Wykonanie, ergonomia i podstawowa specyfikacja
Kolejnym monitorem w teście jest LG W2363D. Model ten został opracowany z myślą o graczach chcących wkroczyć w świat gier w prawdziwym trójwymiarze.
Opis urządzenia zacznijmy standardowo od wyglądu i jakości. Obudowa wykonana jest z błyszczącego, czarnego plastiku przeciętnej jakości. Ramka otaczająca matrycę jest w miarę wąska z trzech stron (oprócz części dolnej). U dołu wykończona jest ona długim, częściowo przezroczystym cylindrem zawierającym na lewym boku zintegrowane wyjście słuchawkowe. Pośrodku cylindra widnieje podświetlany diodami LED kształt przypominający rozchodzące się fale, a po prawej stronie mamy do dyspozycji suwak dający możliwość szybkiej zmiany ustawień podświetlenia.
Podstawka, na której opiera się cała konstrukcja również wykonana jest na zewnątrz z takiego samego plastiku jak reszta obudowy. Jest wystarczająco duża, lecz stanowczo za lekka, by zapewnić stabilność w czasie regulacji kąta nachylenia ekranu. Przy okazji manipulacji samym ekranem wspomnieć należy, że zmiana kąta jego nachylenia w pionie to jedyna możliwość regulacji. W poziomie można go obracać wyłącznie razem z podstawką, a możliwość jego podniesienia i opuszczenia jest zerowa. Nóżka od podstawki jest bardzo krótka i żeby nie patrzeć ciągle w dół, trzeba pod urządzenie podłożyć przynajmniej dziesięciocentymetrowej grubości podwyższenie. Zabrakło też funkcji PIVOT.
Przekątna ekranu | 23” |
Rozdzielczość | 1920 x 1080 (Full HD) |
Czas reakcji | 2 ms |
Rodzaj matrycy | TN |
Powłoka ekranu | matowa |
Podświetlenie | CCFL (zimne katody) |
Jasność i kontrast | 400 cd/m2, 1000:1 |
Kąty widzenia poziom/pion | 160/170 stopni |
Złącza wideo | DVI, 2x HDMI z obsługą HDCP |
Zasilacz | wewnętrzny |
Inne cechy | technologia wyświetlania obrazu 3D |
» Zobacz pełną specyfikację na stronie producenta
Obudowa ekranu ma grubość ok. 73 mm, czyli dość sporo w porównaniu do rozwiązań LED-owych, ale porównywalnie w stosunku do konkurencji z półki CCFL, czyli używającej "zimnych katod" do podświetlania matrycy. Taka technologia (CCFL) ma też niekorzystny wpływ na zużycie energii elektrycznej w czasie pracy.
Na słowa pochwały zasługuje natomiast sama wspomniana matryca, która pokryta jest matową warstwą, ograniczającą odbicia świetlne, które mogłyby przeszkadzać, szczególnie w czasie grania w ulubione gry lub podczas oglądania filmów. Jej wielkość to 23 cale, a naturalna i zalecana rozdzielczość wynosi 1920 x 1080 pikseli. Wykonana jest ona w technologii TN, czyli skierowanej do użytkowników domowych.
Stopień odświeżania ekranu wynosi 120 Hz, co daje możliwość bezproblemowego używania trybu 3D korzystając z technologii NVIDIA 3D Vision. Pozwala ona monitorowi na wyświetlenie obrazu 3D we współpracy z kartami graficznymi NVIDII oraz automatyczne wykrywanie przełączenia trybu grafiki z 2D na 3D. Trójwymiarem można cieszyć się oczywiście jedynie przy wykorzystaniu specjalnych okularów z zestawu 3D Vision.
Jeśli chodzi natomiast o wbudowane gniazda, to w tylnej części producent umieścił złącze dla kabla zasilającego, gniazdo DVI dla monitora oraz wejście audio. Na lewym boku w połowie wysokości znalazły się dwa porty HDMI.
Panel sterowania ustawieniami ekranu umieszczony jest w łatwo dostępnym miejscu z przodu obudowy i działa w sposób dotykowy. Oznaczony jest bardzo czytelnie i zrozumiale, a korzystanie z niego jest intuicyjne.
Urządzenie wraz z podstawką waży 5,2 kg, czyli nie mało, ale nie jest to też przesadnie dużo, tym bardziej że większa waga wpływa korzystnie na stabilność.
Ogólnie rzecz biorąc jakość i stylistykę można ocenić przeciętne, zwłaszcza że cena tego modelu nie należy do niskich. Jedynie ergonomię i funkcjonalność można określić jako ponadprzeciętną, a to głównie z powodu rozszerzonych możliwości 3D i dobrego, łatwo dostępnego panelu ustawień.