Radeon R9 Fury X z pewnością zapisze się na kartach historii, bo jest pierwszą kartą graficzną, która wykorzystuje rewolucyjne pamięci HBM – technologia ta z biegiem czasu powinna się upowszechniać, aby w końcu stać się standardem w branży. Nowe pamięci oferują nie tylko wyższą efektywność energetyczną, a więc wydajność w przeliczeniu na pobieraną moc, ale też pozwalają na konstruowanie krótszych kart dla mniejszych komputerów.
No dobrze, a jak nowy Radeon wygląda z praktycznego punktu widzenia? Biorąc pod uwagę standardowe taktowania, wypada on bardzo podobnie do konkurencyjnego modelu GeForce GTX 980 Ti – w większości testów różnice w wydajności są na granicy błędu pomiarowego, ale zdarzają się też tytuły, gdzie na prowadzenie wysuwa się GeForce lub Radeon.
Obydwie karty powinny być dostępne w zbliżonej cenie (około 3000 złotych). Wprawdzie Nvidia ma także GeForce’a GTX Titan X, ale po premierze GeForce’a GTX 980 Ti stracił on na znaczeniu – oferuje marginalnie wyższe osiągi, a jest dostępny w dużo wyższej cenie.
Warto jednak zauważyć, że GeForce GTX 980 Ti oferuje bardzo dobry potencjał na podkręcanie, a na rynku są dostępne również fabrycznie przyspieszone modele (kosztują one około 3200 złotych). Radeon oferuje nieco gorsze możliwości OC (na obecną chwilę istnieje tylko możliwość podkręcania rdzenia, a pamięci wideo nie można podkręcać w ogóle) i w takim rozrachunku jest on na gorszej pozycji.
Na obecną chwilę nie powinniśmy się spodziewać autorskich wersji Radeona R9 Fury X, niemniej jednak „referent” zalicza się do bardzo udanych konstrukcji. Karta wykorzystuje kompaktowy system chłodzenia cieczą, który gwarantuje bardzo niskie temperatury i wysoką kulturę pracy. Przy okazji Fury X całkiem nieźle wygląda (co nie jest zbyt często spotykane w modelach referencyjnych od AMD) i jest bardzo krótki – zmieści się on zatem nawet do mniejszych obudów, co dotychczas było nie do pomyślenia w przypadku akceleratorów z najwyższej półki.
Pod względem poboru mocy też jest całkiem nieźle, bo jest on znacznie niższy względem topowych modeli Radeon R9 200 lub 300 i tylko nieznacznie wyższy od kart konkurencji. Ponadto, dzięki funkcji Frame Rate Targeting Control, istnieje możliwość obniżenia zapotrzebowania na energię elektryczną w mniej wymagających grach. Brawa dla projektantów!
Cieszy, że AMD wraca do gry - i to z przytupem. Fury X to pod wieloma względami konstrukcja przełomowa - mała, szybka, cicha, wyposażona w nowe rozwiązania i 4096-bitowy interfejs pamięci.
Aktualizacja
Przetestowany Sapphire Radeon Fury TriX wzbudził w nas mieszane uczucia. Z jednej strony w wyższych rozdzielczościach zapewnia porównywalną lub nieco wyższą wydajność od konkurencyjnego GTX 980, a z drugiej zazwyczaj wyraźnie z nim przegrywa w FullHD. Nie bez znaczenia jest również cena karty, która została ustalona na poziomie 2450 zł.
Naszym zdaniem jest to kwota nieco zbyt wygórowana, aby powalczyć ze wspomnianą kartą Nvidii w tym segmencie. Szczególnie, że za podobną sumę bez problemu kupimy mocno podkręconą, autorską wersję GeForce’a GTX 980, która w większości przypadków pokonana Radeona Fury.
Ocena końcowa Radeon R9 Fury :
- wysoka wydajność w każdej grze
- oferuje komfortowe granie w rozdzielczości 2560x1600
- przeciętne możliwości podkręcania
- cena jest nieco za wysoka na tle bezpośredniego konkurenta
brak ofert cenowych
Zotac GeForce 980 TI AMP! Extreme zrobił na nas niemałe wrażenie. Producent ustawił bardzo agresywne taktowanie karty, co adekwatnie przełożyło się na jej osiągi. Małym minusem jest fakt, że zastosowano tutaj chłodzenie trój-slotowe, które pod maksymalnym obciążeniem jest wyraźnie słyszalne (choć nie ma tutaj mowy o jakimś większym hałasie).
Dodatkowym plusem karty jest długość gwarancji – po zarejestrowaniu online wynosi ona bowiem aż 5 lat. Jeśli ktoś z Was rozważa zakup konstrukcji opartej o układ GTX 980 TI to najnowsza propozycja Zotaca jest zdecydowanie warta rozważenia.
Ocena końcowa Zotac GeForce 980 TI AMP! Extreme:
- Bezkonkurencyjna wydajność
- Umożliwia w miarę sensowna zabawę w rozdzielczości 4K
- Mocno podkręcona
- Pasywne chłodzenie w trybie spoczynku
- 5 lat gwarancji
- Wyraźnie słyszalna pod obciążeniem
brak ofert cenowych
Ocena końcowa Radeon R9 Fury X:
- pierwsza karta z pamięciami HBM
- bardzo wysoka wydajność w każdej grze
- oferuje komfortowe granie w rozdzielczości 2560x1600
- niewielka i krótka – zmieści się do mniejszych obudów
- niskie temperatury
- wygląd karty może się podobać
- przeciętne możliwości podkręcania
Komentarze
17"Oby tak dalej AMD! Nie chcemy monopolu Nvidi."
Z pierwszych obserwacji - wyniki wydajnościowe na niektórych portalach nijak się mają do tego co u mnie.
Na win10 + stery 15.7.1 1440p wyniki mam wyższe niż na portalach w Wiedźminie 3 jakieś +5fps, w Tomb Raider +10fps. Temperatury max 64st. przy upałach. Pompka bezgłośna. Pobór prądu mam nawet mniejszy niż w testach. Jak na razie więcej nie sprawdzałem.
Jestem zadowolony bo tak cichej i chłodnej karty nie widziałem wcześniej a na tym mi najbardziej zależało. Teraz tylko czekać na gry z DX12.
Tak wiem, że 980ti jest trochę wydajniejszy, ale wersja z chłodzeniem cieczą kosztuje krocie.
Fury X jest nieopłacalny. Fajna karta, ale za droga. W ogólnych rozrachunku słabsza od 980 Ti, droższa i ma za mało pamięci (niezależnie jak szybka ta pamięć by nie była - to tylko 4GB).
Jeszcze jestem ciekaw Nano - może to będzie w końcu karta z dobrym stosunkiem opłacalność / możliwości.
Jeśli jednak kupimy podkręconą wersję 980 Ti (albo sami podkręcimy stocka) i używamy akrty w 1440p, to różnice już są zauważalne - średnio 980 Ti w wersji SC, 6G Gaming i takich tam, sięgają w 1440p kilkunastu procent.
Jeśli chodzi o ceny - autorska 980 Ti to około 3100-3300. Widać więc, że jeśli gramy w 1440p, to Fury X jest po prostu nieopłacalną kartą - droższą, bardziej prądożerną i mniej wydajną.
Do tego możemy jeszcze trafić na wersję z walniętą i głośną pompką.
Gdyby jeszcze te Radeony pobierały mniej prądu przy odtwarzaniu wideo. No i oczywiście kosztowały parę stówek mniej.
ma chyba byc "pokona"
Błąd w zaznaczeniu pomarańczowym karty w
Watch_Dogs
1920x1080 - Ultra, MSAA x4, SAO On, AF x16
Appki będą wspierać w 100% tą grafikę to pozwoli FuryX więcej z siebie wycisnąć ;]
@piwo1 wszystko było pod AMD?
Ciekawe ;)
np testowanie amd fury tylko w 4k czy testowanie apu tylko w wiedzminie gdzie broadwelle ewidentnie sobie nie radzily. niby pierdoly ale takie skojarzenie mi naszlo na pierwsza mysl.