Ekran powitalny wita reklamami gier, w których firma AMD "maczała palce". ;-) Z rozwijanego menu przełączamy się pomiędzy poszczególnymi kategoriami.
Nawet laik nie powinien mieć problemów z ustawieniem sobie barw bądź rozdzielczości obrazu. Możemy też regulować jasność i kontrast. Całość obserwuje się na zamieszczonym wykresie (Color correction curie).
Jedne z najważniejszych ustawień to oczywiście wygładzanie schodków, filtr anizotropowy, mipmapping, czy też Catalyst A.I. Wszystko dostępne w kilku poszczególnych zakładkach lub na jednej (ostatni wybór). W odróżnieniu od sterowników NVIDII, Catalysty nie wyłączą FSAA lub AF, a pozostawią pod kontrolą aplikacji.
Przewaga Catalystów nad konkurencyjnymi ForceWare to wbudowany moduł do podkręcania karty graficznej i regulacji wentylatora. Ponadto ATI Overdrive informuje o temperaturze rdzenia graficznego i procentowym obciążeniu GPU. Nie zabrakło również informacji o aktualnym taktowaniu akceleratora.
Swoje ciężkie chwile Catalysty mają już za sobą. Panel CCC działa dobrze, choć w komputerach z małą ilością pamięci może trochę dłużej się uruchamiać. Niebywałą zaletą nad konkurencyjnym rozwiązaniem jest moduł ATI Overdrive.