4K. Naturalnie, po podłączeniu do TV 8K też będzie w porządku, bo nowsze telewizory Samsung, dość efektywnie przeskalowują 4K do 8K.
Przekierowanie obrazu HDR10+ jest istotne, bo technologia ta zdecydowanie podnosi atrakcyjność obrazu, w filmach. W połączeniu z mocnym, żywym, dynamicznym, czystym i przestrzennym dźwiękiem, zapewnia to znakomite wrażenia przez telewizorem.
Wyraźny głos - adaptacyjne dostosowanie dźwięku
Kolejną zaletą algorytmów AI, jest automatyczna analiza dźwięku przekazywanego do soundbara. Ma to konkretną, praktyczną zaletę. Sprzęt sam wykrywa w którym momencie pojawia się głos ludzki i dynamicznie dostosowuje charakterystykę brzmienia, by był on możliwie jak najbardziej wyraźny i zrozumiały.
To kolejna funkcja, którą docenić można dopiero, gdy się ją usłyszy. Działa znakomicie, zwłaszcza, jeśli źródło dźwięku jest wysokiej jakości. Głos jest bardzo klarowny, czysty i wysunięty przed tło.
Sterowany ze smartfona lub pilota - to przecież ekosystem Samsung
W komplecie dostajemy pilot, którym można sterować najważniejszymi funkcjami soundbara. Bez problemu dopasujemy oddzielnie dźwięk z soundbara i subwoofera, wybierzemy źródła dźwięku (w tym Bluetooth), albo zmienimy inne ustawienia.
Dla mnie jednak najciekawsze jest to, że telewizorem, soundbarem, klimatyzacją, a nawet lodówką, pralką i innymi urządzeniami domowymi firmy Samsung, można zarządzać za pomocą smartfonu. Wszystko to wchodzi przecież w skład ekosystemu Samsung, więc w ramach jednej sieci domowej łączy się ze sobą. Włączamy po prostu aplikację SmartThings na telefonie, logujemy się na własny profil i jesteśmy gotowi, do zdalnej obsługi tego sprzętu.
Jedyny domowy sprzęt audio? Podsumowanie moich wrażeń
Soundbar Samsung WH-Q800T spodobał mi się przede wszystkim, pod względem relacji ceny do możliwości. Jest ona lepsza, niż w typowym zestawie wzmacniacz + kolumny. Mamy tutaj Spotify Connect, więc bez przeszkód posłuchamy muzyki bezprzewodowo, z komputera stacjonarnego, laptopa, smartfonu i tabletu. A jeśli ktoś nie używa Spotify, to też może bezprzewodowo odtwarzać dźwięk przez Bluetooth.
Ponadto dostajemy takie funkcje, jak Q-Symphony, czyli możliwość jednoczesnego odtwarzania dźwięku z sundbara i telewizora. Jest też świetne rozwiązanie z górnymi kanałami dźwiękowymi, które odbijają dźwięk od sufitu i też sprawiają, że dźwięk jest bardziej przestrzenny.
Soundbar radzi sobie z filmami, grami i transmisjami z wydarzeń sportowych o wiele lepiej, niż głośniki w jakimkolwiek telewizorze. Natomiast jakość i moc muzyki, jest równie dobra, jak w wielu niezłych kolumnach lub zestawach kina domowego.
Wspomnę też, że miałem możliwość bezpośredniego porównania soundbarów Q800T i Q70T. Pod większością względów są one bardzo zbliżone do siebie, ale wyraźną różnicę słychać w mocy basu. Model Q800T znacznie lepiej wypełnia nie tylko pomieszczenie, ale wręcz mieszkanie, przyjemnym, miękkim basem. Wcale nie trzeba podkręcać głośności - nawet gdy subwoofer gra cicho, słychać wibrujące tony niskie.
W skrócie: Jeśli nie masz miejsca na duże kolumny, nie lubisz plątaniny kabli, a głośniki w telewizorze Ci nie wystarczają, to kup dobry soundbar. Filmy gry, muzyka i sport dostarczą znacznie więcej frajdy.
artykuł powstał we współpracy, z firmą Samsung
Zobacz również:
- Jaki telefon Samsung kupić? Oto polecane modele
- Samsung Galaxy S20 FE - najciekawsza wersja tego smartfona
- Samsung Galaxy Note 20 Ultra - test króla wszystkich smartfonów
Komentarze
9Twój zestaw 330W zagra tak samo głośno jak taki sam 165W zestaw ale z głośnikami o 3db skuteczniejszymi ?
"specyficzny"
widzicie na zdjęciu?
będąc sam w domu .....
nosi maseczkę
ja po tym widoku nie mam więcej pytań
A teraz możecie hejtować.