Among Us to prosta, szybka i przyjemna gra sieciowa. Rozgrywka trwa tu zaledwie kilka minut, ale wciągnąć się można na długie godziny. By przeżyć na kosmicznym statku jak najdłużej, warto poznać kilka pomocnych taktyk… i najczęstsze błędy początkujących graczy.
Czy ktoś z nas nie zna mafii? Nie mówię tu rzecz jasna o lokalnych gangach ani sycylijskich familiach. Nie myślę także o komputerowym hicie, który doczekał się odświeżenia pod postacią Mafia: Edycja Ostateczna. Chodzi mi o klasyczną grę towarzyską, w której gracze dzielą się na obywateli i mafiozów, z czego ci drudzy starają się pokrzyżować plany tym pierwszym, myląc tropy i kierując podejrzenia na innych. Szczegółowe zasady znajdziecie chociażby w Internecie. Sama tradycyjna mafia doczekała się już zresztą kilku ciekawych wariacji.
Among Us czyli Mafia online
Miłośnicy gier planszowych kojarzą pewnie podobny schemat zabawy z gier planszowych, takich jak choćby The Resistance czy Bang! Jednak obecnie to właśnie Among Us, dostępne na komputery i w wersji mobilnej, cieszy się największą popularnością. Częściowo dzięki temu, że jest zdecydowanie najprostszym i najłatwiej dostępnym sposobem na wejście w tą psychologiczno-towarzyską zabawę. W wirtualnym wydaniu postarano się bowiem o unowocześnienie klasycznej historii. Grupa graczy biega tu więc po statku kosmicznym, wypełniając rozmaite zadania. Pośród nich jest co najmniej jeden sabotażysta (tu nazywany impostorem), który tylko udaje, że pracuje, podczas gdy w rzeczywistości wywołuje awarie, chowa się w wentylacji i powoli wybija członków załogi.
Brzmi prosto, prawda? A jednak nader często zabawa kończy się przedwcześnie przez głupie błędy początkującego impostora. Bo choć to pozornie prosta zabawa, to doświadczeni zawodnicy od razu dostrzegą pozoranta, jeśli ten nie zadba o pewne środki ostrożności. By ułatwić zabawę wszystkim tym, którzy jeszcze nie spróbowali Among Us bądź też wciąż nie udaje im się nabrać innych graczy przygotowaliśmy ten oto krótki poradnik.
To żółty jest impostorem, zabił na moich oczach!
Gdy tylko ktoś dostrzeże ciało lub rozpocznie pilne spotkanie, rozpoczyna się dialog, zbieranie wskazówek i wzajemne oskarżanie. Co można tu zrobić źle? Przede wszystkim, błędem jest rzucanie oskarżeniami na prawo i lewo. Wielu graczy na polskich serwerach, w formie żartu, dodaje frazę „na moich oczach”, mówiąc o tym, że ktoś kogoś zabił. Należysz do takich „śmieszków”? No to przygotuj się, że nikt nie potraktuje Cię poważnie.
Jesteś impostorem i chcesz odciągnąć uwagę od siebie, kierując ją na innego gracza? Nigdy nie mów, że "to na pewno brązowy" – generalnie unikaj stanowczości. Towarzysze pewnie uwierzą w Twoje słowa i zaryzykują (bo co mają do stracenia, poza eliminacją podejrzanego), ale prędko przekonają się, że nie miałeś racji. Spodziewaj się więc, że w następnej rundzie wskażą do wyrzucenia właśnie Ciebie, bo jawnie ich okłamałeś, twierdząc że masz dowody winy innego gracza.
Dlatego też, żeby przetrwać w Among Us, lepiej podawać jasne i rzeczowe informacje - gdzie akurat byłeś lub kogo widziałeś. Jeśli odnalezione zostanie ciało, zawsze można grać "tego dobrego" i gdy jest się impostorem, starać się bronić innego gracza. Przykładowo, jeśli pozbawiłeś głowy towarzysza w pokoju administracyjnym i uciekłeś do pomieszczenia z elektryką, gdzie akurat był zielony, możesz mówić: "to raczej nie zielony, był ze mną w elektrycznym, jak robiłem kabelki". Po pierwsze, nie twierdzisz nic "na pewno". Po drugie, kolega będzie Ci wdzięczny, że się za nim wstawiłeś. A że za chwilę wbijesz mu nóż w plecy? No cóż, mógł się nie pchać na kosmiczną eskapadę.
Jak z kolei wybronić się i udawać, że było się gdzieś, gdzie nie ma świadków? Po dokonaniu morderstwa warto pójść do pokoju administracyjnego i na odpowiednim panelu prześledzić, gdzie są towarzysze. Na alibi najlepiej wybrać pokój, w którym akurat nikogo nie było. Jeśli powiemy "byłem w kafeterii, sprzątałem wywietrznik", a to miejsce było puste, nikt nie zarzuci nam kłamstwa. A jeśli ktoś wykryje Twój fałsz? No cóż, przypomnij sobie stare przysłowie: „dwie osoby są w stanie dotrzymać tajemnicy, pod warunkiem, że jedna z nich nie żyje”.
Łączyłem kabelki, to nie ja!
Tłumaczenie się przez wymienianie akcji, które wykonywaliśmy jest dobre, ale jeszcze lepsze jest ich rzeczywiste pokazanie. Wykonanie większości zadań ciężko udowodnić, ale niektóre z nich mają dodane animacje – jeśli je widzimy, to możemy mieć pewność, że osoba stojąca koło danego obiektu naprawdę go używa i nie może być sabotażystą. Niektóre z takich „wizualnych” misji to strzelanie do meteorytów i (najbardziej czytelne) wykonywanie skanowania w skrzydle medycznym.
Jeśli więc masz za zadanie przeprowadzić na sobie skan, poczekaj, aż ktoś inny będzie w pokoju i zrób to na jego oczach. Miej się też na baczności, bo jeśli jesteś sam na sam z impostorem, to prawdopodobnie wkrótce poleje się krew – przecież w Among Us chodzi o to, żeby psuć i zabijać.
Spójrzmy też na to z drugiej strony - jeżeli w trakcie rozmowy ktoś deklaruje, że "żółty jest niewinny, widziałem jak robił skan", to chyba nie muszę tłumaczyć, co musisz z nim zrobić, jeśli jesteś impostorem? Cytując klasyka: „jak to zdechł? To znaczy, że tyś go kill him?”. Tak, w takiej sytuacji korzystaj z zabójstwa, a nie głosowania. To drugie jest przecież jawne, a wiadomo, że jeśli ktoś chce wykopać ze statku niewinną osobę, to sam ma coś na sumieniu...
Co? Gdzie? Kto?
Przede wszystkim, zadawaj pytania i mów tylko to, co wiesz na pewno. Wstrzymaj się także z podawaniem dokładnych informacji, które mogą być wykorzystane jako alibi. Zobaczyłeś ciało? Świetnie, na pewno po zwołaniu spotkania wszyscy będą pytali „gdzie trup?”. Nie mów im tego od razu, najpierw zapytaj towarzyszy gdzie byli. Zabójca prawdopodobnie wskaże inne pomieszczenie i być może ktoś go na tym złapie.
Dopiero po udzieleniu przez graczy odpowiedzi powiedz, gdzie było ciało. Zwróć też uwagę, że jeśli nie zdążyło opaść i cało czas „stało na nogach”, zabójstwo jest świeże i morderca jest niedaleko – no, chyba że uciekł tunelem wentylacyjnym.
Głosujemy! Szybko, szybko!
Jeśli jesteś sabotażystą, z pewnością chcesz uszkodzić statek, wszystkich zabić lub wystrzelić ich w kosmos. Oczywiście to ostatnie można wykonać w drodze głosowania. Palisz się do tego, żeby udzielić się w wyborze i „celujesz” w graczy na oślep swoimi typami? W takiej sytuacji sam staniesz się podejrzany. A wiesz czym to się kończy? No jasne, wyrzuceniem ze statku.
Dlatego też, głosuj tylko wtedy, kiedy inny towarzysz rzuci konkretne oskarżenie, a ktoś go poprze. Gdy nikt nie będzie podejrzany, zawsze warto pominąć fazę wyboru impostora. Jeśli będąc sabotażystą rozegrasz to dobrze, będziesz miał naprawdę dużo czasu na namieszanie na statku – nie śpiesz się, a unikniesz ściągania na siebie uwagi.
Widziałem czerwonego niedaleko ciała!
Co zrobić, kiedy zabijesz, następnie wyjdziesz frontowymi drzwiami z pomieszczenia i nakryje Cię członek załogi? Z pewnością podczas głosowania powie on, że to Ty jesteś mordercą. Tu przydaje się wygodna klawiatura i szybkie palce. Jeśli nikt Was nie widział, musisz pierwszy napisać, że to Ty widziałeś go wychodzącego z pokoju, w którym było ciało.
Oczywiście, jest to metoda dość ryzykowna, bo fałszywie oskarżony będzie mówił, że to na pewno Ty, skoro go oskarżasz i też byłeś w tym pomieszczeniu. Warto więc już wcześniej wyrobić sobie renomę uczciwego gościa. Zawsze można też dodać „ale nie jestem pewien, może impostor uciekł tunelem…”, żeby nie rzucać stuprocentowych oskarżeń.
Nie sabotowałem, uruchamiałem reaktor!
Błąd w Among Us popełniają ci „źli” gracze, którzy w celu sabotażu stają na środku korytarza, uruchamiają mapę i wybierają, które drzwi zablokować lub jaki system popsuć. Jeśli ktoś zobaczy ich osobiście lub na kamerze, będą podejrzani.
Zamiast tego, trzeba zatrzymywać się w miejscach, w których członkowie załogi wykonują zadania. Bardziej doświadczeni gracze będą jednak wiedzieli, że jeśli spędziliśmy przy reaktorze dwie sekundy i udajemy, że wykonaliśmy zadanie, to pewnie oszukujemy. Ta konkretna mini-gra polega na odtwarzaniu sekwencji przycisków i trwa kilkanaście sekund. Zapoznajcie się więc z długością wykonywania prac (tylko bez przesady, nie trzeba liczyć tych akcji co do milisekundy).
Osobną sprawą jest to, że najprostsze misje są dostępne albo dla wszystkich graczy, albo dla nikogo. Do tej kategorii należy przeciąganie karty w pokoju administracyjnym. Jeśli więc nie masz tego zadania na liście i widzisz, że ktoś je wykonuje, wiedz, że tylko udaje i stoi przy czytniku z innego powodu. Aha, jeszcze jedno – to nie tylko Tobie ciągle zdarza się przesuwać kartę za szybko albo za wolno – inni gracze też chcą z tego powodu rzucać telefonami w złości. ;-)
Jak nazywa się ten pokój?
Całkiem ciekawą taktyką jest zgrywanie nowicjusza. Jeśli w momencie trwania dialogu, przed uruchomieniem głosowania zapytasz „dlaczego nie mogę wybrać gracza?”, jest szansa, że towarzysze uwierzą, że nie masz o Among Us pojęcia. Na pytanie o to, gdzie byłeś, możesz też mówić „przepraszam, nie znam nazwy, to ten pokój z dużym stołem”.
Oczywiście, nie można też przesadzać. No bo ile razy słyszeliście tekst „nie wyrzucajcie mnie, gram pierwszy raz, nie wiem o co chodzi”? Serio, mało kto da się na to nabrać. Co więcej, spamowanie towarzyszy marudzeniem skończy się tym, że będą mieli Cię dość i albo wyrzucą Cię w drodze głosowania, albo odłączy Cię z serwera jego administrator.
Ktoś idzie na Discord?
Korzystanie z komunikatorów w Among Us, takich jak Discord czy TeamSpeak, niejako psuje tu zabawę. Spotykałem się czasami z ogłoszeniami o wspólną grę, z wykorzystaniem kanałów głosowych. Jeśli zbierze się kilka osób na jednym serwerze, i będą ze sobą współpracować, jest duża szansa, że jeden z nich wylosuje postać sabotażysty.
Jaka jest wtedy radość z zabawy, skoro dobrze wiedzą, który z nich zabija? A no popsucie rozgrywki innym, poprzez blokowanie głosowania na impostora. Tylko czy to naprawdę jest potrzebne? W końcu Among Us to prosta i szybka gra towarzyska, w której tajemnica stanowi główną atrakcję. Nikt nie walczy tu o wielkie pieniądze, nie ma więc co brać tej zabawy na serio.
Podobne zdanie mam także o graczach, którzy liczą ze stoperem sekundy potrzebne na wykonanie zadania lub mierzą piksele oddzielające ich od przeciwnika, niezbędne do wykonania zabójstwa. Można to robić, jasne. Ale po co? Nie lepiej dobrze się bawić i pozwolić na to innym?
Among Us – grać na telefonie czy komputerze?
Stale zyskująca popularność gra Among Us dostępna jest za darmo na urządzenia mobilne, a także za niewielką opłatą na komputery (platforma Steam). Którą wersję wybrać, gdzie gra się przyjemniej i jak jest zwyczajnie wygodniej?
Na pewno trzeba zwrócić uwagę na komfort komunikacji. Korzystając z komputera, zawsze mamy pod ręką wygodną klawiaturę, więc łatwiej porozmawiamy z innymi o tym, kto jest impostorem. Ja osobiście podłączałem pod telefonem z Androidem klawiaturę Bluetooth. Tylko co z tego, skoro większość graczy pisała wolniej ode mnie i nie mogłem sensownie porozmawiać, a przez to, że najwięcej pisałem, stałem się „podejrzanym, który ciągle się z czegoś tłumaczy”.
Osobną kwestią jest fakt, że w Among Us na telefonie dużo krócej czeka się na rozpoczęcie rozgrywki. Gra w wersji mobilnej jest darmowa, więc i chętnych do zabawy jest znacznie więcej. To jednak jest też wada. Gdy bawiłem się na komputerze, musiałem co prawda poświęcić kilka minut na rozpoczęcie sesji, jednak dzięki temu, każdy gracz podchodził do zabawy poważniej.
Głosowania nie odbywały się więc „na ślepo”, a członkowie załogi nieufnie chodzili po korytarzach, zamiast biegać gdzie popadnie, z myślą że przecież i tak zaraz podłączą się do nowego serwera. I właśnie taki pośpiech uważam za jeden z podstawowych błędów graczy w Among Us – zabawa traci przez to swój urok, a „błyskawiczni gracze” nie wczuwają się w role.
Among Us – czy warto w to zagrać?
Ostatni, najważniejszy błąd jest banalny i dotyczy tylko tych, którzy w Among Us jeszcze nie zagrali. No właśnie, dlaczego nie macie jeszcze tej gry na swoich telefonach? Spróbujcie, a nie pożałujecie. Jeśli tempo wersji mobilnej okaże się zbyt szybkie, to obecnie za kilkanaście złotych można dostać wydanie na platformę Steam i bawić się w kilkuminutowych starciach przez długie, długie godziny. Tak czy siak, przekonajcie się sami. Uzbrojeni w tę podstawową wiedzę możecie już nieźle namieszać innym graczom w Among Us. A jeśli dysponujecie własnymi, sprawdzonymi już patentami podzielcie się nimi w komenatarzach. Tylko błagam, bez mieszania i fałszywych trików. To zostawmy może na grę w Among Us.
Oto co jeszcze może Cię zainteresować:
- Kiedy wszyscy mówią: Minecraft, a ty nie wiesz tak naprawdę, o co chodzi - poradnik dla bardzo początkujących
- W oczekiwaniu na GTA 6 - jak łatwo i przyjemnie zostać bandytą, czyli poradnik dla początkujących w GTA Online
- World of Warships – jak zacząć swoją przygodę z okrętami. Poradnik dla najmniej wtajemniczonych
- CS:GO - jak zacząć przygodę?
Komentarze
8