Nadszedł więc czas na podsumowanie możliwości zasilaczy High Power. Na początku warto jednak zastanowić się dlaczego konstrukcje te nie są dostępne ani na naszym rynku, ani nawet w Europie, bowiem prezentują się całkiem interesująco. Pojawienie się kolejnego producenta wymusiłoby większą konkurencje, a co za tym idzie rozwój branży i lepsze warunki dla klientów. Nie pozostaje więc nam nic innego, jak zachęcanie tajwańskiej firmy do poszukiwania dystrybutora w Polsce.
Oszacowanie opłacalności produktów High Power nie należy do najłatwiejszych zadań, gdyż są one dostępne praktycznie tylko w Azji. W tym celu posłużyliśmy się cenami ze sklepów Hong Kongu i zamieniliśmy je na nasze złotówki zgodnie z aktualnym kursem walut.
High Power Astro PT 700 W
Pierwszy zasilacz z pewnością zasługuje na polecenie. Już na pierwszy rzut oka wyróżnia się on ciekawym wyglądem oraz nowatorską technologią Eagle Eye. Zastosowane okablowanie (częściowo modularne) jest odpowiedniej długości i nie powinno sprawiać problemów nawet w przypadku rozbudowanego komputera. Producent mógłby jednak zastosować tutaj tylko płaskie wiązki (oczywiście za wyjątkiem ATX 20+4-pin).
Pod względem technicznym jest jeszcze lepiej. Bardzo wysoka sprawność gwarantuje niski pobór mocy, a technologia D-VRM odpowiada za stabilne napięcia zasilające. Nic, tylko pogratulować tajwańskim inżynierom. ;)
W Azji High Power Astro PT 700 W kosztuje 1199 dolarów Hong Kongu, a zatem równowartość około 490 złotych. Musimy przyznać, że jest to całkiem atrakcyjna cena - szczególnie patrząc przez pryzmat bardzo wysokiej sprawności.
High Power RockSolid Pro 1600 W
Drugą konstrukcję można nazwać małą elektrownią – zarówno jeżeli chodzi o jej moc, jak i gabaryty. Warto zatem przed jej zakupem upewnić się, czy zmieści się ona do obudowy komputera.
Zasilacz został wyposażony w częściowo modularne okablowanie, które ma odpowiednią długość. Również do liczby poszczególnych wtyczek nie możemy się przyczepić, gdyż jest ich naprawdę sporo (może nawet trochę za dużo) - bez problemu wystarczy ich do zasilenia komputera z topowymi podzespołami.
RockSolid Pro 1600 W oferuje całkiem wysoką sprawność, a napięcia zasilające tylko nieznacznie odbiegają od ideału – przynajmniej w przypadku platformy testowej o mniejszym poborze mocy.
Za jednostkę tą przyjdzie nam zapłacić 2599 dolarów Hong Kongu, co zgodnie z aktualnym kursem walut odpowiada około 1060 złotym – jest to całkiem normalna cena, jak na produkt tej klasy. Zainteresowani powinni wiedzieć, iż identyczne konstrukcje dostępne są w ofercie firm Scythe (Chouriki 2 Plug-in 1600W) i Rosewill (HERCULES 1600 W) – być może któraś z nich dostępna będzie na europejskim rynku.
Ocena: High Power Astro PT 700 W | |||
plusy: • interesujący wygląd • cichy wentylator (do 25% wyłączony) • technologie Eagle Eye i D-VRM • długie okablowanie • komplet zabezpieczeń • bardzo wysoka sprawność • stabilne napięcia zasilające • niska cena | |||
minusy: • różne typy wiązek | |||
Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: ok. 490 zł | |||
Ocena: High Power RockSolid Pro 1600 W | |||
plusy: • bardzo wysoka moc • duża liczba wiązek i wtyczek zasilających • wysoka sprawność • komplet zabezpieczeń | |||
minusy: • duże gabaryty | |||
Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: ok. 1060 zł | |||
Przeczytaj także: | ||||||||
GeForce GTX 690 - test, cena, opini | MSI GeForce GTX 680 Lightning - test, cena i opinie | Praca z aplikacjami w Windows 8 |
Komentarze
53Cena to żadna zaleta tego zasilacza.
Autor miał chyba na myśli to, że wysoka sprawność gwarantuje niskie straty energii elektrycznej / mocy. "Pobór mocy" w tym kontekście jest wg mnie nieco nieprawidłowy.
A praktycznego punktu widzenia powinno nas interesować ile komputer potrzebuje mocy od strony wejściowej przy określonych obciążeniach i współczynników mocy np 30% obciążenia przy cos 0,9.
Druga sprawa to zabezpieczenie typu PFC. PFC nie jest żadnym zabezpieczeniem dla nas. Jest to kompensacja mocy biernej indukcyjnej lub pojemnościowej za pomocą kondensatora lub cewki która ma celu zwiększenie współczynnika mocy. Nas to nie dotyczy gdyż nie płacimy za moc bierną tylko moc czynną a można powiedzieć że nawet że więcej płacimy więcej.
Dla przykładu:
P=230U*1,30*0,95=284W
P=230U*1,30*0,80=239W
Zysk ma tylko elektrownia w tym wypadku bo ma mniejsze straty na przesyle
Dla entuzjastów istnieje tylko jedna firma i jest to Enermax najlepiej z linii Platimax. Jeżeli uważasz się za hardware speca i nie słyszałeś o tej firmie lub świadomie kupiłeś coś co wydawało ci się jednakowo dobre i tańsze, to niestety żaden z ciebie guru. Nawet nie wiesz czego nie wiesz.
Od niepamiętnych czasów jestem posiadaczem Enermaxa Galaxy X 1000W, ale przesiadłem się na Platimaxa 750W. Testowałem różne modele MODU 82+ i 87+. Męczyłem różne modele Seasonic i Fortron, również ich remarki. Do Enarmaxa nic, ale to nic nie ma podjazdu, koniec kropka reszta to iluzja.
Ludzie pokupujcie sobie watomierze a nie piszecie o 1500W. Do pojedyńczej grafy (typu 680GTX)starczy już Platimax 600W.
A tylko dlatego "aż" 600W żeby w typowym średnim obciążeniu 3D (BF3 etc) komp pobierał ok. 50% mocy max zasilacza, wtedy właśnie sprawność większości zasilaczy jest najwyższa.
Tak właśnie dobiera się moc zasilacza, proste zdanie, ale są tacy którzy nie dojdą do tego nigdy.
Ludki których stać na quad- lub penta-sli i tak nie będą się trząść nad lipną zasiłką i kupią Enermaxa.
Ciekawe jak wyglądały by testy przy pełnym obciążeniu tej małej elektrowni :].
Piorunujące wrażenie robi fotka z możliwościami okablowania jak i tego iż producent naprawdę dołożył mnóstwo kabli.
Chętnie zobaczyłbym go na naszych salonach :].
Bo w innym wypadku trzeba by ciułać niezłe pieniążki za prąd ;)