Platforma: | PC, Xbox360, PS3 |
Wydawca: | Activision |
Premiera: | 2 października 2007 |
Pierwsze Enemy Territory było darmowym modem do Return to Castle Wolfenstein. Enemy Territory planowane było początkowo jako płatny dodatek do RTCW, a także jako osobna gra. Problemy z trybem single sprawiły jednak, że gra nigdy nie trafiła na sklepowe półki i została udostępniona nieodpłatnie w sieci, niemal z miejsca stając się jedną z najpopularniejszych sieciowych strzelanek.
Po kilku latach, mając na uwadze popularność poprzedniczki, id Software wpadło na jakże błyskotliwy pomysł wydania kontynuacji, pozbawionej trybu kampanii dla pojedynczego gracza i nastawionej tylko na rozgrywkę wieloosobową. Tak oto narodził się Enemy Territory: Quake Wars, druga po Quake III Arena gra id Software pozbawiona „singla” z prawdziwego zdarzenia. Jak sam tytuł wskazuje, akcja umiejscowiona została w uniwersum Quake, a rozgrywkę wzbogacono o możliwość kierowania pojazdami.
Za stan wizualny odpowiada dobrze znany autorski silnik id Software o nazwie id Tech 4. Engine ten miał swoja premierę wraz z nadejściem Doom III. Oprócz opisywanego tytułu i Dooma III, silniczek został wykorzystany również w Quake 4, Prey oraz nadchodzącej nowej odsłonie Wolfensteina. Quake Wars jest pierwszą pozycją, w której wykorzystano megateksturowanie - nowatorską technikę wykorzystującą pojedynczą teksturę o ogromnej rozdzielczość (1 gigapiksel). Jest ona użyta do pokrycia statycznego terenu, w celu stworzenia bardzo dużych otwartych przestrzeni..
Silnik id Tech 4 nie jest już najmłodszy, lecz cały czas nieźle się trzyma i co najważniejsze - nie jest łasy na zasoby sprzętowe komputera. ET:QW działa bardzo dobrze nawet na budżetowych kartach typu 4650. Oczywiście duża w tym zasługa programistów Splash Damage, którzy dopilnowali, aby uzyskać pożądane rezultaty. Prędkość działania gry jest w pełni zadowalająca, co w przypadku gier sieciowych odgrywa niebagatelną rolę. Wszystko tu musiało działać jak w zegarku. I tak jest.