Jak zrobić spektakularne zdjęcie Księżyca? Po pierwsze, nie czekaj do jego pełni (poradnik)
Jeśli robiliście zdjęcia Księżyca, to prawdopodobnie będącego w pełni, bo wtedy świeci on najjaśniej. A nawet w fazie superksiężyca, gdy na dodatek jest największy. Bardzo ładnie, tylko że to nie najlepszy moment na fotografowanie naszego satelity. Ba, być może nawet najgorszy
Jak zrobić piękne zdjęcie Księżyca?
Na pewno wśród Czytelników benchmark.pl nie brakuje takich, którzy już wiedzą w czym rzecz. Nawet wtedy warto jeszcze raz to sobie poukładać w głowie i przyjrzeć się zdjęciom, które doskonale ilustrują jak wiele tracimy ograniczając się do fotografowania Księżyca wyłącznie w chwili gdy jest w pełni.
Często decydujemy się na zdjęcia Księżyca w pełni, bo spodziewamy się, że tylko wtedy zdjęcia wykonane z ręki będą nieporuszone. Na szczęście Księżyc jest jasny również w innych momentach. Fotografie do tego tekstu wykonano kompaktem ultrazoom na ogniskowej optycznej przekraczającej 2000 mm, bez użycia statywu
Pełnia (zwykła lub superksiężyc) ma swój urok i tego jej nie odmówię, ale zobaczycie, że nie tylko ona ma dla nas wartość. We wstępie do tego tekstu popełniłem celowo błąd rzeczowy, którego zauważenie naprowadzi Was na rozwiązanie problemu. Otóż Księżyc nie świeci, a jedynie odbija światło słoneczne. A skoro je odbija to jego powierzchnia zachowuje się podobnie jak twarz modela czy modelki podczas sesji zdjęciowej. Zanim do tego przejdziemy, mimo uwag w tym tekście zachęcam do fotografowania Księżyca przy każdej okazji. Bo to jedyny typ astrofotografii, poza zdjęciami nieba pełnego gwiazd, który jest dostępny praktycznie dla każdego. I nie trzeba nawet lecieć na ten Księżyc.
Czym fotografować Księżyc? Wystarczy smartfon, czy trzeba czegoś więcej?
Bezwzględnie smartfon to za mało, gdy chcemy dokładnie uchwycić powierzchnię Księżyca. Tak zwane tryby Superksiężyc czy Księżyc z AI tak naprawdę oszukują nas, a na dodatek działają dobrze tylko na ciemnym niebie i w pełni, przez co pogłębiają błędne przekonanie, że to jedyna warta naszej uwagi chwila.
Jeśli chcecie koniecznie zrobić ciekawe zdjęcie Księżyca telefonem, nie próbujcie zbyt mocno windować krotności zoomu. Już przy wartości 5x - 10x, szczególnie gdy jest to zoom optyczny lub hybrydowy, Księżyc wypadnie atrakcyjnie, i choć nie będzie kluczowym motywem zdjęcia, to będzie prezentować się naturalnie.
Smartfon to jednak półśrodek. By pokazać coś więcej trzeba lustrzanki lub bezlusterkowca z obiektywem o ogniskowej co najmniej 300 mm. Przy tej ogniskowej Księżyc jest niewielki, ale już ma nieźle określone detale powierzchni. Ogniskowa 800 mm pokaże nam Księżyc wypełniający sporą część kadru, a przy ogniskowej 2000 mm zajmie on już prawie całe pole widzenia. Dlatego też, kompakty typu ultrazoom, choć nie oferują tak dobrej jakości obrazu jak aparaty systemowe, są chętnie wybierane do fotografowania Księżyca.
Co fotografowanie Księżyca ma wspólnego z sesją portretową?
Gdy robimy zdjęcie oświetlając twarz na wprost dostajemy ujęcie, które można określić ujęciem bezpiecznym. Automatyka aparatu dostosuje wtedy ekspozycję z pewnością tak, by naświetlenie twarzy było prawidłowe. Lecz wyda się ona wtedy płaska i pozbawiona głębi. Takie zdjęcie jest bezpieczne, bo zminimalizujemy wady cery i unikniemy podkreślenia krawędzi twarzy.
Podobnie jest z Księżycem. W pełni jest oświetlony przez Słońce na wprost. A wtedy wszystkie jego detale na powierzchni, kratery, góry, stają się równie płaskie co tak zwane morza, czyli księżycowe równiny. Widać jedynie zarysy istotniejszych struktur, ale kompletnie bez wrażenia przestrzenności.
Gdy podczas fotografowania modela czy modelki, oświetlimy ich z jednej strony, podkreślimy kontury ich twarzy. Być może wydobędziemy niepożądane detale, ale też sprawimy że fotografia nabierze przestrzenności, a my poczujemy, że nie mamy do czynienia wyłącznie z płaskim obrazem.
Z Księżycem jest podobnie. Gdy jest oświetlony z boku, światło podkreśla krawędzie kraterów i zbocza gór i sprawia, że nabierają one trzeciego wymiaru. Księżyc przestaje być płaskim obiektem, zaczyna przypominać odległy świat, który ma z naszym trochę wspólnego.
Księżyc przed pełnią oświetlony w ponad 80 procentach
Najlepsze chwile, by pokazać przestrzenność powierzchni Księżyca, to…
…okolice pierwszej kwadry, gdy Księżyc dąży do pełni i jest widoczny najlepiej po zachodzie Słońca, oraz trzeciej kwadry, gdy faza Księżyca zdąża do nowiu i należy go na niebie szukać przed wschodem Słońca. A także te chwile, gdy cień przechodzi przez rejony naszego satelity najeżone kraterami. Od tego, który z nich chcemy wyeksponować zależy dobór momentu obserwacji. Pod wieloma względami to dużo lepsze momenty na efektowne fotografie niż sama pełnia. Pierwsza kwadra następuje około tygodnia po nowiu, a trzecia tydzień po pełni.
Nie oznacza to, że w pełni Księżyca fotografować nie warto, ale zobaczcie na poniższym porównaniu, jak wiele tracimy ograniczając się jedynie do momentów, gdy cała zwrócona ku nam tarcza Księżyca jest oświetlona światłem słonecznym.
Nie tylko pierwsza czy trzecia kwadra są ciekawymi momentami. Również tuż po nowiu i tuż przed nim, gdy Księżyc jest jeszcze wąskim sierpem, wykonamy spektakularne zdjęcia. Jednak to momenty gdy widoczna jest ćwiartka lub prawie ćwiartka naszego naturalnego satelity, są najbardziej fotogeniczne.
Ciekawostka: na zdjęciach Księżyca zwróć uwagę na terminator
Terminator księżycowy to inaczej linia oddzielająca oświetloną część od tej, która pogrążona jest w mroku. Tam właśnie światło słoneczne pada najbardziej kątowo i dlatego tam najlepiej widać cienie rzucane przez krawędzie kraterów, góry, tam też najłatwiej dostrzec wybijające się ponad zacienioną powierzchnię Księżyca obiekty. Gdy Księżyc jest w pełni, terminator znika, a z nim część księżycowej magii.
Jedynie obszary podbiegunowe Księżyca zawsze są oświetlone mocno kątowym światłem i niezależnie od jego fazy prezentują się efektownie. To też jeden z powodów, dla których położone tam kratery uważa się za miejsca, w których zamarznięta woda może zalegać przez cały czas.
Z wykonaniem zdjęć Księżyca nie trzeba czekać do nocy
Dobrym momentem będzie już chwila, gdy niebo spowija mrok, ale nie jest ono jeszcze w pełni ciemne. Jeśli nie chcecie czekać, można zdjęcie wykonać gdy niebo jest jeszcze dość jasne, ale wtedy trudniej o kontrastowe ujęcie. Za to wygodniej będzie nam połączyć obraz tarczy Księżyca z innymi obiektami na wciąż błękitnym niebie.
Błękit wieczornego nieba wraz z Księżycem, zbliżającym się do pełni
Dla uzyskania poprawnej ekspozycji samego Księżyca, nawet gdy nie jest w pełni, wystarczy zazwyczaj automatyka aparatu (pomocny będzie tryb punktowej ekspozycji). Wystarczy wycelować punktem pomiarowym w jego tarczę. Jeśli chcecie robić to ręcznie, to w kwadrze jasność Księżyca jest wystarczająca, by przy przysłonie 4 i ISO 100 wykonać zdjęcie na czasie naświetlania około 1/160 s. W miarę możliwości manipulujmy przysłoną i czasem ekspozycji, a nie czułością, której wzrost bardzo szybko odbiera detaliczność w przypadku astrofotografii.
Jeśli korzystacie z automatycznej ekspozycji, nawet jeśli obraz Księżyca nigdzie nie jest prześwietlony, korekta ekspozycji może poprawić jego wygląd
Automatyka może się mylić i to dość często, dlatego też zwykle poradniki proponują od razu przerzucić się na ręczne ustawianie ekspozycji. Taki tryb przyda się wtedy, gdy fotografujemy:
- na szerokim kącie,
- gdy w kadrze nie tylko Księżyc jest motywem,
- Księżyc jest bliski nowiu lub jest tuż po nim i ma kształt wąskiego sierpu,
- smartfonem bez wskazywania Księżyca jako punktu ostrości.
Stabilizacja w aparacie nie zawsze wystarczy, gdy fotografujemy Księżyc
Podczas fotografowania na bardzo dużej ogniskowej, potocznie mówiąc dużym zoomie, stabilizacja w aparacie lub obiektywie jest niezbędna. Jednak i ona może w pewnym momencie zawieść. Wtedy pozostaje nam statyw, ale tu trzeba pamiętać, że przy dużym powiększeniu dobowy ruch Ziemi widać od razu w kadrze.
Przy fotografowaniu nie jest to problemem, ale jeśli chcecie filmować Księżyc ze statywu, konieczny będzie napęd, który kompensuje jego ruch. A nie jest on jedynie wynikiem ruchu obrotowego Ziemi, ale także tego, że nasz naturalny satelita obiega naszą planetę w około 4 tygodnie.
Można też bez napędu, który nie jest tanim akcesorium, wykonać film na szerokim kącie pokazujący jak Księżyc przemieszcza się w kadrze w miare upływu czasu.
Nie przesadzaj z ogniskową, jeśli nie koncentrujesz się na detalach
Drobna uwaga związana z własnościami optyki, która często na krawędzi kadru ma dużo gorsze własności niż w jej centrum. A także może pracować dużo słabiej na końcu zakresu zoomu. To może odbić się na jakości zdjęcia. Dlatego jeśli chcecie pokazać cały sierp, albo całą tarczę Księżyca, nie dążcie za wszelką cenę do sytuacji, gdy w całości wypełnia on ujęcie. Lepiej zostawić trochę przestrzeni po bokach, ewentualnie skadrować zdjęcie po zrobieniu. Takie problemy nie będa dotyczyć raczej większości aparatów cyfrowych, ale gdy podłączymy je do lunety, sprawa może mieć się zgola inaczej. Wtedy należy pamiętać, żeby najbardziej interesujący nas motyw znalazł się bliżej środka.
A jeśli Księżyc nie mieści się nam w kadrze, a mimo to chcecie zachować powiększenie, to spróbujcie obrócić kadr o 90 stopni. To może sporo zmienić.
A kiedy Księżyc w pełni może być wyjątkowo wartościowym motywem na zdjęciu, albo filmie?
We wstępie napisałem, że pełnia Księżyca może być najgorszym momentem na zdjęcia. To dość ostre stwierdzenie, ale jest w nim sporo prawdy. Jednocześnie można z nim polemizować jeśli zadbamy o to, by nie tylko Księżyc był bohaterem zdjęcia.
I tak, gdy mamy pełnię, albo wspomnianą pełnię superksiężyca, warto zrobić zdjęcia tuż po zachodzie Słońca, bo wtedy właśnie Księżyc wschodzi nad przeciwległym horyzontem. Jego pozornie dużo większa (nawet jeśli nie jest to superksiężyc) i jaśniejsza niż zazwyczaj tarcza, dobrze będzie się komponować z innymi elementami fotografii. Możemy nawet próbować sfotografować odległy obiekt, który na tle tarczy Księżyca wydaje się być gigantycznym. To jednak tylko złudzenie związane z podobnym rozmiarem kątowym Księżyca i motywu widzianego z daleka.
Księżyc jako ciekawe "podświetlenie" . Tak też można podejść do tematu
Ciekawostka: nie zawsze zdjęcia Księżyca w danej fazie będą identyczne
Wiecie zapewne, że Księżyc jest tak zorientowany wobec Ziemi, że przez cały czas widzimy jedną jego stronę (w danym momencie ze względu na skończoną odległość Księżyca możemy dostrzec co najwyżej niespełna 50% jego powierzchni). Stąd też określenie niewidoczna strona Księżyca. Gwoli wyjaśnienia, czasem stosowane określenie ciemna strona jest niefortunne, bo niewidoczna z Ziemi część Księżyca też bywa oświetlona przez Słońce, tylko my tego nie widzimy.
Dlaczego jednak nie zawsze zdjęcia Ksieżyca w pełni lub innej fazie będą identyczne. Otóż położenie widocznej cześci naszego satelity ulega nieznacznym wahaniom, które astronomowie nazywają libracjami. W efekcie możemy zaglądać trochę na drugą stronę, bo Księżyc trochę się wychyla w jedną lub w druga stronę. Na zdjęciach wykonanych amatorskim sprzętem, takim jak smartfon czy aparat z niewielkim zoomem, te różnice będą niezauważalne. Za to obserwatorzy są w stanie dzięki tym wahaniom obserwować ponad połowę powierzchni Księżyca z Ziemi. Dokładnie to 59% powierzchni.
Dwie pełnie, w których tarcza Księżyca wygląda nieco inaczej
Poza tym, nachylenie orbity Księżyca względem płaszczyzny horyzontu zmienia się w czasie, więc w różnych pełniach możemy obserwować go pod innym kątem, co również wpływa na wygląd jego tarczy.
Inne sytuacje, gdy Księżyc w pełni lub jej bliski, dobrze wypadnie na fotografii, to na przykład pochmurna noc. Wtedy warto polować na światło Księżyca, które rozświetla chmury, a także samego satelitę w chwilach, gdy znajduje się w prześwitach. Takie momenty warto próbować uchwycić także na wideo, jak na poniższym przykładzie.
Księżyc widoczny na niebie w pochmurną noc, podczas której mamy jego zaćmienie i jest on skąpany w cienistej czerwieni, to jeden z najfajniejszych momentów, gdy warto fotografować naszego satelitę w pełni.
Księżyc na różnych zdjęciach może nam wydawać się kompletnie inny z prostego powodu. Fotografie mogą być wykonywane przy różnych orientacjach aparatu. Dowodem na to jest inaczej przebiegająca linia terminatora
Pełnia czy też inna faza Księżyca nie będzie istotna, gdy ten przemieszczając się po niebie zbliży się do innych ciekawych obiektów na niebie. Zakrycia gromad gwiazd, a także planet, lub ich wzajemne zbliżenia (koniunkcje) to również bardzo ciekawe chwile, które warto uwiecznić na fotografiach.
Można też polować na przelatujące na tle tarczy Księżyca ptaki, samolot, a nawet Międzynarodową Stację Kosmiczną. Lecz gdy chcemy pokazać, że Księżyc jest przestrzenny, podobnie jak znajdujące się na jego powierzchni kratery, to unikajmy momentów, gdy mamy pełnię.
Czy zdjęcia Księżyca warto obrabiać w programie graficznym?
Ten tekst miał poradzić wam jak zrobić efektowne zdjęcie Księżyca, a nie jak je obrobić. Ale owszem, obróbka w programie graficznym w przypadku tego typu zdjęć jest jak najbardziej wskazana, choć nie jest bezwzględnie konieczna. Ale to już inny wymiar zabawy z obrazem.
Zdjęcie wejściowe do tego tekstu jest takim montażem dwóch ujęć, jednego wykonanego w pelni, drugiego tuż po pierwszej kwadrze. Dzięki temu ukazana jest przestrzenność oświetlonej cześci Księzyca, a także cała jego tarcza, z zacienioną cześcią, którą widać normalnie dużo słabiej niż pokazuje fotografia. Nie jest to idealny fotomontaż, gdyż ze względu na libracje zdjęcie w pełni pokazuje inaczej tarczę Księżyca niż zdjęcie wykonane tuż po pierwszej kwadrze. Widać to dobrze na przesuniętych nieznacznie względem siebie dwóch obrazach krateru Kopernik.
fot: Karol Żebruń
Komentarze
16( ͡ ͡° ͜ ʖ ͡ ͡°)
\╭☞ \╭☞