Za takie komputery nic nie robiłem! G4M3R Hero ma to czego nie ma żaden inny PC!
Za moich czasów w sklepach nie sprzedawano zestawów dedykowanych dla graczy – teraz dzięki firmom, takim jak x-kom, macie lepiej i zestawy na wypasie są dosłownie na wyciągnięcie myszki. Tylko czy to na pewno taki cud, miód i orzeszki? Postanowiłem sprawdzić nowego G4M3R Hero.
Płatna współpraca z marką x-kom.
Zacznijmy od tego, że ja to dużych wymagań nie mam – tak żeby, wiecie, we wszystko pograć, ale niekoniecznie od razu w 4K ze wszystkimi wodotryskami, zwłaszcza że jak z komputera woda tryska, to zwykle nic dobrego nie wróży. Poza tym, ja to głównie gram na Xbox Series S, więc ten, brak wodotrysków to dla mnie codzienność… Niezmiernie zatem ucieszyłem się widząc, że nowoczesne konfiguracje to nadal kwoty 4-cyfrowe. W szczególności moją uwagę przykuł G4M3R Hero, więc nie czekałem zatem zbyt długo, co by się nie rozmyślić i komputer zamówiłem w konfiguracji „poznańskiej”, czyli inaczej najtańszej – z Intel Core i5-13400F oraz RTX 4060 8 GB.
Pudełko tak piękne, że realnie łzę uroniłem rozcinając taśmę :(
Pierwsza inspekcja zestawu G4M3R Hero z RTX 4060 – sam lepiej bym tego nie złożył!
Lepiej bym tego nie złożył, bo bym nie potrafił, ot co! Do rzeczy jednak. Pierwszym zaskoczeniem był fakt, ze x-kom nie używa kartonu po obudowie, czego bym się w sumie spodziewał. Mają swoje własne dedykowane kartoniki oraz nawet pokrowiec na obudowę zdobiony jest wielkim X, który, jak się dowiedziałem, w przeciągu najbliższych tygodni będzie podmieniony na dedykowany - G4M3R. Sam komputer został tak zabezpieczony, że przetrwał nawet podróż kurierem (co absolutnie nie jest normą) – w środku napchane bąbelków do takiego stopnia, że pewnie nawet nie musieli karty przykręcać. Jest też karton z akcesoriami oraz dokumentacją, przy czym on sam jest instrukcją, jak podłączyć antenę!
Przyjemność zerwania foli pozostawiono klientowi – ja to szanuję!
Po wywaleniu ze środka tego całego majdanu mym oczom ukazał się piękny widok – niemal żadnego widocznego kabla, co mocno kontrastuje ze spaghetti, które zwykle powstawało, gdy sam brałem się za tworzenie PC! Pomyślałem, że pewnie wszystkie upchnęli z drugiej strony i tam będzie sajgon, ale nic bardziej mylnego! To znaczy, żeby oddać sprawiedliwość, to mam w redakcji kolegów, co to by się obruszyli widząc tak pospinane kable, ale tu jest właśnie słowo klucz - one są w ogóle pospinane, co w tym przypadku uważam za ogromne zwycięstwo!
Dałoby się te kable lepiej poprowadzić, ale też dało się to zrobić znacznie gorzej…
Kupić komputer w takiej obudowie to jak złapać Pana Boga za nogi!
Sama obudowa, jak potem sprawdziłem, to bardzo chwalony Fractal Design Pop Air, czyli w sumie buda znacznie wyższej klasy niż sam bym sobie wybrał, ale może nawet lepiej, bo wygląda cudownie. Obudowa została mocno spersonalizowana: usunięto branding Fractala (praktycznie tylko jeden element został), wymieniono wszystkie wentylatory na wydajniejsze i cichsze niż te fabryczne (120 na 140 mm), a na górnym panelu dano USB-C - jeżeli ktoś chciałby kupię tę obudowę z USB-C to musiałby dokupić dodatkowy adapter. Jak widać, x-kom tutaj podziałał jakąś magię i wszędzie pełno ich oznaczeń! Na wentylatorach, które świecą się w kolorach sklepu, mamy logo 43 (tu też dłuższą chwilę kminiłem, czy to jakiś sequel do odpowiedzi na wielkie pytanie o życie, Wszechświat i całą resztę, ale jednak najpewniej chodzi o te cyfry w nazwie „G4M3R”), na boku jest pełna nazwa G4M3R, a na froncie ponownie samo logo „43”. Najlepsze jest to, że z boku powiewa sobie na wietrze nawet metka z nazwą zestawu! No mistrzostwo świata :D
Nie wiem, ile x-kom posmarował Fractalowi, ale stanowczo było warto!
Obczajając sobie obudowę zauważyłem, że panel pod frontem mocowany jest na magnes, a za nim schowana jest szufladka – czujecie to? Kupujecie komputer, a w gratisie dostajecie szufladkę na fistaszki! Dlaczego to nie jest główną dźwignią ich reklamy???
Szufladkę na fistaszki można wyjąć i umyć w zmywarce – to istotna zaleta!
A tak poza tym, to cóż – są trzy wentylatory – dwa na froncie trochę zasysają (to znaczy pobierają powietrze), a ten z tyłu zajmuje się wydalaniem tegoż powietrza, co daje nam bardzo pozytywne ciśnienie w obudowie. Czy to ważne? Ponoć dzięki temu kurz zatrzymuje się na filtrach przeciwkurzowych właśnie, czyli tam, gdzie powinien (a nie jest wciągany bokami, gdzie filtrów może brakować). Podoba mi się, że filtry są łatwo dostępne, włącznie z tym pod zasilaczem i można je szybko wyczyścić bez rozkręcania kompa. Z jednym małym ale – na froncie rolę filtra pełni w zasadzie właśnie sam front… Ten aż tak łatwo się nie demontuje, ale nadal udało mi się to zrobić bez narzędzi i nawet chyba nic nie połamałem.
Dodatkowy filtr na wentylatorach z przodu byłby mile widziany.
USB-C na szczycie obudowy to dopiero sztos!
Podzespoły świeże niczym bułeczki u pana Mireczka
Nie przyszliście tu jednak czytać recenzji obudowy, a dowiedzieć się, co potrafi zestaw G4M3R Hero. No to przechodzimy do konkretów. Wiecie już, że w środku czeka na mnie procesor Intel Core i5-13400F, czyli nadal z najświeższej generacji (bo ta 14. generacja to ponoć żart słabszy od mojej przyszłej emerytury), a razem z nim karta graficzna GeForce RTX 4060 8 GB – w tym przypadku okazał się to być Gigabyte Eagle w wersji z OC (nie wiem, po co karcie ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej, ale spoko, lepiej mieć niż nie mieć).
Chłodzenie procka to solidne, dedykowane rozwiązanie - podstawa chłodzenia (radiator) jest taka sama jak w Silver Monkey X STORMY, ale wentylator jest inny: wydajniejszy, niskoobrotowy, który wykorzystywany jest też w całej obudowie.
Te bazowe podzespoły wspierają 32 GB RAM, który okazuje się być DDR5 o szybkości 6000 MT/s z opóźnieniem CL32, czyli (jak to powiedział mój redakcyjny kolega, Paweł) całkiem niczego sobie. Bo tu wiecie, można by sporo oszczędzić kosztem klienta, czyli jakby nie patrzeć moim, i wrzucić jakieś stare DDR4. Tak że miło, że x-kom dba o przyszłościowość mojego PC, nawet jeżeli różnica w wydajności jest cokolwiek znikoma. Naturalnie z taką pamięcią musi być powiązana odpowiednio nowoczesna płyta i faktycznie tak jest – tutaj do kompletu z kartą też zawitał Gigabyte – model B760 DS3H AX. Płyta o tyle podstawowa, że tania, ale jednak z Wi-Fi, co szanuję, bo na długich kablach to można co najwyżej pranie wieszać.
Karta nie wygląda imponująco, ale imponujące to ma mieć osiągi, więc tutaj jeszcze X-a nie stawiam ;)
Co jeszcze pozostało? A no tak – dysk dostałem 1 TB, ale za to w wersji pro – a konkretnie Samsung 980 PRO, czyli dysk, o którym ostatnio było głośno – pozostaje mieć nadzieję, że do mojego nabytku trafił model „po korekcie producenta”. Jest też oczywiście zasilacz i tutaj już jest klasa, bo tylko z tym kojarzy mi się BeQuiet. Mocy dostałem zapas, na wypadek gdybym chciał do środka wsadzić jeszcze jeden taki sam zestaw, bo jak inaczej postrzegać zasilacz 750 W w zestawie, który podczas gry nie pobierze więcej niż 300 W z gniazdka (zatem ~260-270 W z zasilacza). No ale cóż – od przybytku głowa nie boli – co najwyżej w portfelu nieco zapiekło.
Tutaj możecie podziwiać wszystkie dostępne złącza – plus dla x-kom, że zablokowali złącza wideo na płycie głównej – oszczędziło mi to niezręcznej rozmowy z ich działem wsparcia.
Specyfikacja produktu G4M3R Hero
To jak to działa? Ile FPSów wyciąga najnowszy Bohater z x-kom?
Dość już się nagadałem o tym, co w środku – teraz pora przejść do tego, co na ekranie. Zacznijmy jednak od pierwszych wrażeń z uruchomienia. Przyznam, że mentalnie się nastawiłem na cały wieczór wgrywania aktualizacji, sterowników, aktualizacji BIOS i tego typu atrakcji, a okazało się, że niepotrzebnie, bo w x-kom to jednak spoko chłopaki (i dziewczyny?) pracują i komputer przyszedł tak gotowy do pracy, jak ja nigdy nie będę! Nie tylko wszystko wszyściutko tak aktualne, jak to tylko możliwe z uwagi na datę produkcji (tydzień przed testami), ale nawet skonfigurowane tak, że moja checklista dostała na twarz jednego wielkiego ptaka. XMP? Aktywne. Resizable BAR? Aktywne. Ogarnijcie to, że nawet wentylatory mi ustawili, co by były takie nie za głośne, ale nadal odpowiednio wydajne!
Miałem sprawdzić, czy są aktywne XMP i Re-BAR, no to sprawdzam i zgłaszam, że wszystko się zgadza!
Te magiczne krzywe określają, kiedy wentylatory mają się przyłożyć do roboty.
Windows po utworzeniu profilu użytkownika pobrał jedynie aktualizację do Defendera (to takie do dezynfekcji) i w sumie był gotowy do pracy, co w tym przypadku oczywiście oznacza granie. I powiem wam, że dawno się tak dobrze nie bawiłem, odkrywając, że każdy kolejny testowany hicior, nawet z tym niby „ubijającym karty” śledzeniem promieni, jest w 100% grywalny. Spora pewnie w tym zasługa mojego wysłużonego monitora o rozdzielczości FHD z odświeżaniem 144 Hz, ale tłumaczę sobie, że to nadal optymalny wybór dla graczy z mniejszym niż nieskończony budżetem.
Duży plus za brak bloatware, czyli niechcianych aplikacji często na siłę wpychanych do gotowych zestawów.
Przetestowałem ostatecznie dziewięć gier, bo tą dziewiątą był Wiedźmin 3 i tutaj, jak zobaczyłem, jak ta gra wygląda z RT, to przepadłem na pozostały czas, jaki miałem na testy (oraz pracę kolejnego dnia). Mam zatem nadzieję, że taka próbka wam wystarczy. Chciałem jeszcze sprawdzić inne gry sieciowe, ale one dobrze działały nawet na moim poprzednim PC, który teraz już liczy dni, jakie mu zostały do wizyty na portalu aukcyjnym… Zatem tego no – zakładam, że LoL, Fortnite i Minecraft też będą śmigać jak dziki w truflach :)
Pomiar wydajności w grach - G4M3R Hero (RTX 4060 + i5-13400F)
1920x1080 px, najwyższe ustawienia włącznie z Ray Tracingiem (jeśli dostępny)
[FPS], więcej=lepiej
Cyberpunk 2077 DLSS Q + FG | 97 81 |
Cyberpunk 2077 DLSS Q + FG Path Tracing | 66 49 |
Counter-Strike 2 Najwyższe detale | 216 106 |
Counter-Strike 2 Najniższe detale (wykres w skali 2:1) | 281 120 |
Dying Light 2 DLSS Q + FG | 126 114 |
Assassin's Creed: Mirage TAA | 99 53 |
Far Cry 6 TAA | 99 90 |
Hogwarts Legacy DLSS Q + FG | 160 69 |
A Plague: Requiem DLSS Q + FG | 76 65 |
Elden Ring TAA | 77 37 |
Wiedźmin 3: Dziki Gon DLSS Q + FG | 60 46 |
Legenda: | średni FPS 1% low FPS |
Pomiar wydajności w grach - G4M3R Hero (RTX 4060 + i5-13400F)
2560x1440 px, najwyższe ustawienia włącznie z Ray Tracingiem (jeśli dostępny)
[FPS], więcej=lepiej
Cyberpunk 2077 DLSS Q + FG | 59 50 |
Counter-Strike 2 Najniższe detale (wykres w skali 3:1) | 272 107 |
Dying Light 2 DLSS Q + FG | 89 77 |
Assassin's Creed: Mirage DLSS Q | 90 43 |
Far Cry 6 TAA | 73 66 |
Hogwarts Legacy DLSS Q + FG | 100 54 |
A Plague: Requiem DLSS Q + FG | 57 48 |
Elden Ring TAA | 52 46 |
Wiedźmin 3: Dziki Gon DLSS Q + FG | 40 30 |
Legenda: | średni FPS 1% low FPS |
Oczywiście wykres to jedno, ale zobaczyć jak to działa i jak śmiga to drugie, dlatego przygotowałem dla was nagranie z tych testów. Udało mi się nawet skonfigurować wyświetlanie różnych ciekawostek podczas gry – np. temperatury karty czy procesora, ich taktowanie oraz ogólnie dużo mądrze brzmiących rzeczy. Tak że zapraszam do filmu:
Cicha woda, co brzegi rwie – G4M3R Hero to też wypas zestaw do pracy
Oczywiście za stary jestem już, aby tylko grać – wierzcie lub nie, ale na komputerze też czasem coś popracuję, więc sprawdziłem to, czego używam i to, czego użyć bym mógł, gdybym miał np. talent artystyczny. Tutaj przewaga, jaką daje w sumie 10-rdzeniowy procesor nad moim poprzednim 4-jajowcem jest przekopytna – rzucę kilka wyników co byście mogli porównać ze swoim domowym sprzętem i ustalić, ile więcej da wam G4M3R Hero.
A wiecie, co jest w tym wszystkim najlepsze? Że ta bestia jest serio cicha, co by nie powiedzieć bezgłośna. Z powątpiewaniem czytałem słowa kolegi z redakcji, co nam karty testuje (to jest Wojtka, benchmarkowego celebryty), gdy napisał, że te nowe RTXy to prawie, że prąd generują, zamiast go pobierać i chłodzenia nie wymagają prawie nic. Ten mój RTX 4060 to sporadycznie doprasza się o ponad 110 W, dzięki temu te skromne, dwuwentylatorowe chłodzenie Gigabyte faktycznie daje radę zachować ciszę. Odpalam Cyberbąka – wszystko na ultra i solidne 144 FPS za sprawą DLSS 3.0 Frame Generation, a komputer w zasadzie siedzi na poziomie dźwięków tła, to jest 25 dB. Powiecie, że pewnie się przegrzewa (bo pewnie nie oglądaliście filmu wyżej), a ja wam na to, że karta ma 65°C (75°C w „ciepłym punkcie”), a procesor pobierając ~60 W utrzymuje około 55°C… Powiecie, że wyszedłem grać na dwór? Znowu pudło! 23,5°C w pokoju, jeżeli wierzyć odczytom termometru.
No pięknie tak stoi i się na mnie patrzy :)
Aż sam się zdziwiłem, że może i moje uszy, i sonometr czeka wizyta u laryngologa. Odpaliłem zatem szybko render w Blenderze – tak, wiecie, na pełnej – procesor i karta na pełnych obrotach lecą i faktycznie po kilku minutach zrobiło się nie tyle, co głośniej, co w końcu zacząłem słyszeć, że komputer pracuje… Odczyt 27,5 dB. Mało. Za mało, więc odpalam OCCT – narzędzie ostateczne. Syntetyczne obciążenie na poziomie 100% albo i powyżej, bo nawet nie wiedziałem, że ten procesor może 110 W pobrać (karta stałe 115 W). Znowu nieco głośniej – 29,5 dB po 10 minutach takiego katowania… Dla porównania, mój laptop przy otwieraniu Sapera (z tą grą sobie jeszcze radzi) zaczyna zawodzić z natężeniem 37-38 dB! G4M3R Hero to serio jest turbocichy pecet! Zresztą zostawiłem tego OCCT na równo godzinę (tak cicho pracował, że zapomniałem wyłączyć…) i poniżej macie przebieg odczytów podczas tego testu.
Throttling termiczny to pojęcie całkowicie nieznane zestawowi G4M3R Hero.
Oczywiście nie byłbym Poznaniakiem, gdybym nie sprawdził apetytu na prąd nowego domownika – nie wiem jak u was, ale u nas żarty się skończyły i z prądem trzeba się liczyć… No to policzyłem i wyszło mi, że najwięcej pobierał podczas tego wyżej ukazanego katowania w OCCT – bagatela 440 W z gniazdka. Już miałem wywalić go przez okno, ale uznałem, że w sumie w OCCT rzadko gram (choć nadal go nie przeszedłem) i odpaliłem jeszcze ponownie przygody Johnego Silverhanda i jego wiernego rumaka Vi. Tutaj już wygląda to znacznie lepiej – 280 W poboru potwierdza moją teorię odnośnie przesadzonego zasilacza. Testów zrobiłem jeszcze kilka (poniżej wykresik), ale wniosek jest taki, że jak na wydajność, jaką ten zestaw oferuje, to faktycznie jest mega oszczędny – to w zasadzie poziom poboru PS 5, z tą różnicą, że na konsoli możecie zapomnieć o takich efektach graficznych, a już na pewno nie przy 120-144 FPS :P
Pomiar zużycia energii przez komputer G4M3R Hero
Core i5-13400F + RTX 4060 + 32 GB DDR5
Spoczynek | 60 W |
Oglądanie filmu na YouTube | 72 W |
Obciążenie renderem CPU | 205 W |
Obciążenie renderem CPU+GPU | 315 W |
Obciążenie grą (Cyberpunk 2077) | 280 W |
Syntetyczne 100% obciązenia (OCCT) | 440 W |
Ile taka przyjemność kosztuje?
Cenę zestawu podałem na wstępie, ale przypomnę, że kosztuje 6300 zł (ależ ja was x-kom szanuję za ten brak końcówki „99”!). Czy to dużo? Zależy, kto pyta… Ale licząc na szybko ceny tych samych podzespołów, oczywiście też w x-kom, wyszło mi około 5800 zł (z licencją na Windows 11). Zatem wybierając gotowy zestaw dopłacamy 500 zł, tylko że w tym przypadku to nie tylko oszczędność całego dnia pracy (bo tyle, jeśli nie więcej zajęłoby mi zmontowanie PC, instalacja systemu oraz aktualizacja wszystkich sterowników - BIOS pewnie bym nie ruszał, bo trochę strach), ale również jest w tym ujęta gwarancja na całe 3 lata. I to nie byle jaka gwarancja, a taka, wiecie – od drzwi do drzwi, czyli jak coś się (odpukać) wykopyrtnie w zestawie, to moja rola kończy się na wystawieniu go przed drzwi, a potem stamtąd odebraniu go po naprawie lub wymianie. Przeliczając to wszystko na mój czas, to jest to absolutna wygrana! A dodajmy jeszcze, że dostępny jest też model Hero Plus, który ma gwarancję on-site na rok za darmo!
Metalowy front jest specyficznie pofalowany i wygląda kozacko.
A czy można było zaoszczędzić, lepiej dobierając podzespoły? Owszem, zasilacz bez obniżania jego jakości można było wybrać mniej mocarny, a przez to tańszy. Obudowa wygrała moje serce pojemnikiem na fistaszki, więc innej sobie już nie wyobrażam, ale teoretycznie tutaj również można było z dwie stówki urwać. Chłodzenie procesora wydaje się mocno przewymiarowane i pewnie stówkę tańszy model też byłby akceptowalnie cichy. No i pozostaje kwestia wyboru płyty z DDR5 oraz takich właśnie pamięci – tu można było najwięcej oszczędzić, ale już kosztem mimo wszystko pewnego spadku wydajności. A i jeszcze z RGB można by zrezygnować… żartuję oczywiście! Ono tu jest najważniejsze ;)
I kto powiedział, że różowy to nie może być męski kolor? W takiej maszynie nawet takie odcienie wyglądają groźnie!
No dobra, to czy ten G4M3R Hero z RTX 4060 to dobry wybór?
Czy po tym wszystkim, co teraz wiem, kupiłbym ponownie zestaw G4M3R Hero ze sklepu x-kom? Nie, bo jeden mi w zupełności wystarczy :P Ale tak na poważnie już – to serio zaskakująco (jak na gotowy w sumie zestaw) udana konstrukcja. Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek te frazy – „gotowy zestaw” i „udana konstrukcja” wypowiem w jednym zdaniu, a tu proszę – inaczej tego ująć się nie da. G4M3R Hero na każdym kroku w sumie u mnie zapunktował. Jest solidnie wykonany z wysokiej klasy markowych podzespołów, jest cichy podczas nawet wymagającej pracy, a przy tym, noż kurka, podoba mi się – tak zwyczajnie po gejmersku :)
W końcu mam powód, aby spoglądać przez okno!
Wydajność to kolejny i chyba nawet największy plus tego zestawu – trzymając się rozdzielczości FHD obecnie żadna gra nie jest mu straszna. Owszem, 8 GB pamięci graficznej może z czasem wymagać redukcji ustawień tekstur, ale na ten moment wystarczy się posiłkować DLSS. Poza grami, albo tym bardziej podczas streamowania rozgrywki jest też baja – dodatkowe cztery rdzenie dodane przez Intela w tej generacji robią robotę. Zaletą jest też możliwość rozbudowy w przyszłości – sam pewnie dołożę jeszcze jeden SSD i może więcej RAM (aby spełniać się w pracy grafika), a tak mocny zasilacz realnie może się przydać, jeśli kiedyś zaczną mi dobrze płacić i kartę wymienię za kilka lat na jakiegoś potwora :D Procesor też w sumie można włożyć znacznie lepszy, bo bez problemu płyta i chłodzenie ogarną też (w grach) hipotetycznego Core i7-14700F.
No powiedzcie – czy to nie wygląda dumnie?
A minusy? Znalazłem jeden – na baterii CMOS ;) Oczywiście aż tak dobrze też nie ma – najbardziej niepokoi mnie brak prawdziwego filtra na froncie obudowy, a poza tym jeszcze irytuje to, że RGB na pamięciach nie da się sensownie zsynchronizować z resztą świecidełek. Nie są to jednak w żadnym razie problemy, które by zestaw skreślały. Zatem jeżeli szukacie czegoś za około 6 tysięcy złotych i zależy wam nie tylko na samej wydajności, ale również na solidnym wykonaniu, bezgłośnej pracy i atrakcyjnym wyglądzie, to serdecznie polecam właśnie G4M3R Hero z x-kom.
PS. Tak, Xbox Series S jest czterokrotnie tańszy… Ale ta buda daje tonę radości!
Opinia o G4M3R Hero
- wydajność pozwalająca grać we wszystko na najwyższych ustawieniach w FHD, często w ponad 100 FPS,
- w większości przypadków (w szczególności w grach) bezgłośna praca,
- podzespoły od markowych producentów (Fractal Design, be quiet!, Gigabyte, Samsung),
- staranny i solidny montaż,
- duży potencjał rozbudowy,
- solidne zabezpieczenie na czas transportu oraz atrakcyjne wizualnie opakowanie,
- zestaw dostajemy z wykonanymi wszystkimi aktualizacjami,
- pojemnik na fistaszki za magnetyczną klapką na froncie obudowy.
- front obudowy bez filtra (mesh obudowy robi za filtr),
- w tej samej cenie da się złożyć szybszy zestaw, ale kosztem jakości,
- kabelki mimo wszystko dało się spiąć staranniej :P
- RGB w RAM psuje wizualny efekt zestawu (niezależnie od tego, jak je ustawimy).
Nasza ocena zestawu komputerowego G4M3R Hero (z i5 oraz RTX 4060):
Płatna współpraca z marką x-kom.
.
Komentarze
4Wydaje mi się, że reklamy powinny być krótsze, wtedy będą skuteczniejsze. Nie widzę sensu ubierania reklamy do postaci pseudo-testu lub pseudo-recenzji. Czytając tekst reklamowy, czy tam prezentację produktu, chciałbym tak trochę szybciej dowiedzieć się o jego cechach szczególnych, bez marnowania czasu na bełkot. Dłuższa forma testu / recenzji powinna być zarezerwowana dla materiałów, które nie są obciążone.
+ Za wyraźne oznaczenie reklamy / sponsoringu
podbne zestawy w lepszej obudowie nie tym zlomie na allegro po +-4k lataja