Otwórz okno, a wrzucę Ci muzykę. Recenzja głośnika bluetooth Huawei Sound Joy
To trzecia już propozycja Huawei z rodziny głośników bluetooth, które skonstruowano we współpracy z francuską firmą Devialet. Po Sound X i mniejszym Sound, które były oczywistym nawiązaniem do głośnika Apple HomePod, do sklepów trafia Sound Joy. Oto jego recenzja
Współpraca z Devialet, firmą specjalizującą się w sprzęcie audio dla wymagających melomanów, była otwarciem się Huawei na tych bardziej wymagających użytkowników. Sam Huawei ma w swoim portfolio przeróżne głośniczki bezprzewodowe, ale to zdrobnienie dobrze odzwierciedla czego po nich można oczekiwać. Huawei Sound Joy z systemem Harmony OS, to kompletnie inna strategia produktowa.
Zanim powstał Sound Joy, był Sound X, pierwszy potężny głośnik Bluetooth powstały we współpracy z Devialet. Zyskał on nie tylko nasze uznanie. Na fali powodzenia tego produktu, Huawei wprowadził mniejszy Sound i nastąpiła przerwa. Zastanawialiśmy się, czy coś z tego mariażu z francuską firmą jeszcze wyniknie.
Współpraca Huawei z Devialet przynosi efekty i jak widać nie ograniczyła się do jednego produktu
Inne problemy pochłonęły firmę, pojawiło się za to trochę nowych słuchawek, w tym bardzo udane nauszne FreeBuds Studio, kolejne modele dousznych i dokanałowych Freebudsów, a ostatnio nawet słuchawki Huawei FreeBuds Lipstick w etui stylizowanym na opakowanie szminki. To produkt, dzięki któremu Huawei chce przede wszystkim trafić do większej liczby użytkowniczek, ale może i użytkowników. Osobiście uważam, że podobny efekt uzyskać może właśnie dzięki Sound Joy.
Huawei Sound Joy, premiera, która mogła umknąć waszej uwadze
W październiku 2021 roku w cieniu premier telefonów Huawei nova 9 i nova 8i oraz Watch GT 3, do portfolio Huawei trafił głośnik Sound Joy. Teraz debiutuje w Polsce w sklepach. Nazwa wskazuje idealnie jakie ma być jego przeznaczenie wedle producenta, ale niech to was nie zwiedzie. Nie jest to tylko kolejny brzęczyk.
Huawei Sound Joy to trzeci głośnik opracowany wraz z Devialet, ale tym razem zamiast sprzętu dla osób, które lubią delektować się dźwiękiem i konsumować go na spokojnie, dostaliśmy głośnik w obudowie przypominającej dużą puszkę na napoje. To skojarzenie, choć trafne wcale nie było pierwszym, które przyszło mi do głowy.
Pierwszym był bowiem głośnik Sony SRS-XB23. Z daleka wygląda jak klon Sound Joy, a raczej na odwrót, bo produkt Sony jest na rynku już ponad rok. Od razu przypomniałem sobie Sound X i zrozumiałem, że podobieństwo do jednego z już obecnych na rynku produktów i tym razem było nieuniknione. I choć nawet przy bliższym kontakcie głośnik Sony wydaje się podobny do Sound Joy, to temu ostatniemu bliżej (cenowo, ale też sugerowanym czasem pracy na akumulatorze) do bardziej zaawansowanych modeli Sony SRS-XB33 czy XB43.
Wizualne porównanie głośnika Sony i Huawei
Jednak pierwsze wrażenie, i wynikający z konstrukcji sposób użytkowania Huawei Sound Joy podobny jak w Sony SRS-XB23, pozostało.
Głośnik z zewnątrz i wewnątrz
Huawei nie chciał raczej tworzyć idealnej kopii już istniejącego produktu i pod osłoną podobieństwa konstrukcyjnego, rozegrał tę partię trochę inaczej. Tak jak w Sony mamy układ dwóch pasywnych membran na końcach walcowatej obudowy, które wzmacniają niskie tony, a ich drgania mają być także źródłem doznań wizualnych. Za to zamiast dwóch identycznych pełnozakresowych głośników, Huawei zdecydował się użyć jeden głośnik pełnozakresowy i jeden koncentrujący się na górnej części pasma (układ dwudrożny).
W tym kierunku wydobywa się dźwięk z wbudowanych głośników. Pole NFC po prawej
Przyciski do regulacji głośności przydadzą się w terenie czy na imprezie, gdy chcemy bez telefonu zmienić głośność odtwarzania
Podjęto także decyzję, by prawie w całości opleść głośnik z zewnątrz tkaniną, która jest na dodatek wodoodporna. Cały głośnik zresztą spełnia wymogi normy IP67 i zachlapanie, a nawet przypadkowe zanurzenie w wodzie nie powinno być dla niego jakimkolwiek problemem.
Z przodu, czyli z tej strony, na której widnieje gumowe logo Huawei (testowany przez nas model był czarny, ale można jeszcze celować w wersję zieloną), mamy okrągły znacznik pola zbliżeniowego, które służy do szybkiego parowania głośnika i innych urządzeń, przekazywania muzyki (tak samo jak w Sound X). Obracając następnie głośnik natrafimy na dwa duże przyciski plusa i minusa, czyli regulację głośności. To z kolei pomysł, który od razu przywodzi nam na myśl głośniki Ultimate Ears, które zresztą są wykończone podobnie jak Sound Joy.
Z tyłu, o ile możemy tu tak mówić, mamy panel z portem USB typu C do ładowania, pięć przycisków funkcyjnych, LED wskazujący stopnień naładowania i przelotkę do instalacji paska (w zestawie) lub smyczy, która ułatwi nam transportowanie tego głośnika. Bo właśnie tego oczekuje od nas Huawei. Byśmy jak najwięcej z nim się poruszali, zabierali go tam, gdzie chcemy, by rozbrzmiała muzyka. To może teraz być nieco utrudnione, ale z pewnością nawet jako domowy ten głośnik powinien się sprawdzić.
Panel przycisków i informacyjny. Poniżej wypustki, które zapobiegają obracaniu się leżącej obudowy
Czy się stoi czy się leży…
Głośnik można używać w pozycji leżącej, czyli tak jak na zdjęciu poniżej. Turlaniu się po stole, zapobiegają dwie wypustki, ułatwiające także właściwe zorientowanie głośnika. Napis Huawei powinien być skierowany ku nam, gdyż nie jest to głośnik 360 stopni.
Druga możliwa pozycja to pozycja stojąc. Górna krawędź to w praktyce pierścień LED, który tak samo jak w Sound X, może rozbłysnąć kolorami w trakcie odtwarzania muzyki, a także sygnalizować inne ustawienia poziomu głośności, zaawansowanie aktualizacji oprogramowania (LEDowy pasek postępu), rozmowę telefoniczną (na zielono), czy pomyślny reset ustawień (na żółto). Taki pierścień to znacznie dyskretniejsze rozwiązanie niż rozświetlone w całości głośniki JBL.
Jeśli stawiamy Sound Joy pionowo najlepiej zrobić to tak by kolorowy pierścień był u góry. Można go postawić też na odwrót, ale wtedy zrozumiecie po co wydłużona tuleja obudowy z otworami po drugiej stronie obudowy. Zmniejszają one dudnienie jakie powstaje gdy powietrze wprawiane w ruch przez pasywną membranę nie ma którędy się wydostać.
Sama pozycja pionowa służy częściowej zmianie charakterystyki dźwięku. Stojący Sound Joy jest bardziej basowy, dźwięk staje się cięższy, scena zawęża, a wibracje przekazywane są lepiej powierzchni na której stoi głośnik. W pozycji pionowej działają także tylko dwa z trzech mikrofonów, dlatego na przykład rozmowy telefoniczne prowadzone z pomocą Sound Joy mogą brzmieć gorzej.
Łączenie głośników i z głośnikiem
Sam głośnik to konstrukcja monofoniczna, która może pracować w trybie stereo, ale wymaga do tego drugiego głośnika. Łączenie dwóch głośników Sound Joy możliwe jest za pomocą przycisku na obudowie, albo poprzez potrząśnięcie jednym, a potem drugim w odstępnie czasowym nie większym niż 5 minut. Niestety do testów przybył tylko jeden głośnik, dlatego pozostaje nam wierzyć, że ten tryb działa bez zarzutu.
Skoro już mowa o łączeniu głośnika z innymi urządzeniami, warto wspomnieć o tym czego brakuje Sound Joy. Po pierwsze połączymy ze sobą w grupę tylko dwa głośniki, nie jest możliwe także jednoczesne połączenie głośnika z więcej niż jednym urządzeniem (multipoint). Można za to sterować odtwarzaniem muzyki z telefonu poprzez Sound Joy za pomocą zegarka Watch GT 3, Watch 3 czy Watch GT 2 Pro.
Na imprezie to może być idealne rozwiązanie. Poza tym, w przypadku najnowszych laptopów i telefonów Huawei możemy liczyć na automatykę wykrywania, czyli bezpośrednie łączenie się po włączeniu głośnika bez wcześniejszego parowania. To nie jest zresztą bezwzględnie potrzebna funkcja, gdy mamy możliwość zbliżenia pola NFC w głośniku do urządzenia lub na odwrót.
Specyfikacja Huawei Sound Joy
Podsumujmy wszystkie możliwości Huawei Sound Joy, czyli przenośnego głośnika bluetooth. Nie ma tu możliwości innego połączenia ze źródłem dźwięku. Można to uznać za wadę, ale taki głośnik ma być przenośny, a połączenie przewodowe zaprzecza tej idei.
- typ głośnika: bezprzewodowy Bluetooth, przenośny,
- konstrukcja: dwudrożna z pasywnymi membranami basowymi, wysterowana przez Devialet,
- zastosowane technologie Devialet: Speaker Active Matching (SAM), która dostosowuje dźwięk do charakterystyki odtwarzającego urządzenia,
- głośniki: 2 pasywne radiatory ustawione przeciwstawnie, 1 głośnik pełnozakresowy 20 W (50 x 75 mm), 1 głośnik wysokotonowy 10W (19 mm średnicy, głośność 79dBA z 2 metrów),
- pasmo przenoszenia: 50 Hz - 20 kHz,
- mikrofony: 3 (zależnie od ustawienia, mogą działać wszystkie lub tylko 2),
- NFC: wbudowane, obsługa Huawei Share, One Touch Transfer,
- sterowanie: zdalne z telefonu, za pomocą przycisków na obudowie,
- efekty wizualne: wbudowany pierścień LED, który dodatkowo informuje o statusie urządzenia,
- współpraca z innymi urządzeniami: możliwość łączenia 2 głośników w trybie stereo (także przez potrząśnięcie - Shake Stereo Link Up), brak multipoint,
- złącza: USB typu C do ładowania,
- akumulator i czas pracy: 8800 mAh, 26 godzin,
- ładowanie: maksymalnie 40W, wspierane konfiguracje ładowarki 5V 2A, 9V 2A lub 10V 4A,
- wymiary (wysokość x średnica): 202 x 73 mm,
- waga: 680 gramów,
- wykończenie obudowy: opleciony tkaniną, odporność IP67,
- kolory: Obsidian Black (czarny), Spruce Green (zielony),
- sugerowana cena: 549 złotych.
W praktyce. Czy faktycznie można grać tak długo i głośno na akumulatorze?
W instrukcji napisano 26 godzin odtwarzania. Ten czas można przekroczyć, albo nie, a wszystko zależy od tego jak głośno zdecydujemy się odtwarzać muzykę i jaka to będzie muzyka.
Przy pełnej głośności i bogatej scenie dźwiękowej angażującej całe pasmo częstotliwości, Sound Joy pracuje krócej niż wskazuje deklaracja. Około 15 godzin, co wciąż jest czasem, który imponuje. Gdy głośność ustawimy na około 40%, a muzyka będzie mniej wymagająca, Sound Joy będzie pracował z kolei dłużej niż sugeruje to specyfikacja. W praktyce dotyczy to wszystkich sytuacji, gdy nie imprezujemy, a chcemy po prostu cieszyć się muzyką.
Ogólna ocena pracy na akumulatorze nie może być inna niż bardzo dobra.
Bez ładowarki w zestawie. A to ci niespodzianka
Wbudowany akumulator 8800 mAh ładuje się w ciągu nieco ponad 3 godzin, gdy wykorzystamy szybką ładowarkę 40W. Takie ładowarki dołączane są do niektórych telefonów marki Huawei, ale zawsze można skorzystać z innej ładowarki, nawet 65 W ładowarki od laptopa. Dostosuje się ona do potrzeb głośnika. Stosowanie ładowarek innych marek może skutkować znacznie dłuższym ładowaniem.
Głośnik można ładować podczas pracy zarówno w pozycji pionowej jak i poziomej
Dziesięciominutowe ładowanie według producenta ma dodać dodatkową godzinę pracy, gdy akumulator jest w pełni rozładowany. Gdy doładowujemy urządzenie jeszcze nie rozładowane, zysk będzie jeszcze większy. Praktyka potwierdza to spostrzeżenie.
Ostatnia kwestia to brak ładowarki w zestawie. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy to dobrze czy źle, wszak każdy ma takie akcesorium. Jednak, gdy nie jest to szybka ładowarka, czas ładowania na pewno się wydłuży
Huawei Sound Joy w praktyce. Jaki ma charakter odtwarzanego dźwięku?
Muzyka odtwarzana przez Huawei Sound Joy może się nam bardzo spodobać. Współpraca z Devialet miała na pewno wpływ na poprawę własności akustycznych głośnika, lecz nie dążono tu do uzyskania w pełni audiofilskiego brzmienia.
Ustawienie w aplikacji AiLife, które nazywa się Devialet SPACE, bardziej nakierowuje nas na brzmienie basowe, jednocześnie oddalając scenę od nas, co ma zaowocować wspomnianym efektem przestrzeni. Osobiście najbardziej cenię sobie domyślne ustawienie Hi-Fi, bo wtedy głośnik najmniej ingeruje w dźwięk, w sposób, który nie każdemu się spodoba. Opcja Wokal, jak się można spodziewać, sprawdzi się przede wszystkim w utworach, gdzie głos mocno dominuje. Inaczej następuje spłycenie reszty sceny muzycznej i może zrobić się trochę nijako.
Ustawienia głośnika Huawei Sound Joy w aplikacji AiLife
Ze względu na dużą głośność przy zachowaniu małych rozmiarów głośnika, doskonale sprawdzi się on w sytuacjach imprezowych, na świeżym powietrzu, ale na tym się nie kończy. Gdy nie gramy na pełen gwizdek (a nawet znacznie ciszej niż 70% mocy, bo to jest już bardzo głośno), dużo lepiej wydobyć z niego dostojność i czystość dźwięku, która przyda się przy muzyce klasycznej. Trochę brakuje do ideału, gdyż mocny, momentami nieokiełznany bas, czasem zabija subtelność brzmienia. Niemniej równowaga pomiędzy niskimi tonami (które nie dominują niepotrzebnie), a resztą pasma jest bardzo dobrze zachowana.
Głośnik sprawdza się dobrze także podczas oglądania filmów, choć w tym przypadku mocne basy dają o sobie znać już zbyt nachalnie. To jednak kwestia subiektywna, bo wiele zależy od tego jak faktycznie są nagłośnione filmy. Poza tym podczas oglądania filmów oczekujemy zwykle czegoś innego niż przy słuchaniu muzyki.
Ogólnie rzecz ujmując, dostajemy bardzo dobre brzmienie, o uniwersalnym charakterze, ale jednocześnie na tej uniwersalności nie tracimy tak dużo odtwarzając muzykę różnego typu i graną na różnych instrumentach.
Huawei znowu dał radę. Głośnik, który spodoba się wielu melomanom
Podsumowanie zacznijmy od ceny, która wynosi 549 złotych. Nie jest to mała kwota, ale też nie jest to fortuna. Powiedzmy, że producentowi udało się wycenić Huawei Sound Joy rozsądnie. Nazwa już od samego początku sugeruje czego należy oczekiwać od tego urządzenia. I nie dotyczy to tylko rozrywki imprezowej, ale też przyjemności z odsłuchu w węższym gronie, indywidualnie.
Huawei Sound Joy to głośnik, który zapewni nam potężną basową scenę, jednocześnie nie eliminując przyjemności z odsłuchu całego pasma częstotliwości. A to właśnie klucz to uniwersalności takiego urządzenia
Huawei Sound Joy to głośnik z systemem Harmony OS, ale prawda jest taka, że trudno to dostrzec gołym okiem. Oczywiście najlepiej Sound Joy współpracuje z nowymi sprzętami marki Huawei, lecz wciąż możemy go podłączyć i konfigurować poprzez aplikację AiLife w systemie Android na starszych telefonach, także innych marek. Użytkownicy iOS nie będą mieli tego komfortu, choć sam głośnik da się używać w połączeniu z produktami Apple.
Największą niespodzianką jaką sprawił mi Sound Joy to solidne basy, które nie niszczą reszty sceny muzycznej. Tak, to ma miejsce w wielu głośnikach i to nie tylko tych o stricte rozrywkowym przeznaczeniu. Wtedy można zapomnieć o wyższej części pasma. W przypadku Huawei Sound Joy uniwersalność głośnika należy traktować dosłownie. Nie tylko jako różnorodność zastosowań, ale także dobre adaptowanie się do różnego typu muzyki.
Opinia o Huawei Sound Joy
- wysoka jakość wykonania,
- atrakcyjne i uniwersalne wzornictwo,
- potężne basy, które można dostosować nie tylko w aplikacji, ale i poprzez zmianę orientacji głośnika,
- bardzo dobra jakość dźwięku, w którym rolę gra całe pasmo, a nie tylko niskie tony,
- duża głośność przy zachowaniu czystego brzmienia, wystarczy do nagłośnienia sporego pomieszczenia,
- bardzo długi czas pracy, nawet przy maksymalnej głośności,
- wyróżnione przyciski regulacji głośności,
- funkcja One Touch Transfer, szybkie łączenie i przekazywanie muzyki przez NFC,
- atrakcyjna wizualnie praca pasywnej membrany,
- świecący kolorowo pierścień LED,
- obudowa wodoodporna (IP67).
- brak equalizera w aplikacji AiLife,
- nie obsługuje multipoint,
- można łączyć ze sobą maksymalnie 2 głośniki,
- nieprzekonujący tryb dźwiękowy Devialet Space w aplikacji AiLife,
- aplikacja AiLife nie działa na iOS,
- brak ładowarki w zestawie.
Komentarze
5