Diablo II: Resurrected - kiedy horda demonów jest mniejsza od hordy bugów w grze, wiedz, że coś się dzieje
Diablo II zostało wydane ponad 20 lat temu. Mimo to jego remaster z miejsca stał się jedną z najbardziej wyczekiwanych premier tego roku. Pięknie odtworzony, w rozdzielczości 4K, wydaje się bardziej mroczny, krwawy i pociągający. Niestety, diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach.
Wsiądźmy więc do wehikułu czasu
Kiedy przeczytałem, że Diablo wstaje z martwych, oficjalnie potwierdzając tym samym pogłoski o powrocie drugiej części tejże serii w nowej, poprawionej odsłonie, moja radość nie miała końca. Pierwsze Diablo dochrapało się wielu fanów, ale to właśnie druga odsłona tejże sagi wytyczyła szlaki dla raczkującego wtedy gatunku gier hack’n’slash RPG. Ze świata 2D do arcydzieła 3D jakim jest dzisiaj, Diablo II przeszło długą podróż. Ponad 20 lat temu zachwycałem się pikselową grafiką oryginału, lecz przeprojektowanie tekstur na nowy silnik potrafi po prostu zwalić nas z nóg.
Zakrwawione sale Klasztoru Łotrów złowieszczo błyszczą w świetle pochodni odzwierciedlając przerażające rysy twojej postaci. Tym bardziej kiedy wybierzemy klasę nekromanty, otoczony szkieletami i golemami trupio blady jegomość przemierzający zakrwawione korytarze starego klasztoru, wygląda po prostu oszałamiająco. Moja wyobraźnia od razu szybuje w kierunku klasyki gotyckiego horroru jakim bez wątpienia był Dracula Brama Stokera - i podejrzewam, że stamtąd inspiracje dla nowego wyglądu czerpali także twórcy reedycji.
Diablo między wymiarami
Ogromy ukłon za możliwość przełączenia się podczas rozgrywki pomiędzy starą i nową grafiką. Tak moi drodzy, jak za pomocą magicznej różdżki wciskając odpowiedni przycisk na klawiaturze możemy przypomnieć sobie jak gra wyglądała kiedyś, co potrafi wywołać ogromną nutkę nostalgii. Właściwie nikt nam nie broni przejść całej gry w ten sposób, na starym silniku. Po prostu naciskamy G na klawiaturze i zmieniamy grafikę z nowej na stara, i na odwrót.
Sporą metamorfozę przeszły także filmiki w grze. Historia, którą znamy zyskuje teraz wręcz kinowy wydźwięk. Baal i Diablo potrafią obecnie zmrozić krew w żyłach. Dzięki odnowieniu grafiki bardzo zyskuje historia Mrocznego Wędrowca. Nasza podróż z nim, widziana oczami Mariusa ukazuje nam dramatyczność tej postaci. Widzimy jego walkę, jego ból – przeżywamy je razem. To właśnie ta czysta udręka, smutek i triumf sprawiają, że ten remaster jest czymś zupełnie innym niż jego poprzednik. Chociaż odtwarza klasyczną historię, ulepszona grafika sprawia, że wszystko jest znacznie bardziej żywe i bardziej przerażające.
Nadciąga Horda!
Czym byłoby Diablo bez hord wrogów? Od malutkich czartów, po najbardziej lojalne sługi piekielne, wszystko tu czyha na twe życie, śmiałku. Każda z tych postaci zyskała dzięki nowemu silnikowi naprawdę demoniczny wygląd. Blizzard pięknie odwzorował hordy przeciwników i ludzki strach przed wkroczeniem w ciemność. Olbrzymie pajęczaki pędzą w twoim kierunku w niewiarygodnym tempie, ich nogi poruszają się w taki sposób, że włosy na karku stają dęba. Nieumarli magowie strzelają po mistrzowsku wykonanymi kulami ognia, które wyglądają, jakby miały cię spopielić.
Jeśli wcześniej myślałeś, że przeklęte równiny Zaginionego Miasta były przerażające w ciemności, tym razem będziesz po prostu najszczęśliwszy na świecie, kiedy znajdziesz źródło światła. Szczególnie widoczne jest to, gdy w końcu skonfrontujesz się z samym Najwyższym Złem. W przerażającą, szkieletową formę Mefista tchnięto nowe życie podczas gdy potworne rysy Baala zostały wzmocnione, aby uczynić go brzydszym niż kiedykolwiek. Co do samego Diablo - ponowne spotkanie z moim ulubionym demonem z dzieciństwa to chwila, która zostanie ze mną na zawsze.
Dawno nic tak mnie nie zirytowało
Utknięcie w beczce czy wyrzucanie mnie z gry podczas ostatniej fazy walki z bossem to nie do końca to czego oczekiwałem po wieczorze z Diablo II: Resurrected. Jeżeli dodamy do tego fakt, że błędy w grze są tak liczne jak nasi wrogowie o większe rozczarowanie nietrudno.
Gra lubi się zaciąć już przy ładowaniu planszy startowej Diablo II: Resurrected, a próba wejścia do samej gry powoduje, że pięknie skomponowana ścieżka dźwiękowa zaczyna brzmieć jak stara płyta taniego techno kupiona u pana Miecia na bazarze.
Zacinająca się muzyka jest jednak niczym w porównaniu do innych, nękających ten tytuł baboli. Często się zdarza, że nasi wrogowie zacinają się, a nasza postać utknie tu i tam na jakichś nieożywionych obiektach scenerii. Oczywiście, kończy się to najczęściej naszą przedwczesną śmiercią. Najgorsze jest jednak to, że ciało naszego herosa potrafi wówczas utknąć pośrodku np. kamienia.
Efekt? Ponowne przedzieranie się przez hordy przeciwników otaczających zwłoki i daremna próba odzyskania utraconego sprzętu jest niezwykle trudne i naprawdę frustrujące. Bo musicie wiedzieć, że mechanika zapisu gry została tutaj niezmieniona. Kiedy więc wyrzuci nas do ekranu głównego, nie wczytamy „sejwu” sprzed chwili, ale lądujemy w obozowisku Łotrzyc. I jeśli nie znaleźliśmy w poprzedniej lokacji portalu, to czeka nas godzinna przeprawa, aby dotrzeć na miejsce naszej śmierci. Oczywiście nie mamy gwarancji, że sytuacja za chwilę się nie powtórzy.
Co tu dużo pisać, przez częste i gęste występowanie błędów irytacja powoli sięga zenitu. W pewnej chwili coś w nas pęka i rzucamy to wszystko w pieruny. Mało tego, kilkukrotnie miałem ochotę totalnie odinstalować Diablo II: Resurrected z dysku, by nie tracić na nią więcej nerwów. Niestety masakryczna ilość problemów to chyba największe rozczarowanie tej powracającej produkcji.
Diablo II: Resurrected – czy warto kupić?
Jeśli jesteś fanem sagi, oryginalnej gry lub obu to… pewnie już dawno ten tytuł kupiłeś. Mam rację? Pozostali muszą sobie odpowiedzieć na pytanie jak bardzo cenią sobie gry ARPG i dungeon crawlery. Czy na tyle, że są w stanie przymknąć oko na całą masę błędów? Jeśli tak, bierzcie śmiało. W innym wypadku czeka Was tylko rozczarowanie.
Owszem, ulepszona grafika i przerywniki filmowe potrafią sprawić, że przeżywamy tu prawdziwe sentymentalną podróż w przeszłość ciesząc oczy każdym spektakularnym szczegółem. I gdyby tylko nie ta horda baboli mielibyśmy naprawdę duży hit. Niestety, go nie mamy. Szkoda, bo mogło być tak pięknie. Przynajmniej dla rzeczy prawdziwie zagorzałych fanów.
Mimo wszystko ja bardzo cieszę się, że mogłem wrócić do gry moich lat dziecięcych. Do czasów, gdy mordowanie sług diablo przegryzałem gwiazdkami Milky Way i popijałem czerwoną oranżadą. Jeżeli wiec jesteś więc takim samym fanatykiem serii Diablo, to życzę ci udanej eksterminacji hord piekielnych. Ja tymczasem idę przebudzić moją armię szkieletów, do walki z pradawnym złem.
Ocena Diablo II: Resurrected
- przepiękna grafika
- zachowany duch oryginału
- cudownie zremasterowane filmiki
- świetnia, oddająca kilmat muzyka
- sentymentalna podróż w czasy dzieciństwa
- możliwość przełączania się pomiędzy starą i nową oprawą graficzną
- błędy psujące radość z zabawy
- muzyka lubi się zaciąć niczym stara płyta winylowa
- brak zmienionej mechaniki zapisu
Ocena końcowa
- Grafika:
- Dźwięk:
- Grywalność:
Grę Diablo II: Resurrected na potrzeby niniejszej recenzji otrzymaliśmy bezpłatnie od agencji Kool Things reprezentującą wydawcę
Komentarze
28U paladyna umiejętność zapał zacina się animacja
Czasem bywa problem z dołączeniem do gry
Remake Diablo 2 niby jest fajny, odświeżona grafika, podobny klimat, jednak wydawać prawie 200 zł na odgrzewańca? Wolę dołożyć 100-200 zł i kupić porządną grę bez prądu (czytaj planszówkę), która da mi i rodzinie/znajomym nieporównywalnie więcej frajdy na kilkanaście/kilkadziesiąt wieczorów.
Ale następnego dnia już nie wszystko spoko i gra się gładko
Można też grać offline jak ktoś chce
Tak więc co się nagrałem to nagrałem a obecna pompa w odświeżanie starych gier to tylko świadectwo biedy obecnych twórców.
1. Animacja zacina. Cały czas chodzą poruszając się czuć jak by lag dosłownie widać jak nakładka generuje teren tam gdzie idziemy (mam dobry PC)
2. Jak zginiesz całe twoje EQ leży jak masz Neostradę co ciągle zrywa i nie dojdziesz na czas aby odzyskać EQ a Internet zerwie to KONIEC
3. Rzucanie czarów to szaleństwo w czystej postaci. Przypisanie czaru do klawiszy F nie aktywuje ich a jedynie zmienia zamiast prawo to jest kosmos najlepiej od razu kupić pada.
4. Ekwipunek jest za mały już na starym diablo modowało się bo brak miejsca na talizmany o dropie nie wspomnę a tu jest katastrofa
5. Często postać źle reaguje strzelasz z łuku a ona tam idzie czemu? Bo jest lag nakładka generująca grafikę ma opóźnienie.