Zakup biletu na przejazd płatnymi odcinkami autostrad w systemie e-TOLL do tej pory wymagał znajomości konkretnych zjazdów na drogach. W końcu jednak doczekaliśmy się możliwości zaznaczenia całej trasy na mapie. Jeśli się pomylisz, to i tak dostaniesz mandat 500 zł.
Bilet autostradowy e-TOLL w końcu z wygodną mapą do planowania trasy
Jak zapłacić za przejazd autostradą A2 i A4 na wybranych odcinkach objętych systemem e-TOLL? Do tej pory było to możliwe poprzez stale uruchomioną aplikację mobilną (rządową - na którą kierowcy stale narzekają lub firm zewnętrznych) lub kupując specjalny bilet autostradowy (wirtualny lub fizyczny na stacjach Orlen).
Problemem z zakupem e-biletu są jednak różnice nazw węzłów wyświetlanych np. w Mapach Google, a tymi, które rząd stosuje na oficjalnej stronie e-TOLL. W efekcie niektórzy podróżujący mieli problem z wybraniem konkretnych zjazdów na autostradach na podstawie których oblicza się opłatę za przejazd.
Wybierając zły węzeł startowy lub końcowy na e-bilecie kierowcy narażają się na mandat w wysokości 500 zł. Mapa na stronie e-TOLL ma ten problem rozwiązać.
Rozwiązanie banalne, które powinno istnieć już od początku systemu e-TOLL zostało wprowadzone jednak kilka miesięcy po starcie nowego systemu opłat - mapa do wyznaczania trasy. Dzięki niej system automatycznie zaznaczy trasę kierowcy i wskaże konkretne zjazdy, od których obowiązuje e-Toll.
Jak kupić e-bilet w e-TOLL korzystając z mapy?
Przede wszystkim - należy odwiedzić stronę systemu e-TOLL i wybrać zakładkę Sklep e-bilet autostradowy.
Wyświetli się monit informujący o okresie ważności biletu etc. W tym widoku wybierz Kup e-bilet autostradowy.
W tym momencie powinno wyświetlić się menu z podstawowymi danymi dotyczącymi przejazdu do uzupełnienia - są one takie same od samego początku funkcjonowania e-TOLL.
Największa zmiana i ułatwienie dotyczy jednak mapy, która wyświetla się na stronie.
Zamiast wybierania początkowego i końcowego węzła z listy - wystarczy kliknąć prawym przyciskiem myszy na punkt, w którym rozpoczynasz podróż, a następnie tym samym przyciskiem zaznaczyć punkt końca trasy.
Punkt startowy i końcowy trasy zaznaczysz na mapie klikając prawym przyciskiem myszy
System zaznaczy na mapie płatne odcinki i obliczy całkowity koszt przejazdu ze wskazanymi już węzłami, na których rozpoczynamy i kończymy płatność e-Toll.
- Chcesz korzystać z aplikacji e-TOLL na smartfonie? Sprawdź, jak zainstalować i zarejestrować się w e-TOLL.
Czy e-Toll ma szansę stać się rozwiązaniem doskonałym?
Według mnie - nie. Choćby z uwagi na obecność większej ilości operatorów autostrad w Polsce. Sam często poruszam się po autostradzie A2 i najzwyczajniej w świecie irytuje mnie, że za część odcinków płacę kartą na bramkach, żeby kilka kilometrów dalej uruchamiać aplikację e-TOLL.
Dopóki płatność za wszystkie płatne drogi w Polsce nie zostanie ujednolicona w ramach jednego systemu - nieważne, jak bardzo system e-TOLL będzie rozbudowany i jakie dodatkowe funkcjonalności dostanie.
Na ten moment można docenić, że Krajowa Administracja Skarbowa choć pozornie stara się ulepszyć system, który w opinii użytkowników jest patologią. Ale czy dotarcie do ideału w jego przypadku jest możliwe? Podzielcie się swoją opinią w komentarzu.
Źródło: etoll.gov.pl, zrzuty ekranu: własne
Komentarze
15PS. Widać to już po ciężarówkach, których przybyło na drogach bezpłatnych w okolicach płatnych.
Myślałem że znieśli ten oszukański podatek.
W innych krajach od dawna fukncjonują różne-lepsze systemy opłat, może warto by zaczerpnąć od nich pomysłów ?
Jest jeszcze drugi bardzo duży problem, który trzeba będzie na pewno rozwiązać. Urządzenie ZSL jest w pojeździe i błyska na zielono, czyli działa jest sygnał i zapisuje trasę. Jednak z jakiś względów jest źle skonfigurowane z system etoll i nie pobiera opłaty. Kierowca musi być o tym fakcie poinformowany przy pierwszej kontroli ITD która np. wykaże że urządzenie jest włączone i nadaje sygnał, ale nie pobiera opłat poprzez błąd w konfiguracji na koncie eToll. No nie może być tak, że kierowca patrzy z szerokim uśmiechem na zielono błyskające do niego urządzenie które oznajmia że działa prawidłowo. A Inspekcja mu trzaska zdjęcia przez kilka dni nie informując, że " Panie Pan masz włączone urządzenie Nam pokazuje, ale opłata nie jest pobierana " . I nawet niech będzie wina kierowcy, że coś źle ustawił i zapłaci te 1500zł - trudno jego błąd trzeba ponieść konsekwencje. A nie że on nie dostanie takiej informacji przy pierwszym wykazaniu przez ITD ,że coś jest nie tak z jego urządzeniem. I będzie sobie jeździł nieświadomy przez miesiąc czasu, potem dostając rachunek na 20 tys. zł . Bo mu ITD kilkanaście razy robiło zdjęcia i nie poinformowało nawet raz o tym fakcie na bieżąco.
W starym systemie viatoll było to nie do pomyślenia. Głupie piknięcie załatwiało wszystkie problemy. Kierowca na bieżąco wiedział co się dzieje.
Nowy eToll nie dorasta w tej kwestii do pięt staremu viatollovi.
KTO DOSTAŁ MANDAT NA STARYM SYSTEMIE ? Abstrakcja.