Najbardziej opłacalne telewizory do kupienia dziś

Gdybym miał wymienić jedną, jedyną cechę, dla której warto nabyć LG 55EG9A7 byłby nim „kontrast”. Ten właśnie parametr, będący wynikiem podzielenia zmierzonej jasności bieli przez jasność czerni, jest w modelu 55EG9A7 absolutnie wybitny ‒ praktycznie nieskończony, bowiem w OLED-ach czerń ma jasność zero lub bliską zeru. Ponadto, najbliższy konkurent (LG 55B7, również OLED) kosztuje aż 1700 złotych więcej. Czy mimo tego warto wyłożyć cztery tysiące złotych na telewizor o rozdzielczości tylko Full HD? Moim zdaniem tak, bowiem jeżeli ktoś ogląda filmy z kablówki, telewizji naziemnej lub odtwarzacza Blu-ray Full HD i nie ma dostępu do materiałów 4K czy HDR, oraz nie zamierza zmieniać telewizora przez najbliższe 5-6 lat, to odpowiedź jest twierdząca. LG 55EG9A7 jest bowiem telewizorem, który pod względem kontrastu ośmieszy każdy telewizor LCD i to niezależnie od jego ceny. Dodajmy do tego takie zalety LG 55EG9A7 jak atrakcyjny i nowoczesny wygląd, niezwykle cienki profil obudowy oraz dobry system operacyjny webOS (choć w starszej wersji 2.0), a obraz zalet tego jedynego na rynku OLED-a Full HD będzie niemal kompletny.

55-calowy Samsung z serii MU8002 pozytywnie wyróżnia się spośród rywali w cenie do 4500 złotych. Jest to bowiem telewizor, który nie tylko może się poszczycić ekranem o rozdzielczości 4K, lecz także, a może przede wszystkim, dobrej jakości obrazami HDR. Warto zaznaczyć, że telewizor jest w stanie świecić z jasnością 537 kandeli na metr kw., co w tej cenie jest wynikiem godnym uznania i zapewnia już całkiem niezły przedsmak prawdziwych efektów HDR. Dodajmy do tego inne zalety jak matryca klasy 120Hz, niezły kontrast (panel LCD typu VA), szeroka paleta barw, duża liczba opcji kalibracyjnych oraz jeden z najlepszych telewizorowych systemów operacyjnych, a stanie się jasne, że w cenie niewiele wyższej od czterech tysięcy złotych Samsung 55MU8002 ma naprawdę wiele do zaoferowania.

Sony jest firmą, która wprowadza rozwiązania techniczne zgodnie z ... kalendarzem. Doskonałym tego przykładem są telewizory z serii X...85. Zaznaczmy na wstępie, że jest bo bardzo ważna seria telewizorów japońskiego producenta, bowiem obejmuje ona najtańsze modele z wyświetlaczami klasy 120Hz. W serii tej można zaobserwować zadziwiającą prawidłowość. Otóż w modelach 55-calowych Sony każdego roku dokonuje zmiany rodzaju wyświetlacza. W modelu 55XD8505 z roku 2016 mieliśmy wyświetlacz LCD typu IPS. Rok później, w modelu 55XE8505 mieliśmy już panel LCD typu VA. Z kolei w roku bieżącym, model 55XF8505 ma znowu matrycę LCD typu IPS. Inaczej mówiąc, w latach parzystych Sony stosuje w serii X...85 matryce IPS, w nieparzystych ‒ VA. Tak się składa, że aktualnie w sklepach można znaleźć oba ww. modele: 55XE8505 (VA) oraz 55XF8505 (IPS). Różnica w cenie pomiędzy tymi telewizorami to aż 1000 złotych. Jest oczywiste, że wyposażony w matrycę IPS model 55XF8505 zaoferuje lepszą jakość kolorów pod kątem, choć będzie to okupione niskim kontrastem. Z kolei ubiegłoroczny 55XE8505, dzięki wysokokontrastowej matrycy VA, dużo bardziej nadaje się do kina domowego i to właśnie ten tańszy model polecamy do oglądania w całkowicie zaciemnionym pomieszczeniu. Co ciekawe, pod trzema względami (pilota, ostrości obrazów ruchomych i pokryciu przestrzeni DCI) 55XE8505 jest nawet nieco lepszy od obu droższych modeli 55XE9005 i 55XE9305. A zatem warto się pospieszyć, aby nabyć ten udany, lecz schodzący z rynku model Bravii.

Są dwa główne powody aby zdecydować się na Panasonica TX-58EX780E. Po pierwsze, to świetny telewizor w swojej klasie: ma kontrast rzędu 3400:1, bardzo szeroką paletę barw (pokrycie DCI w 92%), 120Hz matrycę LCD z wielostopniową regulacją upłynniania ruchu, 3D, obrotową podstawę o zmiennej wysokości itd. Ponadto, w najnowszej gamie telewizorów Panasonica nie ma on swojego bezpośredniego następcy ‒ w roku 2018 producent całkowicie zrezygnował z matryc 50- i 58-calowych (szkoda). Warto pamiętać, że w 2018 roku flagowe telewizory LCD tej marki będą, wg wszelkich znaków na niebie ziemi, wykorzystywać szerokokątowe (lecz niskokontrastowe) matryce IPS. Tak więc 58EX780 jest ostatnią okazją przed rokiem 2019 (kiedy, być może, Panasonic powróci do wysokokontrastowych matryc VA w swoich flagowych elcedekach) aby kupić telewizor nadający się do kina domowego (IPS-y niestety się do tego celu nie nadają, co innego przy oglądaniu w dzień w większym gronie). W wielu sklepach internetowych cena modelu TX-58EX780 spadła już poniżej 5300 złotych, a w wyprzedażach może spaść jeszcze bardziej, nawet poniżej 5000 złotych. Niemal 60-calowy ekran, z wysokim kontrastem i ekstra szeroką paletą barw za jedyne 4999 zł? Tak, ten znakomity i niezwykle opłacalny telewizor może być Twój pod warunkiem, że zdołasz go upolować.

Nie ulega wątpliwości, że 55-calowy OLED firmy LG z serii B7 jest najdroższym telewizorem w naszym zestawieniu. Z drugiej strony, jego cena jest w tej chwili niezwykle atrakcyjna. Gdy 55B7 wchodził na rynek kosztował aż 12999 zł. Aktualnie można go znaleźć w sklepach w cenie poniżej 6000 złotych, czyli ponad dwa razy mniej (!!!) niż w chwili debiutu (takich spadków cen telewizorów nie pamiętają nawet najstarsi górale). Oczywiście OLED-ów 4K firmy LG nie trzeba specjalnie przedstawiać, bowiem ich zalety są dobrze znane: doskonała czerń, niemal nieskończony kontrast, szerokie kąty widzenia i paleta barw, matryca 120Hz, wielostopniowa regulacja ostrości i płynności ruchu, bogate funkcje multimedialne oraz dobre brzmienie. Krótko mówiąc, jeśli szukacie najtańszego OLED-a 4K to radzę pospieszyć się z zakupem, bo taniej już raczej nie będzie.