Najlepszy smartfon to nie ten oferowany w najwyższej cenie i wypakowany wszystkimi możliwymi funkcjami. To ten, który zapewnia jak najwięcej elementów naprawdę przydatnych użytkownikowi, a jednocześnie dostępny jest w rozsądnej cenie.
Idealny smartfon to ten, który ma to z czego będziemy korzystać
Często pojawiają się smartfony o wyśrubowanej specyfikacji, niestety nie w tych elementach co potrzeba. Niekiedy także o futurystycznym wyglądzie, ale finalnie okazują się one mało praktyczne. Nie mamy tutaj takiego komfortu jak przy sięganiu po PC, gdzie możemy dowolnie żonglować podzespołami i łączyć je w różne konfiguracje. Jesteśmy ograniczeni do gotowych propozycji przygotowanych przez producentów. Pocieszające, że na brak wyboru narzekać nie można i przy przemyśleniu zakupu oraz odpowiednim wskazaniu na najważniejsze cechy da się kupić smartfon, z którego można być zadowolonym.
Trafny wybór będzie tu w sporej mierze sprawą mocno indywidualną. Z drugiej strony, niezależnie od pewnych preferencji, czy potrzeb można wskazać na przynajmniej kilka elementów, którymi bezwzględnie powinien charakteryzować się dobry, nowoczesny smartfon.
Szczegółowy wyświetlacz o wysokiej częstotliwości odświeżania, wydajny procesor współpracujący z dużą ilością szybkiej pamięci, odpowiednie zaplecze komunikacyjne i dobra bateria. To najważniejsze, ale nie jedyne punkty, w których flagowy smartfon powinien wypadać nienagannie.
To stwierdzenie, jak najbardziej słuszne, nie dla wszystkich może być w pełni zrozumiałe. Trzeba zatem nieco dokładniej pochylić się nad poszczególnymi podzespołami i tym, jak powinny wyglądać we flagowym smartfonie.
Wyświetlacz 144 Hz, by płynność była idealna
Kilka lat temu producenci zaczęli brać udział w wyścigu na jak najwyższe rozdzielczości, pojawiały się nawet modele z ekranami 4K. Rynek, a więc i sami użytkownicy szybko to zweryfikowali i pokazali żółtą kartkę. W efekcie obecnie także w topowych smartfonach często mamy do czynienia z rozdzielczością Full HD+ i mało komu to nie wystarcza. Uwagę skupiono na innych kwestiach i tym razem były to już lepsze decyzje.
Chodzi przede wszystkim o częstotliwość odświeżania ekranu. Często można usłyszeć, że im wyższa, tym lepiej. Jest w tym sporo racji. O ile zazwyczaj mamy do czynienia z odświeżaniem 60 Hz, w lepszych smartfonach zaczynają pojawiać się ekrany 90 Hz, 120 Hz, a jeśli dany producent w ogóle nie uznaje tutaj kompromisu to stawia na 144 Hz. I daje to wymierne korzyści. Treści prezentowane są zdecydowanie płynniej, szybkie przewijanie i animacje wyglądają lepiej, a różnice są najbardziej odczuwalne np. przy przeglądaniu portali społecznościowych czy podczas grania. Trzeba też podkreślić, że tak wysoka częstotliwość odświeżania znacząco redukuje migotanie, a tym samym i zmęczenie oczu.
Wprawdzie czym wyższe odświeżanie ekranu tym wyższe zużycie baterii, ale producenci znaleźli na to rozwiązania. Jednym z nich jest technologia AdaptiveSync. Dzięki niej smartfon jest w stanie rozpoznawać wyświetlaną treść i automatycznie dostosowywać do niej poziom odświeżania, np. 30 Hz lub 60 Hz przy transmisji wideo, aż po 144 Hz podczas przeglądania social mediów czy grania. Taka technologia pozwala cieszyć się najwyższą jakością obrazu, a zarazem gwarantuje optymalne zużycie baterii.
Procesor Qualcomm Snapdragon 865, dobry na wszystko
Procesor uznawany jest za serce każdego urządzenia elektronicznego i nikomu nie trzeba tłumaczyć, jak ważną rolę odgrywa. Na nic zdadzą się wszystkie funkcje jeśli zabraknie wydajności pozwalającej robić z nich użytek. A za nią odpowiada głównie (bo nie tylko) właśnie procesor.
Jaki procesor w smartfonie jest najlepszy? Pomijając Apple stosujące autorskie układy, biorąc pod uwagę modele z systemem Google Android możliwe są dwie odpowiedzi - Qualcomm Snapdragon 865 lub jego nieco ulepszona wersja Qualcomm Snapdragon 865+. Wystarczają one do niczym niezakłóconej realizacji wszystkich zadań, jakie można stawiać przed współczesnym smartfonem, doskonale wypadają nie tylko podczas obsługi systemu i podstawowych aplikacji, ale również bardziej zaawansowanych mobilnych programów, filmów w wysokich rozdzielczościach czy wreszcie gier. To popularne procesory (lepiej pasuje to do Qualcomm Snapdragon 865), dzięki czemu nie trzeba obawiać się przy tym o jakiekolwiek kłopoty z kompatybilnością, nie miewają też problemów z nagrzewaniem się czy nadmiernym drenowaniem baterii, co niestety niekiedy ma miejsce w przypadku procesorów innych firm.
Najwydajniejsze procesory w smartfonach 2020:
- Qualcomm Snapdragon 865+
- Qualcomm Snapdragon 865
- Apple A13 Bionic
- Exynos 990
- Qualcomm Snapdragon 855+
- MediaTek Dimensity 1000
- Kirin 990 5G
- Qualcomm Snapdragon 855
- Exynos 9825
- Apple A12 Bionic
* Dane na podstawie wyników osiąganych w aplikacjach AnTuTu 8 i Geekbench.
Dużo pamięci, ale nie byle jakiej pamięci
Ogólnie przyjmuje się zasadę, że im większe zasoby pamięci tym wyższy komfort obsługi smartfona. Niedostatki pamięci RAM czy pamięci wewnętrznej mogą okazać się dyskwalifikujące. To jednak dość ogólne stwierdzenie, a warto przyjrzeć mu się bliżej.
Swojego czasu przedstawialiśmy artykuł przybliżający to ile pamięci RAM potrzebuje telefon. Nie bezpodstawnie określiliśmy, że we flagowym smartfonie powinno znaleźć się przynajmniej 6, 8 GB RAM, najlepiej w standardzie LPDDR5. W takim wypadku można być spokojnym o odpowiednie działanie systemu i wszystkich aplikacji, problemem nie będą też wielozadaniowość czy gry. Czy potrzeba więcej? Obecnie niekoniecznie, bo 8 GB RAM LPDDR5 wystarczy nawet wymagającemu użytkownikowi, a jednocześnie nie będzie niepotrzebnie windować ceny smartfona. 12 czy 16 GB RAM pojawiające się w niektórych modelach to raczej próba działania na wyobraźnię niż coś, co faktycznie będzie się wykorzystywać na co dzień.
Jednocześnie, chociaż coraz większą popularnością cieszy się przechowywanie danych w chmurze, istotne znaczenie ma pamięć wewnętrzna. Tutaj smartfon z wyższej półki nie powinien oferować mniej niż 128 GB, a najlepiej od takiej wartości wychodzić, a dodatkowe (np. 256 GB) oferować opcjonalnie dla zainteresowanych gotowych wydać nieco więcej. I tutaj duże znaczenie odgrywa standard, w przypadku zastosowania pamięci wewnętrznej UFS 3.1 wszystkie operacje na niej wykonywane będą bardzo szybko.
Wi-Fi 6 i łączność 5G, bo to nie ciekawostki, ale wymierne korzyści
Chociaż każdy smartfon oferuje moduły Bluetooth oraz Wi-Fi, nie w każdym działają one równie dobrze i szybko. We flagowym smartfonie producent powinien stosować najnowsze i tym samym pod kilkoma względami najlepsze standardy, czyli Bluetooth 5.1 oraz Wi-Fi 6, o którego atutach pisaliśmy w oddzielnej publikacji. Nie wypada mu zapomnieć również o NFC. Wprawdzie to rozwiązanie kojarzące się głównie z płatnościami zbliżeniowymi, ale przydaje się również przy innych czynnościach, np. do szybkiego parowania akcesoriów (słuchawki czy głośniki bezprzewodowe) lub odczytywania naklejek (tagów NFC).
Co z obsługą sieci? Wprawdzie na ten moment zdecydowanie dominuje 4G LTE, ale widać już początek zmian. Polscy operatorzy coraz mocniej stawiają na 5G. Musieliśmy sprawdzić już, jak Internet 5G wypada w praktyce. Różnice okazują się ogromne, a przejście z 4G LTE na 5G daje się odczuć we wszystkich najczęściej wykonywanych czynnościach w sieci - przeglądaniu stron internetowych i portali społecznościowych, które ładują się szybciej, ale też przy pobieraniu plików, oglądaniu filmów w wysokiej jakości czy graniu online. 5G będzie się szybko rozwijać i nawet jeśli teraz dla kogoś jest zbędne lub niedostępne nie sposób ocenić czy za pół roku się to nie zmieni. Flagowy smartfon powinien być na to gotowy.
Bateria przynajmniej 5000 mAh, obowiązkowo z szybkim ładowaniem
Nawet najbardziej zaawansowany smartfon będzie mało przydatny bez dobrej baterii. Jaką można w ten sposób określać? To trudne pytanie, ponieważ na czas pracy smartfona wpływa wiele czynników. Przyjmuje się jednak, że w przypadku modeli z systemem Google Android bardzo pozytywnie będzie wypadała pojemność 5000 mAh lub większa.
Kupując smartfona z taką baterią można mieć pewność, że wyróżni się on na tle zdecydowanej większości konkurentów z flagowej półki. Nie trzeba będzie martwić się o to czy energii wystarczy na cały dzień intensywnego użytkowania, a niektórzy użytkownicy osiągną np. dwa dni pracy na jednym ładowaniu.
To jednak nie wszystko. Flagowy smartfon powinien obsługiwać również technologię szybkiego ładowania. Nie jest wielką tajemnicą, że żyjemy obecnie w ciągłym biegu, często się gdzieś śpieszymy i ostatnie na co mamy ochotę przed wyjściem to czekać aż bateria napełni się w jeszcze kilku procentach. Pełne ładowanie baterii w smartfonie z wyższej półki nie powinno trwać dłużej niż godzinę. Warto przy tym zwrócić uwagę na to, jaką ładowarkę producent dodaje do zestawu. Niekiedy zdarza się, że zapewnia ona wolniejsze ładowanie niż jest w stanie obsłużyć smartfon i tym samym zostajemy niejako zmuszeni do zakupu dodatkowego akcesorium. To mało przyjemne i dlatego plus mają producenci, którzy pamiętają o udostępnieniu ładowarki o odpowiedniej mocy.
Dobre, czyli różnorodne aparaty, OIS, RAW, a filmy już w 8K
Aparaty składające się z kilku obiektywów to na rynku smartfonów norma, z którą mamy do czynienia od kilku lat. Co jest tutaj najważniejsze? Z pewnością nie liczba, ale, jeśli o niej mowa, ich różnorodność. Producenci stawiają na podobne, ale nie jednakowe konfiguracje. Z reguły mamy do czynienia z obiektywami głównym oraz ultraszerokokątnym, do których w zależności od modelu dołączają np. teleobiektyw, obiektyw do zdjęć makro czy do pomiaru głębi. Trudno wskazać jedną konkretną konfigurację, ponieważ jednej osobie przyda się teleobiektyw, ale dla innej będzie on zbędny, a ciekawszy okaże się obiektyw do zdjęć makro, który pozwala na zabawę mobilną fotografią i niekiedy zapewnia zaskakująco pozytywne rezultaty.
Nade wszystko ważna jest oczywiście jakość zdjęć. Tyle tylko, że tu nie ma reguły i teoria nie zawsze pokrywa się z rzeczywistością. Realna ocena możliwości fotograficznych smartfona możliwa jest po przyjrzeniu się przykładowym zdjęciom. Ważna jest obecność dobrego autofokusa, a także OIS (optycznej stabilizacji obrazu) oraz trybu nocnego. Nie powinno zabraknąć możliwości zapisu zdjęć w formacie RAW czy trybu Pro pozwalającego ręcznie ustawiać wybrane parametry podczas fotografowania.
Można też zauważyć, że jednocześnie najlepsze smartfony oferują już opcję rejestrowania filmów w rozdzielczości 8K. Póki co jeszcze nie wszyscy są w stanie w pełni wykorzystać tak wysoką rozdzielczość (chociażby przez brak TV czy monitora 8K). Można oczywiście obniżyć rozdzielczość np. do 4K i w takim wypadku powinno się oczekiwać płynności 60 fps.
Cena nie powinna powalać na kolana
Niestety doczekaliśmy momentu, w którym niektórzy producenci zaczęli wyceniać swoje topowe smartfony na nawet 6000 złotych. Trudno tak zwyczaje przejść nad tym do porządku dziennego, bo to właśnie skala zainteresowania takimi modelami będzie dla tych producentów wskazówką co do dalszej polityki.
Owszem, za jakość trzeba płacić, ale nie powinno się przecież przepłacać. Smartfon z wyżej wymienionymi cechami, który będzie kosztował np. 3000 złotych z pewnością warto polecić. W przypadku wyższych cen trzeba dobrze przyjrzeć się temu, co jeszcze zostało dodane i czy faktycznie warte jest tak dużej dopłaty.
A co dla Was jest najważniejsze w topowych smartfonach? Na jakie punkty zwracacie uwagę podczas zakupu?
Komentarze
17