Nokia ostro pikuje w dół, tak źle jeszcze nie było
Europejscy operatorzy większych sieci komórkowych nie chcą w swoich ofertach produktów Nokii. Ich zdaniem Nokia popełniła błąd bratając się z Microsoftem i dlatego klienci wolą smartfony z iOS i Androidem.
W ostatnich latach fińskiej firmie Nokia z pewnością nie wiedzie się za dobrze, sprzedaż urządzeń systematycznie spadała, a sytuacje miał poprawić mariaż z Microsoftem. To oczywiście skutkowało zaprzestaniem projektowania kolejnych smartfonów z MeeGo - a jak pokazał przykład z N9 - niesłusznie.
Przed wprowadzeniem modeli Lumia wielu operatorów większych sieci komórkowych wprost nie chciało słyszeć o produktach Nokii. Ich zdaniem telefony finów wprost zalegały w magazynach operatorów.
Po wprowadzeniu na rynek kompleksowej oferty smartfonów Lumia - sytuacja niestety się powtarza. Zdaniem operatorów klienci nie mają zaufania zarówno do marki Nokia oraz systemu Windows Phone. Omijanie przez nich smartfonów Lumia szerokim łukiem, świadczy nie tyle o niechęci do któregoś z koncernów ale o nieznajomości systemu.
Dla wielu Windows Phone jest wciąż ciekawostką, z której nie mieli okazji jeszcze korzystać. Inni zaś twierdzą, że system jest niefunkcjonalny, nieelegancki i nieintuicyjny oraz nakłada sztuczne blokady.
Wycena smartfonów Nokii do najlepszych nie należy, nie pomogły tutaj także ostatnie obniżki cen na europejskim rynku. Klienci zwyczajnie wolą sięgnąć po smartfon innego operatora oferujący w cenie Lumii znacznie większe możliwości. Ponoć klienci chętniej decydują się na dopłacenie większej kwoty do smartfonu, tak aby otrzymać produkt Apple z iOS lub chociażby Samsunga z Androidem.
Nawet sprzedawcy podzielają ten podgląd twierdząc, że "z klientów nikt nie pyta o telefon z Windowsem". Klienci mają być zainteresowani wyłącznie smartfonami z Androidem i iOS, a jeżeli Nokia w dalszym ciągu nie będzie zwracała uwagi na preferencje klientów, to w przyszłości firmę może spotkać katastrofa.
Wiele osób jako wyjście dla Nokii wskazuje dopracowanie produktów z Windows Phone zarówno pod kątem hardware jak i software oraz jednocześnie ogromną kampanię reklamową. Jednak najlepszym wyjściem miałoby być wprowadzenie innych systemów operacyjnych do obrotu - tak jak to miało miejsce z MeeGo.
Chociaż Nokia chwali się dobrymi wynikami sprzedaży smartfonów Lumia, to jednak nie podaje dokładnych liczb. Wszystko wskazuje na to, że tak kolorowo nie jest, świadczy o tym również fakt, dramatycznego spadku akcji, które osiągnęły najniższy pułap od 15 lat.
Sytuacje w dodatku podgrzewa jeden z byłych pracowników, namawiając obecny zarząd Nokii do odwołania prezesa, który to wcześniej związany z Microsoftem działa na niekorzyść firmy. Jego zdaniem Microsoft dzięki obecnemu CEO Nokii, ciągnie ją na samo dno i w konsekwencji doprowadzi do jej powolnego upadku.
Nie jesteśmy jednak wstanie stwierdzić jak to jest naprawdę. Jednak patrząc na ostatnie wydarzenia w fińskiej firmie, ten scenariusz jest prawdopodobny.
Co Waszym zdaniem mogłoby uzdrowić pozycję Nokii na rynku?
Więcej o firmie Nokia:
- Nokia 103: najtańszy telefon fińskiej firmy - niemal miesiąć na baterii
- Nokia z systemem MeeGo lub Meltemi: miliard tanich smartfonów w planach
- Nokia opatentuje tatuaże wibrujące przy telefonicznym połączeniu
- Nokia : 300 prosty telefon nadal niezwykle popularny
- Nokia Lumia 610: najtańszy smartfon z Windows Phone 7,5 Mango
Źródło: OSnews, PCPRO, Vr-Zone
Komentarze
120Niby ludzie chwalą sobie windowsa na komórki, ale kafelki podobają mi się tylko w łazience :>
a) koniec farsy z Microshitem,
b) dalszy rozwój własnego OS
c) wprowadzenie Androida zamiast kretyńskiego Windows.
W większości przypadków Androidowcy nie potrafią wymienić żadnej korzyści z używania Androida, bo zwyczajnie się na tym nie znają. Znam nawet ludzi którzy w ogóle nie mają pojęcia,że posiadają telefon z Androidem i że istnieje coś takiego jak Google Play.
Niestety przez nagonkę na Microsoft Nokia ma marne szanse wypromować WP, a szkoda bo to bardzo fajny system. Może nie ma takich możliwości jak Android, ale ma swoje inne zalety, jak szybkość działania czy wbudowane aplikacje i gotowość do użycia po wyjęciu z pudełka. I zdecydowanie lepiej nadaje się dla laików jako pierwszy smartfon niż Android. Ale to tylko moje skromne przemyślenia.
Sprawa śmierdzi i urzędy chroniące konkurencję oraz konsumentów powinny się przyjrzeć, bo to wygląda na zmowę.
Co nie oznacza, że miałaby tak robić ;-)
Wg mnie powinni zrobić swoistą rewolucję: sprzedawać produkt z systemem do wyboru; albo nawet więcej: z łatwą możliwością wgrania systemu w domowym zaciszu, coś jak w desktopach (każdy potrafi zainstalować np Windowsa i jakąś wersję Linuxa). A do tego ostre spadki cen - Samsung walczy cenami i wygrywa batalię (stosunek jakość i możliwości do ceny ma bezkonkurencyjny).
Nokia skończyła się, jak zaczęła się era smartfonów - wcześniej miałem 6 telefonów - 4 nokie, ericssona i motorole - po ericssonie i motoroli wracałem do nokii, bo stwierdzałem, że to błąd i nokia lepsza. Odkąd mam używam smartfonów miałem 5 z czego 2 samsungi, 2 nokie i LG - teraz mam samsunga, a każdą nokię jak najszybciej chciałem zmienić.
Jakies 8 lat temu idealnie ten sam przekret z Siemensem. Mialem SX1 na symbianie 6.0 (jeszcze dzis go mam XD). Telefon wygladal o wiele ladniej od innych z symbianem. Na necie gro ludzi mowilo ze jest niepraktyczny bo ma dziwna klawiature. A prawda jest taka, ze jezeli chodzi o klawiature to byla chyba najlepsza z jaka mialem do czynienia. Co prawda telefon ciezko sie obslugiwalo jedna reka ale szybkosc pisania byla wieksza niz gdziekolwiek. Scena patcherow urosla dosc mocno. Pod koniec (wtedy juz mialem n95) udalo sie nawet na telefonie ustawic dual boota i odpalic jakiegos linuxa (protoplasta androida? :P) z podstawowa uzytecznoscia. Ale sie zagadalem. Ogolnie SX1 byl lepszy szybszy i ladniejszy od konkurencyjnej nokii 6600. Potem wyszly nowe nokie 6630 i bodaj 6680. Mialy symbiana 7.0 a siemens byl na najlepszej drodze do wypuszczenia nastepcy SX1 czyli modelu SX2 lub SXG75. Oba modele wygladaly ladniej od kanciastych nokii. Ale sytuacja wygladala tak ze siemens sobie nie radzil z plynnoscia finansowa w sferze telefonow i poszedl za ciosem na wzor polaczenia sony z erickssonem i polaczyl sie z BenQ. To byl poczatek konca Siemensa. Telefony zaczely sie upodabniac do standardowych nokii i wszystkie wychodzily na zamknietych systemach.
Swoją drogą nie dziwię się, że się nie sprzedają skoro np. w salonach Orange siedzą nieuki. W Libiążu, Chrzanowie i Oświęcimiu w Niwie odradzano jakikolwiek telefon z WP. W tym ostatnim mówiono w ręcz o braku wsparcia, aktualizacji oraz częstym zawieszaniu tych telefonów zawieszaniu. Polecali wszystko co na androidzie. Ja rozumiem, że od dłuższego czasu Android w Polsce rządził, ale posiada wady jak każdy inny. Nie każdy potrzebuje miliona konfiguracji pulpitu, tysięcy gier działających i tych niedziałających na naszym modelu.
Wiele nie mogę jeszcze o tej nokii powiedzieć, ale na pewno to, że w przeciwieństwie do Spicy i SGS w pierwszym tygodniu nie miałem żadnego restartu, zawiechy oraz problemów z otwarciem strony lub przeładowaniami launchera. Długo miałem styczność z HTC HD7 oraz HTC 7 pro ( za czasu WP7 restarty niestety się pojawiały ) oraz WP7.5 od kilku miesięcy. Dlatego, jeżeli ktoś szuka smartphona, który będzie po prostu działał to polecam telefony WP7,5.
Nie chciałem Androida, zwłaszcza że nie chcę telefonu, który potrzebuje 4 rdzeni, aby dźwignąć sam system operacyjny. Miałem też bardzo mieszane uczucia w stosunku do WP (zwłaszcza przed Mango uważałem go za ślepą uliczkę). Jednak jakieś 2 miesiące temu zdecydowałem się na Omnię W. I co? Telefon nie zawiesił mi się jeszcze ani razu (w przypadku Bady bywało różnie), zaś płynność działania systemu jest naprawdę fenomenalna. Owszem, nie ma pierdyliarda aplikacji, ale mam już zainstalowane wszystkie niezbędne mi aplikacje (a nie potrzebuję 10 aplikacji do pierdzenia), więc nie mogę narzekać. Sam system też nie jest pozbawiony wad (brak możliwości przesyłania plików przez BT czy brak systemu plików per se), jednak dam mu szansę do Apollo. Ludzie, którzy jęczą na słabe wnętrzności telefonów z WP podchodzą do sprawy z androidową logiką (więcej rdzeni i ramu = szybszy system), która w przypadku WP się nie sprawdza. WP 8 wprowadzi obsługę większych ekranów i dwurdzeniowych procków - coś dla sprzętowych onanistów. Mi jednak w 100% wystarcza WP 7.5, który spełnia moje oczekiwania w kwestii smartfona.
Mimo wszystko - z androidem lepiej by im poszło
... jest bardzo prawdopodobny. (?)
Wkradła się literówka panie Damianie.
iOS jest już funkcjonalny, zawsze był elegancki intuicyjny mimo że nakłada sztuczne blokady - dlatego że firma chce zarabiac na iTunes(to ich najwieksze zyski) w przypadku MS to niezrozumiałe szczególnie że klienci innych produktów MS to jakby przeciwny biegun - nie znosi blokad, woli wolność zamiast prostoty i sztucznych ograniczeń.